Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.09.2022 w Odpowiedzi

  1. Cześć Nie obraź się Drogi Wickerman ale co Ty chcesz próbować? Przecież jesteś na początku narciarskiej drogi, prawda? To trochę tak jakby dać osobie, która w samochodzie siedziała dwa razy w życiu kluczyki do 10 fur i niech sobie wybierze najlepszą. Próbując, dokonasz na bank złego wyboru bo...weźmiesz nartę na której Ci się "najlepiej jeździ" a, że Twoja jazda nie ma (oczywiście jeszcze) z poprawną techniką wiele wspólnego, więc będzie to narta dość miękka, krótka, którą łatwo obrócić poprzez zamach dupy czyli - narta gówniana, która nie daje poczucia kontroli a jedynie jego złudzenie. Jedyna sensowna i uczciwa rada to: kup sobie najlepszą nartę na jaką Cię stać i... ucz się jeździć. Logicznym jest chyba, że żeby nauczyć się poprawnie jeździć trzeba mieć nartę, która BŁĘDÓW NIE WYBACZA bo jak wybacza to nici z poprawnej technicznie jazdy. Nauka jazdy na nartach to długi proces próba skracania go jest skazana na porażkę. Oczywiście zrobisz jak zechcesz ale po prawie 30 latach spędzonych w pracy na stoku raczej wiem co piszę. Pozdro
    5 punktów
  2. Cześć Zrobisz, jak będziesz uważał za stosowne, ale długość narty nie ma tu znaczenia, krótsze to tylko placebo dla Twojej psychiki. Waga, owszem niska, ale to też przy zakupie nart sklepowych chyba ma mniejsze znaczenie, tutaj osoby ze znaczną nadwagą mają chyba większy problem niż Ty, cokolwiek kupią sklepowego to i tak to będą dla nich makarony. Wklejam Ci zdjęcie syna, kadr z filmu, trochę kijowy, zauważ krzywiznę narty, jechał na moich 159 cm -slalomki, ale dla dorosłych, taki top sklep o porządnej konstrukcji, drewniany rdzeń +titanal, chłopak ma 152 cm i waży niespełna 40 kg, but rozmiar 22. Jakby mógł zapiąć moje GS-y 178 to by to zrobił i zjechał, ale wiązania nie dały radę. Tu nie o wzrost ani o masę chodzi, tylko o umiejętności. Moje opinia na temat tego modelu narty, na takich właśnie nartach ludzie powinni stawiać pierwsze kroki. Osobiście miałem przyjemność na narcie 178cm. To bardzo udane narty. Kup co chcesz, byle nie za krótkie. Pozdrawiam
    3 punkty
  3. Mimo że mam na sprzedaż kask z szybą powiem Ci ....nie idź tą drogą. Kask z szybą jest dobry dla okularnika ... A i owszem. Ale tylko pod warunkiem że ów okularnik narty traktuje tak ,,jade na narty jak pierdyliard czynników będzie temu sprzyjało,, czyli rzadko, jak będzie pogoda. Jak chcesz się narciarstwem bawić, kręci Cię to, nie umiesz odpuścić czasu wolnego nawet jak watun słaby i mokre leci z nieba, to nie kupuj kasku z szybą. Woda tak cieknie do środka. Tak ja przynajmniej miałem. Lepsze wyjście to klasyczny kask, gogle a do gogli wkładka ze szkołami korekcyjnymi. Można to w necie znaleźć, zamówić z recepty od okulisty i po adaptacjach jest ok. Sprawdziłem.
    2 punkty
  4. Cześć Porządne gogle dla noszących okulary radzę i zwykły kask. Pozdro
    2 punkty
  5. Mitku, ciężki teren to nie taki po którym zjedziesz na swoim ht, ale taki w którym nawet nie przyjdzie Ci do głowy próbować zjeżdzać. (Mnie również 🙂 ) Ten rower zaprojektowano do ścigania się w lekkim terenie. Przede wszystkim ma być szybki pod górę stąd lżejsze i bardziej delikatne komponenty i bardziej podjazdowo zaprojektowane zawieszenie. W dół też będzie niezły ale ma swoje ograniczenia. Mniejszy skok i inne zestrojenie amorów, słabsze opony, inna geometria. Nie pozwoli na pokonanie takiego terenu jak endurówka, a jeśli nawet pozwoli, to wolniej. Jesli będziesz go tak katował, dużo szybciej się zniszczy a w skrajnych przypadkach konstrukcja moze nie wytrzymać. Paradoksalnie, Twój HT może być bardziej odporny na zuzycie. Bajki o trudnym terenie na gravelu można potraktować jako żart. Nawet na najłatwiejszych singlach, gravel to już wyzwanie.
