Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.11.2022 w Odpowiedzi

  1. Patologią w szkoleniu sportowym zawodników w Polsce jest to, że szkolone są nie talenty wybrane z tysięcy jeżdżących dzieci, ale dzieci "zakręconych" na punkcie narciarstwa rodziców. Sytuacja nie jest dobra ani dla poziomu polskiego narciarstwa, ani dla samych dzieci.🤨
    3 punkty
  2. Cześć 34km/h ????!!! Kosmos. Najwyższa średnia jaką kiedykolwiek zanotowałem z odcinka to było 28 czy 28,5 km/h. 34 to jest wynika jak na szosie. Jestem zamurowany, właśnie znoszę rower do śmietnika i ideą się nawalić. Pozdro
    3 punkty
  3. Cześć Jako, że jeżdżę na urządzonku zawsze to mam stały podgląd na prędkość, średnią prędkość itd. i powiem Ci, że jak to o czym pisałeś - stała jazda z określoną prędkością i wcale nie musi być szybko w stosunku do zamierzonej średniej. Jak jeździmy z Ewką do roboty dłuższą trasą to pierwsze - 15-16 km jest praktycznie bez żadnych utrudnień (jedne światła) i tu - niezależenie od tego czy jedziemy 30km/h czy 26-27km/h średnia zawsze jest podobna czyli około 25km/h ale jak tylko przejeżdżamy na Wilanów gdzie są światła i zatłoczony ścieżki to pomimo, że na prostych jest cały czas koło 30km/h średnia zaczyna spadać przy każdym dohamowaniu do świateł. Pomimo, że mam ustawioną Autopauzę na 2,5km/h - czyli nie liczy mi czasu stania to i tak samo hamowanie i ruszenie tak wpływa na średnią, że jest nie do nadrobienia. A już e terenie to jest zupełnie inna bajka. Ja mam parę takich pętelek gdzie jest powiedzmy - 10-12 km w terenie (bo jeżdżę jak mi się skręci, byle azymut się mnie więcej zgadzał) a reszta to ścieżka rowerowa czy też asfalt wzdłuż S-ki. Na odcinkach terenowych średnia prędkość powyżej 20km/h to jest praktycznie (dla mnie) jazda praktycznie na limesie. Niestety ze względu na dłonie nie mogę jechać optymalnie czyli grzać na odcinkach przelotowych bo tam muszę odzyskiwać czucie aby móc przejechać trudniejsze fragmenty. Co więcej, powiem Ci, że dla mnie problemem są zawsze trudne zjazdy a nie podjazdy. Na podjeździe i tak jedziesz tak wolno, że czasami lepiej zejść i wepchnąć niż się mordować. A na zjeździe po prostu strach. Nie ma takiej techniki aby czuć się swobodnie. No i oczywiście nie mam różnych atrybutów sprzętowych niezbędnych do tego aby w ogóle na rowerze zjeżdżać, ale .... ostatnio kupiłem spodenki i wyglądają podobnie jak tych gości co zjeżdżają po wertepach na rowerach więc kierunek jest dobry. 🙂 Pozdrowienia serdeczne PS Wczoraj nieprzyjemnie i zimno - pierwszy raz jechałem w kurteczce. Trasa krótka, Rybelek już odpalił zimowe butki - średnia rano raczej z wiatrem - 21,7, powrót pod wiatr - 22,8. Dzisiaj przyjemna jazda, dużo po świeżym śnieżku ale ślisko nie było, tylko tak fajnie chrzęścił, wiatru to chyba nie było a jeżeli był to lekki w plecy - średnia 23,0. Czyli jak widać więcej chyba zalezy od for my dnia czy też pogody...??
    3 punkty
  4. Cześć Krzychu ale w regulaminie jest, że jak kupisz ten skipass to MUSISZ po każdym zjeździe walnąć browar lub kieliszeczek nalewki. Temu, który dotrwa kasa zwraca pieniądze. Moja żona już powiedziała, że w to wchodzimy. Pozdro
    2 punkty
  5. Cześć Ale z tego co się orientuję to 35 to jest po prostu fragment damskiej trasy zjazdowej - ten słynny padak między skałami - to czemu skitoury? Tam jest normalny ruch narciarski. Pozdro
    2 punkty
  6. @Adam ..DUCH - w klubie z którym jestem zwiazany wprowadziliśmy KD jako element programu pracy z dzieckami. Co istotne - może przy naszym udziale ale prowadzony przez kadrę z zewnątrz (o egzaminie nie wspominam). Efekt - z jazdy sportowej zero wtopy i 8 to minimum ale już figurówki różnie. @Marcos73 I tutaj dochodzimy do meritum - klub sportowy musi szukać wyniku w dziecięco- młodzieżowej rywalizacji a to z wielu powodów ma umiarkowane przełożenie na wszechstronna, dobrą, technikę jazdy o profilu "instruktorskim". Nie będę się spowiadał z praprzyczyn zjawiska które osobiście mnie boli, ale żaden trener nie jest rozliczany z tego, że figurówka jest wykonana poprawnie, zgodnie z wytycznymi. Potem, po MPP, bądź nawet wcześniej jest dziura, zapał stygnie bo na WC szanse zniknęły (jakby kiedykolwiek były) i co dalej .. uczyć się jazdy od nowa, żeby niańczyć dzieci ? Do czego zmierzam? Wytłumacz rodzicom czyli płatnikom, że zamiast wyjazdów na start i liczenia na cud, zamiast zajęć na tyczkach będziesz robić surową technikę.. non-stop od podstaw, aż te najprostsze ruchy będą idealne i dopiero wtedy zrobisz krok do przodu .. Prościej jest oprzeć model biznesowy i renomę klubu/szkoły na tych co sportowo (w ramach wieku) ogarnęli a tło niech się dołoży do budżetu bo i tak fajnie "na krawędziach" śmignie robiąc wrażenie, gdy pojadą z rodzicami na narty .. a że to nie jest dobre, uniwersalne, poprawne technicznie narciarstwo? Że są bezradni poza wyklepanym boiskiem ale doskonali na lodzie ? W dobie 10 sekundowych tik-toków jakie to ma znaczenie ? Przytoczę anegdotkę.. żeby zagospodarować czas na obozie dziecki pełniły dyżury u ratownika. Pilnowały czy siatki całe. Pomagaly jadąco-leżącym, fukaly na robiących rzeczy dziwnie-groźne. Netflix był w dyżurce,sprawa ważna. Sanki składały po akcji, patrolowo przejechały po stoku i bez kolejki na górę (bo Netflix więc trzeba wracać) .. ale każde z nich ma wbitą na blachę procedurę postępowania przy wypadku na stoku - zabezpieczenie terenu, bezpieczeństwo własne, zabezpieczenie poszkodowanego, ogarnięcie sanek, komunikacja.. ok - raz była przesada gdy siedmiolatka pochyliła się nad poszkodowanym mówiąc " Pan się nie martwi, zaraz się Panem zajmiemy.." ...pierwszy raz widziałem taki błysk w oku poszkodowanego "muszę uciekac" 😉 Dlaczego o tym piszę? Poruszać się wokół strefy wypadku, wypiąć.. wpiąć narty, pomoc przy sankach .. wiedzieć kiedy lepiej być w nartach a kiedy bez .. asekurować transport pługiem/ześlizgiem .. zjechać z dodatkowym bagażem (narty poszkodowanego, plecak, inne klamoty..) jaki jest koniec tej anegdotki? "Panowie wstawią sanki na krzesło?" zapytała na sterówce siedmiolatka.. "Nie" .. "To ja sobie sama poradzę" .. Na szczęście pomogli, bo już ładowała się z sankami w stronę taśmy 🙂 ... A morał : narciarstwo wymyka się prostej definicji oczekiwań na egzaminach i sprawdzianów na tyczkach na poziomie wyższym lub niższym. Istnieje zbiór pewnych cosiów 😉 zbliżających do narciarstwa kompletnego - formy ruchu, stylu życia, stylu bycia.. choć teraz to narta sama jedzie 😉 M. ps. Wiem, że opisane zdarzenia nie przystają do współczesnego modelu pracy z dziećmi i młodzieżą więc szczegóły odnosnie czasu, miejsca i uczestników pozostawię w pomroce dziejów a jak coś to się całości wyprę 😉
    2 punkty
  7. Podobnie ale lepsza pogoda w Cortinie (tak żeby w dolomickich klimat się wpisać tym razem) nas z lski zastała, tu też się przylaczylismy do pary... to co że ze Szwecji, skiturowcy obyci...
    2 punkty
  8. Szkoła narciarska Ski-World zaprasza na wyjazd do Włoch: Drei Zinnen/Kronplatz w terminie 10-14 grudnia ( 5 dni na nartach), szkolenie dla osób chętnych. Jedziemy dużym, 55 osobowym autokarem, ale zabieramy tylko 35 osób. Noclegi w centrum miejscowości Sexten. Ceny karnetów na 5 dni: tylko Drei Zinnen 267 euro, natomiast karnet Drei Zinnen i Kronplatz 276 euro. Wszystkie informacje: https://ski-world.pl/oferta/wyjazdy-zagraniczne
    1 punkt
  9. W marcu mamy dwa terminy wyjazdów: 4-8 marca 2023, 5 dni na śniegu, szkolenie dla chętnych. Wagrain, Flachau, Zauchensee, Gastein, czyli SkiAmade. 18-21 marca, 4 dni na śniegu, szkolenie dla chętnych. Ten wyjazd jest bardziej budżetowy, tańsze szkolenie, oraz karnety. Obertauern, Katchberg,Aineck i Grosseck-Speireck.
    1 punkt
  10. Na razie nie przejadę 100km. Kondycyjnie może by się udało, ale za dugo w niewygodnej pozycji. No bardzo różny. Na codzień też nie biegam, ale jest to dla mnie łatwe. By uzyskać opisany wyżej rezultat wystarczyło że pobiegałem przez 3 mies, 2x w tyg. Oczywiście bez specjalnego planu, pulsometrów i trenerów. Rower jest dla mnie o wiele trudniejszy. Edit: Co do zębatek to potrzebna mi mniejsza na podjazdy,. ale takie bardzo strome. Zmienilem kasętę na mniejszą (10-42 zamiast 10-50) i teraz trochę brakuje. Podjazdy akurat idą mi najlepiej, więc staram się rezygnować z wypychu, kiedy się tylko da.
    1 punkt
  11. No i wszystko się zgadza w naszych rozważaniach 🙂 W skrócie przy tej samej kadencji pojedziesz szybciej na większej tarczy. Tylko czy cały czas jedziesz z normalną kadencją na najniższym przełożeniu, bo jeśli nie, to te krótkie odcinki gdzie rozwiniesz prędkość maksymalną nie poprawią prędkości średniej o 20% ;). Nie wiem do końca leży źródło sukcesów, ale może nie należy go szukać w sprzęcie, a po prostu w kolarzu 🙂
    1 punkt
  12. Przerwę Wam tę dyskusję, jedną drobną uwagą. Nowa kanapa na Jaworzynie zyskała linę (widać już wyraźnie na zdjęciach).
    1 punkt
  13. Cze Ja robię to samo, ale w toboganie, jeżdżę tam i z powrotem, pije na leżąco, nigdy się nie przewrócę, jestem zaopatrzony medycznie i jest mi ciepło. Naturalnie wygrywam Chellenge, bo nie padnę bo już leżę. pozdrawiam
    1 punkt
  14. Cześć Potwierdzam, z tym przyzwyczajeniem. Ja mam napęd 3x9 ale, że na wiosnę na Sudovii coś mi się zepsuło/rozregulowało i po zrzuceniu na mniejszą tarczę z przodu musiałem przerzucać łańcuch nogą to po prostu nie zrzucałem i teraz już chyba z 7 czy 8 miesięcy jeżdżę tylko na dużej tarczy i stwierdziłem, że na Warszawę i warszawski teren wystarcza mi napęd 1x5 i wszystko idzie. To takie przygotowania żeby w końcu kupić sobie rower z napędem 1x coś tam. 🙂 Zresztą po tym ja Ewka kupiła nowy rower gdzie ma 1x11 Srama na 29 calowych kołach a przesiadła się z 3x9 na 26 to i prędkość max jej wzrosła ale przede wszystkim dynamika jazdy jest nieporównanie większa. POzdro
    1 punkt
  15. Netmare, ale to nie wniosek tylko fakt, jest większa od standardowego zestawu 1x12 SRAM GX, co początkowo sprawiało mi kłopot, bo rower szedł ciężko, ale pojeździłem i się przyzwyczaiłem. pozdrawiam
    1 punkt
  16. Masz racje. My dołączyliśmy się do nich na trasie 51. Nie na sfotografowanej przeze mnie 35. Wrażenia były spotęgowane mgła i świeżym śniegiem. A oni na skiturach byli poprzedniego dnia, ale zahartowani byli w nieoczywistych warunkach, gdy nie bardzo wiadomo gdzie jechać bo mgła i świeży, stad przyłączenie się. Nomen omen, chyba gosciu nadal jeździł na pinowych. Wszyscy inni mieli normalne szerokie dechy, oprocz lski.
    1 punkt
  17. I słusznie. Jeszcze by ktoś uwierzył że prędkość max zależy od przełożenia...
    1 punkt
  18. Oczywistym też jest, że nie trzeba wysiadać z gondoli. Browar serwowany na dolnej i górnej stacji.... A moim temacie. Czy podhalańskie stacje mają swoje skipasy czy tylko tatraski i jak ma się to cenowo? Sorry ze pytam o coś co mogę wygooglac ale pewnie wiecie bez tego.
    1 punkt
  19. Mitek To ma dość duże znaczenie jeśli chodzi o nieco większe średnie oraz uczucie zmęczenia, jeździsz dużo, to wiesz, czasami jedziesz niby jak zwykle a średnia wyższa (o ile ja sprawdzasz) i jakoś niby się jedzie lżej. Czasami wiatr pomaga, którego nawet czasami nie czujemy. Ja na moim sztandarowym kółku zawsze na powrocie mam wiatr w plecy (taki kanał wiatrowy wzdłuż Wisły jest - zawsze - jak wieje - to tylko w jedną stronę), ale ostatnio jechałem - było zimno i wydawało się że jest bezwietrznie, w pierwszą stronę szło troszkę ciężko, natomiast na powrocie (i tu dziwne - czułem mocny pęd powietrza od frontu, jakby delikatny wiatr, ale rower szedł tak lekko że średnia z 10km odcinka wyszła 34 km/h (po drodze są ze 3 takie lekkie podjazdy i krótkie, praktycznie bez zmiany biegów poszły). Ja osobiście wolę jak jest chłodno, nawet zimno. pozdrawiam
    1 punkt
  20. Krzysiu Ty jesteś skarbem informacyjnym tego (i nie tylko) forum. Ale nie wiem czy Żona przetrwa taka gehennę dwuzmianową 😉 To może skończyć się faktycznie rozwodem. Zapytam czy maja prawnika na stoku, bo chyba będzie bardzie potrzebny niż GOPR. pozdrawiam
    1 punkt
  21. Jaworzyna Krynicka organizuje sylwestra na stoku. https://jaworzynakrynicka.pl/wydarzenia/aktualnosci/w-sylwestra-szusujemy-razem @Marcos73 Marek, jest też opcja dla Ciecie, "Skipass sylwestrowy nonstop dla najbardziej wytrwałych narciarzy w godz. 9:00 - 0.30 (15,5h jazdy) przy zakupie online w cenie 205 zł (dostępny również w kasach biletowych/biletomatach w Sylwestra w cenie 225 zł)" p.s. Tylko nie wiem czy tej opcji karnetu nie powinni sprzedawać w pakiecie z usługami prawnika od rozwodów 😉.
    1 punkt
  22. Mam jeszcze 3 wolne miejsca, zapraszam do kontaktu, najlepiej tel. 609 299 887.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...