Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.02.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Wrzucam relacje z jednego śnieżnego dnia na Romance na początku lutego. Jak na ostatnie czasy w Beskidach to było całkiem głęboko 🙂 pzdr.!7 punktów
-
A skad mam niby to wiedzieć w szkole nie miałem 5 z matmy, ale wg chatu gpt... wężykiem;-) choroba a co z 15? Wie ktoś może? No, 198765399995 is not a prime number. To check if a number is prime or not, we need to test if it is divisible by any prime number less than or equal to its square root. The square root of 198765399995 is approximately 446034. So we need to check if this number is divisible by any prime numbers less than or equal to 446034. One such prime number is 5, and we can see that 198765399995 is divisible by 5 (the sum of its digits is divisible by 5). Therefore, 198765399995 is not a prime number.4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
To oto dziewczę ujeżdża narty +20 do wzrostu i szerokie jakieś takie 😉 jeździć potrafi⛷️ teraz już tylko czerpie przyjemność z wszystkiego co pod butem.3 punkty
-
Marek, trasy bywają kręte, zatem można wchodzić w zakręty wykonując skręty. Jak również zakręty pokonywać na wprost, żeby nie było za łatwo w życiu.2 punkty
-
Beatko Ja też przyjadę, a co, sob/niedziela 1 nocleg ale na bogato. Ale weź mi 2 x obiadokolację + 2 x śniadanie (szlachta się bawi na koszta nie patrzy), niech reszcie burczy w brzuchach 🙂. Pewnie glebę będą gryźć na stoku, albo po 2 głębszych w sobotę wieczorem odpadną 🙂 pozdrawiam2 punkty
-
Cze No chyba że mówimy tu o przebywaniu na terenie ośrodka, bo jazdy efektywnej z tego będzie ułamek. A to jest chyba tu najważniejsze. @grimson często podaje: "sport tracker" wypluł..... Tylko te wartości mocno odbiegają od rzeczywistości. Będąc teraz z Piotrkiem na Mosornym (a tam krzesło jest wolne - ok 10 min na szczyt jedzie), realnej jazdy na 4h było ok. 45min. w 4 h udało się chyba 15 razy zjechać (ok. 3 min zjazd) z 20min. przerwą na kawę. Na krześle spędziliśmy ok 2,5h - ale na mój gust - to raczej nie jazda. Wartości w przybliżeniu. Czas raczej dokładny. Dla naszej satysfakcji takie informacje. pozdrawiam2 punkty
-
Cześć, Taki model, specjalnie przeznaczony na narty/snowboard, na stok https://www.cardosystems.com/shop/outdoor/ Z kodem: bart_gocarv 15% zniżki. Pozdrawiam, Bartek2 punkty
-
No i nieopatrznie użyłem opatrznie! Którego zresztą wyrazu to niby nie ma, wedle jednych. Nie ma, ale jest, wedle innych. Więc opatrznie wszystko to doczytałem sobie - i ubaw przedni. Dalej nie wiem czy mogę tego używać czy nie. Dzięki stary... " Opacznie znaczy tyle co ‘na opak, odwrotnie niżby należało’. Np. Zrozumiałem cię opacznie można by oddać inaczej: Myślałem, że masz na myśli coś dokładnie przeciwstawnego. Wyraz *nieopacznie nie istnieje. Jest to forma błędna. Niestety, aż roi się od niego na różnych stronach (proszę sobie sprawdzić, wpisując to hasło w Google’u); zresztą, nawet Word 2010 nie podkreśla tego wyrazu jako błąd, choć powinien. Nieopatrznie znaczy ‘z braku rozwagi, nierozważnie’. Np. Powiedziałem to nieopatrznie można by oddać inaczej: Nie powinienem tego mówić, wyrwało mi się. Opatrznie dziś jest już archaizmem i trudno spotkać ten przysłówek w słownikach. Został on odnotowany w pochodzącym z I połowy XIX wieku słowniku Lindego, gdzie omówiono go następująco: Paweł Pomianek2 punkty
-
Podczas niedawno zakończonego wyjazdu uczestniczyłem w kilkudniowym szkoleniu Skimaniaka. Jako samouk mam wciąż mnóstwo do poprawienia, a po roku znów mnóstwo do poprawienia ... i tak bez końca , normalka. Podczas zajęć poświęconych jeździe na krawędzi prowadzący ganił mnie najczęściej na ,,okno'', czyli jazdę z nadmiernie wysuniętą górną nartą. Sposobem na to jest nieznaczne jej cofnięcie, a właściwie - jeśli się pamięta - inicjacja skrętu czy też ustawiczne prowadzenie nart tak, aby górna narta nieznacznie wyprzedzała dolną. Pracuję nad tym 😄2 punkty
