Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.03.2023 w Odpowiedzi
-
Niektórzy podobno słyszą głosy.....mam w nartach zarówno Hollowtech 3.0 jak i w innych Hollowtech 2.0 i takowych nie słysze...ale ja nic nie biore wiec może dlatego..6 punktów
-
Tym razem krótka wycieczka po Bystrzycy lubelskiej - odcinek przed Zalewem Zemborzyckim. Pływanie w kanu pozwala na pewne ekstrawagancje. Uczestników tylu ile kieliszków. Kusztyczek na jedną nóżkę .. kusztyczek na drugą .. i schodzimy na wodę. Mimo nieciekawych zapowiedzi pogoda jednak sprzyjała. Potem były jeszcze pstrągi z grilla .. i do domów.5 punktów
-
Ja mam tyle - ale w dwóch do kupy. Ale faktycznie - grubo. Chociaż 20-ki w SL to nie jakaś fanaberia. Ja miałem x-cell 16 - ale Godryk - to Godryk, ja strome lodowe ściany to tylko w lodówce widziałem, jak zapomniałem drzwi zamknąć 😉 pozdrawiam5 punktów
-
Cześć Nie wiem co to jest technika "flexed release" więc mówię pass. Kolana są ugięte zawsze, patrząc na Ciebie - objeżdżony gość - myślę, że nie ma co się nad tym skupiać. Ręka dolna prowadzona nisko blisko śniegu - rozumiem, że tak miało być, łuk równomierny, kontrolowany. Jedziesz frontalnie stabilnie co jest fajne. Co mi się nie podoba - jazda sprawia wrażenie wymuszonej, brakuje swobody tak jakbyś był spięty - to się aż czuje. Pozdro4 punkty
-
Chyba emocjonalnej 🙂. Mikoski na SL chyba 159 jeździ także, ale jakoś nie widziałem aby specjalnie zwalniał, nie telepało nim jakoś. Ale w parę sekund to co można zobaczyć? pozdrawiam4 punkty
-
3 punkty
-
Cześć Krzysiu, najważniejsza to pamięć mięśniowa, trzeba jeździć aby ją utrwalać. Kontrola od czasu do czasu - potrzebna, bo wiele nam się wydaje że jest dobrze, ale tak nie jest. Chociaż później jest łatwiej, samemu można cos poprawiać, choćby poprzez naśladownictwo, czy tez własne, już świadome odczucia. Ale mimo wszystko rzut oka kogoś postronnego nie do przecenienia. Może dojdziemy kiedyś do poziomu, że będziemy kogoś poprawiać, na razie to jeszcze długa droga. Ale walczymy! pozdrawiam3 punkty
-
Te promocje lub raczej moja słabość mnie wykończą 🤪 nie poznacie mnie przyszłym sezonie jak wszystko się dobrze poskłada3 punkty
-
3 punkty
-
Ja widzę, ze oczytany i naoglądany ze skarbnicy wiedzy YouTube i nietylko jesteś 🙂 testy to są subiektywne odczucia testerów. Nie maja nic wspolnego z Twoja jazda. Gdzie mx75 to sportowa decha 🙂 czy najbardziej sportowa z grupy testowanej na ytb. Żaden allround nie będzie tak uniwersalny i mocny jak Gs. I wracając do kastla - dla jednego sportowy, dla innych - dla pań. Dla Ciebie o wiele większy pożytek przyniósłby Gs kastla. Proponowałem Ci na pw fisza the curv booster 178, to jest niesamowicie uniwersalna decha i mocna, 74 pod butem - jest uni, do tego masz płytę fis. Jeżeli chcesz dechę z jajem - to na pewno nie mx75. Ale kto wie, może będzie akurat odpowiedni dla Cb. Uparłeś sie na niego - bierz 🙂 A jeśli rozpatrujesz dechy 75-76 pod butem, 180cm - uwierz - 178 czy 182, te cm nie robią różnicy ani 75 czy 80. Wg mnie - najlepszy jest Gs.3 punkty
-
Kusił strasznie, ale mam inne wydatki, a żona chyba by mnie z domu wyrzuciła gdyby kuszenie się powiodło 😄 .3 punkty
-
