Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.04.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Moje przygotowania do nowego sezonu rozpoczęte aby kolano było w pełni sprawne, łąkotka poszyta ,piszczel pod kolanem złamana znaczy przecięta ,korekcja o 6⁰ od wewnętrznej strony. Wszystko razem zespolone karbonem plus tytanowe śruby sztuk 8 😟 Teraz potrzebuję dużo samozaparcia w długiej rehabilitacji, ale motywacja jest 💪
    7 punktów
  2. Wkleję Ci mój krótki filmik z ostatniego wyjazdu. Sam jestem fanem jazdy carvingowej po idealnie przygotowanym firnie natomiast da się jeździć efektywnie na krawędzi gdy jest już trochę bardziej miękko. Niebieska trasa o równym nachyleniu, temperatura w tamtym dniu od rana była na plusie przez co po kilku godzinach na trasie utworzyły się małe ,,kopce śnieżne" przez które musiałem się przedzierać. Sam się nie uznaje za jakiś wielki wzór do nauki bo sobie zdaję sprawę, że nie jeżdżę zgodnie z klasyczną szkołą jeśli chodzi o typ przejścia ze skrętu w skręt i nie każdemu się to może podobać, natomiast zawsze świetnie się bawię i nie boję się żadnej trasy pokonać na krawędzi:) Przepraszam za średnią jakość.
    6 punktów
  3. @GrzegorzKo No widać, że jest NO FEAR i pełna kontrola niezaleznie od tego co masz pod ślizgiem 🔥🔥🔥 @Marcos73Mam skarbonkę z przeznaczeniem na takie sprawy tylko do tej pory nie wiedziałem do kogo, gdzie i jak podbić aby na coś takiego sie zapisać. Druga sprawa to uważałem się za zbyt słabego aby w ogóle uczestniczyc w takich zajęciach. Btw. 36 lat to taka druga osiemnastka więc można powiedzieć, że młody jestem hehe ✌️😁 PS. Dzięki za określenie że mam talent. Może mam to we krwi bo Tato jeździł bardzo dobrze w starym stylu. Mam nawet film z VHS. Sylwester 1999/00 Białka tatrzańska. Jakieś Fishery 205cm z tego co pamietam żadne carvingi tylko proste ołówki. Strasznie teraz żałuję, że odpuscilem na 20lat. Poniżej mój Tato
    5 punktów
  4. Historia dzieje się na naszych oczach. Polski finał w Turynie. Brawo Jastrzębski. Brawo Zaksa.
    4 punkty
  5. Jak mu się będzie goiło w takim tempie jak na nartach jeździ to na majówkę za 3 tygodnie będzie gotowy. 🙂
    4 punkty
  6. A czym w tym zbiorniczku to jest ten sam płyn co w kijku narciarskim? Zdrówka życzę.
    4 punkty
  7. Sie potrafisz ustawic....sprzątanie przedświąteczne Ci odpada......dbaj o poziom tego płynu hamulcowego w zbiorniczku - to ważne.. Zdrówka.
    4 punkty
  8. @GrzegorzKo Dzięki, wobec tego ręce to plan na najbliższy sezon. @KrzysiekK Tak, z Przemyśla jestem 🙂 @Marcos73 To taki sposób wypinania nart 🤣 Dobrze, że wiązania ustawione lekko mialem. @grimson To chyba dobrze? 🙂 @moruniek Dzięki. Będę się więcej cieszył jazdą. Dziękuję wam wszystkim, ale się jaram !!!😁 Wiedziałem, że już coś tam ogarniam i z ekipą radzimy sobie na stoku (mój kolega jezdzi dużo ładniej ode mnie) ale to porównanie do reszty ludzi będących na stoku. Jednak jak się nagrywało te filmy to zawsze był spadek nastroju. Jak porównywaliśmy to do demonstracji na YT to okazywało się jak wiele mi brakuje to takich kotów jak @tyrpoos_ski. Ale skoro ludzie którzy mają to we krwi mówią, że nie jest tak źle to bardziej się skupię na tym co już jest dobre aby nie pogorszyć a stopniowo będę dokładał to czego brakuje. Pozdro!