-
@Cheratan, jak składnia i interpunkcja leży, to i zrozumieć można opatrznie. Dostaw u Mitka jeden przecinek (a także jeden wyraz) to i myśl odczytasz. 😉 A tak w ogóle co się dzieje w busach i na wyjazdach to zawsze zostawało... w busie. Widzę, że też jesteś zwolennikiem tej zasady. I tak trzymaj!2 punkty
-
Cześć Nie przesyłaj mi filmików jakichś leszczy OK? Bardzo proszę. Prześlij swój bo jeździsz fajnie i naturalnie. Ja wiem jak powinna wyglądać poprawna jazda na nartach i wirtualne propozycje mnie nie nęcą bo wiem jakimi są oszustwami w sensie inscenizacyjnym. Wolę normalnych dobrych narciarzy. A Ty nie dałbyś rady wpaść do Zwardonia albo CZ.G.. Wiem to chyba nie Twój rejon... Pozdro2 punkty
-
Odwiedziliśmy dzisiaj Mosorny z @Marcos73, piękna zima, pierwsze 1,5 h w wolno opadającym gęstym śniegu, a potem 2,5 h okno ze słoneczkiem na przemian z drobnym śnieżkiem. Napadało od wczoraj chyba z 10 cm i ten świeży to miodzio, miękka jazda, delikatne odsypy, pod spodem względnie trzymający podkład, chociaż było momentami niepewnie. Ludzi standardowo mało. .2 punkty
-
Cześć A my dzisiaj nieszablonowo z Piotrkiem @Chertan na Mosorny Groń. Warunki kiepskie, był śnieg nie tylko na trasie, ale także wokoło. Wiatru jak na lekarstwo, żadnej zamieci - ogólnie pogoda słaba i kolejki na bramkach jak na zdjęciu. Rzeźnia. Ponadto krzesło bardzo szybkie i podgrzewane😀, poza tym nawet, nawet, ujdzie w tłumie. pozdrawiam2 punkty
-
@Marcos73 1. Nie mam brzucha. 2. Na stoku nie ma gleby, za śniegiem jakoś nie przepadam. 3. Jestem bardzo ekonomiczna - po dwóch głębszych, nawet obżarta, i tak będzie wleczone. 4. Z obiadokolacją bym się wstrzymała. Pokątnie wiem, iż po jazdach, w Swojskich, planowane jest szerokie omawianie szeroko pojętych „warsztatów narciarskich”. Mniemam, że przy posiłku i popitku, zwłaszcza, że przebywać tam będzie Szymek. Mam pomysł, żeby Was Panowie umieścić w jednym pokoju na poddaszu. Tym największym. Choć nie wiem, czy wszyscy chrapiecie, uważam że będzie dla Was bezpieczniej. Chrapanie zza ściany na przykład u mnie wzbudza agresję, a bozia raczy wiedzieć o reakcjach innych pensjonariuszy 😉 Czy macie coś przeciwko? Chciałabym jutro zamknąć temat noclegów, ewentualni last - minutowcy kwaterować będą się sami. Jeśli macie jakieś uwagi/wskazówki to proszę. Rozumiem też, że @KrzysiekK jednak będziesz jadał śniadania…1 punkt
-
Śmig na wewnętrzej, od czasu do czasu, przydarza się tym z PŚ. Czasem przpadkowo, czasem zamierzony. Na nieco niższym poziomie należy go jednak unikać. Poskacz sobie. Najpierw w miejscu. Wbicie kijka i podskok, tył nart w górę. Spadasz na nartę przeciwną niż wbity kijek. Podskok w przeciwną stronę. Jadąc bardzo wolno, na płaskim stoku, takie podskoki, by nieco przemieścić narty. Spadasz zawsze na jedną nartę. Zewnętrzną.1 punkt
-
1 punkt
-
Część, Moje obie dziewczyny jeżdżą na Voelkl racetiger Pro Jr. jedna (11 lat) na 150cm druga (9 lat) 130 cm. Wybrałem bo normalna w miarę konstrukcja - sandwich ze ściankami bocznymi, pomimo tego, że górna warstwa to tylko mata z włókna. Narta jest dośc przyjazna że młodsza mało waży (26kg) to sobie z tymi 130cm dała radę bez problemu. Co prawda ja się jej nie opierdala to karakoni podobnie do Twojego, ale nad nartą panuje bez problemu jak mi się uda ją do jakichś ćwiczeń zmusić. Zresztą z powodu tej wagi musiałem dokupić drugie wiązania (fabyrcznie są DIN 2- 7) i ustawianie dla niej siły wypięcia 2 oznaczałoby, że wiązanie pracowałoby na granicy zakresu. Ten Rossignol ma konstrukcję która mnie trochę odrzuca w nartach (nawet dla młodzieży) tzn skorupa typu CAP + rdzeń z czegoś.1 punkt
-
