Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.07.2023 w Odpowiedzi

  1. Przez kilka stron starasz się wykazać, że pieszy miał współudział w wypadku czy wręcz go spowodował a teraz nagle zajmujesz się moim chodzeniem po nocy? Zajmij się lepiej rapem. Lepiej Ci idzie.
    4 punkty
  2. Cześć Ziemniaków jem ostatnio mało ale lubię, nawet na surowo jadam. Co do piwa to lubię rzeczywiście ze wskazaniem na proste lagery i tanie żeby były bo dwa czy trzy raczej w grę nie wchodzą dlatego staram się unikać picia i jeżdżenia... Może inaczej: gdy jeżdżę na rowerze piwa nie pijam w trakcie. Gdy pojawia się piwo jeżdżenie zamienia się w spacerowe pokonywanie odległości albo walkę z utrzymaniem się na ścieżce, w skrajnej wersji - o utrzymanie się na rowerze. Generalnie rower z piwem raczej dla mnie nie współgra ale piwo po... O, tak. Pozdro
    4 punkty
  3. Nieszczęśliwy wypadek to jest jak ktoś sobie złamie nogę schodząc z dywanu. Jak ktoś tak przez miasto zasuwa to co najwyżej jest to konsekwencja tego zachowania.
    3 punkty
  4. Dziś nakręcone w dwóch turach 28km: - wyjazd 5 rano na solo i szybkie 12km - następnie wyjazd przed obiadem z córka, 16km
    2 punkty
  5. Gdybyś chciał się wypuścić kawałek dalej to polecam: Szlak osad młyńskich nad Grabią. Próbowałem jechać na znakowaniu szlaku ale to porażka i teraz wziąłbym jakiegoś gpx-a. Może np stąd: http://planetagrabia.pl/. Kawałek dalej są jeszcze bunkry koło Zamościa. http://www.schrony1939.fortyfikacje.pl/widawa.htm i https://www.lisieopowiesci.pl/2020/05/zawilosci-grabi-cz-i-u-ujscia/ . Uprzedzam, że od Łasku i wybiórczo wyszło mi 75km. A najbardziej w wycieczce zaskoczyły mnie przystanki PKS-u, np:
    2 punkty
  6. Jak na miękiszona przystało… stacja zero się to miejsce zowie… ku czci arcymistrza pite było… https://www.skionline.pl/forum/topic/25765-wiosenne-i-letnie-wyprawy-rowerowe-i-piesze-po-górach/page/13/#comment-391846
    2 punkty
  7. Cześć Bidon UAE - +2 do średniej - wszystkie bidony teamów WT dają dwa do średniej. 🙂 Pozdro
    2 punkty
  8. Chyba nie orientuję się wystarczająco dobrze, żeby jakoś mocno sugerować ;). Zacznij może rozważania od Piaskowej Góry nad Grabią: https://goo.gl/maps/mFkHVs3LCYxVwpiP7. To ładne miejsce i zachęca do kąpieli, ale chyba jest zbyt płytkie. Jeśli chodzi o kąpiele to wydaje mi się, że lokalni u mnie udają się na Plażę pod Bykiem: https://goo.gl/maps/3TnUDyc2p9mHb5LN7. Nie byłem tam jednak i nie wiem jak się to prezentuje w rzeczywistości. Kawałek dalej w Łasku jest Kąpielisko Zajączek https://goo.gl/maps/Mu2qLZGg7afQFwWK8 na małym stawie, który porównałbym rozmiarem do łódzkiego Młynka. Dalej niestety nie pomogę. Ograniczenia czasowe niezbyt pozwalają na eksplorację - w tym roku jeszcze nie wsiadłem na rower, ani nawet nie poszedłem na spacer po lesie. Grabia, którą poznałem dotychczas raczej spodobała mi się widokowo, niż zachęcała do kąpieli: Mam nadzieję, że inni forumowicze bardziej pomogą 😉
    1 punkt
  9. Więcej wyrozumiałości dla osoby z dysfunkcjami. Zespół Aspergera się leczy, ale niekoniecznie w psychiatryku.
    1 punkt
  10. Cześć Panowie może ktoś jednak zabierze kolegę starra tam gdzie jego miejsce. U nas nazywa się to Tworki, w Krakowie chyba Kobierzyn...
