Cze
Ale ja nie muszę, bo nie narzekam. Nikt Wam narodowości nie odbiera, natomiast My (a przynajmniej ja) nie piszę, że jest Ci w chuj dobrze bo mieszkasz za granicą i masz łatwo, bo wszystko jest tanie, bo dobrze zarabiasz pewnikiem, bo byłem na wycieczce i widziałem. Luksusowe domy i samochody. Fajne autostrady, piękne budynki etc. Sam dobrze wiesz, że tak nie jest. Jest pewnie lżej, ale nie lekko. Bo jakby tak było, to nie szukałbyś okazji na necie za "frytki", a szkolenia dla dzieciaka w Zwardoniu (nie wymawiając Adamowi braku profesjonalizmu), tylko pojechałbyś w porządne góry np. do St. Moritz, gdzie znalazłbyś niejednego "Adama". Gdzie fakt tam akt. Skoro mieszkacie na stałe za granicą, to komentarze o naszej sytuacji są zbędne, jak również oczywiście nasze w stosunku do Waszej sytuacji oraz kraju w którym żyjecie na emigracji.
pozdrawiam