    4 punkty
  9. Mega radochę mi zrobiłeś tymi zdjęciami. dwa razy byłem na dłuższych pobytach w Zverovce (to schronisko na dole przed stacją). Raz zrobiliśmy też Salatyna "po drodze". Kapitalny i zadziwiająco niedoceniany u nas temat. A z zachodniej Polski jest tam zdecydowanie najbliżej. Tak wygląda Salatyn z drugiej strony, gdzie są kapitalne, i przesympatyczne tereny do jazdy. Nie do zajeżdżenia. A to ambitniejsze zjazdy na północny-wschód (czyli powrotne) Ale z wspomnianej Zverovki są też inne rewelacyjne trasy. Tutaj na przykład Smutne Sedlo podejście a zjazd (nie wszyscy się zdecydowali, część zeszła w rakach) już był bardzo czujny bo było lodowo. Tutaj przepinka do zjazdu - Brestova
    4 punkty
  10. Mniej spektakularnie ale jakże ... radośnie i efektywnie spędzone 3h na Slotwiny Arena. Warunki atmosferyczne zacne, ludzi garstka, przygotowanie stoku troszkę średnie. Powierzchnia śniegu to wiadomo, różnie bywa. Ale garby poprzeczne tych rozmiarów to już w płaskim świetle stanowią niespodzianki nieprzyjemne. Aczkolwiek po zeskanowaniu stoku i przyjęciu pewnych zaawansowanych strategii przejazdów było bardzo ok. Arena .. na tym stoku stawiałem drugi krok na nartach. Trasa nr 1 była przejeżdżana pługiem, łukami płużnymi i na doopie. Tak było 5 lat temu. Dziś jazda zupełnie inna..... Ale oczywiście poczatek został zasygnowany fantastyczną glebą spowodowaną asekuracyjnym siadaniem na tyłach. Wyjechały spode mnie narty niesymetrycznie po prostu spektakularnie. Pierwsza godzina jazdy bez sensu. Bardzo ostrożnie. Jakbym zapomniał jak się jeździ. Reszta czasu ....dużo radości.
    4 punkty
  11. Twoj wpis pasuje mi jak ulał. Tez skończyłem, na lodowo, teraz zaczynam triduum... No chyba, ze po świętach, a dokładniej 17 IV...
    3 punkty
  12. Dzisiaj już chyba definitywnie ostatni dzień sezonu 2022/2023.... Wisła Soszów- ostatni dzień z czarnego piątku na Wislańskim skipasie..... a już myślałem, że zostanie niewykorzystany. A jednak. Warunki z rodzaju tych "wiosenny ideał"- rano lodowo, twardo i gładko prawie do 11, a potem też ok. Na stoku może ze 30 osób... w porywach.
    3 punkty
  13. Maras, nie pitol, boś trzymał tempo prawie do końca, mnie też wybiło kory po przerwie. Jeden wyjazd odpuściłem, bo klękłem - w przenośni i dosłownie. A Ty ten inhalator to jakaś norweska sztuczka? Bjoergen z Andrychowa się znalazł. Z Damianem w formie to byśmy się na co drugi wyjazd krzesłem załapali. Kilka razy by nas zdublował, to pewne. pozdrawiam
    3 punkty
  14. Wasza szansa była w tym sezonie bo jeździłem na pół gwizdka 😛 a miałem objawy że nici z tego będą. Dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia i widzimy się w przyszłym sezonie 👍
    3 punkty
  15. Trzymaj się Damian🍻 Tak sobie myślę, że z tym zbiorniczkiem płynu hamulcowego to słabo się spodnie narciarskie zakłada, a tym bardziej . jeździ. Ale zrehabilitujemy Cię do kolejnego sezonu.
