Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30.03.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
3 punkty
-
Popatrz na tą nienajgorszą zawodniczkę, nawet ona musi sobie przypominać właściwy układ🙂 Jeżeli zaczynasz skręt z cofniętymi biodrami nie ma możliwości jakiejkolwiek kontroli nad nartami, inaczej mówiąc zaczynasz tak jak powinieneś kończyć, na dobrą sprawę praktycznie wszystko robisz odwrotnie niż powinno być😉3 punkty
-
Piotrek, ale Ty mi nie tłumacz ile kosztuje narciarstwo, bo w przeciwieństwie do Ciebie mam dzieci i coś o tym wiem - sporo więcej niż Ty. Kolega jeździ przyzwoicie i potrzebuje porady i pomocy instruktorskiej, bo ma sporo złych nawyków. Ale to zawsze będzie to jazda amatorska. A tych IW w Polsce to znowuż nie jest tak dużo. Znacznie mniej niż zwykłych - dobrych instruktorów. Nie liczę IW w podeszłym wieku, którzy może i wiedzę mają, ale umiejętności ze względu na wiek i ograniczenia z tym związane stracili. Bo czasami trzeba pokazać, nie tylko tłumaczyć. Żaden lekarz nie robi profesury, aby leczyć zasmarkane dzieci jako lekarz pierwszego kontaktu. IW to juz wymaga nieco czasu i poświęcenia i kasy oczywiście. No i ktoś kto to robi, wiąże z tym dalsze plany. Jeśli masz kogoś takiego, to ok., ale zazwyczaj takie osoby nie mają czasu zajmować się takimi pierdołami, a jeśli już - to cena musi być odpowiednia. Nie mam pojęcia dlaczego wszystkich wrzucasz do 1 gara, wszystkich traktujesz jak przeciętniaków, że wszędzie jest "bylejactwo", cóż, każdy sądzi według siebie. Dla przeciętnego narciarza wystarczy dobry instruktor o podstawowych kwalifikacjach. Kolega Mistrzem Świata nie zostanie, a błędy które popełnia, zauważyłeś nawet Ty - przeciętny instruktor o podstawowych kwalifikacjach i umiejętnościach. Tylko swoich umiejętności nie równaj z naszymi, bo my jesteśmy tylko amatorami, równaj z innymi kwalifikowanymi instruktorami, jest masa zawodów instruktorskich - tam możesz się sprawdzić jaki jest Twój realny poziom narciarski. pozdrawiam2 punkty
-
Idę zaraz na stok, plan na dziś w takim razie: - pokatować to ćwiczenie z filmiku Mikaeli Shiffrin - Koncentracja na obciążaniu przodu dolnej narty od początku skrętu Z plecakiem niestety nic nie zrobię bo muszę mieć awaryjny sweter i coś do picia 😄 Nie odniose się niestety do wszystkich postów bo nie mam tu kompa i muszę pisać z telefonu.2 punkty
-
Cze A ja bym poznał, Twoje się odpinają podczas jazdy. Reasumując dywagacje nt. nastawów, tabelki to można w 4 litery wsadzić. Ludziów więcej w jedynej otwartej knajpie niż na stokach. Białczańska klientela nie przszkadzała dzisiaj. 6-ka rano - rewelacja. Pojeżdżone. Blisko 40km zjazdów w Białce to zakrawa na rekord Guinnessa. Szkoda że Labas wymiękł, mógłby liznąć nieco techniki. pozdrawiam ps. Ale to nie koniec, została jeszcze wisienka na torcie.2 punkty
-
Cze Może @Administrator da radę coś z tym zrobić? Skomplikować zakładanie konta, nie jest to trudne ponoć, a sporo śmieci się na forum pojawia. pozdrawiam1 punkt
-
