Skocz do zawartości

Ranking

  1. JurekByd

    JurekByd

    Members


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      760


  2. Mitek

    Mitek

    Members


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      14 384


  3. Ir3k

    Ir3k

    Members


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      237


  4. moruniek

    moruniek

    Members


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      2 917


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.09.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Sezon 2022/23 - Karyntia i Tyrol Wschodni Po przeanalizowaniu cen i nadchodzących kryzysowych czasów chciałbym zaproponować wyjazdy głównie 4-dniowe do najbardziej słonecznych austriackich landów - Karyntii , gdzie jest średnio 300 słonecznych dni w roku i Tyrolu Wschodniego. Karnet sezonowy na oba te rejony , obejmujący 30 ośrodków , 800 km tras, lodowiec Molltal kosztuje tylko 665 e , jest też kilka pakietów rodzinnych, np. za 2 dorosłych i 1 dziecko płaci się 1248 e , czyli wyjdzie ok.500 za dorosłego i 250 za latorośl. https://www.topskipass.at/saisonkarte/ https://www.topskipass.at/skigebiete/ Szusować można od startu sezonu w październiku do 7 mają, do pierwszych fajnych terenów - Turracherhohe, czy Katschbergu jest niecałe 700 km z Wrocławia, lub Gliwic. Oprócz austriackiego porządku i włoskiej pogody atutem jest mniejszy tłok i bardziej przyjazne ceny kwater i w knajpach. W przeciwieństwie do Tyrolu są też kilkudniowe karnety na całość , pozwalające na robienie ski-safari - czyli codziennie nartowanie w innym miejscu - taki 4-dniowy kosztuje 200-216 e w zależności od sezonu , skipassy na pojedyncze ośrodki można dostać już za ok.140 e za 4 dni - w podobnej cenie jest też międzynarodowy Julian Alps International Skipass na 3 karynckie, 5 słoweńskich i 7 włoskich ośrodków - http://sloalps.com/ Koszt dojazdu, transferów na stoki i noclegów z wyżywieniem HB przy obecnych cenach uda się zamknąć w kwocie 1100-1200 zł - przy innych destynacjach niemożliwe do osiągnięcia. Na dzień dzisiejszy na większość terminów mam możliwość zabukowania dużego domu 300 M2 z 9 sypialniami na 20 osób 500 m od wyciągów i stoków. Wyruszamy w każdy piątek wieczorem z Bydgoszczy przez S5 Poznań/Wrocław lub A1 Toruń/Łódź/Gliwice - inne kierunki np.Warszawa również do ogarnięcia przy odpowiedniej liczbie chętnych. Powrót po wtorkowym szusowaniu w nocy z wtorku na środę - 2 dni urlopu = 4 dni na białym. Co Wy na to ? Z kim widzimy się w Nassfeld, Katschbergu, Turracherhohe, Gerlitzen, Heiligenblut, Grossglockner Resort i wielu innych ?
    4 punkty
  2. W takich sytuacjach narzekają tylko Ci co nie umieją jeździć. Trzymaj się.
    2 punkty
  3. Cześć Ale te z drutem też są ok - Revo to modernizacja Servo i DD (widać na starych GS - też bardzo dobra narta). Życzę udanego nartowania na nowym sprzęcie. pozdrawiam ps. Ja dałem 1800 za nówki - ale 2 lata temu po sezonie, a i Covid pewnie miał na to wpływ bo sklepy otwarte były a stoki zamknięte - więc klient indywidualny był rzadkością, no i zmiana na Revo była od następnego sezonu. Poszło wszystko do góry - nie ma co, ale patrząc na ofertę Race Programów z tego i poprzednich lat - to nie ma takich podwyżek, może góra 10-15%. Czyżby pośrednicy chcieli sobie odbić straty?
    1 punkt