    1 punkt
  11. Nada się? Po 150 km podoba mi się minimalistyczne wnętrze i solidny nadmiar mocy a specjalnie dla starr-a -symulacja dzwiekowa silnika 911tki lub testarossa.... Nie, nie kupiłem ale mogę jeszcze kilka dni poużywać... ;-))
    1 punkt
  12. Cześć Oczywiście masz rację, lecz w tym przypadku - bo o nim mowa, zakładając, że ofiary wypadku poruszałyby się przepisowo, to nic by się nie wydarzyło, mimo, iż pieszy przekraczał jezdnię w niedozwolonym miejscu (co jest oczywiście karygodne). Kierowca jadąc przepisowo zdążyłby wyhamować spokojnie, bez awaryjnego hamowania, nawet jeśli to skosiłby słupki na prawym pasie i tyle. Nawet do skrzyżowania by nie dojechał. Pieszy pominąwszy fakt gdzie przechodził, zachował się prawidłowo, się rozglądnął, nic nie jechało (bo nie jechało, jak wspomniał Michał zapewne usłyszał), nota bene nawet nie wszedł nawet na pas do jazdy na wprost (o czym kierowca pewnie nie wiedział, ze względu na łuk drogi). Jadąc na rower mam 1 przejście dla pieszych. Notorycznie przechodzę na czerwonym. Ale wbrew pozorom jest tak bezpieczniej. Jakiś debil tak skonfigurował światła, że nie da się przejść za 1 zamachem całości. Problemem są tramwaje i i odległość do jezdni. Rower trzeba ustawić w poprzek (a to tylko przejście dla pieszych), jest tak mało miejsca między przejeżdżającym tramwajem a jezdnią. Którąś jezdnię zawsze przekraczam na czerwonym, jest to bezpieczniejsze niż stanie w strachu, czy ci samochód lub tramwaj nie zaczepi roweru. pozdrawiam ps. Oczywiście, można snuć domysły, co by było, gdyby pieszego nie było. Ale prawda jest taka, że zginęli przez prędkość, nie przez pieszego. Dochodzi do tego brak wyobraźni, doświadczenia i umiejętności.
    1 punkt
  13. Od Krakowa, tzn. od Wisły, pierwsza hopka wymaga rozpędzenia się, a końcówka na rzęsach, bo stromo.
    1 punkt
  14. Indolencja to też nieudolność / niezaradność, i to miałem na myśli w Twoim kontekście. SJP P.S. poza szukaniem w google, jeszcze trzeba te dane analizować, filtrować, weryfikować
    1 punkt
  15. Trzeba interweniować, bo indolencja dalej sieje. Nowe przepisy dotyczące przejść dla pieszych weszły w okresie pandemii. Ruch na drogach był wówczas zmniejszony. Trzeba więc bardzo rozsądnie interpretować statystyki wypadków w stosunku do lat kiedy panowała pandemia. Obecnie mamy już dostępne statystyki z roku 2023 i można je porównywać z rokiem 2022. Oba lata bez pandemii. Cytuję: Mimo sączonej wciąż w Polsce w Internecie propagandy o rzekomej szkodliwości nowych przepisów nakazujących kierowcom ustępować pieszym zanim ci wejdą na pasy, widać też dalszą poprawę w wypadkach na przejściach dla pieszych. W I kwartale tego roku kierujący pojazdami zabili 21 pieszych, którym nie ustąpili pierwszeństwa na przejściu. To mniej zabitych aż o 52,3 proc. w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku. Wówczas kierujący zabili na przejściach 44 pieszych. Nastąpił przy tym niewielki wzrost liczby rannych pieszych (o 7 proc.), którym kierowcy nie ustąpili pierwszeństwa na przejściach. https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/szokujaco-dobre-dane-w-2023-r-liczba-pieszych-zabitych-na-pasach-spadla-o-50-proc/ Gigantyczna poprawa na przejściach dla pieszych!
