Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.10.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Masz rację. Wickerman się przejął. Komentarzem moim. Niesłusznie. Sam zaczynałem. Od nart bez rdzenia z drewna. A i długość 156. Nie powala. Oczywiście nie licząc polsportów z dzieciństwa, na nich w końcu ćwiczyłem stanie. PS ale w zacnych nartach jesion, buk… topola ew jako domieszka…3 punkty
-
S Max 10 to teraz 2 Allround. Blast został wycofany i S max 12 jest obecnie najwyższy w linii.2 punkty
-
Cześć Miało być drewno i jest, blacha też. To są już niuanse potrzebne w wyższym stadium zaawansowania. Producenci też to skrzętnie ukrywają pisząc wood core co jest jednak zgodne z prawdą. Lepsze to niż jakiś kompozyt. Pewnie topola jest bardziej elastyczna niż pozostałe, model chyba 2-3 z półki sklepowej to jakoś to trzeba zróżnicować. Ale do nauki będą eleganckie. Nauczy się wytwarzać odpowiednie siły w nartach, złapie odpowiednie kąty, to przy wyborze nowych dzięki Tobie będzie już precyzyjnie wiedział czego szukać. pozdrawiam2 punkty
-
Przekąs przekąsem, ale u Ciebie to nigdy nic nie wiadomo, co na poważnie, a co nie, tak serio serio. I nawet nie chodzi o emotikonki, ale o wyrażane treści.2 punkty
-
Zaczynam oprócz nart też uczestniczyć w nurkowaniu, nadal sporo wyjazdów nad Morze Czerwone, czy do Azji i na Karaiby, i ludzie jeżdżą. Po prostu często tego typu hobby mają ci zamożniejsi, którzy będą w stanie tę dodatkową kasę wyłożyć. Zapora pozostanie dla tej mniej zamożnej grupy, nazywanie ich gówniarzami nie jest OK. Poza tym też by chcieli popróbować. Na pewno sporo podwyżek jest na wyrost, tylko, że ustalić próg zasadności - niemożliwe. Więc trzeba z tych 30% więcej wyskoczyć. Sama waluta podrożała 20%.2 punkty
-
Cześć Ale oczywiście że masz rację, ale my jako amatorzy stokowi porównujemy się do innych stokowców. Thovex to czołówka chyba freeride-u więc inni freeride-rzy muszą do niego się odwoływać i on dla nich jest mentorem. pozdrawiam1 punkt
-
Czarna Nida - "ludzkie zdjęcia" - (foto Paweł) Jesień nagradza kajakarzy pięknymi kolorami. Tydzień wcześniej była Radomka oraz Pilica ale trasami dla mnie już wtórnymi.1 punkt
-
W tym roku w najaktywniejszym dla mnie okresie miałem niestety wymuszoną przerwę. Nadrabiam więc w październiku wcześniej stracony czas. W ostatnie 2 weekendy odwiedziłem 3 rzeki, najlepsze wrażenia optyczne dała mi Czarna Nida. (foto Paweł)1 punkt
-
100+ dni to warunek konieczny, ale nie wystarczający. Tak jak w przykładzie z 2mln km. Trzeba jeszcze chcieć się doskonalić, mieć dostęp do odpowiedniego zaplecza treningowego, utrzymywać wyczynową sprawność fizyczną itd. Po prostu od pewnego poziomu to zawodowcy.1 punkt
-
Skala punktowa służy do mierzenia jakiegoś zjawiska (w tym kontekście nie obchodzi mnie dobór nart czy inne jej zastosowanie). Tylko czas przejazdu jest obiektywnie mierzalny. Ewentualnie nachylenie stoku w ski-extreme. Nie znam osobiście wspomnianych osób. Pewnie są dobrymi instruktorami, ale ich poziom zawsze będzie nieporównywalnie niższy od zawodników PŚ. Jeśli tego nie rozumiesz, pojedzij z zawodnikami, popatrz jaką mają równowagę, czas reakcji, jakie przeciążenia potrafią wytrzymać bez zaburzenia toru jazdy. Jeździłem kiedyś na Kasprowym (bez tyczek) w towarzystwie Szymka Bębenka. Mimo, że umiem pojechać ładnym skrętem carvingowym to jest zuepłnie inna jazda. Mogę wycinać piękne łuki, ale jakbym chciał pojechać za Symkiem to bym się zabił. I jeszcze odnośnie powyższej "abstrakcyjnej" skali. Od poziomu pro, pokazowo wszyscy jeżdżą pięknie, więc w ten sposób nie da się ich porównać.1 punkt
-
W młodości swoim czasie ujeżdżałem metalowe narty z Czechosłowacji. Kto wpadł na pomysł żeby produkować taki wynalazek - nie mam pojęcia. Sztywność tego czegoś zawstydza do tej pory wszystkie narty z grupy race.1 punkt