No chyba tylko wtedy, gdy Damian się za laskami oglądał, ale musiały jeździć w odpowiednio opiętych spodniach 😁3 punkty
-
Cze Jeśli jeździsz dobrze, to 2-3 zjazdy i się zaadoptujesz. Każda z nich to narta o sportowym zacięciu i porządnej konstrukcji. Pewnie są nieco inne i mają jakieś tam różnice, ale nie masz możliwości sprawdzenia tego, więc kup najładniejsze, albo najtańsze - najlepiej jedno i drugie. Jeśli się okaże, że po paru zjazdach nie są takie jak oczekiwałeś (same nie skręcają, nie jeżdżą same po lodzie i muldach po jajca) , tzn. trzeba nad sobą popracować. pozdrawiam3 punkty
-
Cze Potwierdzam, mamy te same narty z Lexi - nie zauważyłem żadnych szumów, głosów etc. Co prawda są to inne modele, ale technologia ta sama. Idą podwyżki i to spore, więc się śpiesz z zakupem. 2600 za te narty - to okazja (jak są nowe). Ja bym nie wybrzydzał tylko brał. Cokolwiek. Nordica tez dobra - jeździłem na RB 72. pozdrawiam ps. Każda dobra która w domu stoi 🙂3 punkty
-
Temat abstrakcyjny, jako, że nie ma czegoś takiego jak jedna optymalna siła wypięcia. Na przykład w kopnym śniegu jeśli przypadkiem narta zrotuje i wpadnie pod powierzchnię to dosłownie każda nastawa będzie zbyt duża. Bo hamowanie jest rozciągnięte w czasie ale jednak rotuje szybko podudzie i pięknie zrywa ACL. Dotyczy to zresztą generalnie wszystkich upadków na małych prędkościach, czy zgoła w kolejce. Jeśli więc ktoś jeździ wolno to może dowolnie sobie obniżyć nastawy nawet do 50%. Natomiast jeżdżąc agresywnie należałoby popatrzeć trochę na warunki i jeśli jest mokro, firnowo, jeśli są spore muldy i garby a nie mamy zamiaru zdejmować nogi z gazu (bo jedziemy z przecinakami) to należałoby pójść mocno w górę. I, o paradoksie, podwyższy to nasze bezpieczeństwo. Zupełnie inną sprawą jest jeszcze kwestia konsekwencji upadku (co raczej nie dotyczy narciarzy boiskowych). Otóż zdarzało mi się blokować wypinanie, gdy jeździłem na stokach gdzie upadek mógł skończyć się ciężkim kalectwem lub śmiercią. Póki narty są na nogach to jest szansa wybronienia się. Wobec tego tak jak nie ma narty uniwersalnej (czyli dobrej na wszystkie warunki), tak nie ma optymalnych nastaw dobrych zawsze. Czasem "zbyt" wysokie/niskie doprowadzą do kontuzji a czasem uratują przed nią. Jednak kwestią podstawową jest aby ilość upadków ograniczyć do minimum (a nawet zera). Wtedy oczywiście rekomenduję 12 na podziałce.3 punkty
-
Jeśli ktoś się waha, dokąd jechać teraz lub na Wielkanoc na narty, to szczerze polecam te rejony. Jesteśmy tu od soboty, możemy jeździć do niedzieli. Promocja Dolomiti Spring Days oferuje zniżki. My wybraliśmy opcję 8 w cenie 6. Zakwaterowanie i skipass. W niedzielę 26.03 wszędzie było zielono, ale warunki śniegowe do południa wręcz idealne. Potem śnieg trochę wolniejszy, ale naprawdę spoko. Pojeździliśmy do 13.30. Wieczorem i w nocy dowaliło tyle śniegu, że rano mój chłop długo walczył z odśnieżaniem auta. Jakąś 1/3 tras może zdążyli wyratrakować, dlatego w poniedziałek jeździło się różnie. Mój smartwatch zarejestrował prędkości maksymalne od 27,24 do 81,72 w zależności od trasy. Dziś była totalna bajka, jeśli chodzi o warunki. Pojechaliśmy sobie na Marmoladę. Pełna lampa, stoki wylizane, bardzo mało ludzi. Zimno było, to fakt, bo wiało momentami strasznie. Temperatura na samej górze -11C, a odczuwalną pokazywało -17C. Za to śnieżek miodzio... Żeby nie starość, to by człek do końca dnia orał stoki, ale już 56 na karku, to od 8.50 do 14.00 wystarczyło. Pozdrawiam i polecam. 🙂2 punkty
-
2 punkty
-
Majtek nie potrzebuję - nie używam. To dla Beaty informacja bardziej niż dla Ciebie. 😜2 punkty
-
Panowie nadaje się na Czarny Groń 👍 za rok może wbijać 😁 kolego nie będę się czepiać jest prawie Ok. Więcej luzu i zabawy jazdą.2 punkty
-
Tomek, na majty też chcesz namiar? pozdrawiam ps. są też ocieplane, bo ty lubisz w śniegu poleżeć.2 punkty
-
Baetko Zawsze w nich chodzę, ale nie każdemu dane je oglądać. Nadmieniam że są to majtasy komórkowe, z płytą i wszystkimi bajerami 😉, a to nie guma tylko booster. pozdrawiam2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć To co napisałem nie jest moim wymysłem tylko realnym faktem wynikającym z praktyki jazdy. Założyłeś już trzy tematy dotyczące nart,w których analizujesz wymiary, przytaczasz nic nie znaczące zdania z katalogów, wałkujesz temat sprzętu uniwersalnego mając złudną nadzieję, że trafisz na jakiś cud. Cudów nie ma niestety. /Koledzy dali sporo dobrych rad a dalsza walka z parametrami i mm pod butem nic nie da, zapewniam z praktyki. Obecnie będąca w modzie hybryda - czym by nie była - jest kolejną odpowiedzią na pytania takich jak Ty osób - chcących sprawą sprzętu załatwić niedostatki techniczne i brak ogarnięcia narty sportowej. Hybryda z Twojego punktu widzenia nie jest dobrym wyborem bo jest obecnie modna tak jak wcześniej szeroki AM, przed nim Master, przed nim narta FR, wcześniej SL itd. Po prostu będzie droga i nie zmieścisz się w budżecie. Sugeruję zastanowić się nad używanym Masterem lub GS sklepowym np drugim. Będzie to z pewnością dobry i nie tak kosztowny wybór. Pozdrowienia2 punkty
-
No widzisz, a mnie się na nich bardzo dobrze jeździło - dokładnie na takich jak miałeś. - ale 2h tylko. To sa hybrydy - a Ty zdecydowanie wolisz GS. U Ciebie nie ma pośrednich rzeczy. pozdrawiam.2 punkty
-
Moim zdaniem różnica między 68 mm GS .....72 RB pod butem żadna a odczucia z jazdy czyli stabilność i pewność prowadzenie przy szybszej jeździe znaczącą . Osobiście polecam GS zamiast wynalazków na wszystko.2 punkty
-
Ja mam 173, waga 77 kg mięśni 🙂 ,syn 180 i waga około 85 kg. Mx74 nie 84 długość 164 cm to narty żony. Nie jeździłem na nich, dla mnie za krótkie. A i tak moje ulubione to slalomki Elana widoczne również na zdjęciu, niestety kończy się krawędź, bo swoje już wyjeździły.2 punkty
-
Mogę odpowiedzieć na część pytania ponieważ miałem dwa sezony Dobermany RB72 180 cm i pożegnałem się z nimi bez żalu. W porównaniu do obojętnie której gigantki które miałem i mam przegrywają i na przygotowanym i rozjeżdżonym stoku, niby są ok ale dupy nie urywają, GS moim zdaniem lepszy na każde warunki.2 punkty
-
Cześć No mnie chodzi właśnie o to aby odjazd był ze świadomością, momentu kiedy nie będziesz już w stanie obciążać nogi wewnętrznej i odjeżdżająca pociągnie ciało, a właściwie zmusi do przemieszczenia środka ciężkości co może spowodować rozjechanie na zablokowanym układzie. Filip jedzie nisko i wypuszcza nartę praktycznie do prostej nogi ale cały czas praktycznie 100% ma na wewnętrznej, która praktycznie idzie płasko. Pozdro2 punkty
