Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.02.2023 w Odpowiedzi
-
A więc 9 dni nartowania za nami. Cały czas LAMPA nieustająca, z tym że zmieniły się temperatury. W nocy nadal przymrozki ale w dzień już plusy. Warunki nas doprawdy rozpieszczają aż do przesady 🙂! Powoli, tak po gdzieś czterech, pięciu godzinach jazdy pojawia się też przyjemne zmęczonko 🙂. Do końca wyprawy zostały nam jeszcze tylko trzy dni jazdy ale to pewnie jest dla nas optymalna długość jednorazowego wyjazdu. Tak czy inaczej rano czeka nas znowu "Dzień Świstaka"! Wklejam kilka rutynowych fotek i ... Pozdr4all 🙂 !6 punktów
-
Warto coś co powtarza Mitek nie tylko powtarzać ale i stosować. "Kup dobre narty i naucz się jeździć na nich". W ciemno można napisać że jeśli komuś nie pasuja narty z górnej półki AM lub race to jeszcze wiele nauki przed nim. Jednak wymiana nart na jakieś szerokie plaskacze nie spowoduje że szybciej się nauczy. Raczej utrwali obecny stan niemocy i tak już zostanie. Czasem jednym to wystarczy do zadowolenia, innym nie. Zakładam, że na forum piszą ci "inni"... 😉6 punktów
-
Nie bardzo rozumiem dlaczego niektórym przeszkadza gabrikowe poszukiwanie "prawdy narciarskiej"? 🙂 Co w tym złego, że choć w praktyce wciąż jest bliżej początku niż środka, to rozkminia różne narciarskie aspekty. Przeszkadza to Wam, drażni Was? A niechże sobie rozkminia. Akurat rozstaw nóg nie jest najważniejszym z nich, ale warto o nim pamietać. Ja jestem zwollennikiem raczej wąskiego prowadzenia nart, zwłaszcza w śmigu. Podstawowy powód to możliwość szybkiej, a taka potrzebna jest w śmigu, zmiany równowagi, przeniesienia jej z nogi na nogę. A to łatwiej i skuteczniej wychodzi przy wąskim rozstawie. Przy dłuższych skrętach, zwłaszcza carvingowych, naturalną tendecją jest poszerzenie rozstawu. Świetnie to wszystko tłumaczy i pokazuje Morgan w swoim kursie. Gabrik ma do niego dostęp.6 punktów
-
Dzięki, masz poziom skrętu z półpługu i siłowej rotacji tułowiem (choć tu akurat siły wiele nie było widać). Nie wykorzystujesz możliwości narty w żadnym stopniu. Nie ma co rozważać problemów z nartami. Po prostu nauka od podstaw i po kilku godzinach z dobrym instruktorem sam będziesz się śmiać że swojego narzekania na nartę.5 punktów
-
Cześć Rehabilitacja ręki widzę, że postępuje, nie wiem czy nie będziesz musiał jakiejś kasy odpalić Garbikowi odpalić za szybszy powrót do zdrowia. pozdro5 punktów
-
Panowie proponuję przeczytać pierwszy post w tym temacie a właściwie pierwszy akapit i wszystko jasne .4 punkty
-
Cześć Paweł, ja Cię widziałem na żywo, obserwowałem Twoja jazdę i wiem, że ten szeroki rozstaw blokuje jazdę. Nie dużo potrzeba, aby było wystarczająco wąsko. Być może Twoja budowa ciała ma jakiś wpływ na to, ale na pierwszy rzut oka, Twoja pozycja bardziej przypominała pozycję uczącego się dzieciaka, który początkowo szerzej prowadzi narty - asekuracyjnie. Prowadzenie nart i postawa książkowa - to tylko wzorzec, szukaj swojej, bo każdy z nas jest inny, inne ma proporcje ciała , środek ciężkości oraz ogólną ruchomość i sprawność. Mitek ma rację, jedź do najbliższej stacji i ćwicz, nabierzesz pewności siebie i luzu. Poćwicz jak radzi Mig-u na jednej narcie. pozdrawiam4 punkty
