W czwartek chyba niestety zamknąłem juz sezon 22/23. Przed wyjazdem pokombinowalem i stwierdzilem cholewke daje lekko wyzej, tzn. do pionu. Sylwetka troche sie zmienila. Tułów poszedl nizej, a zewnetrzna do przodu. Juz nie idzie wisiec na jezykach. Prawa reke przypilnowalem i chyba cos sie musialo ruszyc z angulacja przy skrecie w lewo, zwlaszcza gdy dlonie trzymalem na biodrach, bo nie bylo jak oszukiwac, a pod noga r23 🙂 niestety brak materialow weryfikujacych me odczucia😅 szkoda, ze koniec sezonu, bo dopiero cos zaczelo sie poprawiac... Nawet na mniej stromym wychodzilo fajne WNW i roznica w szybkosci przejscia jest kosmiczna. Dobrze ze ostatni dzien byl tak pozytywny, choc jak to z ostatnimi razami bywa miałem troche stracha 😄 Niestety na AOW Wrocka pewna ekipa narciarska miala pecha i raczej nie dotarli w gory. Kolizja 3 osobowek z cysterna. Kawalek dalej na zjezdzie z AOW tir w barierkach - zwezenie. Po drodze dalej jakis remont. Szlo jak krew z nosa, ale bylo warto.