@.Beata. nie mogę sie na razie z nikim umawiać na 100% bo nie znam dnia ani godziny - czekam aż żona zdecyduje kiedy przyleci z Poznania (chce ją odebrać z lotniska).. więc nie moge ani samemu rezerwować a tym bardziej umawiać sie z kimkolwiek na "współspanie" - zwłaszcza że nie wiem czy @KrzysiekK kopie przez sen czy nie......ja nie kopie ale chrapie.. :)... (Poza tym Krzysztof napisał że zna @Adam ..DUCH, @Mitek i @moruniek z przyjemnością ...nie wiem jak to rozumieć.. 😉 ) Tak czy siak sie zamelduje - zawsze na narty wożę namiot ... tak na wszelki wypadek jakby nie było gdzie spać1 punkt
-
Chyba go mijaliśmy na obwodnicy Krakowa w piątek wieczorem. Leja nie widziałem, ale się błyskało.1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć 45,5 h czyli tyle ile mniej więcej w czasie jednego 6 dniowego wyjazdu. Chodzi o to, że w każdym temacie o tym piszesz dość zaczepnie jakby to było coś wyjątkowego lub dla innych nieosiągalnego. Po prostu przestań to robić i będzie fajnie. Nigdy nawet nie stałeś na narcie DH czy SG a polecam jak ktoś chce się sprawdzić na długiej narcie, no tylko musi być kawałek wolnego stoku. Tak się składa, że na narcie DH 215 jeździłem nawet na zmuldzonej Bieńkuli a wiedz, że sporo z piszących tutaj na długiej narcie - powyżej 200 cm spędziło większość narciarskiego życia a i teraz się z przyjemnością pojedzie. Pozdro1 punkt
-
Kurka, dzieki 🙂 do Adama wybieramy sie juz od dwoch lat... Rejon jak rejon, ale teraz ciezko sie wybrac cala ekipa w tamte rejony.1 punkt
-
wiec odpowiem, wspomniany przeze mnie stok, to nie jest Górków Wierch ps serkowym skrytożercom mówimy stanowcze nie1 punkt
-
Z ostatniej chwili!!! Tornado Andrzej nawiedziło Jurgów i... sprzątnęło serek lokalnym przedsiębiorcom. więcej informacji tu Ponoć tornado miało długi lej...1 punkt
-
Każda liczba kończąca się cyfrą 5 poza samą liczbą 5 nie jest pierwsza. Nie trzeba nic dzielić nawet 🙂1 punkt
-
To wzorując się na forumowym grafomanie podrzucę linka;https://home.agh.edu.pl/~zobmat/2021/rzepka_radoslaw/algorytmy.html 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
No i to jest piękno offtopu od aut, przez kinematografie i literaturę, do matmy... bawiąc uczyć1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć No widzisz ile może zrobić jeden przecinek... Wybacz Stary, mój błąd totalny. Bardzo przepraszam. Pozdrowienia1 punkt
-
Analiza idealnie pode mnie i rozwiazana zagadka "wysunietej wewnetrznej" 😄 https://youtu.be/kd20kYIZ7mI1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć A co do "tak długich nart": Powyżej (wybacz Bartku ale chyba się nie pogniewasz) to jest zdjęcie naszego kolegi Bartka (Tyrphoos...- wie wiem czy dobrze) znakomitego instruktora i jednego z lepszych w Polsce stylowców (człowiek o własnym wypracowanym stylu jazdy zgodnym z wszelkimi kanonami i technicznie doskonałym) z naszą kochaną Maryną. Maryna ma 160 cm i waży 57kg i nie boi się długości jak widać... 🙂 Pozdro1 punkt
-
Cześć Tonale i w ogóle cała ta część skipssu Adamello to bardzo uniwersalny i ciekawy ośrodek dający każdemu wiele możliwości. Znakomite przewyższenie. Jedne z najdłuższych wariantów tras, znakomite możliwości jazdy po trasach - to co pisałeś, dla każdego, od początkującego do zawodowca. Świetne możliwości jazdy pozatrasowej też dla każdego i na różnym poziomie. Rejon trochę o Polsce zabity i niedoceniany przez dostępność i mnogość tanich oferta a warto tam pojechać nie dla freeski tylko dla możliwości, które daje. Pozdrowienia serdeczne1 punkt
-
Cześć I to jest właśnie objaw zazdrości. Dlaczego uważasz, że Kuba nie może znać chińskiego, bo Ty nie znasz? Pozdro1 punkt
-
Oj nie wiem. Recykling. Nie wyrzucaj, wykorzystaj - jak to mowi Rocky z Psiego Patrolu 🤣1 punkt
-
To to pisaliśmy relację razem. Jeszcze warto wspomnieć o Pstrągu Zawojskim, fajna knajpka, a oprócz tego wypasiona kiełbasa i różne produkty z pstrąga.1 punkt