1. Nie róbmy kolejnej gównoburzy na zasadzie każdy coś wiedział i powiedział, żeby powiedzieć. 2. @Spiochu ma rację, na pewnym poziomie, żeby osiągnąć postęp, wzorzec do naśladowania oraz sposobu przekazu wiedzy odgrywają duże znaczenie. Jeśli kolega @macokktóry jeździ już całkiem przyzwoicie chce uczynić zauważalny progres to musi uczyć się od najlepszych. Czy to będzie @filinator czy @tyrpoos_ski czy jeszcze ktoś inny tego nie wiem i nie podejmuję się rozstrzygać, chodzi o generalną zasadę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Krnap.cz chwalenie się ignorancja niczym szczytnym nie jest ale zajrzyj i porównaj jak u nich rozwiązano koegzystencję a jak u nas https://kpnmab.pl/mapa-karkonoszy ale w tychże Alpach i Pirenejach parki narodowe i ośrodki narciarskie mogą koegzystować a u nas raczej ekoterror bo miejsca brak i jak to piszesz ze nawet jak zrobią trase to potem chronią na niej kamienie ot taki urok, niestety stosowanie zasad stamtąd bez zrozumienia specyfiki tu się nie stosuje na początek porównaj obszary gor parków i ośrodków w Alpach i zestaw to z pl zrozumiesz, ze bliżej nam do cz a tam potrafią w parku asfalt położyć aby dojazd do schroniska był ot czeski pragmatyzm, choć oczywiście tylko dla zaopatrzenia nie ze droga publiczna, choć na karkonoska przełęcz od ich strony wjechać tez mozna1 punkt
-
Polacy to wspaniali ludzie, mieszkam w Polsce od ponad 15 lat i mogę powiedzieć, że to mili i przyjaźni ludzie.Tutaj możesz pogadać z Polakami tutaj, poznać się https://rusdate.pl/.1 punkt
-
Na czas ćwiczeń plecak możesz zawiesić na wieszaku albo zostawić w knajpie, standardowa praktyka, sądzę, że wiele osób tu piszących taką stosuje. Takie ćwiczenie jak u Mikaeli rób na względnie łagodnym stoku i dość gładkim śniegu, wymaga na tym etapie łatwego utrzymywania równowagi.1 punkt
-
Amen. Ja jednak współczuję komuś kto dojeżdża i wie tylko z nawigacji, że np. drugi zjazd.1 punkt
-
A tak, na pewno znacznie lepiej dopasowane, z lepszą kontrolą, łatwiejszą zmianą krawędzi, natomiast jeszcze wymagają trochę prac, bo przód stopy pod koniec nieco cierpiał. Dobrym się nie odpinają. A co do dywagacji, to były naprawdę zbyt luźne nastawy. Aczkolwiek możliwe jest też, że sprężyna słabsza.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W Łodzi jest duże rondo turbinowe. To najsensowniejszy typ ronda bo pozwala na bezkolizyjne zjazdy. Jest doskonale oznakowane, ale tępy lud i tak nie ogarnia. We wrocku za to wszędzie pchają pachołki, także trzeba dodatkowo uważać na takie utrudnienia. Tutaj mają chcyba cały zespół planistów, którzy pracują tylko nad tym, jak uprzykżyć życie kierowcom. Rowerzystę akurat dużo trudniej zauważyć. Lepiej przepuścić auto, które nie ma pierwszeństwa niż się połamać. Ty trafisz do szpitala, a on co najwyżej mandat dostanie.1 punkt
-
I tak trzymaj.... dzięki za wspólne nartownie i rozmowy kanapowe... Tak sobie myśle że za wcześnie odpuściliśmy "6"-kę... boska jazda w puchu - jak na Białke nie do podrobienia... cały dzień zresztą niezwykły... WIELKIE DZIĘKI... .. a warun jak warun .. z MarkamiTM .. jest gwarantowany.. 🙂1 punkt
-
W zakresie tanich miejsc tez pustka testowałem ostatnio w różnych porach roku dwa miejsca: za budynkiem, który na sprzedaż Grimson zapodał i jakiś pensjonat nieco niżej w obydwu brak obłożenia choć czasy narciarskie... znaczy pora wiec niby sezon, bida panie bida...1 punkt
-
