Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.11.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Tu na zdjęciu zwożę córkę, trasa zamknięta, w trakcie naśnieżania. Narty podniesione na 0,2. Zwykle tak mam w SL, da radę jechać po wszystkim i w każdych warunkach. Tu też na nich. Odsypy po kolana, czasem po pas. Wydaje mi się, że łatwiej dostosować technikę jazdy do warunków, niż dostosowywać na siłę narty do tychże warunków.4 punkty
-
1) Poniesienie : nie musi być jednakowe, współczesne dobre maszyny radzą sobie z tematem, przy serwisie "ręczno-maszynkowym" też można jako alternatywa dla zmniejszania agresywności za pomocą gumy 2) Kompensowanie braku techniki zmniejszaniem kąta sens ma umiarkowany a juz na pewno nie na powaznie twardym - jeżeli układ ciała nie pozwala na postawienie nart na krawędzi to kąt może być dowolny. Do tego dochodzi dynamika bądź jej brak, prędkość i kilka innych detali. Schodzenie poniżej 88 to w zdecydowanej większości przypadków to zagadnienie z pogranicza fetyszu i +10 do ego. 3) Przy dowolnej kombinacji kątu i podniesienia krawędź ma być ostra tam gdzie ostra być powinna (tu kłaniaja sie dwie szkoly zmiany agresywności np. pod demonstrowanie ewolucji). Od tego trzeba zacząć.. i w większości przypadków na tym można skończyć. 4) Kąty oraz ostrość krawędzi a możliwość poprawnego ześlizgu i ogólnie ślizgowych a nie ciętych to odważna teza - zgodzę się ze mniej agresywny tył/przód pomoże ale pod umownym butem już bez znaczenia. M.4 punkty
-
Panowie , bardzo krytycznie podeszliście do filmu Toma. Całkowicie bezpodstawnie. Każdy liznął jakiegoś tłumaczenia dodał swoje a reszta bez sprawdzenia rozdarta na nim szaty. Nie wydzierajcie z kontekstu zdania czy zdjęcia stop klatka i budujcie do tego teori. Tom bardzo ładnie na początku filmu pokazuje ze aby tak jeździć krótkim skrętem,dobrze jest spróbować przynajmniej pomyśleć czy mamy atletyczną postawę , specjalnie stara się zmniejszyć zakrawedziowanie nart aby ułatwić skrętność nóg co poprawi zaokrąglić skręt i go wykończyć. Jak to załapiemy, to zwiększamy zakrawedziowanie j jedziemy jak Tom pod koniec fimu. Robi się to na stole bo w głębszym śniegu i jak jest nie równo nie jest to wskazane. Pozdrawiam4 punkty
-
ja proponowałbym na spoko się wygadać qrde - jak Michał stwierdził , ,, forum ożyło '' 😄 Wątek o kątach nie jest aż tak nieważny, tyle że na bieżąco nie zawsze to nasz priorytet, bo z reguły każdy narty robi jak zawsze : 88 / 0,5. Ja za kilka dni oddaję 4 pary do fachowego serwisu (jak co 2 lata) i zamierzałem wszystkie zrobić tym razem odmiennie: 88/ 1. I tak po naszych rozważaniach i wszelkich dywagacjach zrobię. Za co wszystkich myślących inaczej z góry przepraszam. Natomiast za ewentualny błąd wynikający z tej decyzji odpowiem jedynie ja sam. Howgh!! 😄😄 😄3 punkty
-
Migu Ale to jest proste, to są takie wartości, że żaden Kowalski czy MIGalski nie jet ich w stanie dostrzec. Więc większość tej gadki, to rozbijanie g.... na atomy. pozdro3 punkty
-
"A czy możemy tak po prostu na jednej narcie sobie pojeździć? .. no dobra .. ale przez hopki też ?" .. Cytat z 13 latków zmęczonych tym całym lodem, tyczkami i innymi pierdołami. Na egzaminie Demonstratora było swobodne 9 na figurowkach. Nie wiedzą jakie mają kąty. Chyba nie wiedzą co to podniesienie a na pewno nie pamiętają. Nie wnikają w przesunięcie wiązań, czasem się skarżą, że narta za szybka jak pójdzie HF przy zawodach ;). Po prostu jeżdżą. Czego serdecznie wszystkim uczestnikom dyskusji życzę. M.3 punkty
-