-
Popytaj serwisantów PŚ. Bo nastawę 18-20 trudno znaleźć w sklepowych nartach a i komórki często kończą się na 16.2 punkty
-
W istocie lepiej, aby górka była mniej nachylona, jazda powinna być względnie niska i wejście na krawędź konkretne, zwłaszcza przy dłuższym promieniu, żeby się nogi nie rozjechały. Musi tu być świadomość, że nartę należy ułożyć tak, aby wjechała pod ciało a nie pojechała w niebyt razem z drugą nogą. Przerabianie ćwiczeń ma swoje wady i zalety. Tzn. pewne ćwiczenia pozwalały zrozumieć mechanizmy i w sumie ich następstwa do teraz wykorzystuję w jeździe. Inne były truizmem przy pewnym poziomie jazdy. Natomiast bardzo fajna była taka bardziej wolna jazda z uwagami dawanymi na bieżąco, zależnie od zauważonych problemów oraz analiza wideo, tej ostatniej przydałoby się więcej na takim wyjeździe.2 punkty
-
Cześć Ależ Tomek, to (dla mnie) świadczy tylko, że byłeś z fajną ekipą i zapewniam Cię, że jakby coś się działo ruszyliby z pomocą nie zważając na nic. Znam to bo u nas jest dokładnie tak samo. Swego, czasu przez moją ewidentna głupotę podszytą lenistwem wywinęliśmy z przyjacielem kompletną kabinę na jednym z jazów na środkowej Pilicy. Myślisz, że koledzy nam chociaż trochę pomogli. Jak zorientowali się, że jest pod kontrola i się nie topimy to stali chamy na koronie jazu i płacząc ze śmiechu kręcili filmiki a my w tym czasie ryzykując życie próbowaliśmy wydobyć miotane odwojem rzeczy o kajaku nie mówiąc. Tak zachowują się prawdziwi przyjaciele bo znają nas i wiedzą kiedy sobie radzimy a kiedy trzeba rzucić wszystko i ratować. I wtedy wahania nie ma. Pozdrowienia2 punkty
-
Tak, ale na tym boisku też może być dowolna gama warunków. Od sztruksu, do do 30 cm świeżego na wierzchu, śniegów wiosennych, muld czy odsypów. Do tego może być jazda cięta, która jeśli nie jest bardzo szybka to nie powinna wymagać takiej siły sprężyny, po ostre kręcenie na muldach. Intencją moją było zwrócenie uwagi, że ta sama nastawa raz będzie dobra a innym razem mniej dobra. I zależeć to będzie od warunków ale też przyjętej metody jazdy. I oczywiście szybkości jazdy - bo jeżeli energia kinetyczna jest w kwadracie prędkości to przyspieszenie o 20% powinniśmy rekompensować 40% wzrostem nastaw. To zresztą dobrze pokazuje problem. Chcielibyśmy aby wiązania dobrze działały powiedzmy w realnym zakresie prędkości od, powiedzmy, 20 km do 100 km, a energia kinetyczna w tym zakresie rośnie 25x. A sprężyna ta sama. Widzisz w tym jakiś problem?2 punkty
-
180cm jest OK, bo się nie męczy tak jak ja na Headach 193cm z radiusem > 30m. 🙂 Moim zdaniem nie ma sensu kupować dłuższego mastera, bo on ma być przyjazny i miły w jeździe. Jak chcemy poważnie poszaleć to trzeba brać gigantkę FIS, ale to inny poziom wymagań. Jakbym brał takiego mastera jak ma Damian to 184-185cm. Trzeba też patrzeć na dokładne parametry, bo ostatnio znalazłem 184cm opisane jako FIS, ale z promieniem 24m czyli jednak nie pełen FIS a jakaś niższa kategoria zawodnicza.1 punkt
-
Ja wszystko rozumiem, jestem dość tolerancyjny. Ino, to zdjęcie robiła moja 9 letnia córka.1 punkt
-
1 punkt
-