  4. Cześć Mnie słowo "komfortowo" kojarzy się niestety z upadkiem - to z wieloletniego doświadczenia. Jeżdżenie na nartach samo w sobie rzadko kiedy jest "miłe". Wiąże się z wysiłkiem, zmęczeniem , koncentracją, uwagą, pokonywaniem niebezpieczeństw, ryzykiem. Miłe to jest zdjęcie butów po nartach - o to tak. Pozdro
    1 punkt
  5. Ci co umieją od dawna siedzą już w barze.
    1 punkt
  6. Cześć Czyli uprawisz takie narciarstwo jak każdy z nas i piszesz o tym jak normalny człowiek a nie pierdolisz głupoty jak ci, którzy zawsze tylko ciętym na lodzie i z największej góry - wiemy o co chodzi. Natomiast co do szczegółowej analizy takiej czy innej narty na dodatek podpieranej czyimiś odczuciami to nie zgadzam się zupełnie. Po prostu na odczucia z jazdy wpływa tyle zmiennych, że wszystkich nigdy nie uwzględnisz. Zresztą jestem w stanie się założyć, że samym przygotowaniem narty - ostrzenie smarowanie = zmienisz więcej niż wyborem modelu z danej grupy. Resztę załatwia adaptacja techniki. Podobnie z nartami, które "nie leżą". Oczywiście jak wsiądziemy na jakieś badziewie to jeździ się ciężko ale porządna sportowa narta to po prostu fajna jazda. Wiadomo, że na GS nie będziesz stosował takiej techniki jak na SL różnice są spore ale w podstawach to ta sama mechanika ruchu. Pozdrowienia serdeczne
    1 punkt
  7. kropka zwłaszcza ostatni akapit po spójniku
    1 punkt
  8. Deseczki wydają się w porzadku dla początkującego, nie bój się długości, jeśli trafia się 172cm, bierz śmiało, kiedyś sobie podziękujesz za ten wybór. Nie myśl o deacanach czy innych specjalistycznych nartkach w głęboki śnieg, kup sprzęt"dla ludu", napewno większość jak nie całość jazdy będziesz spędzał na przygotowanym czy lekko rozjeżdżonym stoku, nie ma sensu szukać udziwnień, masz po prostu jeździć jak najwięcej, najlepiej jak najwięcej pod okiem osoby z uprawnieniami dopóki nie poczujesz, że kontrolujesz narty w każdych warunkach śniegowych (i nie mam tu na myśli jażdy w puchu między drzewami - na to może kiedyś przyjdzie czas, wiadomo pierwszy raz nie samemu). Sprzęt ma być zawsze nasmarowany i naostrzony - to jest ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i gotowości w razie zmiany właściwosci podłoża Skup się na butach, są ważniejsze od nart, jeżeli je odpowiednio dopasujesz do stopy to bez problemu pojezdzisz w nich cały dzień. Z czystym sumieniem polecam ski fanatic w Warszawie, nie bój się jeśli chłopaki będą proponować buty, które będą wydawać ci się za małe - tak ma być Kask i gogle są bardzo indywidualna sprawa, zasada jest prosta - sprzęt musi być dobrze dopasowany. Wybij sobie z głowy gogle razem szyba, po za aspektem marketingowym i design to nie wypał, od większej prędkości zaczyna po prostu podwiewać, a to będzie początek problemów z tym wynalazkiem. Warto szukać i przymierzac, są gogle od uvexa, mogą być masywne, ale to dobry sprzęt napewno pod okulary, przede wszystkim mają mieć polaryzację. Propozycja od Ciebie też jest ok. Pod gogle dopasuj kask, ma przylegać w jak największej powierzchni do głowy, broń Boże poruszać się podczas machania głową. Czerp radość z jazdy na nartach i przestrzegaj zasad bezpieczeństwa, z czasem będziesz świetnym narciarzem!
    1 punkt
  9. Ja z tych niezniszczalnych posiadam Marmot Spire. Kupowałem coś po około 100 Euro (jak było po nieco więcej jak 3 zł). Jak czegoś szukasz popatrz na Addnature.pl, czasem można coś fajnego trafić. Czasem, można też coś tanio kupić, na koniec sezonu w AT lub w IT.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...