    2 punkty
  6. Cześć I ja również potwierdzam to co napisałeś w całości. Też wystałem te narty ale na Bielańskiej w takim pawilonie - sklepu to już nie ma chyba ze 20 albo więcej lat. Było to konstrukcyjne gówno - poza nowatorskim kształtem. Kupiłem te narty długości 160 cm z zamiarem zastosowania do baletu ale decha była sztywna jak dębowy bal a jednocześnie przy pierwszej próbie wykonania tiprolla nieprzyjemnie zatrzeszczała i na przegięciu dziobów pojawiły się rysy. Była za to lekka a wiadomo nie od dzisiaj: dobra narta = ciężka narta. Pozdrowienia
    2 punkty
  7. Tylko ,że strasznie nie na mój portfel wolę zainwestowac jeszcze w lekcje i skipassy . Mam 5000zł ale buty i do tego kask jeszcze musze kupić z szybą bo noszę okulary.
    1 punkt
  8. DEACONy są świetne i nie przepłacaj za Werksy w ubiegłym sezonie kiedy w Davos rozjechali cały freerajd i moje RMU zrobiły się za miękkie, wypożyczyłem Deacony 84 świetna narta - bierze wszystko, sztrux, lód, firn i rozjechane kartoflisko no i oczywiście wybacza błędy
    1 punkt
  9. wpadłem na taki test VOlka i całkiem sporo ludzi chwli te DEACONY przeważnie 84-Vwerks czy myślicie , że warto kupic takie narty i nawet koleś tłumaczy ,żeby własnie kupować dłuższe ze względu na tip rocker . https://www.voelkl.com/pl/produkty/narty/piste-all-mountain/deacon-76/?season=376
    1 punkt
  10. Cześć OK dzięki. Dzisiaj jechałem około 40 km praktycznie po płaskim z lekkimi górkami, i częściowo pod dość mocny wiatr i starałem się trzymać kadencję około 90-95 momentami czułem, że fajnie to działa, czasem trzeba było pobawić się przełożeniami, a i tak nie było komfortu. Pozostaje jazda i obserwacja licznika i organizmu. pozdro
    1 punkt
  11. Wrzucam zaległą opóźnioną relację która zamyka sezon zimowy 21/22 i w sumie jednocześnie otwiera sezon letni. Akcja z połowy maja.
    1 punkt
  12. Jako, że to wątek sprzętowy to zapytam o oponę. Obecnie mam Schwalbe Smart Sam 29x2,10 i chciałbym wymienić na jakąś inną (w tej szybko pekają mi boki i muszę wymieniać mimo, że bieżnik jeszcze ok). Szukam opony uniwersalnej o podobnym zastosowaniu jak ten Smart Sam (jeżdżę 50% asfalt i reszta po drogach leśnych i polnych, czasami szuter, bez ciężkiego błota) Coś ktoś poleci?
    1 punkt
  13. Cześć Eurosportu nie mam więc nie pooglądam co najwyżej jakieś skróty. Może źle się wyraziłem, ale każdy w końcu zmniejszy kadencję na podjeździe. Na marginesie dla mnie kadencja powyżej 100 to już kosmos, ale może muszę się przestawić, bo od niedawna zacząłem zwracać uwagę na ten element. pozdro
    1 punkt
  14. Cześć. Potwierdzam, w dodatku były to szczególne czasy, w sklepach z powodu braku towaru pojawiały się dziwne rzeczy, te kompakty kupiłem w Składnicy Harcerskiej. One albo były toporne albo ja nie umiałem się do nich zaadaptować, dość szybko je sprzedałem. Kupowało się wtedy to co się "upolowało", np. rower Romet Meteor kupiłem w sklepie AGD w którym brakowało AGD. Podoba mi się stwierdzenie " ... żeby nauczyć się poprawnie jeździć trzeba mieć nartę, która BŁĘDÓW NIE WYBACZA bo jak wybacza to nici z poprawnej technicznie jazdy. "
    1 punkt
  15. Cześć To absolutna nieprawda. Idea narty compact była zupełnie inna niż narty carvingowej. Tam jej długość oraz szerokość były elementami, które początkującym miały ułatwić jazdę. Taliowanie - bardzo niewielkie zresztą - było podobne jak w innych nartach z tamtych lat. Mam gdzieś w garażu u taty te właśnie Compacty - bo w produkcji i sprzedaży były. Natomiast przyczyna podana jako rezygnacja z narty taliowanej krótkiej - ale tej proponowanej przez Stenmarka/Elana - jest prawdziwa, tak było. Choć zasadniczym elementem blokującym w tamtych czasach rozwój narty radykalnie taliowanej były problemy techniczne związane z niemożnością uzyskania odpowiedniej sztywności poprzecznej - materiały i ich łączenie. Przy obniżeniu długości narta stawała się wiotka. Pozdrowienia
    1 punkt
  16. Cze Wybacz, ale piszemy o dostępności na polskim rynku i wolumenie sprzedaży (udziale %). Juniory w Race Programie są droższe od konkurencyjnych marek - 2000pln wobec Head za 1500 - czy atomic za 1600. Powoduje to niską sprzedaż. Wchodząc do pierwszego lepszego sklepu ze sprzętem narciarskim Elana nie uświadczysz. Polski póki co to nie szturmuje - widocznie nie ma targetu. pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...