Raczej Mitek, to takie placebo dla umysłu - jak już macamy śnieg - to już jedziemy bardzo nisko - a to błąd, ręka ciągnie bark w dół - niepotrzebnie. Jazda ogólnie spoko. Trochę może sztywno, ale objeżdżony jest - może pierwszy raz na wielkim ekranie, trema? pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Planowałem jutro Białkę, pogoda pokrzyżowała mi trochę pracę, jeśli ogarnę wszystko do 8 rano, to przyjadę.1 punkt
-
Znowu za dużo czytasz 🙂 normalna zwykła narta. Booster to płyta fis u fiszera. To model 2021. Rewelacyjna decha na każde warunki. Nie wdaje się w dyskusje typu ze ma triple radius itd, jest po prostu dobra narta. Wagę masz konkretna, nie możesz brać słabej narty. A opisy testerów z sieci można wsadzić w bajki z mchu i paproci 🙂1 punkt
-
Nie Krzychu ...to znaczy może i jest ale nie masz czasu aby z niej korzystać w czasie jazdy - musisz wykształcić pamięć mięśniową to ona jest kluczem. Gdyby tak nie było mógłbyś nauczyć sie jazdy na nartach z YT albo z książki.... ...a teraz przeczytałem co napisał Marek 😁1 punkt
-
@Mitek Na usprawiedliwienie dodam, że temat założyłem drugi, a w pierwszym pytałem o konkretną nartę która była poza katalogiem. Temat został szybko rozwiązany 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
To nie Force Bold Maras - choć budowa identyczna - To Fofce 80TI... taki Bold dla cieniasów, mniej siły trza żeby dogiąć (o 4mm szerokości mniej)..1 punkt
-
Spróbuj gs master rossignola; dla mnie to taka trochę "oszukana gigantka" w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Skrętna i stabilna; szersza pod butem. Mam w dł 180 cm - czyli na swój wzrost. Uważam, że fajna alternatywa. Pozdrawiam1 punkt
-
Coś w tym jest 😉 dla mnie Doberman ,X9 ,Bold to narty poprawne i tylko tyle , nie mają tego czegoś co mnie kręci . Pozdro1 punkt
-
Po prostu chce mieć jedne w miarę uniwersalne i przy tym stosunkowo sportowe narty i nie myśleć o wymianie przynajmniej 10 lat. A kombinuje na pewno za dużo 🙂1 punkt
-
Cześć Ćwiczenie pokazywane przez Filipa wykonywane w sposób w jaki jedzie - czyli z maksymalnym odjazdem narty postawionej na krawędzi nie jest wcale łatwe a powiedziałbym nawet, że wykonywane bez pewnej świadomości tzn. że ciężar ciała jest na nodze podpierającej cały czas - może być niebezpieczne. To jest ćwiczenie dla dobrych narciarzy. Co do Filipa jako instruktora to raczej nie było nam po drodze z pewnych względów raczej pozanarciarskich ale obserwując jego konsekwentne działanie i pewną filozofie szkolenia wydaje mi się naprawdę dobrym i zaangażowanym fachowcem i warto skorzystać z jego wiedzy i doświadczenia. Przede wszystkim - co uważam, za wyższy poziom instruktorskiego wtajemniczenia - ma własną wizję szkolenia jako pewnego zintegrowanego programu czy też cyklu działań, podpiera się analizą jazdy sportowej, jest "ćwiczeniowcem" (tu nie zgadzamy się zupełnie). Myślę też, że szkolenie prowadzone przez Rafała będzie podobne bo stosują (może nie zawsze) wymienność - to zresztą bardzo dobra rzecz i dla instruktorów i dla kursantów. U Filipa trzeba być sprawnym bo jeździ nisko i porządnie. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
A mógłbyś opisać pokrótce jak to wyglądało z Twojego punku widzenia, znaczy kursanta? „Reklamę” Filipa na SF obserwuję a film zachęcający.1 punkt