Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.04.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zapraszam na kolejne weekendy narciarsko-snowboardowe, to już ostatnie wyjazdy w tym sezonie: ❄️ 22-25.04, Tyrol, Ischgl + lodowce i in. Ogólnie wysoko, lodowcowo. Wyjazd w piątek wieczorem (21.04), powrót we wtorek po nartach. Szacunkowe koszty to 260-280 EUR (ok. 1200-1300 zł) za dojazd i kwaterę; do tego skipassy ok. 60+ EUR dziennie. ❄️ 29.04-3.05, 5 dni, Majówka. Lodowcowe skisafari, 3 lodowce, prawdopodobnie Sölden x3 + Pitztal/Stubai/Tux. Wyjazd w piątek wieczorem (28.04), powrót po nartach. Mieszkamy w centrum Sölden. Szacunkowe koszty to 320 EUR (ok. 1500 zł). Karnety wtedy będą trochę tańsze, zwłaszcza w Sölden, jest duża szansa na zniżki grupowe. ❄️ 12-15.05, 4 dni Hintertux + ew. Stubai. A dla wątpiących parę fotek z Sölden z ostatniego weekendu - było fantastycznie i podobnie będzie na tych ostatnich w tym sezonie ww. wyjazdach 🙂
    3 punkty
  2. Czas na podsumowanie sezonu 2022/2023. Dziwny to był sezon. Zima wcześnie zaatakowała, ze względu na ujemne temp ON zaczęły śnieżyć w połowie listopada. Szklarska Poręba odpaliła armaty 18.11.2022, na dobry miesiąc przed standardowym uruchomieniem sprzętu do naśnieżania. Zrobiła się piękna zima, przed Bożym Narodzeniem warun znakomity. Potem przyszło dobre 2,5 tygodnia ocieplenia i większość stoków popłynęła. Ja zacząłem nartowanie dopiero 06.01, żeby ostatnie wejście na stok zaliczyć 18.03. Sports Tracker wypluł w tym sezonie 32 godziny na nartach, przejechane w totalu 322km, przy 11 wejściach na stok. Vmax 94km/godz. Nieźle, biorąc pod uwagę, że w poprzednim rekordowym dla mnie sezonie w 36 godzin przejechałem w totalu 324km, przy 15 wejściach na stok, Vmax 96 km/godz. Gdzie nartowałem? Tradycyjnie CG prawie wszystkie jazdy, jedną nocną jazdę zaliczyłem w Lądku Zdrój. Minusy: - pojawiły się gleby. Tych lepszych były trzy, z czego jedna przy 52km/godz zakończona stłuczeniem dłoni i 4 tygodniami pauzy, druga przy 94km/godz i bez konsekwencji. Trzecia to dwa fikołki na czarnej trasie, także bez uszczerbku. Widocznie człowiek im jest starszy, tym częściej się obala😁 Pytanie co będzie w kolejnym sezonie? xD - nie odwiedziłem Szklarskiej Poręby, bo sezon mieli wyjątkowo słaby. Otwarty tylko Puchatek i Śnieżynka, Lola przejezdna ale na nielegalu Plusy: - na betonie w CG przez 4 godz czystej jazdy przejechałem w totalu 72km, gdzie poprzedni rekord w tym samym czasie to 59km i jeszcze starszy to 50km. Przyczyna? Jazda non-stop, bez zatrzymywania się na odpoczynek na stoku o długości 1,68km. Jeszcze 3 lata temu musiałem przy pierwszym zjeździe zatrzymać się 2x, bo od ciągłego hamowania i jazdy na tyłach czworogłowe odmawiały posłuszeństwa. Dodatkowo do regularnego biegania w tym sezonie dołożyłem przysiady ze sztangą i martwe ciągi -> powrót na siłownię po 13 latach przerwy. Plus...pozwoliłem nartom jechać - Lądek Zdrój. Zarąbiste miejsce na rozgrzewkę i spokojne nartowanie. Trasy krótkie, ale ciekawe. Czerwona trasa interesująca, bo z poprzecznymi garbami. Fajne ćwiczenie na czucie nart i próby skoków - narta Kasle RX10 - po raz pierwszy założone w tym sezonie. Narta na warun różny, lubi średnie prędkości. Przy wyższych lubi klepać. Dobry sprzęt. - drugi sezon z rzędu podejście z buta na szczyt z nartami na barkachi zjazd, tym razem trasa podejścia 1,9km w 1 godz 37min Plany na kolejny sezon? - jeszcze więcej siłowni i biegania - rozpocząć sezon w grudniu - zaliczyć po 15 latach nieobecności Alpy w lutym 2024
    3 punkty
  3. 377 km po Sudetach i Kotlinie. chyba nie trzeba pisać nic więcej....o wydolności, umiejętnościach, samozaparciu, bólu i wytrwalosci, w czasie deszczowych nocy i kolejnych dni, po kamieniach, błocie i śniegu... Biezace wyniki: http://www.kbsobotka.pl/bieg-kreta/ Prowadzi Darek Rewers -częsty gość w domku pod Czantorią...
