Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.07.2023 w Odpowiedzi

  1. Ciut wyzej pisałem, że na podjeździe trudniej, bo trzeba kręcić nawet bez sekundowych przerw- więc prawie to samo. Liczenie obrotów korby jest możliwe.... Może urozmaicić długi podjazd. Kiedyś tak liczyłem do 500, nie pamiętam jaka kadencja była ale wyszło że od Targanic na przeł Kocierska jest cos koło 4tys obrotow korby... :-))
    1 punkt
  2. 34/50 = 0,68 28/42 = 0,67 Ta różnica jest niezauważalna. Pudzian wytrzymywał krótko bo miał wysoką masę więc gorszy współczynnik mocy do masy od przeciwnika.
    1 punkt
  3. Jak prędkość Ci spada na tych samych biegach to kadencja również. Fizyki nie oszukasz. Dlatego przy wietrze powinieneś redukować bieg by utrzymać optimum.
    1 punkt
  4. Mitek To że dużo jeździsz, to wiemy. To że jesteś w stanie przejechać spory dystans, to też. Również że jesteś objeżdżony, to także. Podjazd pod ślimak w Wa-wie to fajna rzecz, ale wskaż mi chociaż jeden który ma 5 km i 500 m przewyższenia. Głównie jeździsz płaskie, albo lekko pagórkowate tereny. Ale góry to co innego. Parę razy byłeś na przestrzeni x lat. Reszta to co masz pod ręką, czyli nizina Mazowiecka. Na nartach jeżdżę dużo więcej od Ciebie (może jeździłeś dużo, ale obecnie to są sporadyczne wyjazdy). Sporo jeżdżę w PL, gdzie stoki są (te które mam pod ręką) do 1,5 km długości. Mogę na nich z 12h jeździć bez przerwy. Co nie znaczy, że jadąc w Alpy jestem w stanie na raz zjechać 5-7km stok, nie mówiąc o tym aby je klepać w kółko cały dzień bez odpoczynku. Nie da rady, bo organizm nie jest do tego przystosowany, krótki wysiłek i krótka przerwa - to tak. Co do kadencji, to masz taką, jaki lubi Twój organizm, możemy założyć, że w większości w okolicach 90 jak pisałeś, przy jakichś dobrych warunkach. Nie jest tak istotne, ponieważ nie liczysz tego, a i nie ścigasz się zawodowo. Co do wiatru i prędkości poruszania się, jak pisałeś, kadencja optymalna przy pewnych warunkach, ale nie stała przy tych samych biegach, bo jedziesz wolniej pod wiatr. pozdro
    1 punkt
  5. Napiszę tak. Każda aktywność fizyczna pomoże w narciarstwie, i nie przeszkodzi. Z drugiej strony masz rację, narty są mocno specyficzne [czytaj techniczne] i tylko jazda na nartach spowoduje postęp.
    1 punkt
  6. Ja oczywiście bardzo podpisuję się pod wszystkim co Mitek napisał ale jak to u mnie bywa z małym ale. Uwierz - spaliłem na stoku tylu personalnych, piłkarzy, siatkarzy, cyklistów, siłowników, itp. - ot taki czarci uśmieszek......wszystko co robisz jest dla twojej korzyści w tym także dla nart tyle tylko że dla narciarstwa najlepsze są tylko i wyłącznie narty - specyficzna forma rekreacji ruchowej w której jesteś w stanie poznać własne zasoby i to te zarówno pozytywne jak i negatywne. Generalnie większość stałych forumowiczów wie że bardzo ale to bardzo rzadko polecam narty o profilu SL, ale skoro już są i są dobre i dobrze dopasowane to po co zmieniać.....można zacząć rozbijać g. na atomy i polecać b....g wiec co ale po co...jest dobrzej. Panie Kolego Panu potrzeba instrukcji obsługi.....tu zdecydowanie polecam dobry kurs znaczy wyjazd szkoleniowy (indywidualny - godzinowy instruktor to raczej znaczne koszty). Na tzw. kurs kadrowy chyba za wcześnie ale dobre szkolenie od podstaw na tym co masz to chyba dobre rozwiązanie......Wlazłeś na forum więc chyba Ci zależy? Chcę a nie muszę to klucz.....jak musisz to odpuść.....
    1 punkt
  7. Ja kiedyś jeździłem tym motylkiem 😁
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...