Mam na obu nogach. Większa na prawej. Zauważyłem bardzo, bardzo temu, że narośl się powiększała po jeździe. Docisk buta powodował, że rosła coraz bardziej. I to zupełnie był nie duży docisk. Logiczne było, że należy jej nie dociskać. Wyciąłem odpowiednią dziurę w gąbce wkładki, coś tam jeszcze dokleiłem plastrem lekarskim. I od lat mam spokój. Narośl jest, siedzi sobie w dziurze butka wewnętrznego. Nie dociskam już też klamer na maksa, jak dawniej. Był okres, że nosiłem dużo narty na ramieniu. Dużo się podchodziło. I nawet na ramieniu, na skutek miejscowego nacisku narastała jakaś narośl.
Zastanawiałem się też, żeby wypchać w tym mijscu skorupę buta. Ale sam nacisk gąbki wkładki drażnił tą narośl. Stąd dziura wielkości 2 zł. A lekarz wie co mówi. Różnie reagują organizmy ludzkie. Dopasowanie buta też decyduje. Przymierzając parę modeli doszedłem do wniosku, że dla mnie Nordiki są optymalne.