Co ja mogę powiedzieć ? Zmiana w kolejnym sezonie o pół stopnia. Inne śniegi, inne moje samopoczucie. To się wszystko zaciera. To nie badanie naukowe. Te same warunki, ten sam dzień, ten sam "lód", ten sam narciarz. Ta sama narta. I kąty zmieniane na bierząco. Narciarz na poziomie, by coś wyczuł. To może by dało jakiś przybliżony obraz. Faktem jest, że jak narta jest dość tępa(test - choćby ten nie zbierany paznokieć) to się czuje różnicę między świeżo naostrzoną. Ale być może jeszcze większa różnica zależy od klasy narty(topowe sklepowe, pod początkujących zawodników...). Zbyt ostra narta, na pewnych tępych śniegach(przykład usypany "kopiec" pod armatą) jest niebezpieczna. I też zależy jaka to narta. Trzeba jeździć miękko, nie siłowo. Wyczuwać śnieg pod nartami. Wtedy najbardziej ostre narty nie przeszkadzają, ale dają ten luksus trzymania w pewnym stopniu, gdy się wjedzie na twardy, zlodzony śnieg. Inna sprawa, że tylko frajer szuka celowo takich miejsc. I jeszcze gorzej, gdy usiłuje tu gwałtownie skręcić.3 punkty
-
Dlatego sugeruję cwiczenie tego sprowadzenia do pozycji na płask. Lewo, prawo na zmianę, kółeczko, girlanda.... do porzygania.... na zmianę płasko, krawedz, płasko, na jednej narcie, na obu... tyłem i przodem.... jasko ćwiczenie a potem jako rozgrzewka. To musi był odruch bezwarunkowy. A kąty... znacznie istotniejsza jest ostrość krawedzi niż konkretny kąt. Całe życie możesz przejeżdzić na 88-87(sporadycznie)/0,5 i nie potrzebowac zmiany.3 punkty
-
3 punkty
-
Widzisz Mitek, ja z natury nie lubię zaogniać sytuacji, w myśl poglądu, że życie jest wystarczająco popaprane przez ludzi aby je jeszcze bardziej paprać...Marek delikatnie dał Ci do zrozumienia jak brzmisz czasami, w tym i nie tylko temacie. Podważasz, przekręcasz, a w końcu piszesz, że nie wiesz, bo mówisz w serwisie aby zrobili Ci ok i robią. Ja zupełnie rozumiem, że może Cię temat kątów krawędzi zupełnie nie interesować i przecież nikt także nie wymaga abyś w każdym temacie był expertem. Tylko zwyczajnie jak już wbijasz w temat, to nie staraj się robić debili z tych, którzy z jakiegoś powodu zainteresowani są, choćby ze zwykłej ochoty orientowania się w temacie. Ja od początku korzystam w temacie ostrzenia z tej strony racewax.com, tutaj sobie czytam i oglądam, ale nie tylko. Samo przytakowanie osobom, które i "My" uznajemy za autorytatywne, nie spowoduje, że zamkniemy pyski w obawie, że np Marxx nas skrytykuje. Zwyczajnie pogłębiamy wiedzę, także poprzez przyjmowanie krytycznych uwag. Skąd wiem jak ostrzy Paul Lorenz czy Mcglashan? Bo czasami z nimi piszę, bo sobie z @nikon255 kiedyś o temacie gdybaliśmy itd Także spokojnie jest wiele osób i wiele ich dróg w aspektach życia.2 punkty
-
@Mitek .. wiesz, że bardziej mnie zajmują wiewiórki na Agrykoli kicające na slalom niż tłumaczenie ekipie jaki kąt.. trochę nie ma czasu, oni zresztą też zajęci bo jeżdżą .. setup dzieje się poza nimi - ocena ekipy czy setup poprawiać czy jednak poprawiać umiejętności 😉 .. zazwyczaj to drugie 🙂 M.2 punkty
-
Cze Czasami, to mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi są bardzo enigmatyczne i skomplikowane. A ja stosunkowo prosty jestem i przyjmuję to do siebie. Odnośnie gmerania w sprzęcie, kątach etc. to mam zdanie, że to nie dla nas amatorów, ale dla POWAŻNYCH zawodników jest temat. Ale z Twoich wypowiedzi odnoszę inne wrażenie. Że każda inna sprzeczna z Twoim zdaniem wypowiedź jest błędna, albo pozbawiona jakiejś logicznej treści. Co mnie poważnie irytuje, choć jak możesz to wyprowadź mnie z błędu pozdrawiam2 punkty
-