-
10 oznacza top więc jest odpowiedni dla najlepszych w PŚ. Właściwie można by nawet przyjąć, że 10 to nieistniejący ideał, do którego zawodnicy dążą. Wtedy mielibyśmy skalę: Pro: 10 - ideał 9 - Najlepsi w PŚ 8 - PŚ 7 - czołówka Polski FIS 6 - Instruktor Wykładowca/zawodowy Amator: 5 - Instruktor PZN 4 - Pomocnik instruktora 3 - Zaawansowany (pewna jazda po czarnych) 2 - Średni (pewna jazda po czerwonych) 1 - Początkujący (pewna jazda po niebieskich) 0 - Ośla łączka Wygląda to absurdalnie, ale takie właśnie jest narciarstwo. Większość stokowych wczasowiczów, w porównaniu do profesjonalistów prawie nic nie umie. My jako pasjonaci, jesteśmy gdzieś po środku, ale jeżdząc kilka tygodni w roku, dalej bliżej nam do początkujących. Pomyślcie, na jakim poziomie byłby lekarz, który nie skończył medycyny ale tygodniowy kurs medyczny i leczy przez 2-3tyg w roku. Co do jazdy poza trasowej to tu są różne kategorie. Zjazd z K2 Bargiela to było wydarzenie epoki, jednocześnie wcale nie musi on być jakimś wybitnym technikiem. Pewnie znajdzie się wielu lepszych na świecie, w zawodach zarówno skialpinistycznych jak i freeride.1 punkt
-
Fajnie by było, żeby Maryna ustrzeliła podium, tym bardziej ,że było już blisko. Mnie najbardziej jednak rajcuje nowy team Marcela, czyli Van Deer Red Bull. Ma w składzie Henrika Kristoffersena, jest Timon Haugan i Charlie Rapaso. Mają też najlepszego serwismena z austriackiego Power Teamu. Może być ciekawie.1 punkt
-
Znalazła pewną niszę rynku, która będzie się przez najbliższe lata rozwijać (chyba że przeszkodzi im w tym wynik wyborów ale to jednak temat na inną dyskusję). Za organizacją owej pielgrzymki, pewnie stał też oczywiście dobrowolny datek na rzecz kościoła. p.s. Odnośnie Kacpra, sam wiesz, że facet jest jedynie tak mądry, jak mądrą kobietę spotka na swej drodze.1 punkt
-
Cze Ja zrozumiałem przekaz Mitka, Piotrek wszystko przyjmuje 0/1, widać nie doszukał się w wypowiedzi drugiego dna. Choć Mitek często wyraża swoje poglądy dosadnie, ale tutaj ewidentnie przejaskrawił zaistniałą sytuację. Pewnie znajoma zmyliła Piotrka... Tu masz rację, ale my zagraniczne wyjazdy płacimy w EUR, więc nie ma wpływu na to kurs waluty. pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Ci gówniarze to było z bardzo solidnym, celowym przekąsem aby wskazać nierównomierność wydatków grupy, która powinna służyć innym, czyż nie? Z jednej strony jest taki ksiądz Byrt ze Szczyrku a z drugiej pielgrzymki ze świtą na specjalnych zasadach... Pozdro1 punkt
-
Cze Mitek Aleś dał czadu 😉 Wszystko poszło do góry i to sporo - po części to taki efekt domina. Wczoraj opłacałem narty syna, wyjazdy weekendowe, obóz feryjny klubowy oraz lodowiec + wyjazd do Aurstrii przedświąteczny - z 30% poszło jak nic. W zeszłym roku to pewnie za tą kasę to bym opłacił jeszcze ze 2 wyjazdy na lodowiec. Rozumiem - wszędzie jada autokarami, ceny jedzenia też poszybowały, a i ludzie chcą więcej zarabiać, aby zniwelować niższą siłę nabywczą pieniądza. Choć nie ukrywam, że moim zdaniem niektóre podwyżki są bezzasadne - chęć ekstra zysków jest tutaj przyczyną, na zasadzie - jak wszyscy są drożsi - to ja też. pozdrawiam1 punkt
-
Cześć A moja serdeczna kumpela odbudowuje wraz ze swoim szefem firmę organizującą eventy i wyjazdy zagraniczne, której działalność zniszczył okres pandemii. Właśnie wraca spora (35-36 osób) pielgrzymka z Meksyku. A wyjazd wypas z biskupem, który zażyczył sobie podwójne miejsce w samolocie, żeby móc wyciągnąć nogi - takie jak są dla kontuzjowanych, Następna grupa już jest uformowana a wyjazdy nie należą do tanich ale pieniądze są tam gdzie być powinny a nie dla jakichś gówniarzy. My mamy raczej spokój. Od nart nasze życie aktualnie nie zależy więc nic nie planujemy a jak się uda gdzieś wyrwać będzie miła niespodzianka. Amelka kończy kurs na PI i to jest jej priorytet a Kacper... zaczął chodzi na basen po 5 latach niebytności. Oczywiście namówiła go jego dziewczyna, bo powiedziała, że musi nauczyć ją pływać a nie utrzymywać się na wodzie. 🙂 Pozdro1 punkt
