Zdecydowanie polecam. Fakt, ja rowerem ze stacji mam raptem 1,5km więc to żadna jazda, a rozszerzenie terenu jest naprawdę znaczne. Wsiadam w Piasecznie i za 30 min jestem w Warce i już mam trochę terenów do objechania nowych, a 1:15h i jestem w Radomiu i tam już mnóstwo terenu niezbadanego. Patrząc jak ogromny zasięg mają KM (koleje mazowieckie) to naprawdę można fajnie pozwiedzać. Ostatnio otworzyli trasę do Chorzeli, a to już bardzo blisko Mazur:-). Na trasę decyduje się maks. na 1-2 dni przed wyjazdem i to na 99% w weekend (pogoda, obowiązki domowe itp) stąd zdecydowanie preferuje jazdę lokalnymi połączeniami - w Intercity często jest problem z brakiem biletów na rower.
U mnie trasy jednodniówki to zazwyczaj przedział 130-180km i przy dojazdach pociągiem (lub powrocie) odpada przynajmniej jedna część trasy, którą dobrze znam. Teren wokół Piaseczna (głównie asfalty) tak w odległości 50-70km mam bardzo dobrze objeżdżony. Więc jak mam robić pętlę 150km to nowych dróg wpadnie naprawdę niewiele. Zwłaszcza, że z Piaseczna odpada kierunek północny w stronę W-wy - nie widze sensu tam jechać. Stąd zdecydowanie wolę poślęczeć chwile nad trasą i gdzieś podjechać pociągiem, jest po prostu ciekawiej.