Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.09.2022 w Odpowiedzi

  1. Cześć Raczej nie ma narta mniej lub bardziej "łagodniejszych dla nóg". to zastosowana technika i sposób jej wykonania jest decydujący. Oczywiste, że na każdej sportowej narcie musisz jeździ dokładnie ale to też element związany z technika jazdy. Podobnie charakterystyka narty jest elementem do którego adaptujemy technikę a nie dobieramy nartę do techniki. Tego typu niuanse będą ważne w narciarstwie sportowym a nie w amatorskim ślizganiu. Reasumując radzę wykorzystać radę kolegi Filinatora. Pozdro
    2 punkty
  2. Zgadzam się z Tobą w 100% stąd właśnie moje pytania. Pojeździłem na Servo z bardzo pozytywnym skutkiem, dlatego też nie chciałbym się rozczarować jeżdżąc na Revo....Chcę być pewny tego, że będzie to narta taka, jaką poznałem. Dlatego też chciałem zapytać o realne różnice, a nie studiować zmiany technologiczne czy dane uzyskiwane w warunkach pucharowych lub laboratoryjnych (co i tak uczyniłem:P) Pisząc o udowadnianiu czegokolwiek miałem na myśli to, że nie musze (jak kiedyś :P) ciąć od pierwszego sztruksu do zachodu słońca (teraz już tylko od sztruksu....) i katować nóg.... Spokojnie mogę odpuścić i powiedzieć że wystarczy na dzisiaj... Nie muszę śmigać z góry do dołu, ale mogę wolniej pobawić się większymi skrętami...(tak wiem zaraz usłyszę, że do tego właśnie są GS, albo X - ale te mi po prostu nie leżą:) pozdr
    1 punkt
  3. Mitku Toż Ty cyborg jesteś 😉 pozdrowienia
    1 punkt
  4. Mam w co wpiąć na szczęście, sprawdziłem https://www.skionline.pl/forum/topic/27064-czarna-góra-czy-warto/page/10/ choć to niby standard ale oni w tym Chamonix czy Annecy mogli mi jednak nie dokręcić tej małej płytki na harszle nigdy nie wiadomo. Pozostaje pytanie o szerokość. No i dokupiłem sobie takie czarne zamiast agresywnie czerwonych linki do robienia tatara z gościa jak się narty wypną, już testowałem. Piąty sezon skiturowy chyba https://www.skionline.pl/forum/topic/25217-w-góry-na-skitury-sezon-201819/
    1 punkt
  5. Cze Zgodnie z obietnicą wczoraj była Kolna, ale tyle emocji w sobotę było. Jestem dumny z naszych zawodników i to że jestem Polakiem, może nie tym prawdziwym, ale jednak 😉. Po pierwszym secie dostałem od Żony NOMZ, czyli nakaz opuszczenia miejsca zakwaterowania, stwierdziła że pompka mi nie wytrzyma a jeszcze pani Światek wieczorem da popis. Więc szybki przyodziewek, relacja na żywo w komórce i w drogę rozluźnić skołatane nerwy po 1-szym secie. Trasa standard, delikatny powrót na początek Wisłostrady (ja mam wjazd na 3-cim kilometrze) i takim żywym tępem bo pogoda niepewna. Zdjęć mało bo rękawiczki miałem pełne z palcami i zdjęcia się robi źle, no ku...wsko źle. I jeszcze okulary zerówki z deca za 29 zeta - trenerskie 🙂 , nie można się w nich zatrzymywać, tak parują że nic nie widać w mgnieniu oka - trzeba non stop jechać. Dla mnie pogoda ideał, pustki jak zwykle po drodze mijam Przegorzały a w oddali widać zarys Klasztoru Kamedułów, nikogo praktycznie nie spotykam po drodze. Kolna zdobyta - szkoda że nie ma treningu, świetnie się to ogląda. Ale trzeba się zbierać bo burza na horyzoncie....... Z 4 km przed Wawelem, a z 10 od domu przyszła taka ulewa że przyjechałem przemoczony jak mops, tempo na puchar świata - taka dzida - na skróty przez rynek. Wróciłem w pod koniec 4-ego seta - 33km zrobione - takiej średniej na tej trasie to nigdy nie miałem. Następna relacja z Lasku Wolskiego, nasze pagóry, fajne ścieżki leśne, trochę prostych singli, ale musi troszkę przeschnąć bo ostatnio Kraków mocno deszczowy. Dzisiaj krótki spacer z moją lepszą połówką - dzieciaki w kinie - córka obstawiła imprezę, ekipa Rockrider WC family team na trasie, Żona się przekonała do starego roweru, póki co to miejski poszedł w odstawkę. pozdrawiam serdecznie ps. Może ktoś coś pochwali się okolicą - Mitek dawaj tą Agrykolę 🙂
    1 punkt
  6. Otóż i one. Harszle 80. Narta w moim rozmiarze 81. Zakładam, ze się uda. Nie pamietam czy w wiązaniach moich było mocowanie. Speed Turn czy Lite. Dynafit. No i ile się wyklepało wzdłużnie a ile zredukowało, o krawedzi mowa. Walka o milimetr.
