Cze
No bez hi hi mi tu, uwierz te 5 czy 6 cm Cię nie zabije, promień średni - więc idealny do nauki, nie za szerokie, więc łatwiej postawić na krawędź, a że dłuższe - to nawet jak cię nieco powiozą to nie będziesz miał uczucia myszkowania jak w narcie krótkiej. Łuki będą łagodniejsze i będziesz miał czas na oprawę tego i tamtego i pewnie jeszcze czegoś innego, a że będą je w sposób łagodny wskazywać a nie maskować - no chyba o to w tym chodzi. I będziesz miał tą nartę na lata. Ja na nich jeździłem przy okazji EXPO w Białce - początek sezonu, śniegu mało, stok wąski, masa ludu i warunki z minuty na minutę coraz gorsze, te dostałem od p. Krzyżanowskiej, bo stwierdziła że będą najlepsze (a było praktycznie wszystko od SL do GS - poprosiłem o danie dnia) i tak było. Bardzo przyjazna narta o ile tak można to nazwać. Po już "delikatnie" zdegradowanym stoku szły jak burza. Praktycznie nie czując że ze stokiem coś nie tak. Może ta szerokość coś pomogła, bo długość na 100%, ale chyba taka natura tej narty.
pozdrawiam.