Cześć Moje zdanie jest dość proste w przekazie. Zresztą jak widać się z nim zgadzasz - przynajmniej co do postów kol. Marxxa. Większość postów w tym temacie to bajania (od bajać, nie od baji) Pozdro2 punkty
-
Nie lubię nadmiaru teorii i szukania wymówek w kontrze do "trzeba popracowac". A że szykuję Młodą pod zapoznanie się z realiami Pucharu Świata zimą i kilku NC gdzie jest U16 (punkty WC z lata w pokrewnej dyscyplinie już są) ustawiając setup - pozycja wiązania, profil podniesienia, zmienny profil boku, modyfikacje buta - to dyskusja o tym, że na śniegu amator musi cyzelowac krawędzie i wyczuwa różnice 0.1 podniesienia i 0.5 boku jest dość zabawna. Niech to będzie ostre. I jak zbyt agresywne to gumą poprawione na dziobach i piętce bądź zmianą podniesienia jak ktoś potrafi. M.2 punkty
-
2 punkty
-
A zapomniałem....osoby które potrafią anglezować (to się chyba tak nazywa) doskonale radzą sobie z NW...generalnie potrafią ładnie "wybierać" teren..kolana pięknie pracują2 punkty
-
W hippice polsiad też jest chyba takim AS. Nisko pięta, stawy skokowe w małym kącie, równolegle golenie i tulow, ręce z przodu, balans, amortyzacja w trzech stawach no i dwa punkty podparcia- stopy w trzemionach i kolana dynamicznie i elastycznie ,,trzymają siodło,, ... Tak to jeszcze pamiętam 😉 W polsiadzie uczy się kłusa, galopu, no i wiadomo... Skoki.2 punkty
-
2 punkty
-
Cze @netmare Star dał odpowiedź, chcesz wiedzieć jaka różnica, bierz dobrego zawodnika na pucharowy stok (czyt. lód) kilka par nart różnie przygotowanych i podzieli się opinia i będziesz wiedział, jakie kąty na jaki beton brać - warunek jeden - umiejętności takie jak ma "tester". Zbyt małe kąty boczne powodują szybsza degradację krawędzi w jeździe amatorskiej po stokach przygotowanych dla amatorów i nic więcej. Im będzie bardziej lodowo tym szybciej będą degradować, narty są "bardziej" ostre (mniejszy kąt ma krawędź), lepiej się wrzyna w lód, ale w ześlizgu szybciej się tępi, częściej trzeba ostrzyć i automatycznie szybciej zajedziesz narty. Małżonka Plusa nie była w stanie zauważyć różnicy, może na lodowym stoku zaraz po ostrzeniu przez chwilę tak. Ale pewnie szybko się zużyły i być może było gorzej niż przy tych standardowych fabrycznych. pozdrawiam2 punkty
-
Kiedyś chciałem kupić sportowe auto, Hondę s2k, wziąłem 40k w plecak i ruszyłem na Ostrołękę. Egzemplarz zajechany, choć geometria ok, wiec zdrów, silnik nieśmiertelny 120 KM z litra, dwulitrowy, wtedy to rekord, jakieś Ferrari pobiło rekord. Przejechałem się. Odcinka na 9k można na dwójce ciągnąć ale łomot, twardy, nie do jazdy. Tak kupiłem suva:-) ps w temacie fachman co robi katy mówi ze i tak nikt normalny różnicy jednego stopnia nie poczuje.2 punkty
-
Cześć Nie no oczywista sprawa i o tym właśnie piszę. Zwróć uwagę, że nawet przy normalnym podniesieniu narta wejdzie na krawędź płynniej ale jak ma mały kąt to zazębi się solidniej i zejście będzie trudniejsze. Pozdro2 punkty
-
Nie kombinujcie z kątami. Kupić kątownik 88 i prawidło 0,5st, drobny pilnik i dowolny diament (300) i jechane, Tez nie za często, szkoda krawędzi.2 punkty
-
Chciałbym spróbować jak to jezdzi na twardym.... teoretycznie (Mitek nie komentuj... 😉 )) powinno byc mniej wygodnie niż na węższych.1 punkt
-
1 punkt
-
Nic nie zamierzam zmieniać w zależności od śniegu 😉 Jedyne co zmieniłem to kąt z fabrycznego 1.5 na 1. Było to podyktowane chęcią dostosowania podniesienia do posiadanych narzędzi. Mam nadzieję, że nie zmieni to zanadto charakteru narty. Nie mam jeszcze zdania czy zmieni czy nie, ale mam wrażenie, że coś nam umyka w tych rozważaniach. Dużo zachodu i u producentów i u zawodników jest o te mikrony. Wątpię, że w tym przypadku mówimy tylko o marketingu.1 punkt