    1 punkt
  16. Witam Cię serdecznie. pozdrawiam
    1 punkt
  17. Taram! Trening czyni miszczem. Dzisiaj z synem. Kółko standard. Nieco dłuższe, bo do Skawiny. pozdro
    1 punkt
  18. Krzysiu, nie współczuję, mam to samo. Tylko że mój by wodę wypił i zjadł cały basen, śladu by nie zostawił, a my byśmy basenu szukali po wsi i podejrzliwie spoglądali na sąsiadów, jak na potencjalnych złodziei. pozdrawiam
    1 punkt
  19. No widzisz, że trenuję i to i to 😉 Gorzej jak się okaże, że długodystansowym to jestem pijakiem, nie cyklistą. pozdrawiam
    1 punkt
  20. Cześć Podpowiem, że Mitek sporo browarów pije, może to jest klucz do długich dystansów? pozdro
    1 punkt
  21. Grzeczny piesek. Aniołek podczas naszego pobytu w domu. Aniołek po moim powrocie do domu. Tyle aniołek zostawił z basenu. I jeszcze jakieś resztki.
    1 punkt
  22. Cześć Tu pogoda była kluczową przeszkodą i przewyższenia (wyszło mi prawie 1000m), bo odległość to po płaskim po dobrej drodze na dzień dzisiejszy dla mnie już nie taka straszna i do przejechania nawet na raz z jakąś krótką przerwą na piwko 🙂. Na razie to plan 150km/tydzień. Niby nie dużo, ale dla mnie to 4 standardowe kółka - więc 4 dni. Jak się trafi coś dłuższego to tylko w weekend. Pomalutku jakieś górki włączam do jazdy, żeby chociaż Lasek Wolski przejechać. Zawsze coś. Ale muszę jeszcze sporo kartofelków zjeść, aby przejechać tyle co Mitek. pozdrawiam
    1 punkt
  23. Jasne Mitek, nie ma to znaczenia, ale taki był plan. Najważniejsze że jakoś przeżyłem, a dzisiaj jest spoko. Najgorsza jazda w słońcu po asfalcie, a jak się trafił podjazd, to mi oczy zalewało. Jazda z przerwami oczywiście. Pierwsza w Wieliczce u chrześnicy, a z godzinę. Później z 5 w sumie, jedna dłuższa w Tyńcu i ze 4 krótsze, nawet nie ze względu na zmęczenie ale oczy mnie zaczynały piec od potu i musiałem je przemyć. W Skawinie to bidony tak się nagrzały, że chyba lepiej było się obsikać 🙂, bo byłyby chłodniejsze. Ale se poradziłem, na przeciwko przystanku obok domu jakieś dzieciaki się kąpały w basenie, poprosiłem i nalali mi kranówki lodowatej. W Lesie spoko, tylko komarów dużo, szczególnie w krzaczorach. pozdrawiam
    1 punkt
  24. Cze Opactwo Kamedułów wyjechane. Qrwa ciężko. Końca nie wdać. pozdro ps. Leje się ze mnie jak ze świni, nie wiem jak reszta, czy dam radę, bo szczerze to mam dość i ni chuja nie jest fajnie😩
    1 punkt
  25. Cze JEST PSZENICZNE!!!!! Pierogi z truskawkami też muszą być😀. Dzisiaj gruba trasa, Niepołomice, Wieliczka, Skawina, Tyniec. Jeszcze Lasek Wolski i do domu. Wyjechałem o 10.00. Lasek Tyniecki super, ale komarów tłumy. Trzeba jechać non stop. W lesie spoko, ale poza bardzo gorąco. Wyjdzie Ok 100 km. Ale już drugie piwo piję, 2 bidony poszły po drodze. widok na Wieliczkę Lasek Tyniecki i single ze skoczniami. Mam tak poparzone nogi od pokrzyw… To co ostatnio było do przejechania, dzisiaj już nie, mega zarosło. piwko i pierogi z truskawkami, ideolo na sraczkę😉 pozdrawiam ps. Pszenica jest tak zajebista, że nie wiem jak długo tu zabawię.
    1 punkt
  26. Cze Dzisiaj komin z synem, rozgrzewka przed weekendem. Super pogoda. Piwka tylko dwa😀. No i kiełba musi być na powrót. Super piątunio. pozdro
    1 punkt
  27. To Ty dajesz tezę, więc to Ty ją udowadniasz. Jeśli nie umiesz tego zrobić, to znaczy że jesteś konfabulantem.
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...