-
Nie napiszę, przez wrodzoną grzeczność, co dla ciebie jest normą. Ale nieobecność kolegi Gabrika, zresztą nie jego pierwszego, kładzie się cieniem na twoją pozytywną twórczość na tym forum. A twój współgłos z kolegą Kuba99 jakoś mnie nie dziwi, myślę, że dobrze dogadywali byście się, a jeszcze lepiej dogadywali innym… ty napiszesz czasem coś z sensem a kuba99 usadowił się w loży szyderców i jedyne co potrafi to kpienie z innych.. Es muss auch solche kause geben1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Być może. Nie obserwowałem bieżącej dyskusji obu panów. Forum czytuję raczej z doskoku. Odebrałem to tak, jak widzę. A widziałem częste podpowiedzi i rady Mitka. I żadnych Yara. Więc pienia były jak najbardziej zasłużone. Może przesadnie wylewne, ale cóż, może ktoś ma taki styl...1 punkt
-
A ja Yara rozumiem. Bo na tym forum jest kilka osób, które bezinteresownie pomagają, coś organizują, poświęcają czas, dzielą się wiedzą... Mitek jest jedną z nich. Innych nie będę wymieniać, bo trudno tu o gradację, czy ten ktoś wykazał się w wystarczającym stopniu, aby napisać psalm pochwalny, czy jeszcze nie. A może zwyczajnie pomógł na miarę swoich umiejętności i wiedzy. I czasem człowiek nie wie jak podziękować. Lub chce po prostu pokazać, że docenia. No i wychodzi taka laurka... Zasłużona. Dla innych również. Dlatego od pewnego czasu zacząłem posługiwać się emotkami doceniającymi szczególnie pomocne wpisy - nie rozbijam wątków, a daję znak, że we wpisie znalazłem coś interesującego.1 punkt
-
Cześć W jakim sensie nie jest tak źle? Jeżeli w sensie wykroku to jasne - przecież w ogóle o tym nie pisałem. Chodziło mi o napięcie sylwetki, które zdradzają ręce. Popatrz, że Bode ma ręce zdecydowanie nisko. Góra jest prosta i barki też odjechały do tyłu ale sylwetka jest swobodna - świadczy chociażby o tym fakt, że Mistrz się ogląda w lewo, na coś patrzy. Jakby to zdjęcie zostało anonimowo poddane ocenie to dopiero by się pojawiły posty: że wykrok (tego bym nie napisał), że ręce za nisko (tego może też nie, bo są luźne), że barki cofnięte - na to z pewnością zwróciłbym uwagę i wyszedłbym na kretyna. Taka właśnie jest wartość analityczna pojedynczych zdjęć - nie ma sensu. Tylko w ruchu i w dłuższej sekwencji rozjeżdżonego narciarza możesz ocenić. Tak, że mówię Ci Nikon skorzystaj z rady dotyczącej ujęcia. ostaw kogoś objeździj kawałek stoku, przed nim naciśnij, żeby dynamicznie zacieśnić a kolega czy koleżanka niech cyka. Zapewniam Cię, że parę wyjdzie takich, że sobie powiększysz powiesisz nad łóżkiem i będziesz miał święty spokój, czego Ci niniejszym serdecznie życzę. POzdro Pozdrowienia1 punkt
-
Bo powinien napisać wniosek na zakup willi na laboratorium zajmujące się genetyką polskiej, katolickiej rasy, wtedy by go rząd poparł.1 punkt
-
Mimo weekendu nawet dało się pojeździć. Może 2 x kolejka na 5 minut, a tak albo na bieżąco, albo może z 2-3 minuty. Rano mróz, jednak mimo tego śnieg jak cukier, sypki, średnio trzymający. Potem porobiły się cukrowe odsypy, fajny pretekst do ćwiczenia odciążeń na garbach. Miałem okazję pogadać na krzesełku z ciekawym człowiekiem. Niestety nie znam nazwiska, nawet imienia. Jest pilotem, pochodzi ze Śląska (jako dzieciak jeździł do Wisły na szkolne wyjazdy całozimowe), mieszka w Krakowie, był w kadrze Polski w narciarstwie alpejskim (już dłuższy czas temu), a teraz realizuje się w mistrzostwach branżowych (slalom i gigant) z bardzo dobrymi wynikami (w tym najwyżej na pudle). Przyjemność była popatrzeć jak jeździ. W górnej części trasy przefajny krótki skręt slalomowy, dynamiczny, ze świetną kontrolą, brakowało tylko tyczek, a potem się puszczał dla frajdy ostro w dół, na tych krótkich nartkach. I tak sobie kilka razy popatrywałem ile to jeszcze brakuje, a w zasadzie temat nieosiągalny.1 punkt