-
Ks-Zwardoń szlifuje formę 😉 Sezon tuż tuż, Treningi idą pełną gębą. Do pierwszego śniegu będziemy gotowi 😄1 punkt
-
Nie wiem do końca , jak w Białce będzie, ale u mnie na skraju dolnośląskiej równiny dziś rano wychodząc z psem szybciutko wróciłem po rękawiczki 😄 Na kilka najbliższych dni zapowiada się poważne ochłodzenie u mnie na równinie, zatem jestem bliski pewności, że w CG i może w Zieleńcu zaczną śnieżyć... Wg dłuższych prognoz minusy nocą mogą się utrzymać prawie do końca m-ca, a w dzień max 5 stopni. Qrde, fajnie byłoby 😄 😄 😄1 punkt
-
Cześć Nie, nie skup się na kątach, popraw narty. Poprawianie umiejętności to typowo megalomańskie zachowanie. A tu chodzi o przyjemność i zabawę tak czy nie...? Pozdrowienia1 punkt
-
Daleko mi do alepjskiego wyczynu ale setup nart dla Zu trochę zajmuje i teraz po zmianie nart znów będzie zabawa ..1 punkt
-
Cześć Czyli mamy identyczne zdanie więc nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Ja nawet ie bardzo wiem na jakich kątach jeżdżę. mówię chłopakom, że maja być OK i są OK. POzdro1 punkt
-
Ja nigdy nie używam określeń zepsuta czy wykastrowana. To typowo megalomańskie określenia. Narta ma być przygotowana do tego jak i po czym jeździ człowiek. Druga sprawa, jeśli o samo podcięcie od strony ślizgu chodzi, to 0.75 czy 1 są normalnymi wartościami także dla zawodników i nie dajmy sobie wody z mózgu robić czy wyrywać wybranych zagadnień z kontekstu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wiesz, że mam dystans do siebie. Choć patrząc na moją posturę, to raczej pozostaje tylko przebranie za siostrę zakonną😉.1 punkt
-
Drugie zdjęcie ja robiłem. Sam sobie nie potrafię (jeszcze)😉. Miało pokazać warunki.1 punkt
-
Ciężko z tym polemizować. Póki jednak nie ma techniki, żeby na narcie freeride'owej jeździć PŚ w slalomie, a na narcie SL robić ekstremalne tricki parkowe czy nie lepiej wziąć narty, które się lubi, poeksperymentować z konfiguracją i jeździć z uśmiechem przez cały dzień? 🙂 Niezależnie od dyscypliny sportu nie kupuję dążenia do technicznej perfekcji, jeśli ma być ona wypracowana bez rozrywki.1 punkt
-
Układ "custom" to np. Jupiter Wintersteiger .. filmik w załączeniu. W warunkach "najlepszy serwis bo ręczny" nie do ogarnięcia. Nie zmienia to faktu, że zbyt często pojawia się pokusa dłubania w sprzęcie a nie w technice jazdy ;). A historie, że zła kombinacja kątów i podniesienia były źródłem wypadku .. - przepraszam, ale nie kupuję. Jak się dupę posadzi na tyłach to wywiezie. M.1 punkt
-
Cześć Przecież na drugim zdjęciu to nie możesz być Ty Krzychu - jakiś chuderlak... 😉 Pozdro1 punkt
-
Kuba A jak myślisz? Do czego są najlepsze narty naostrzone. Do niszczenia wykładziny w bagażniku jak się nie posiada boksa i pokrowca. pozdrawiam1 punkt
-
Cześć Agresywnie zrobione narty - to coś wręcz przeciwnego - podniesienie poniżej 0,5 i kąt boczny poniżej 87. No i nie musisz nic tępić, bo nie ma takiej potrzeby. Narty mają być ostre, takie są najlepsze. pozdrawiam1 punkt
-
Kuba jak kogoś to rajcuje i lubi, mnie to zwisa, a czasami śmieszy - a śmiech to zdrowie. pozdrawiam1 punkt
-
