Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.07.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cze Takie podsumowanie wyjazdu do Spały. W sumie to udało się przejechać 110 km na rowerze i spłynąć bezpiecznie 10km kajakiem. Jazda bez planu, to też dobry plan 😉. Ścieżki różne od asfaltów po kopny piach. Planowanie na szybko ze Stravy. Co pokazała, tak jechaliśmy z modyfikacjami po drodze. Nie było czasu się zmóżdżać. Trasa tylko z kolegą w sporej części po asfaltach - taka wyszła. Kolega miał typowe enduro i tu zaskoczenie, o ile w terenie jechaliśmy równo (oczywiście jakichś spektakularnych podjazdów nie było, mało było pod górę - raczej delikatne wzniesienia), to na asfalcie widać było, że się męczy - mnie to tak bezwysiłkowo szło, bo tempo takie lajtowe (ale po wyznaczeniu wyszło blisko 50 km i strava podała czas 1,5h - stwierdził że spoko, ja że grubo będzie). Jak się zamyśliłem, to mu mega odjeżdżałem na wzniesieniach. Nieco mnie to zdziwiło, bo to niezły koń jest. Ale była zamiana i faktycznie, jego rower idzie jak mój elektryk bez prądu. Dużo ciężej niż mój. Troszkę problemów było z przesiadką, bo on duży facet, rama XL, spd (ale z małymi platformami), na szczęście myk-myk jest, więc do pedałków dostawałem. Napęd podobny 1x12 tylko shimano (ja mam sram). Zachwycił się siodłem z Deca, mówi że mega wygodne. Ogólnie stwierdził, że ten z deca to niezły rower, do enduro może nie bardzo, ale taki uniwersalny. Po drodze sporo rozmów o rowerach etc. Ma sporą wiedzę. Troszkę nas nawigacja wyprowadzała na manowce, oboje mamy Wahoo, ale on Bold-a a ja Roam-a. Czasami inaczej wyznaczały alternatywy. Ale identycznie reagowały na wgrane gpx-y. Tak troszkę się zastanawialiśmy - czemu czasami wariują (identycznie), ale chyba problem polega na tym, że z różnych map pochodzą ścieżki. Wahoo chyba ma słabsze mapy i AI producenta troszkę próbuje pomóc wyznaczając trasę alternatywną samemu (chyba jak nie ma jakiejś ścieżki w swojej bazie - to samoistnie wyznacza coś obok - takie mieliśmy wrażenie). Generalnie to było super. Świetne szutry trafiliśmy i ścieżki polne, ale też fragmenty tak piaszczyste, że praktycznie się nie dało jechać. Kajaki na pierwszy raz - Pilica to taka leniwa rzeka, nic się nie dzieje 😉. Trasa niby 2,5h a przeleciała w 1,5h. Ale wiosłowaliśmy. Znajomi już nie pierwszy raz - więc szli jak burza, my pierwsze 2-3km to synchronizacja ruchów, bo wężykowanie było. Oczywiście mamy mocniejsze prawe ręce, więc notorycznie płynęliśmy w lewo. Sporo bydła na kajakach, wypici, śpiewający (a raczej drący mordę). Ale udało się w lukę spasować między nimi. Inna perspektywa oglądania przyrody. troszkę się zaszczepiliśmy. Będzie więcej. Tylko delikatnie bardziej żywa i dziką rzekę trzeba poszukać. Pojechaliśmy 1 samochodem - znajomych. Passat kombi + hak + bagażnik rowerowy na haku oraz na dachu. Zakładam hak, mega wygodne rozwiązanie. Ale do Mercedesa założyć - nie taka prosta sprawa. Ale coś już znalazłem. Może się uda. pozdrawiam
    4 punkty
  2. A ja dziś "odkryłem" fajną miejscówkę wypoczynkową. Ktoś sporo roboty włożył, porobił ławki i miejsce z cegieł na ognisko..wszystko w brzozowym zagajniku 20m od trasy wiślanej i 40m od Wisły..fajne miejsce.
