Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.05.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Cze Widzę, że temat schodzi na manowce😀. Mitek w KRUSie, bo hektar pola ma, Kordiankw klepie tak dobrze jak ja …. biedę, a suma summarum to najlepsze wszędzie do klepania są „babki”. Life. My dzisiaj Harrachov koło Liszek😉. Szybki rzut okiem na mapę stacji, wszystko chodzi. 3 metry śniegu, tylko tutaj mają zielony. obiekty i stan przygotowania do turnieju robią wrażenie No to atak na szczyt Punkt konstrukcyjny 185m, ale nie wymiękam, czekam na znak od trenera. Jest, 90 km/h na progu, wyjście i od razu V-Ka, masa ciągnie w dół, ale jest noszenie dzięki oponie. Babiarz się wydziera, What a jump! Eagle touch down! 214 m z telemarkiem, noty za styl 4x21 punktów👍 Ostatni rzut oka na potwora jeszcze po drodze zachaczyłem o czerwoną 4-kę, perfekcyjnie przygotowana. Równo i twardo. Pojeżdżone. Piotruś życie bez śniegu traci sens. Na koniec, kolacja na koszt organizatora😉, tradycyjny tamtejszy posiłek. Była jeszcze huta szkła Julia, ale na zdjęcia już mi brakło kasy😀. Do końca roku to tylko już obierki z kwaśnym mlekiem, dobrze że pierwszoligowo potrafię klepać biedę😀. pozdrawiam3 punkty
-
Cze Dekalog FIS jest częścią Regulaminu SN i kupując karnet się z nim zgadzasz. Określa wszelkie reguły i zasady panujące na stoku. Nieznajomość nie zwalnia z niczego. Dekalog jest prosty i zrozumiały. Żeby go zrozumieć trzeba trochę pojeździć na nartach. Prawo o ruchu drogowym nie ma tutaj zastosowania. - nie ma złych warunków tylko słabi narciarze, w ruchu samochodowym jest tak samo. - nigdzie w przepisach nie ma mowy, że podwójna ciągła zwalnia z obowiązku upewnienia się, że nie jesteśmy omijani/wyprzedzani. Jak na nartach, trzeba pojeździć, żeby pewne zachowania sobie wyrobić i zrozumieć, choćby ten uniwersalny o zachowaniu bezpiecznej prędkości/odległości. A czy dzieci ledwo jeżdżące samopas krzesłem oraz po trasie Cię nie oburzają? Uważasz to bardziej bezpieczne niż uczenie dziecka JAZDY na nartach na czarnej trasie? Tam jest jednak pod opieką rodzica. pozdrawiam2 punkty
-
Tak samo widzą Cię sobotni narciarze, gdy "przemkniesz" obok z zabójcza prędkością 30km/h....2 punkty
-
A siatka ( raczej tkanina) zazwyczaj jest utkana z włókien ( rowing), które mają jakiś tam kierunek i grubość. W zależności od zastosowań i potrzeb mogą być sploty prostopadle lub nie, mogą mieć różne grubości w różnych kierunkach, mogą być klejone, tkane lub tylko prasowane. Mogą być ułożone splotem wzdłuż narty lub na 45st. Kombinacji tyle ile pomysłów na nartę czy inny przedmiot z laminatu lub nim wzmacniany. A ile jest możliwości wykonania rdzenia drewnianego (rodzajów sklejki), czy grubości blach zależy też chyba tylko od wyobraźni technicznej projektanta. Potem jednak przychodzi księgowy i zostaje formowany na gorąco laminat na rdzeniu piankowym. W 90% przypadków wystarczy.... ;-))2 punkty
-
Raczej nie ma szansy na jazdę równoległą, jeździ się po kolei. Na końcu najlepszy - ma też przetarty ślad. I powinny być częste zbiórki. A w praktyce różnie bywa bo zagrożenie lawinowe może wymuszać długie odcinki. Najlepsze co może być to stała obserwacja zjeżdżającego z bezpiecznego miejsca. Ten narciarz był w wiązaniach alpejskich - to uniemożliwia podejście. Nawet gdyby jego partner wymagałby podejścia tylko 100 m, to nie dałby rady. Dla mnie to absolutna głupota jeździć tak free. Dobrze, że miał ABC (chyba bo sondy jakoś nie przyuważyłem), ale to za mało.2 punkty