    3 punkty
  16. Cześć Damian jesteśmy z Tobą chłopie. Trzymaj się!!! Pozdro
    3 punkty
  17. Damiano - trzymaj się chłopie. Teraz to będziesz takie kąty sadził na stoku..., Wesołych Świąt Ci życzę - Wszystkim zresztą też. pozdrawiam
    3 punkty
  18. Dokładnie . Od razu o @Mitek pomyślałem. Fajne. Tak, nie każdy czuje presję krawędź. Jeżdżę od niedawna, ale wciąż dążę do celu - narciarz uniwersalny. Zjedzie prawie wszędzie. Dostosowanie techniki do warunków. Dostosowanie do krajowych stoków, bo ona najbliżej i najczęściej bywam. @herbi ja jestem z okolic Krosna. Ujeżdżam Kiczera.ski i Bieszczad.ski. Z ogromną przyjemnością spotkam się z Tobą na stoku w celach towarzyskich jak i dydaktycznych. Mogles się w grudniu objawić.... Ale czas jest po to, by nie wszystko działo się na raz 🙂
    3 punkty
  19. Cześć - jak ja miałem..... oczywiście żartobliwie, ale niestety prawda. Ale wiek masz idealny - a). jesteś w sile wieku, b). już materialnie powinno być stabilnie. Tato twój jeździł bardzo dobrze (z @Mitek mogli by sobie 5-ki przybić), taki był sprzęt i technika, ale takiej jazdy to parę osób do dzisiaj im pewnie zazdrości - bo nie każdy czuje presje na jazdę na krawędzi, a i krawędź to nie jedyna i słuszna technika. To co teraz prezentujesz, to ziarno zasiane w dzieciństwie. Nic tylko to rozwijać. W każdym razie powodzenia i być może do zobaczenia gdzieś na stoku. pozdrawiam
    3 punkty
  20. Cze Mam nadzieję, że na biednego nie trafiło, bo to nie są tanie rzeczy 🙂 To że jesteś najarany, to dobrze. Jesteś młody, elastyczny i już kumasz bazę. Ale im szybciej sobie uświadomisz, że goście pokroju Bartka i innych tuzów z netu, to narciarze którzy spędzają po 100 dni i więcej w sezonie na nartach i jeżdżą od nastu/dziesieciu lat, zazwyczaj o przeszłości sportowej, tym prędzej unikniesz niepotrzebnej frustracji. Możesz jeździć na bardzo wysokim poziomie, bo masz potencjał, ale to wymaga masę pracy oraz czasu i przy okazji kasy, bo talentu Ci nie brakuje. W przyszłym sezonie, zrób pare wyjazdów rozgrzewkowych, nawet w PL, a jeśli będziesz miał możliwość, to wyjazd szkoleniowy z kimś ogarniętym - najlepiej kilkudniowy. Potem już tylko utrwalać, ćwiczyć i jeździć niezależnie od pogody i warunków. pozdrawiam
    3 punkty
  21. 🤩🤩 Wzoruję się na Twoich filmach. Jak pierwszy raz zobaczyłem film z Passo San Pellegrino gdzie pod koniec jedziesz na jednej narcie pomyślałem, „to jest nie do osiągnięcia ale bede robił wszystko aby się do tego zbliżyć”. Możesz być pewny, że w najbliższym sezonie będę chciał się z Tobą umówć na warsztaty jak to @Mitek wspomniał. Przekrawędziowanie w powietrzu parę razy mi się udało, nawet celowo jak na GS kończyłem skręt na przełamaniu terenu aby pozwolić narcie wystrzelić mnie do góry i w powietrzu złożyć się do następnego a już w momencie lądowania być na gotowo włożonym w skręt- tak, jest to niesamowite uczucie. Dziękiuję, że odpisałeś 🙂
    3 punkty
  22. Cześć Krzyżują to Ci się nogi po zatrzymaniu😉. Tu warto pamiętać że prawa noga ma być po prawej stronie, a lewa noga po lewej. Markerem opisać buty L i P. Będzie łatwiej. Poza tym całkiem Ok. pozdrawiam ps. Jak opiszesz buty, pamiętaj że zakładamy klamrami na zewnątrz, bo nie ujedziesz jak założysz na lewo.