    2 punkty
  4. @Bruner79 myślę, że to zależy kto jak jeździ 😉 Nie ma sensu nikogo namawiać, że taki typ jest najlepszy czy inny. Mówienie, że narty hybrydowe są nijakie to (z całym szacunkiem) bzdura. Mam w stajni SL FIS, allround performance, allmountain, GS i testowałem trochę Hybryd w ciągu roku. Czy to narty Salomona, Fischera czy Atomica wszystkie bardzo mocno trzymały na lodzie i miały fajną dynamikę, można było latać z biodra na biodro w dość szerokim zakresie pór dnia o ile nie było dużego opadu w nocy. Narty Fischer RC4 CT testowałem w długości 180 cm i nie chciałem ich oddać. Miałem super zabawę, a na lodzie można było robić wszystko o ile siły wystarczyło ale tam nie było miejsca na "wożenie się". Co więcej dają znacznie więcej możliwości zastosowania od SLki a łatwiej się nimi manewruje na polskich stokach typu Białka, Krynica czy inne. Tu myślę, że tkwi ich siła. Ale, żeby nie było Bruner to się z Tobą zupełnie zgadzam w temacie nart allround'owych - wszystkie, które podałeś są świetne! Również w temacie Rossignola Hero Master - bardzo mi spasowały. Odpowiadając @tryhp3 w tych promieniach i długościach masz gigantki sklepowe, ew. Fischer RC4 the curv 178, S Force Bold 177, Kastle MX75 179. Obecnie allround performance są na tyle dobrze rozwinięte, że wszystko zależy od tego ile masz $ i ile chcesz mieć par nart... Ja mogę wziąć swoje Kastle MX75 i będę się świetnie bawił przez cały dzień od sztruksu począwszy gdzie dociśnięte dają zaskakująco dużo dynamiki. To samo z Titanami czy Rally ale te są spokojniejsze.
    2 punkty
  5. Jeszcze tylko, żeby jazda była zgrabna;-)
    2 punkty
  6. Dla mnie tez nie. Jest nas dwóch. PS Grimson zgrabne podsumowanie.
    2 punkty
  7. Kontuzja zeszłoroczna, skręciłem kolano na Chopku we mgle... cóż życie. Poleciały wiązadła krzyżowe naderwałem ACL i MCL. Rehabilitacja a teraz orteza i jeżdżę, bo co mam siedzieć na d...ie...! szkoda życia 🙂 Pozdrawiam
    2 punkty
  8. Czerwone muszą być obowiązkowo narty. Buty od biedy mogą być pomarańczowe. Szybkie są też białe Raptory 130, szczególnie wykończone od góry seledynowo-cytrynowymi gaciami. 🙂
    1 punkt
  9. proponuje korzystać z tej strony: https://www.holidayinfo.cz/pl/snowinfo
    1 punkt
  10. 1 punkt
  11. Dzieci mają narty spięte rzepami. A ja się zorientowałem i spiąłem dopiero w kuźnicach.
    1 punkt
  12. Zupełnie nie, zastosowanie typowo pozanarciarskie. Jak to Marek napisał, to wyższa szkoła jazdy.
    1 punkt
  13. Coś czuję niedawne nawiązanie do butów narciarskich używanych niezgodnie z przeznaczeniem.
    1 punkt
  14. Wiesz, to nie tak, od kiedy porwała moje GS-y, nie wiem jak to wyrazić, aby ktoś nieopatrznie nie zrozumiał, woli jeździć na długim sprzęcie😉 pozdrawiam
    1 punkt
  15. W moim wątku każdy jest mile widziany. Witaj ponownie.
    1 punkt
  16. Wolę, bo więcej czasu zostaje na jeżdżenie na nartach a nie siedzenie w samochodzie. Aczkolwiek nie pochwalam takiego jeżdżenia. Takie to ambiwalentne uczucia.