-
Jak już zaczniesz klepać biedę to zapraszam w Beskid Mały - nazwa jest nieprzypadkowa i koreluje ze standardami panującymi w owym Beskidzie .. Tutaj Via ferrata wyglądają tak.. A węzeł sanitarny wybudowany ze środków unijnych tak (na tyle zostało - resztę rozkradli zbawcy narodu)... ..idealne miejsce do klepania biedy 🙂2 punkty
-
Filmu nie widziałem. Nie ładował się u mnie w przeglądarce. A kto ma rację, to zadecyduje sąd. Dekalog FIS poza tym, że nie jest prawem, to jest wewnętrznie sprzeczny. Punk 10 jest obecnie niezgodny z przepisami dot ochrony danych osobowych i pod żadnym pozorem nie wolno nikomu podawać żadnych danych (żadnych nr PESEL, nr dowodów, nr telefonu, adresów itp). Jak facet coś chce, to niech dzwoni na Policję i nie policja zbiera dane wrażliwe. Punkt 1 i 2 stoi w pewnych przypadkach w sprzeczności do punktu 3. Jak mają dobrych prawników, to wszystko udowodnią. Po tym jak widziałem sceny typu ojciec uczący dziecko jeździć na czarnej trasie, to mnie już nic nie zdziwi i w sądzie bym się wielu rzeczy spodziewał. Trzeba też pamiętać, że chodź pod przysięgą sądową nie wolno kłamać, to po pierwsze można czegoś nie pamiętać a po drugie kłamstwo też trzeba udowodnić. Co więcej, zarzucanie drugiej stronie kłamstwa w sądzie, na które nie ma się dowodów może skończyć się oskarżeniem i wyrokiem skazującym o pomówienie. Wiele miesięcy jeździłem jako świadek na sprawy Cywilne mój były pracodawca wersus zamawiający (Urząd miasta). To trzeba widzieć na własne oczy, bo inaczej ciężko uwierzyć, że takie rzeczy mogą się dziać.2 punkty
-
A Krzysiek z Podkarpacia coś pierdzieli, że w obecności babki następuje utwardzenie ... A i owszem.2 punkty
-
Taki efekt da też siatka w której włókna np. podłużne będą miały znacznie większy przekrój niż poprzeczne. A stosowanie o niebo łatwiejsze...1 punkt
-
Cześć Kolega tu gdzieś nawet się chwalił, że utracił kontrolę nad nartami w normlanym ruchu narciarskim przy prędkości ponad 90km/h. To jest dopiero kryminał... Pozdro1 punkt
-
Na sam taki widok pewnie zaczynaja odmawiać zdrowaski i wołają duchownego celem przeprowadzenia egzorcyzmów 😁1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć W kwestie sądowe nie wnikam - tutaj nie mam doświadczeń. Natomiast co do dekalogu i jego interpretacji to jest on bardzo klarowny i jednoznaczny. Mam nawet pewne doświadczenia interpretacyjne w kwestii zdarzeń na stoku i nie było z tym problemów. Problemy zaczynają się gdy biorą się do tej interpretacji ludzi nie jeżdżący albo słabo jeżdżący albo - to o czym wspomniałeś - prawnicy bez żadnej wiedzy co do realiów narciarskich. Zresztą wiemy jak jest. Parę dni temu zupełnie przypadkowo obejrzałem jakichś taki program o wypadkach drogowych. Akurat były omawiane trzy zdarzenia, w których brały udział jako kierowcy kobieta i mężczyzna. Za każdym razem wina kobiety była ewidentna i za każdym razem szybko stwierdzała to wezwana na miejsce policja. Tylko w jednym wypadku winna zaakceptowała swoje zachowanie i przeprosiła. W pozostałych baby szły w zaparte, że ich zdaniem nic złego nie zrobiły choć - spowodowały kolizję. Cóż trzeba po prostu nauczyć się jeździć i kolizji unikać, tak na nartach jak i na ulicach. Pozdro1 punkt
