Nikon
Ale to jest tylko nasze postrzeganie i rozróżnianie szybkie i wolne narty. Generalnie te szybkie to te na których szybciej zjedziesz z góry na dół, niekoniecznie te na których szybciej się jedzie. Znakomita część amatorów nie rozpozna nart szybkich z krawędzi na kawędź (no chyba że będzie pod butem 65 vs 120, ale 65 vs 68 to już nie), ani nie doświadczy aż tak ekstremalnie szybkiej jazdy.
Równie dobrze mógłbym na torze wsiąść do Audi R8 i bolidu F1 - oba będą piekielnie szybkie, wręcz, a raczej na pewno R8 byłby dla mnie szybszy niż F1, bo pewnie jako tako bym sobie w nim radził, F1 nie przejechałbym żadnego zakrętu, a utrzymanie go na prostej graniczyłoby z cudem, natomiast prawdziwy kierowca od razu by stwierdził, że R8 nie jedzie - że to jakiś żart nie samochód wyścigowy, owszem jakiś tam gen sportu ma, ale w porównaniu do bolidu - to żaden. Moce te same (ok. 700km) i załóżmy opony także (slick - rozgrzane), tor nagumowany i ładna pogoda.
pozdrawiam