-
Czy mu odpisze, czy nie odpisze, bez większego znaczenia. Klikalność w link była istotna parę lat temu, teraz chodzi o umieszczenie linka w jak największej liczbie miejsc, a my generując ruch na forum (w jakimkolwiek wątku) i tak ich pośrednio "sponsorujemy".1 punkt
-
Marek przecież to przygotowanie do podlinkowania odpowiedniej placówki która to leczy.1 punkt
-
Co do samego podregulowania tylnej przerzutki dokonujesz jej za pomocą śruby baryłkowej w przerzutce lub manetce - ja w zasadzie zawsze reguluje baryłką w tylnej przerzutce i zasada jest taka: - jeśli bieg nie chce lub z trudem schodzi na cięższe przełożenie (na mniejszą koronkę) to śrubę baryłkową wkręcamy w przerzutkę lub manetkę (klasycznie w prawo), - jeśli bieg nie chce wejść lub wchodzi z trudem na lżejsze przełożenie (na większą koronkę) to śrubę baryłkową wykręcamy (kręcimy w lewo), Przy napędach 10 i więcej rzędów zazwyczaj wystarczy ćwierć lub pół obrotu (mniejsze odległosci pomiędzy koronkami w kasecie), przy napędach z mniejszą liczbą rzędów też zacząłbym od ćwierć lub maks. pół obrotu, ale trzeba się spodziewać konieczności większej regulacji. Regulowanie dokonuję zawsze jak rower stoi na kołach lub na stojaku serwisowym - nie robię tego gdy rower jest obrócony do góry kołami, zresztą staram się nigdy go w ten sposób nie obracać. Jeśli regulacja na stojaku to zazwyczaj zgrubnie, bo gdy moje 90kg siądzie na rower to zawsze coś się tam ugnie i zmieni lekko położenie i potrzebna jest jeszcze lekka korekta, którą można wykonać w trakcie jazdy próbnej. Podczas jazdy próbnej lecę z przełożeniami od góry do dołu i z powrotem na wszystkich przełożeniach z przodu, żeby sprawdzić czy regulacja nie zepsuła się gdzieś indziej. Generalnie powinno się to zawsze dać wyregulować, jeśli nie to zazwyczaj winą jest krzywy hak - czasem tej krzywizny na oko nie widać, ewentualnie zasyfiałe pancerze, naderwana linka. Choć ostatnio miałem przypadek, że linka od tylnej przerzutki trzymała się dosłownie na 4 włóknach, a przerzutka chodziła naprawdę dobrze. Jedynie problem występował przy zrzucaniu na najcięższy bieg, bo urwana część linki blokowała się w pancerzu i nie pozwalała wózkowi przerzutki maksymalnie się cofnąć. Dopiero przy rozebraniu manetki i próbie wyjęcia linki zrobiłem z kumplem wielkie oczy jak niewiele brakowało do całkowitego urwania linki - a to było na 2 dni przed planowaną trasą dookoła Tatr:-)1 punkt
-
Cześć Nie to nie jest wcale szeroki temat - wręcz banalny. Ptk 4 - chcesz mieć skrętniejszą ale mniej stabilna nartę - przesuń do przodu i tyle. W nartach do baletu np. (oczywiście to też specyficzny rodzaj narty) wiązania montowało się około 5-7 cm bardziej do przodu niż standardowo - dokładnie montaż w środku geometrycznym a nie w środku ciężkości. Na tak zmontowanej narcie jeździć normalnie się nie da. To jest kolejny temat z cyklu: Najpierw trzeba nauczyć się porządnie technicznie jeździć - później można wydziwiać. Historia narciarstwa ma tysiące lat - źródła są trochę niejednoznaczne ale ponad 6000 na pewno. A historia narciarstwa współczesnego pewnie koło 200 lat i przez ten czas wielu mądrych ludzi dopracowało pewne standardy do perfekcji. Takim przykładem może być właśnie optymalny sposób montażu wiązań czy konstrukcja warstwowa albo zastosowanie drewna jako najlepszego materiału na rdzeń narty. Wszystko jest naprawdę przemyślane. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt