Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.11.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cze Dzisiaj rower między zawodami w Levi. Strasznie zimno w Krakowie. Nogi mi zamarzły (stopy), reszta wręcz przeciwnie. W tym tygodniu dopiero drugi raz na jakimś kółku. A że wszystko solidnie przymarzło troszkę trasa odbiegała od standardów, dużo po krzakach, ile się dało. Wisła nadal płynie Nawet jeszcze ptactwo daje radę. Dzisiaj ścieżki nieoczywiste Mniejsze akweny już skute lodem Generalnie to trasa wzdłuż wału, ale nieco poniżej, choć czasami było trudno, droga zorana przez zwierzynę i grudy ziemi jak piłki do nogi zamarznięte na kość. Ale fajnie - choć rześko i to mocno. pozdrawiam
    3 punkty
  2. Cześć W czasie rzeczywistym w realnym ruchu itd, to byłby znakomity wynik Krzysztofie a znając Ciebie to jeszcze zahaczasz o teren... Pozdrowienia PS Z ubiorem jest koszmarnie - jak na nartach. Rzadko zdarza się trafić aby nie zmarznąć lub się nie zapocić. Membrany, techniczna odzież itd. - pierdolenie i tyle. Nigdy nie ma ideału - sam wiesz. Pozdro
    2 punkty
  3. Ja ostatnio na rowerze prawie codziennie, choć ostatnio jeździłem zadaniówkę. Sam ją sobie wymyśliłem. Chciałem zejść na 20 kilometrów poniżej 48 minut. Szeroka opona, raczej do jazdy czasowej się nie nadaje, moje noga też wymagała pewnej wprawy i treningu. Doszedłem do 46:58. W przyszłym sezonie popracuję nad trasą, tak by zejść poniżej 45 minut 😉. p.s. W środę mi mocno przemarzły stopy. Zmieniłem skarpety na grubsze i po problemie. Wczoraj i dziś byłem już odpowiednio ubrany. p.s.2 Najlepszego dla Amelki. Jak te dzieci szybko rosną, tylko My coraz młodsi (duchem).
    2 punkty
  4. Cześć Krzychu nie dajmy się podejść. W Krakowie nie byłeś... Wawel, Rynek obok jakaś Huta i tyle. Gdzie tam jakaś przyroda, chyba, że tarasy zalewowe Wisły - musiał daleko pojechać. 😉 Pozdro PS. Właśnie oglądam początek Desperado - kawałek i wykonanie jest znakomite. Banderas (swoją drogą jak ktoś ma takie nazwisko to musi być choć trochę zajebisty) w tej roli jest oskarowy.
    2 punkty
  5. Panie, toż tam w tym Krakowie, macie też dziką przyrodę na polu, a nie tylko zabudowa zurbanizowana😉.
    2 punkty
  6. Cześć Na ten sezon to już mam ogarnięte: 6-cio dniowy Krynica Ski, 7 dni Austria Karyntia, dzisiaj się kończyła promo - 9% na karnety więc szybko kalendarz i 3 + 3 (dla mnie i dla syna na niski sezon) oraz na wysoki (14 pojedyńczych - dla mnie i dla Żony), ale znając życie to 10 będzie dla mnie. To do marca. Jeszcze czekam na Arenę black week bo z sześciodniówek to ze 2 dni teraz wykorzystam i mi braknie jak będę w Krynicy. Tak jak liczę to do marca (raczej początek) mam w sumie 28 karnetów całodziennych dla mnie (+/- 1 dzień). A jeszcze wiosenne szusy są. pozdrawiam ps. Jak się tłukę taki kawał to raczej dniówkę trzeba odbić, na 4 h to mi się nie chce taki kawał jechać. Jeszcze jak odpalą Harbutowice to 2x w tygodniu z synem na jego trening jeżdżę na wieczór - 3 godziny - ale tego nie liczę, bo czasami jest 1x w tygodniu.