-
Zaczynam kojarzyć. Zakładam, że canting masz już opanowany i jak stoisz swobodnie to narty są płasko i w tej samej poziomej plaszczyznie. Jeśli nie to powrót do serwisu i dopasowanie butów, bo bez tego nic nie będzie dalej. Nadal jeździsz "w rozkroku"? Poćwicz jazdę na jednej narcie - zewnętrznej w skrecie. Jeśli choć trochę uniesiesz drugą to nie utrzymasz jej w zbyt szerokiej pozycji. Sama "przyjdzie" na swoje naturalne miejsce. Pojeździj tak cały dzień na łagodnym stoku (by nie trzeba było regulować predkosci) I opowiedz czy pomogło.4 punkty
-
Cześć A. Lemaster pisze w takim razie głupoty, albo wyrwałeś z kontekstu jakąś myśl, która Ci pasuje, poza tym, że oczywiście w narciarstwie nie ma zakrętów. Upraszczając są trzy podstawowe rozstawy - normalny - na szerokość bioder - ja bym go nazwał po prostu naturalnym - czyli tak jak chodzisz, tak powinieneś jeździć naturalnie. Jeżeli chodzisz z nogami poza linią bioder to możesz tak jeździć ale Ty tak nie chodzisz - zapewniam. Czy Ci trenerzy patrzyli jak chodzisz - założę się, że nie - a powinni. Więc jeżeli jeździsz szerzej niż chodzisz to jeździsz w rozstawie szerokim, który nie jestem dla Ciebie pozycja naturalną. Sugestią nie powinna być więc zmiana rozstawu a pytanie dlaczego przyjmujesz nienaturalna pozycje na nartach bo ten rozstaw jest elementem całości a nie detalem do korekty. Czy zrozumiałeś co napisałem? Mówienie Ci zmień rozstaw to mniej więcej taka rada jak mówienie "za późno hamujesz" kierowcy, który ma w samochodzie brak hamulców i łyse opony. Wszystko zaczyna się od stania i swobody - pisałem Ci o tym dziesiątki razy - ale Ty, zamiast pojechać sobie do takiego Bałtowa pojeździć wśród leszczy żeby nabrać pewności i wizji, że jesteś dobry, która Cię rozluźni, jedziesz na treningi GSa, które w tym momencie niewiele dadzą poza kolejnym spięciem dupy. (Gabrik pisz dalej bo tak mnie wkurza to Twoje pisanie, że już nawet udaje się pisać normalnie na kompie a od zabiegu minęła doba - dzięki za stymulację) Pozdro4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
To nie jest poziom 4/5 tylko 3/4. Masz super nartę, teraz nauka nauka nauka. Zacznij od przestawienia wiązania w prawidłową pozycję. Teraz najłatwiej by Ci się skręcało mając wiązanie dokładnie na środku narty, niestety to droga donikąd. Twoja waga nie ma tu nic do rzeczy.3 punkty
-
3 punkty
-
To ja w podobnym tonie do porad z wyborem narty 😉 , po co ci ładowarka do ogniw 18650, lepiej kup latarkę na ogniwa 21700 🙂 .3 punkty
-
3 punkty
-
Labas, a nie sądzisz, że to cenny wpis jeśli potraktować go jako odczucia z używania, a nie recenzję? To w pewien sposób ukazuje jak ryzykowne czy nawet bezpodstawne jest doradzanie nart, bez świadomości co do poziomu szukającego porady.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Będzie problem, bo filmiki z co ciekawszych ewolucji urywają się w "ostatnim momencie". Rzadko widać tą kotlowanine po kontakcie ze sniegiem.... 😉3 punkty
-
I na chwilę zapomnij o jakichkolwiek kątach krawędzi. Na ten moment obracasz nartę jak smartfon położony na stole. Złap pośrodku i obracaj, a potem złap przy końcu i obracaj (na płasko). Będziesz wiedział dlaczego masz wrażenie ciężkiej narty. Tylko, że tak nie jeździ się na nartach poza wczesnym etapem, na którym jesteś.2 punkty
-
Dziś było twardo i równo do końca dnia. Mała liczba ludzi, mikroklimat, powoduje, że nawet na ściankach nie ma odsypów i muld. Jest tam szeroko. Widokowo. Wszystkie przejazdy pomiędzy trzema ich trasami czynne. Co czyni ośrodek fajnym do jazdy, tworzy warianty zjazdu. Meander w nieco innej odsłonie. Kusił lasek, kusił i skusił. Lasek cd. Pole pokryte śniegiem. Ten jednak ciężki do jazdy, po wcześniejszym opadzie nie ma śladu. Została skorupa lodowa, pod nią bywa pusto. Trzeba uważać. Odpalili talerzyk. Ja wjeżdżałem do końca, fajna trasa wzdłuż tego wyciągu. Niektórzy opuszczali orczyk nieco wcześniej. Fajna trasa wzdłuż talerzyka. Tu wydzielona polanka dla dzieci z taśmą. Po 12:00 wyszło słonko. Stok trzymał bardzo dobrze do końca dnia.2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Masz fajne i dobrze dobrane narty - po prostu naucz się jeździć. To niestety długi proces - ja jeżdżę na nartach ponad 50 lat i nie umiem porządnie ale jestem już na tym etapie, że wiem, że żadne narty nie mogą przeszkadzać w jeździe - więc się nie przejmuj, czerp radość z realizacji tej drogi Osoba, która mogła pomyśleć, że ta deska to narta GS to chyba nawet koło nart nie stała niestety. Pozdrowienia serdeczne2 punkty
-
@Jan co Cię kurwa śmieszy w mojej ładowarce... jestem bardzo czuły na jej punkcie.. 😉2 punkty
-
2 punkty
-
Ja nikogo nie skreślam. Zaczynam po prostu rozumieć ogólne podejście forumowe do dyskusji o doborze sprzętu i teorii. Każdy ma swoją narciarską drogę i to jest absolutnie w porządku, natomiast chęć pomocy komukolwiek w czymkolwiek może naprawdę prowadzić do frustracji. Niekończące się dywagacje, ale rzadko ktoś próbuje zrobić faktyczny użytek z wiedzy którą dostaje na tacy... Zaczynałem od twin tipów i teorii. Póki co jestem naprawdę zadowolony z efektów. Natomiast nie dziwię się już, skąd wzięło się negatywne nastawienie do moich wyborów. Jak przyjdzie ktoś i powie, że obejrzał dużo filmów i jako pierwszą kupił nartę freestylową, to bazując na wątkach które czytałem, nawet nie będę próbował mu pomóc 🤣 Piszę to ja, miłośnik teorii i niekończących się dywagacji 🤣2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Kolega ma chęć rozwoju, nie skreślaj go od razu, niestety kolejna osoba się przekonała, że sprzęt tylko środek do celu - dobrze dobrany - może nieco ułatwić naukę, ale nie załatwi sprawy. Potrzeba wielu godzin i cierpliwości. pozdrawiam2 punkty
-
Ależ dokładnie tak, odczucia z używania to jest dokładnie recenzja - i też mysle że jest cenna. Uważam ze każdy ...ale to każdy zanim zasięgnie porady na forum przewali wpierw wszelkie możliwe "porady ekspertów"... dzielcie sie wiec Panowie odczuciami bo to wartościowe ... nie decydujcie za nikogo jaką obierze droge - po co?2 punkty
-
Jedyne co jest wg mnie cennego, to wniosek dla pytającego, żeby nie deklarować chęci rozwoju, jeśli się jej faktycznie nie ma...2 punkty
-
Rano na parkingu Złego Gronia kałuże wody które niestety nie wróżyły nic dobrego ale na górze okazało się że stok jest zmrożony i to całkiem dobrze. Przed 9 jak wczoraj pustki do kanapy. Po 10 stok lekko puścił i to były dla mnie dzisiaj najlepsze warunki. Ja z synem jeździliśmy na okrągło a żona doskonaliła się pod okiem instruktora jazdę po najstromszych odcinkach Złotego Gronia. Po 11 za drugą "ścianką" pojawiły się niewielkie odsypy. Niestety GOPR musiał zawozić dziecko bo się przewróciło i coś chyba w kostce uszkodziło. Po 12 jak kończyłem to kolejka do kanapy na ponad 6 minut. Na stoku odnotowałem też dzisiaj patrol policji.2 punkty
-
Mitek, poproszę o wytlumaczenie szerzej pojęcia błedu, z pierwszego fragmentu cytatu w kontekście A) "kluczowa umiejętność zaawansowanej jazdy - wchodzenie w zakręt w relatywnie/stosunkowo wąskim rozstawie, na szerokość bioder lub węziej" LeMaster B) treningi na GS u dwóch różnych trenerów, bez żadnego opowiadania z mojej strony, ich ocena "jedziesz za szeroko, musisz zawęzić rozstaw". C) Analiza mojego video przez trzeciego trenera, rok przed, zanim spróbowałem tyczek. "Ładne kształty skrętów i płynność również w tym filmie, ale jak powiedziałem powyżej, twoja szeroka postawa powoduje, że stajesz na wewnętrznej stopie i tracisz przyczepność na zewnętrznej narcie." Część druga cytatu. Analogicznie przyjmuję, iż należy skorygowac jeśli węższy rozstaw powoduje stanie na zewnętrznych krawędziach. Węższy w tym przypadku oznaczał na szerokość bioder, aby nie myśleć, że noga w nogę. Aby nie powodować niepotrzebnych frustracji kończę temat, bez urazy oczywiście dla kogokolwiek.2 punkty
-
Najważniejszą rzeczą w poprawnej męskiej technice jazdy na nartach, jest wkładanie klejnotów w odpowiednią nogawkę. Eksperci wiedzą w którą.🤨2 punkty
-
Mlodzio, narciarka Kaylin Richardson, tak ładnie powiedziała w kontekście pracy nad pozycją narciarską "mała zmiana uczyni dużą różnicę". To jest właśnie powód mojego "eureka" odnośnie węższego prowadzenia nart. Akurat w moim przypadku, to nagle otwiera nowe możliwości. Nie przeczę, że dla innego będzie to np zrzucenie 20kg wagi czy zmiana nart ze 145 na 170 cm. I podobnie rozumiem, iż gość jeżdżący bardzo dobrze od 30 lat i nie pamiętający już swoich początków obruszyć się może na "odkrycia" początkujących. Co do odczuć, cóż. Narciarstwo jest aktywnością wielu obaw (przed przestrzenią, upadkiem, prędkością, kontuzją itd). Nie ma odczuć prawidłowych lub nie, są pozytywne i negatywne i dla każdego różne.2 punkty
-
Moim zdaniem, na nartach polecanych na forum, niezależnie od grupy, z domysłu masz zakrawędziowanie a wypłaszczenia szukasz, a na szerszej narcie z centralnie umieszczonym wiązaniem z domysłu masz wypłaszczenie a szukasz krawędzi, więc mniejsza szansa, że narty skarcą za zbyt wąski rozstaw. W pewnym momencie wydało mi się naturalne wąskie prowadzenie, ale narty mnie skarciły i zacząłem pilnować poszerzonego rozstawu, ale nie nazwałbym tego, że same coś wymuszają. Obecnie o tym nie myślę i wydaje mi się, że jeżdżę w normalnym poszerzonym.2 punkty
-
2 punkty
-
czesc gabrik ja juz ci pisalem, ze twoj blad polega na analizie rozstawu i jego wplywu na lepsza lub gorsza jazde a to jest z gruntu zle podejscie. ZLE TO ZNACZY BLEDNE A NIE DO DYSKUSJI. za szeroki rozstaw jest bledny wtedy gdy zaczynamy stac na wewnetrznych krawedziach i to nalezy skorygowac natomiast wszystkie inne rozstawy sa poprawne. zazwyczaj ludzie maja swoj ulubiony rozsaw ale to ni jest kwestia techniki tylko stylu i/lub historii narciarstwa danej osoby. natomiast kontrola rozstawu nie jest taka latwa - ja uczylem sie piec lat - ale jest calkowicie mozliwa i u dobrego narciarza pozadana ale nie konieczna. kontrola rozstawu - czyli umijetnosc zmiany rostawu w czasie jazdy bez zmiany techniki. pozdro2 punkty
-
Ja chyba mam nowego narciarskiego idola. Jeszcze anonimowy, ale już udowadnia światu, że wyważenie jest przereklamowane.2 punkty
-
Ja tam się nie niepokoję. Gabrik jest w dobrych rękach. Instruktorskich. Spędza na stoku pewno więcej czasu niż ty i ja. A, ze jeszcze więcej czyta i rozkminia niż jezdzi mimo, ze drażniące, pewno szkody mu nie uczyni, a nawet wprost przeciwnie... to nic nie znaczy...2 punkty
-
2 punkty
-
Meander. Dziś a wczoraj to dwa różne ośrodki narciarskie. Po wczorajszym opadzie nie został żaden ślad. Było tak. Stok trzymał bardzo dobrze. Czasem słońce, trochę śniegu, chwilami niewielki deszcz. Dzieci zadowolone. Na górze, gdzie rozchodzą się 3 trasy, jest naprawdę szeroko. Córka śmiga. Dzisiejsza nasza faworyta, trasa za laskiem, obok orczyka. Jej dolna część. Te warunki to z około 13:00 Stoki trzymały się bardzo dobrze, to zdjęcie z około 15.2 punkty
-
Nagrania z pajacowania czy wcinania kotletów to są zawsze w 4k ze stabilizacją i topowymi kamerami kręcone a te do oceny techniki to chyba 20 letnim telefonem. Jak przestawiłeś i jeździ się dobrze to w czym problem?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jak to dobrze że za ,,moich'' czasów nie było neta, wiedzę i praktykę musiałem zdobywać na stoku.1 punkt
-
1 punkt
-
Człowiek z lasu wyjechał, niezły knockout. Teraz to już nic nie wiadomo. Nawet poza trasa tłok. Ładne wąskie prowadzenie nart. Gabrikowi by się spodobało.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pamiętając wrażenia z zeszłego weekendu postanowiłem powtórzyć Morawę. Rano 8.30 jestem na parkingu, ludzi mało, zapełnia się dopiero pierwszy parking. Termometr w samochodzie pokazuje -3 st. C, więc nie jest źle. Lekko pochmurno, wiatru brak. Na rozgrzewkę Słoń, twardo i równo. Na wyciągu ludzie co któreś krzesło. Później przenoszę się na ulubioną czerwoną. Na górze lekki wiaterek, przy knajpie stoją leżaki i czekają na chętnych, ale to nie ja. Trasa jak powyżej, twarda i równa. Tak po 10, wyszło słonko i zrobiło się lekko tłoczno. Po 11 słonko zaszło i ludzi też jakby ubyło. Na czarnej śnieg się osypuje ukazując lód pod spodem, tak w szachownicę raz placek lodu, raz placek śniegu. Średnio fajnie, wracam na czerwoną. Koło 13 śnieg zrobił się mokry i ciężki i zaczęły się tworzyć muldy, ale dało się jechać. Zwiedziłem tą nową knajpkę u Słonia i przyzwoicie. Herbata 20KC, espresso 35KC, zupy 40-50KC, smażony syr z hranulkami (całkiem spora porcja) 105KC. A z ciekawostek.Czeska policja stała przed granicą jak wracałem i robili kontrolę tylko polskim samochodom.1 punkt