Spokojnie. Mam to wszystko w jednym palcu. Przetestowałem na sobie i żonie kąty od prostego do 86,5 st. Co sezon o pół stopnia mniej. Przy tym najmniejszym zapaliło mi się w głowie czerwone światełko. Przecież to cholernie niebezpieczne, krawędź z takim kątem. Żona nie wiedziała, że ma taką łapiącą za krawędzie nartę(slalom SL 9). Nie chciało mi się przestawiać kątownika. Od dołu nic nie podcinam. Chociaż prawdę powiedziawszy eksperymentowałem z taśmą izolacyjną owijaną na pilniku. To zagadnienie wymaga pewnej wiedzy z trygonometrii i narzędzia do dokładnego pomiaru tejże taśmy. Ale mi minęło to szaleństwo. Teraz mamy zgodnie skromne pół stopnia mniej od kąta prostego. Wpadło mi do głowy, że to to poprostu nie wypada mieć tego, co fabryka zrobiła. Pisząc ten tekst nieco się zdenerwowałem. Przecież tych kątów nie zmierzyłem, rozwjając nartę z folii. A co gdy były naostrzone fabrycznie, na np. 88,5 st ? A ja założyłem 89,5 ! Poprostu spieprzyłem nartę !1 punkt
-
Wiedzę niebezpieczną też należy szerzyć, a po prostu przestrzegać o niebezpiecznych skutkach. Niebezpieczne są narkotyki, GBL, broń palna i energia atomowa, a także nikotyna i cukier. Dlatego wiedzę o nich trzeba szerzyć zamiast ją ukrywać. Większość społeczeństwa będzie potrafiła wykorzystać wiedzę z pożytkiem dla siebie i bez szkody dla innych.1 punkt
-
"athletic stands" - kolejne magiczne stwierdzenie które całkiem krzywi to co jest ważne jeżeli się tego w sposób prawidłowy nie rozumie. Zobaczcie sami - instruktor układa kursanta w prawidłową wyjściową pozycję narciarską i nazywa to " athletic stands"......."as" występuje w każdym sporcie chociaż czasami inaczej wygląda. Mają bramkarz przed rzutem karnym, ma ją bokser itp przed rozpoczęciem walki, ma ja panczenista przed rozpoczęciem biegu, ma ją sprinter w blokach itd. Rozwinięcie tej sylwetki prowadzi do sukcesu. A jak to jest ważne - no ważne bo wystarczy zapytać kursanta jaki sport uprawia i go skorygować - cofnij wykroczną, otwórz gardę, obniż ręce itd.1 punkt
-
Nie sądzę by coś tu stopowano. Mój amerykański jest zbyt prymitywny by zrozumieć komentarz. Ale samo ćwiczenie jest znacznie bardziej potrzebne niż wstawianie na siłę krawedzi. Niebieska trasa i jazda bokiem ( na czarnej to nie sztuka, każdy potrafi) przez kilometr ćwicząc przy okazji odciążenie. Po kilku godzinach kazdy nauczy sie tak prowadzić narty i dawkować zakrawedziowanie a przy okazji balans przód-tył (narta max płaska a jeszcze nie zaczepia zewn krawedzią), że zrobi to w nocy i z zawiązanymi oczami na podstawie samego czucia z narty. Poza tym przyłączam się do prośby @Gabrika - o ile tylko czas pozwoli, bo sezon wnet.1 punkt
-
Przyczyną, o ile dobrze zrozumiałem Adama, który był wtedy na stoku, było pójscie na tyły i 'zablokowanie' zeslizgu piętek. Potem pewnie zabrakło miejsca na ratowanie się. 😞 Przy okazji. Zerwanie - nie podoba mi sie to określenie, bo sugeruje jakiś stan katastrofalny. Raczej zejście, wyłączenie. "Manewr" przejścia do ześlizgu w KAŻDYM momencie skrętu ciętego to coś co trzeba bezwzględnie opanować, dla własnego i innych bezpieczeństwa i swobody jazdy. Nie sugeruję że ten zawodnik nie potrafił- na zawodach jedzie się często na max - jak nigdy nie pojechałby w jezdzie rekreacyjnej.1 punkt
-
???? I przyczyną było zerwanie krawędzi, jak rozumiem, bo raczej nie rozumiem a raczej odwrotnie rozumiem.1 punkt
-
Gdyby tak wprowadzili sezonówkę. Kiedyś już o to ich pytałem. Pomarzyć dobra rzecz. p.s. Kiedyś jak kupowałem takową na te 14 dni (dla 2 dorosłych i dziecka) i chciałem dostać w gratisie sezonówkę dla dziecka do 120 cm wzrostu (córka miała 4 lata), Pani w kasie kazał mi okazać dziecko, dowód osobisty dziecka nie wystarczył. Oj mocno mnie wówczas zirytowała. Skończyło się rozmową z kierownikiem i sezonówka wylądowała w mojej kieszeni. Grunt to podejście do klienta.1 punkt
-
Są też takie, które i sobie nie zwracają głowy i nartę parkową jadą na 0.5 stopnia pomimo faktu, że producent robi 1.5...1 punkt
-
1 punkt