    2 punkty
  7. Danny To grubo, życzę Wam słoneczka. pozdrawiam ps. Może kiedyś jak będę na emeryturze… O ile dożyję i śnieg jeszcze będzie😉
    2 punkty
  8. Dziś trochę zimy, trochę jesieni. Drogi w lasach pokryte śniegiem. Jedziemy w teren. Słońce na niebie zachęca do jazdy, lekki mrozek. Miejscami więcej jesieni niż zimy (tej nie mogę się już doczekać). Dzielny towarzysz podróży. W lesie pusto. Słonecznie. Miejscami trochę śniegu. A miejscami prawie go brak.
    2 punkty
  9. I było ciekawie, hiperciekawie! Rewelacyjny drugi przejazd Wendy, ale Mikaela wytrzymała presję . Jest bardzo silna psychicznie - przebić perfekcyjny przejazd Wendy to wyczyn. Oby więcej takich zawodów! A już za tydzień pierwsze giganty i Maryna, będzie się działo
    2 punkty
  10. Master Ski zapowiada otwarcie na 22.11.2022, podał też pierwsze ceny karnetów.
    2 punkty
  11. ...pogoda tam zazwyczaj jest (podobno około 300 dni w roku słońce). W tamtym roku z 36 dni na śniegu wypadło nam 2 dni, z tym że jeden można było jeździć ale mgła mnie zniechęciła. Kumpel jeździł. Cholera, boję się mgły bo o kontuzję wtedy nietrudno i sezon z głowy.
    2 punkty
  12. Malutki. Ale wiem, że wszystko co ma być będzie. A gdzie w Polsce są duże ośrodki ? 🙂 Wszytsko co mamy to popłuczyny alpejskie. Mały ośrodek - o którym nikt z Polski nie pomyśli w okolicach Obersdofru (poznałem przy okazji Mistrzostw Niemiec Telemark) bije na głowę każdy ośrodek w Polsce i chyba nawet na Słowacji lub Czechach .. szanujmy to co mamy i super robotę którą ktoś ogarnia. M.
    2 punkty
  13. Cześć Swego czasu jechaliśmy śmig na ocenę na Goryczkowej. Nie wiedzieliśmy zbyt dobrze w którym miejscu jesteśmy ale góra kotła ma prostą topografię więc wiadomo było, że nie zboczymy. Opad był naprawdę solidny i widoczność jakieś 5-6m max. Jedyny sposób jazdy aby cokolwiek widzieć to było zwinąć czapkę na czole i na to nałożyć gogle jako coś w stylu osłonki. Patrzyła się pod nogi na jakieś dwa, trzy metry. Jechało się jakieś 150-180 m dopóki ktoś ie krzyknął, że już i wtedy odjazdy w prawo - koniecznie. Najlepsze było na końcu bo stawało się w końcu pod komisją, którą się słyszało i teksty były w stylu: - Widziałeś go? - A Ty? - No nie. - No dobra to 6,5. (zaliczało) 🙂 Dany. Jeżdżenie na nartach jest łatwe gdy nic się nie dzieje ale to sport przestrzeni, a góry ( Dolomity do 3500 prawie) potrafią płatać figle. Nawet we Włoszech. Nie ośmieszaj więc tych , którzy wiedzą lepiej, OK? Pozdro
    1 punkt
  14. Mitek Ale ty praktycznie codziennie robisz takie kółko jadąc do pracy. Dla nas rower to odskocznia od życia codziennego, a dla Ciebie chyba powrót 😉 pozdrawiam
    1 punkt
  15. Czasem dla zabawy i treningu jadę w kompletnych ciemnościach, na czucie śniegu i terenu (robię to tylko na tym stoku, który znam). Wyłączam zmysł wzroku. Mgły (tej bardzo gęstej) jednak nie lubię, szczególnie w nieznanym mi terenie, szaleje wówczas u mnie błędnik. p.s. Najgorsze warunki w jakich jeździłem to jednak burza śnieżna. Sprowadzałem moją żonę. W sekundy śnieg zalepiał gogle, takie trochę połączenie mgły z bardzo intensywną śnieżycą. Po 15 minutach wyszło piękne słońce.
    1 punkt
  16. No właśnie, 1 dzień na Jaworzynę poświęcę zamiast Areny. ps. Gwoli wyjaśnienia - te pojedyńcze to Tatrasuperski, jeszcze zapomniałem o weekendzie w Oravicy😉
    1 punkt
  17. Cześć Tak dzisiaj u nas piękna pogoda była - zazdroszczę Krzychowi, że mógł sobie gdzieś wyjechać. U nas niestety-stety 18-nastka Amelki no i nie mogłem Rybelka z tym wszystkim zostawić, choć powiedziała - "Jedź sobie, ja nie dam rady czasowo". Fajny był dziś dzień na rower - rzeczywiście. Fajnie, że sobie pojeździliście Panowie. Pozdrowienia
    1 punkt
  18. Krzysiu Ale piękną pogodę miałeś, u nas buro, dopiero popołudniu słoneczko się na chwilkę przebiło. Gdyby nie pogoda w Levi (tak mnie to zmyliło 😉) to chyba bym nigdzie się nie wybrał dzisiaj. pozdrawiam
    1 punkt
  19. Ja będę cisnął CG. Ale nie wykluczam Kamienicy lub Lądek Zdrój, zależy który z tych małych ośrodków ma bardziej strome trasy.
    1 punkt
  20. W Lądku będę na sylwka. Nie nastawiam się na maniakalne nartowanie, bo będzie ze mną ekipa nie jeżdżąca, więc ta górka mi wystarczy. Kamienica (Bolesławów) to też mała górka, ale w sezonie bez tłumów, nie wiem jak kręci przed sezonem. To dobre alternatywy dla zatłoczonej CG i ludzi lubiących małe ON. Ale jeśli mi się uda, zwłaszcza w tygodniu, to pojawię się w CG (przed sezonem). Jedyny minus - to silne wiatry, które czasami stopują Luxtorpedę, wtedy wszyscy zwalają się na Efkę i nie pojeździsz. Zawsze przed wyjazdem sprawdzam prognozę (windy).
    1 punkt
  21. Szczerze zazdroszczę. Udanego nartowania i pięknej pogody Życzę.
    1 punkt
  22. Witajcie w nowym sezonie! Jedziemy tam znowu już za dwa tygodnie (3 grudnia). Czeka nas 12 dni na śniegu! Bajka. Mamy zaplanowane w tym sezonie 3 takie wyjazdy, więc już przebieramy nogami. Pozdr4all 🙂 .
    1 punkt
  23. Cześć Czy ktoś oglądał dzisiejsze Levi? Pani Shiffrin pięknie wjechała w sezon. Trasa świetnie przygotowana i zima jak się patrzy. Szkoda Magdy Łuczak, czekałem do końca transmisji na jej start. Nie wyszło, prosty błąd. Może jutro będzie lepiej. Pani Lena znowu się spaliła, szkoda bo dziewczyna świetnie jeździ. Holdener jak zwykle bardzo solidna, ale moja ulubienica Gisin zaliczyła falstart. Jest młoda krew, to i dobrze. Jutro powinno być też ciekawie. pozdrawiam ps. Petra Vlhova nieco zawiedziona, ale na ceremonii już chyba jej przeszło.
    1 punkt
  24. Nie było obrażeń od wypadku. Sam upadek spowodowany gwałtownym pogorszeniem stanu zdrowia- zawał serca.
    1 punkt
  25. Dziś odrobinkę zimowo. Zanim będą narty jest rower, też fajnie. Pies cieszył się na śnieg. Choć śniegu niestety jeszcze bardzo mało. Dopiero teraz widać, że nie jest biały.
    1 punkt
  26. Niekoniecznie musi to być włoska muzyka. Moim zdaniem warto pomyśleć o Tre Cime jak i tak kupijesz Dolomitti Superski Ja mam nadzieję być w tym terminie w Val di Fiemme.
    1 punkt
  27. Gabrik, jeśli wszystko wyjdzie to byłoby fajnie. A powód jest prosty - ja nigdy w Dolomitach nie byłem. Czuję, że to dobry wybór, oj głęboko to czuję 😄
    1 punkt
  28. A co najlepsze wszystkie zagrabione i podbite ludy ich nienawidzą i myślą o uniezależnieniu się. Mam nadzieję, że to się uda.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...