Wpadł w poślizg, bo go zauważył i przyhamował, a jego pas na moście (a raczej 2 pasy) są zamknięte bo są w remoncie. Generalnie tylko most i dalej z 500 m drogi jest do remontu, reszta jest nowa, z nową nawierzchnią.
Nie ważne, byłem tam dzisiaj na rowerze, a raczej przejeżdżałem, całe szczęście, że nikogo tam z osób postronnych nie było, bo to bardzo ruchliwe przejście. W miejscu gdzie wypadli i już sunęli zawsze stoi masę osób do bardzo ruchliwego przejścia dla pieszych przez ulicę, praktycznie jedynego w tej okolicy (na zdjęciu po prawej stronie fragment widać), bo można pod mostem przejść po obu stronach Wisły (oni właśnie wjechali przez te schody).
Tak to wyglądało wg ekspertów policyjnych, wyrysowane linie w miejscu zdarzenia prowadzące do schodów dla pieszych prowadzące do WTR-ki.
A tak wygląda smutny niestety finał. Murek na którym się rozbili, wieczorem masa ludzi i zapłakanej młodzieży.
Pozdrawiam