-
No mieszkam w Bielsku, także temat jest mi geograficznie bliski. Co do tego 200km/h i znikąd, to trochę tak jest. Lat temu kilka na drodze S52 z Cieszyna wyprzedzał mnie na gazetę dawca organów na szlifierce. Ja jechałem jakieś 130km/h (czyli w sumie i tak trochę przekroczyłem), on pewnie 200km/h albo i więcej. Nadjechał nie wiadomo skąd i wyjechał nagle zza łuku. Gdyby mi ręka zadrżała, to bym go skasował i pewnie teraz siedział już za tego idiotę w więzieniu. Pomimo tego, że tamten rażąco przekroczył prędkość, rażąco stwarzął zagrożenie wyprzedzając mnie na centymetry, chodź miał cały lewy pas wolny. Mógł zjechać pod lewą krawędź jezdni ale pewnie to by nie było tak zajebiste. Niewtajemniczonym przypomnę, że S52 Cieszyn -- Bielsko jest jedną z nielicznych dróg ekspresowych w PL, która nigdy nie moła by być rozbudowana do autostrady. Jest tam zbyt dużo, zbyt stronym podjazdów i zjazdów, jest też za dużo łuków o promieniach za małych jak na Autostradę.1 punkt
-
Cześć Fajne wycieczki, fajne rejony. My niestety musieliśmy trochę ogarnąć dziadkom działkę. Udało się w dwa dni zrobić wszystkie niezbędne roboty i dobrze się przy tym bawić. Mamy niestety solidny areał - w sumie hektar - i tak jak zasadnicza działka poszła szybko bo traktorkiem, tak Rybelek ma pęcherze na rękach od kosy - ale sama chciała bo lubi. Na rower napinki nie mamy bo jeździmy codziennie a chodzenie po Warszawie... czy okolicach... A ile browaru i wina poszło... Pozdro1 punkt
-
Turbo majówka w Solden!!! Świetne warunki, wesoła ekipa, pyszne jedzenie i narty, narty, narty(snowboard też)!!!🏂⛷️🏂⛷️ Majowe narty rządzą 😗😉😜1 punkt
-
Wiesz Pioter...ja sobie zdaje sprawę że u mnie we wsi jest stacja rowerowa... ....ale jakby co ja mam lepsze klucze ..lepszą pompkę i wszystko mam lepsze...no i zimny browar oraz staropolskie Mojito z miętą z ogródka (nie idzie zarazy wyplenić)....tak ze ten ...czasem w "łikendy' jestem - masz tel. skorzystaj z niego kiedyś jak będziesz miał ochotę..1 punkt
-
Cześć No wiesz myślę, że przy takich warunkach terenowych i śnieżnych to po prostu daleko od drzew (na tyle na ile się da) i z pewnością nie samemu. Pozdro1 punkt
-
Cze Sport wysokiego ryzyka, a co by było gdyby ten drugi wpadł? Pierwszy zanim by się zorientował i wrócił, mogłoby być już za późno. Chyba jazda równoległa z kontrolą partnera w takim przypadku jest uzasadniona. pozdrawiam1 punkt
-
Cześć Chyba Star zamieścił już ten filmik ale z WP a tu jest oryginał: Dla tych wszystkich, którzy sobie kupują szerokie narty lub dechę i jadą SAMI bez przygotowania i wiedzy w teren. https://www.youtube.com/watch?v=7_Tyxs9Qkjo Pozdro1 punkt
-
Studnia drzewna https://wiadomosci.wp.pl/dramatyczna-akcja-narciarz-cudem-zauwazyl-w-sniegu-snowboardziste-6884111707719297v1 punkt
-
A propos, na fb Andrzej Marcisz napisał: Dawno temu jeden z polskich literatów górskich napisał, że Tatry bez ludzi nic nie znaczą. Im jestem starszy, coraz bardziej doceniam w tych górach obecność niezwykle wartościowych osób. Jednym z nich jest na pewno Kuba, polski nosicz z Chaty pod Rysami. Dzierży on rekord wyniesionego ciężaru do wspomnianego schroniska, który wynosi - uwaga! - 125kg!!!. Prywatnie, niezwykle skromny, prawdziwy człowiek gór!1 punkt