    3 punkty
  3. Sądząc po ilości zgłaszanych upadków niewiele sie zmieniło 😄
    3 punkty
  4. Wiemy tylko o kilku kontrowersyjnych tezach na forum oraz niejasnych związkach z państwami totalitarnymi...
    2 punkty
  5. Warta przed tygodniem (foto - Paweł)
    2 punkty
  6. 2 punkty
  7. Nie poradzą sobie bo kolega nie ma pojęcia o fizyce nart, nic nie postawią bo to także przeczy prawom fizyki.....proszę nie doradzajcie przez własny pryzmat
    2 punkty
  8. ..niby utrzymuje teraz kilkanaście takich wielodzietnych rodzin ale nadzieja że coś w zamian dostane marne...wiec to raczej żadna inwestycja, po prostu ktoś za moje pieniądze pielęgnuje patologie przy okazji kupując mniej rozgarniętych wyborców których potomstwo za to beknie - moje nie. Ja natomiast złodziejstwo wliczyłem w koszta uzyskania przychodu - w momencie gdy bilans przestanie sie zgadzać zmienę rezydencje podatkową ..łupu ubędzie nieco.
    1 punkt
  9. Wątpię w to wynagrodzenie. Takiego zaangażowania pieniądze nie kupią...
    1 punkt
  10. Jak dla mnie to wszystko się zgadza - masz kwalifikacje ...znam takiego który jeszcze dwa lata temu pytał gdzie w rowerze jest kierownica a dziś po kilkugodzinnym kursie ekspertyzy stawia.. 🙂
    1 punkt
  11. E tam, cytując klasyka 🙂 dobry narciarz się nie przewraca 😄
    1 punkt
  12. Cześć No tak. Ja myślałem o wieku przedszkolnym bo narciarskie przedszkole mamy na filmie. Pozdro
    1 punkt
  13. To chyba jakieś początki Grimsona, kije pod pachami - rewelacyjne 😉 pozdrawiam ps. Mam nadzieję, że jest progres po takim czasie.
    1 punkt
  14. Cześć Dokładnie. Szeroką nartę nawet taliowaną znacznie trudniej jest postawić na krawędzi. Ale... poziom jazdy kolegi prosi się o solidny szlif w sensie podstaw: pozycja, wyważenie, sterowanie, odciążenie, dociążenie. Po opanowaniu tych elementów można próbować jazdy ciętej zaczynając od technik ze śladem mieszanym. Wcześniej to wchodzenie w galop gdy nie ma się pojęcia o stępie. Pozdro
    1 punkt
  15. Pewnie ze mam, wrzucałem wcześniej tu na forum:
    1 punkt
  16. Wszystko jak @Mitek pisał zależy od terminu. Płynąłem Krutynią w tym roku w maju (12 i 13/05). Pierwszego dnia odcinek Krutyński Piecek - klasztor staroobrzędowców przy jeziorze Duś, start w południe. Jakieś pojedyncze kajaki widziałem tylko na pierwszym kilometrze do przenioski przy młynie w Zielonym Lasku. Później jeszcze w Rososze jakaś duża grupa kończyła spływ, a dalej praktycznie nikogo. Drugiego dnia płynęliśmy odcinek jez. Mokre (okolice plaży w Cierzpiętach) - Krutyński Piecek i na tym odcinku nie spotkaliśmy nikogo. Kilka fotek z pierwszego i drugie dnia: Co do spływu Pilicą, ostatnio płynąłem w lipcu w niedzielę odcinek Budy Michałowskie - Warka i ludzi było sporo, ale przez pierwsze powiedzmy 3-4km później już spokojnie. Natomiast sama rzeka na tym odcinku nudna, szeroka, taka na całkowity chillout. Zdecydowanie bardziej podobało mi się na Radomce (odcinek Brzóza-Ryczywół), też niedziela i trochę ludzi na początku, a później już spokojnie i rzeka o niebo ciekawsza.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...