Myśmy lokalnie też jednak sezonu nie skończyli, wbrew temu, co niedawno pisałem. Byłem przekonany, że narty na kołek, ale jednak dzisiejszy warun nie mógł się zmarnować. A tak prosiłem @Marcos73, że litościwie mnie zabrał pod pachę. I przy okazji zapoznałem kolejnego sympatycznego człeka dotychczas znanego z wirtuala, @Lexi 🙋♂️. Byliśmy, olaboga, w Białce Tatrzańskiej. W ogóle syf, słońce, mróz, 8 cm świeżego, miękko, a pod spodem twardo, cisza, mało ludzi i dwóch Marków w stereo na krześle. Więc jeżeli ktoś będzie twierdził, że w Białce są tłumy, to mu zarzucę kłamstwo w żywe oczy. Na tzw. FIS i pobocznych bywało, że ani człeka nie było, żodyn nie jechał, żodyn! A myśmy się wybujali na tych niebieskich łąkach za wszystkie czasy. Narty nie zawsze chciały jechać, chłopaki nawet poszli nasmarować i niby było lepiej, ale w sumie nie wiem. Miałem się okazję karnąć na Kastle RX12SL i gdyby mi zakleili oczy, to nie odróżnilbym od moich Blizzardów SRC (no były nieco ostrzejsze). Taka sobie przyjazna narta slalomowa. Dzięki chłopy za wypaśny dzień i jednak jeszcze nart na kołek nie wieszam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Nie wiem co to jest technika "flexed release" więc mówię pass. Kolana są ugięte zawsze, patrząc na Ciebie - objeżdżony gość - myślę, że nie ma co się nad tym skupiać. Ręka dolna prowadzona nisko blisko śniegu - rozumiem, że tak miało być, łuk równomierny, kontrolowany. Jedziesz frontalnie stabilnie co jest fajne. Co mi się nie podoba - jazda sprawia wrażenie wymuszonej, brakuje swobody tak jakbyś był spięty - to się aż czuje. Pozdro1 punkt
-
Jak było w pierwszy dzień wiosny? Najpierw było ZAJEBIŚCIE - padał deszcz - średni, kilkanaście osób na stoku. W górnej części tras A i B próbowałem ćwiczyć śmig - słabo mi to wychodziło - po kilkunastu metrach traciłem rytm, ale było to wystarczająco długo, aby wyjechać z chmury i aby deszcz przestał padać ze wszystkich stron, a zaczął jedynie z góry. W dolnej części ćwiczyłem krawędzie, zacieśnianie skrętu pokazane mi rok temu przez Nikona i zmianę krawędzi bez wychodzenia tułowiem w górę - jedynie poprzez odciążenie nart. Zajebiste jest to forum - tylko poprzez czytanie nauczyłem się nowych rzeczy. A gdybym się z Wami jeszcze spotkał - dopiero byłby postęp. A potem w południe przestało padać i zrobiło się jeszcze bardziej ZAJEBIŚCIE. Jednocześnie skończyły się karnety 2 i 4 godzinne i zrobiło się pusto - na trasach A i B łącznie do 15 osób. A po 16ej wjechały ratraki na dolną część B i zrobiło się tak: Po prostu Z A J E B I Ś C I E1 punkt
-
Chyba takie zabezpieczenie wystarczy, przynajmniej cały tydzień jazdy bez problemów, ale z pewną dozą świadomości żeby nie przegiąć 🙂 Podsyłam Wam jeszcze zdjęcia z paroma zawodniczkami trenującymi w San Pellegrino. Niestety do największej "gwiazdy" nie udało się podejść mimo, że w gondoli staliśmy od siebie w odległości ok 1,5 m, to przegadałem z jej trenerem całą drogę, mówił , że musi się skupić i po treningu będzie można z nią zamienić kilka słów, ale udzieliła wywiadu i ją zawinęli do samochodu , a czekało może 10-15 osób żeby sobie pstryknąć zdjęcie. No coż jej strata , bo mogła sobie wrzucić zdjęcie ze mną 😉 Pozdrawiam wszystkich1 punkt
-
tlumaczy, ze dobrze, ze zostala mu zewnetrzna, no i skonczyl sie lod... plus ze mial szczescie ps a natomiast... podczepie inny film, choc robilem to juz ze 100x, ale kocham... za klimat1 punkt
-
0 punktów