    1 punkt
  17. Tera rozumie ... poczekaj jak Ci nasadzi różnego badziewia a potem każe kosić miedzy tym ...a spróbuj coś zniszczyć... 🙂
    1 punkt
  18. To że z nas przedni jajcarze nie oznacza wewnętrznej stateczności. Zaufać też Ci muszę, jak szaleńczo pomykasz po naszych drogach gnany wsparciem Yanosika 🤪.
    1 punkt
  19. A znasz takie tutaj?, ubawiłem się po pachy, Ty jednak masz swoiste poczucie humoru. pozdrawiam i widzimy się na Kasprowym
    1 punkt
  20. Piotruś, bo mi się cukier sypie z monitora 🙂 A Żona dzisiaj zabrała busa na zakupy, bo się sezon zaczął ogródkowy. Potrzebowała trochę ziemi, ale qurde tonę? Tuje czy inne tam krzoki też, nie uwierzysz ile można tego nasadzić na 5a. Jeszcze paleta kostki brukowej? Ma potencjał 😉 pozdrawiam
    1 punkt
  21. Wystarczyłoby dać uprawnienia kilku zaufanym i statecznym osobom, właśnie do takich rzeczy. Też pisałem do admina z prośbami, kiedyś nawet odpisał.
    1 punkt
  22. Ciekawy skansen - w stylu, który lubię. Są orczyki jeżdżące z dostojną prędkością. Są schroniska jak za moich młodych lat. Jest jadłodajnia przypominająca... Trochę młodzieży. I dzieci w schroniskach (podziwiam opiekunów, że wybrali się z przedszkolakami na białą szkołę). I cisza... ... bo jest zupełnie pusto. Na stokach kilka osób. Na czarnej przez około godzinę jeździłem wyłącznie ja. Idealne miejsce, gdy się tam mieszka, aby zapaść się w biel, w spokój, czasem wyskoczyć na orczyk, przejść się na spacer. Ale na jednodniowy wypad... sorry, ale nie. Ze względu na stosunek kosztów do tego co otrzymujemy. Bo gdy wyskakuję na jeden dzień to po to, aby się zajeździć. Prowadziła mnie nawigacja. Kilka kilometrów przed celem drogę zastąpił mi szlaban. Zasięgnąłem języka i okazało się, że w tym miejscu rozpoczyna się teren Parku. A za wjazd samochodem do Parku należy uiścić opłatę 600 CZK. Zapytałem o alternatywę - jest - autobus odjeżdżający o pełnych godzinach - za 50 CZK w te i 50 we wte (z powrotem odjeżdża zawsze w połowie pełnej godziny). Cóż, postanowiłem przycebulić i zawróciłem ma parking. W czasie gdy zmieniałem spodnie, wokół samochodu zaczeła krążyć jakaś pani. Z uśmiechem (i nadzieją) wysiadłem z pojazdu. Okazało się, że może za wjazd do parku zapłacę mniej, ale za parkowanie 130 CZK się należy. Gotówką! Jakbym jej nie miał, to albo wracam do bankomatu do miasta (i ucieka mi autobus, kolejny jest za godzinę), albo olewam parkowanie, autobus i płacę 600 za wjazd samochodem do parku. Karnet na 4 godz kolejne 600 CZK. Czyli w wersji minimum 830 CZK - około 35 EUR, w wersji z wjazdem samochodem 1200 CZK, czyli około 50 EUR. To już stawki alpejskie za tak na prawdę kilka krótkich orczyków. Fajnie było. Ale jest tyle innych miejsc do zwiedzenia.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...