    1 punkt
  7. Witaj. Myślę, że zamiast zastanawiać się czy narta z servotec czy reveshok , powinieneś pomyśleć nad zmianą specyfiki narty. Skoro jesteś po poważnej operacji kolana i head sl czy volkl sl odpadają, jak piszesz, to moim zdaniem zamiast w slalomkę celuj w nartę o zdecydowanie dłuższym promieniu, i to niekoniecznie z grupy race.
    1 punkt
  8. Będziemy, już w przyszły piątek.
    1 punkt
  9. Wrzucam zaległą opóźnioną relację która zamyka sezon zimowy 21/22 i w sumie jednocześnie otwiera sezon letni. Akcja z połowy maja.
    1 punkt
  10. Cześć Nie obraź się Drogi Wickerman ale co Ty chcesz próbować? Przecież jesteś na początku narciarskiej drogi, prawda? To trochę tak jakby dać osobie, która w samochodzie siedziała dwa razy w życiu kluczyki do 10 fur i niech sobie wybierze najlepszą. Próbując, dokonasz na bank złego wyboru bo...weźmiesz nartę na której Ci się "najlepiej jeździ" a, że Twoja jazda nie ma (oczywiście jeszcze) z poprawną techniką wiele wspólnego, więc będzie to narta dość miękka, krótka, którą łatwo obrócić poprzez zamach dupy czyli - narta gówniana, która nie daje poczucia kontroli a jedynie jego złudzenie. Jedyna sensowna i uczciwa rada to: kup sobie najlepszą nartę na jaką Cię stać i... ucz się jeździć. Logicznym jest chyba, że żeby nauczyć się poprawnie jeździć trzeba mieć nartę, która BŁĘDÓW NIE WYBACZA bo jak wybacza to nici z poprawnej technicznie jazdy. Nauka jazdy na nartach to długi proces próba skracania go jest skazana na porażkę. Oczywiście zrobisz jak zechcesz ale po prawie 30 latach spędzonych w pracy na stoku raczej wiem co piszę. Pozdro
    1 punkt
  11. Cześć To absolutna nieprawda. Idea narty compact była zupełnie inna niż narty carvingowej. Tam jej długość oraz szerokość były elementami, które początkującym miały ułatwić jazdę. Taliowanie - bardzo niewielkie zresztą - było podobne jak w innych nartach z tamtych lat. Mam gdzieś w garażu u taty te właśnie Compacty - bo w produkcji i sprzedaży były. Natomiast przyczyna podana jako rezygnacja z narty taliowanej krótkiej - ale tej proponowanej przez Stenmarka/Elana - jest prawdziwa, tak było. Choć zasadniczym elementem blokującym w tamtych czasach rozwój narty radykalnie taliowanej były problemy techniczne związane z niemożnością uzyskania odpowiedniej sztywności poprzecznej - materiały i ich łączenie. Przy obniżeniu długości narta stawała się wiotka. Pozdrowienia
    1 punkt
  12. Link do świetnego materiału szkoleniowego : Fantastyczny filmik ukazujący dramatyczny trud instruktorskiej pracy .
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...