    3 punkty
  23. Dzięki .... Atmosfera spotkania w Zwardoniu wciąż w pamięci. Nie sposób zapomnieć... Dziękuję !!!!!!!
    3 punkty
  24. Nie... Kuba będe - Marian od lat u mnie towar bierze..
    2 punkty
  25. No i teraz z Piotrkiem przeczytajcie ten post na spokojnie i zastanówcie sie nad życiem....co ja żem sie qxwa nagonił to moje 😁... dobrze Wam tak - dzieki Damian..
    2 punkty
  26. Jak bardziej bezpośredni to lepiej działa. @Mikoski szybkiego powrotu do sprawności. pozdro
    2 punkty
  27. Cieszę się, że już po wszystkim i że poszło dobrze. Z rehabilitacją nie powinno być problemów, jesteś zdrowy i silny jak tur, więc kilka miesięcy i po krzyku. Zdrowiej, oby Cię na święta do chałupy wypuścili!
    2 punkty
  28. Ja swój następny sezon widzę tak: w grudniu Zieleniec solo na tydzień - cel jazda tyłem. Rodzinnie weekend w Zwardoniu - cel szkolenie rodzinki u Adama. Wyjazd rodzinny na tydzień w ferie - cel przetrwać. Przynajmniej jeden forumowy zlot w marcu - cel pojeździć. Mam nadzieję, że ta lista bardziej otwiera temat niż go wyczerpuje 🙂. Czas pokaże.
    2 punkty
  29. No i oczywiście nie obeszło sie bez oglądania nart pod światło.. okazało sie że PX66 są za lekkie do jazdy bo mają rdzeń wypełniony helem i mają wiązania ze styropianu... co w efekcie nic nie znaczy bo Piotrek i tak na nich o mało nas nie zajechał na śmierć.. taka to wdzięczność .. pozdrawiamy "MarkiTM"
    2 punkty
  30. Cześć Też widziałem już setki gości, którzy nawet nie powinni nosić za Tobą nart a uważali, że są zajebiści. Fajna jazda cięta, dobre podkręceni skrętu i wykorzystania promienia narty. Filmiki niestety nie są idealne ale mam wrażenie, że jedziesz na granicy balansu i w trudniejszych warunkach będziesz łapał wewnętrzną - zbyt szybko chcesz zacieśnić i tracisz balans. Ręce dobrze byłoby prowadzić nieco wyżej ale może to jest taka maniera bo chcesz być jak najbliżej śniegu - moim zdaniem zbędna. Pochylenie tułowia zbyt duże w związku z tym również - troszkę bijesz pokłony przy jeździe. Pozdro
    2 punkty
  31. Cześć! Mam problem z jazdą na nartach przez koślawe prawe kolano. Na nartach uczył mnie jeździć Tata, jeszce w latach 98-2002 na prostych deskach. Jazda ześlizgiem nóżka przy nóżce. Później była dłuuuga przerwa, i ani razu nie założyłem desek aż w Marcu 2018r postanowiłem na poważnie "wrócić" do nart. Okazało się, że wszysko jest inne i już tak fajnie się nie ślizga 🙂 Na szczęście drugiego dnia na śniegu kolega powiedział mi, że "skręca się z kolana a nie z biodra" i tak odkryłem narciarstwo na nowo! Na sezon 2018/19 wiedziałem, że chcę kupić sprzęt i nauczyć się naprawdę jezdzić. Nigdy nie brałem lekcji z instruktorem ale z kolegami poprawiamy się nawzajem i oglądamy filmiki instruktażowe na Yoytube. Wszystko szło dobrze i pod koniec 2020 potrafiłem już w miarę sensownie (przynajmniej w mojej ocenie) jechać na krawędzi. W sezonie 2020/21 nie zrobiłem prawie żadnych postępów i cały czas moja jazda była koślawa na filmikach, choć na nartach czułem się dobrze. Co więcej zawsze gorzej szedł mi skręt na prawą nogę, o wiele ciężej było mi zakrawędziować w miękkim śniegu i miałem problem z wsadzeniem wewnętrznego lewego kolana w skręt. Moje rozstawienie nart jest dość wąskie, choć przy długim skręcie nauczyłem się odsuwać narty od siebie i schodzić troszkę biodrem. Pech chciał, że na początku sezonu 2021/22 połamałem (na nartach oczywiście) obie ręce i tak sezon mi uciekł bo 6 tygodni spędziłem w gipsie a póżniej doszła rehabilitacja. W tym roku podczas zakupu nowych butów powiedziano mi, że mam koślawe prawe kolano 😞 KOmbinowałem z cantingiem, wkładkami ale nadal jest lipa. Proszę o jakieś rady. Tu film na którym widać problem jak prze skręcie w lewo wewnętrzna narta idzie nierównolegle do zewnętnej na której się opieram mimo maksylnalnie skręconego kolana, widać jak się krzyżują. Jazda bardzo wymuszona, powoli bez inicjacji kijkiem ale akurat tu udało się złapać. Ostatni skręt w lewo w momencie jak zaczynam dociskać nową zewnetrzną nartę wewnętrzna idzie całkiem zeslizgiem. Tu film z 2020roku stok Laworta, dość stromy na początku (jak harenda) poźniej się wypaszcza i ponownie stromy. Nart Voelkl Racetiger 175 r17,5. Nie mam lepszego filmu z tamtego sezonu. Od tamtego czasu nauczyłem się paru rzeczy min janzdy na jednej narcie, jako tako śmiegu i skrętu krótkiego ale problem cały czas pozostaje. M Na poniższym filmiku mam narty Elan r10,5m 155cm. Tak, wiem strasznie krótkie, ale mam 180cm i 70kg wagi są to narty co kupiłem dla żony ale Jak jest miękko i płasko tak jak na filmiku, że już jest sporo miekkiego odsypanego śniegu to jeździ mi się na nich najłatwiej bo najwolniej. To już około 12godziny. Co drugi skręt tracę równowagę ale było miękko aż hamowało i twardo na zmianę.
    1 punkt
  32. Może jeszcze poniedziałek..... hmmm...
    1 punkt
  33. Naprawdę nie widzisz różnicy w sposobie odciążania? Kolega GrzegorzKo odciąża kompensacyjnie, (w sumie jeżdżę prawie identycznie) nie wychodząc w górę w linii spadku a tylko podciągając nogi. Zaś kolega herbi odciąża w linii spadku NW, prostując nogi i sylwetkę podobnie jak kolega Tyrpoos. Po przyszłych naukach u kolegi Tyrpoos dalej odciążać będzie tak samo jak teraz. Uważam że taki sposób odciążenia może być niebezpieczny z powodu niekontrolowanych wystrzałów nart. Temat jest opisany jako "wirtualna mulda" tzn. siły działające na narciarza podczas szybkiej jazdy, stromej górki i mocno zacieśnionym skręcie są takie jakbyś przed sobą miał w linii spadku muldę. Na muldę najeżdżamy zginając nogi i obniżając sylwetkę. Innym problem kolegi herbi jest nadmiar tułowia z przodu. Trzeba tułów "połamać "(brak prawidłowej kontry i angulacji). Ręce i niewielkie aframe ,nie wnikam bo to nie problem. Jazda jest dobra ale jakby kolega herbi chciał się doskonalić to czytać ,oglądać i w zimie sprawdzać w praktyce. pozdr. 😉😉
    1 punkt
  34. A gdzie jeździsz? To są jakieś czeskie stoki?
    1 punkt
  35. Hej, Dodam (bo większość nie zdaje sprawy), że rozmiarówka rowerowych obręczy jest wymyślona tak, aby zaciemiać obraz:). Otóż rozmiary kół w mm przedstawiają się następująco (rozmiarówka ETRTO): - 26 cali to 559mm - 27,5 cala - 584mm - 28 cali - 622mm (rowery szosowe, crossowe, trekingowe) - 29 cali - też 622mm!!! (rowery górskie) Na forach rowerowych można spotkać wiele głosów (a właściwie było słychać jak producenci zaczęli mieszać z obręczami), że wprowadzenie rozmiaru 27,5 to dojenie klientów, bo różnica między 26' a 27.5' jest bardzo mała. Z kolei rozmiar 29 cali to tak naprawdę 28 z bardziej "baloniastą" oponą. Teoretycznie można sobie zamiennie stosować opony 28 i 29, choć trzeba zwrócić uwagę czy większa opona (tzw. 29) zmieści się w rowerze 28 (w widełkach) oraz czy szerokość obręczy pozwala na wymianę opony 29 na 28 i odwrotnie (rowery górskie mogą mieć po prostu zbyt szeroką obręcz aby bezpiecznie stosować oponę 28 i odwrotnie). Piszę o jakiś niezbyt radykalnych zmianach, bo opony kolarskiej 28 cali do roweru górskiego 29 cali oczywiście nie założymy mimo takiej samej wielkości obręczy:). W każdym razie, rower z obręczami 27.5' jest znacznie bliżej 26' niż 29'... Ale 26 i 29 (czyli baloniaste 28) to już podobno znaczna różnica. pozdrawiam, Karol
    1 punkt
  36. ...jasne - Atos, Portos i Majonez.... 🙂
    1 punkt
  37. Z czytania na forach rowerowych, to 27,5 ma całkiem sporo zwolenników (kompromis między komfortem jazdy na większym kole po nierównościach i zwrotnością roweru), to chyba też kwestia dla kogo, duzi faceci faktycznie na 29 na ogół, ale niżsi i kobiety to całkiem często na 27,5, zwłaszcza, że np. dla kobiety nie jest łatwo o odpowiedniego rozmiaru ramę 29. Są, ale względnie mało i jakoś tak na znacznie gorszych komponentach. Przykładowo moją żonę namawiałem na 27,5, a skończyło się z uporem na 29 i jest teraz ciut za dużo. Ale z uporem jej wtedy nie dało się wygrać.
    1 punkt
  38. 10 lat minęło jak Jrzi Holecek kupił Boude pod Snezkou, na końcu artykułu info http://resc.deskline.net/documents/1/CZE/c2559a61-556e-4403-8d0f-fb05dbec42dd/file.pdf poszedl w politykę lokalna https://www.pecpodsnezkou.cz/zastupitele/ a tu o lawinie z 2015 z pięknymi fotkami i psem bohaterem https://www.alpy4000.cz/ew/c509756d-e1b3-474a-8356-414dc3ae49fd-cs
    1 punkt
  39. Cześć, Trafiłem na to forum oraz post z przypadku i jego tematyką mnie na tyle zainteresowała, że chętnie się wypowiem. Jeśli chodzi o twoja jazdę po obejrzeniu tych nagrań to masz już zbudowane solidne podstawy aby uznać się za zaawansowanego narciarza. Jedynie co to trzeba nad rękami popracować i będzie super:)
    1 punkt
  40. Laworta, Lawora? Czyżby krajan żeś mój? Podkarpacie? 👀
    1 punkt
  41. Bez względu na to jak Ci sie jeździło..super fajnie znowu zobaczyć Twoją uśmiechniętą gębę....
    1 punkt
  42. Cześć, wg mnie jazda super. Nawet na jednym ujęciu widać jak przodu idą w powietrze i zmiana krawędzi w locie kilka centymetrów nad śniegiem. Daje frajdę co? 🙂Niektórzy Ci powiedzą ze siedzisz na tyle w momencie zmiany krawędzi ale zupełnie się tym nie przejmuj. Inicjujesz skręt będąc z przodu. Głowa jest przed kolanami. fajnie zawijasz. Nad tyki rękami trzeba trochę popracować ale to jest niewielka praca 🙂, a wtedy będziesz mogl jeszcze bardziej ten skręt zacieśnić. Co do zejścia w dol. Teoche za bardzo jak To napisał Mitek. Nie ma takiej potrzeby. dzieki za miłe słowa i mam nadzieje ze się spotkamy kiedyś na stoku 🙂 i chętnie pokaże Ci co robić z tymi rękami i kolanami, którymi się nie przejmuj bo to właśnie dzięki nim robisz takie ładne skręty 😉 Pozdrawiam, Bartek
    1 punkt
  43. Jeszcze trzeba wiedzieć, że należy oglądać trasę i na co patrzeć..... ;-)) Luzacki, skoro nawet ja nie miałem problemu na AM 15m..... ;-)). Byłoby ciekawiej gdyby był aż na dół ale obstawiam wtedy sporo dnf. Byłeś zapewne w gronie tych co wzięli te zawody na poważnie, większość przyjechała się bawić.
    1 punkt
  44. W Hoch Zillertal dziś było tak jak poniżej. Na dole śniegu brak, natomiast w górnych partiach będzie leżeć jeszcze z dobry miesiąc. Dziś w nocy dopadało 20cm świeżego puchu. Tyle ile dziś pojeździłem poza trasami to chyba w całym sezonie się nie udało. Z sukcesów, to udało mi się zjechać do samego dołu po trasie na której nie było śniegu. Efekt - do prania kurtka, spodnie a do myjki ciśnieniowej narty oraz buty. 🙂
    1 punkt
  45. Jak Ty masz problem z jazdą to chyba następny zlot zrobimy na Harakiri. 😉 Detali nie mam teraz czasu oglądać, ale ogólnie wygląda to bardzo dobrze.
    1 punkt
  46. Tak. Wg wczesniejszej dyskusji miała to być jazda polegajaca na przyspieszaniu w skręcie ciętym poprzez balans z narty na nartę (taka "ukryta" łyżwa na płaskim). Stąd nieco dziwne ruchy.
    1 punkt
  47. Tak na szybko, jazda to typowe Park and ride. Musisz bardziej zagłębić się w technikę jazdy . Tworzenie jazdy arbuzowej nic nie da jeżeli nie wiemy o co chodzi i dlaczego ona podnosi ta nartę. Balans- Nie proporcjonalne ugięcie w stawie biodrowym , kolanowym i skokowym. Ten ostatni zablokowany w ostaniej fazie skrętu. To unieruchamia skretnosc stopami aby zacząć skręt , nie mówiąc już o nogach. Zamiast balansować na zewnętrznej narcie w początkowej fazie skrętu , ty przesuwasz ciężar ciała na wewnętrzna nogę co powoduje rozjechanie się przodów narty na początku skrętu . Ruch biodra do środka skrętu jest podyktowane odciążeniem zewnętrznej, zakrawedziowaniem nart na samym początku skrętu ( ruch stopami )i balansem na nowej zewnętrznej . Nastepnym razem zamiast starać się jechać skrętem karwingowym , spróbuj pojechać ten stok pługiem z ta sama szybkością. Będziesz miał lepsze rezultaty i może bardziej zrozumiesz o co w tym skręcie chodzi. Niestety brakuje podstaw , a bez nich ani rusz. Tak tylko na marginesie , zawodnicy jeżdżący bieg zjazdowy, gigant , spędzają godziny na jeździe pługiem. Pozdrowienia
    1 punkt
  48. To jest jakiś mistrz nad mistrzami, w Polsce żaden amator tak nie pojedzie, chyba że zawodnik i to nie byle jaki... (gość z ostatniego filmiku)
    1 punkt
  49. Ja wszystko rozumiem. 🙂 Zestawiłem te filmiki razem. Może się komuś przyda. Paul mówi wyraźnie, choć szybko. Dla mniej obytych z angielskim może być trudne do zrozumienia, dlatego dodałem polskie napisy. Ja też musiałem kilka razy powtórzyć odtwarzanie filmików by wszystko było jasne. Tłumaczenie na pewno jest takie sobie. Nie jestem tłumaczem, choć jedną książkę w swoim życiu przetłumaczyłem. Ale to była informatyka i komputery. 🙂 Myślę, że warto propagować sensowne przekazy i taka była moja motywacja.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...