Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.09.2022 w Odpowiedzi
-
Cześć To absolutna nieprawda. Idea narty compact była zupełnie inna niż narty carvingowej. Tam jej długość oraz szerokość były elementami, które początkującym miały ułatwić jazdę. Taliowanie - bardzo niewielkie zresztą - było podobne jak w innych nartach z tamtych lat. Mam gdzieś w garażu u taty te właśnie Compacty - bo w produkcji i sprzedaży były. Natomiast przyczyna podana jako rezygnacja z narty taliowanej krótkiej - ale tej proponowanej przez Stenmarka/Elana - jest prawdziwa, tak było. Choć zasadniczym elementem blokującym w tamtych czasach rozwój narty radykalnie taliowanej były problemy techniczne związane z niemożnością uzyskania odpowiedniej sztywności poprzecznej - materiały i ich łączenie. Przy obniżeniu długości narta stawała się wiotka. Pozdrowienia2 punkty
-
1 punkt
-
Cze Masz Krzysiu chyba słabość do rzeczy z dziurą 🙂 Narty dla syna dziurawe, siodełko w rowerze. Na plus można zaliczyć załatwianie potrzeb fizjologicznych podczas jazdy 😉 pozdrawiam1 punkt
-
Cze Wybacz, ale piszemy o dostępności na polskim rynku i wolumenie sprzedaży (udziale %). Juniory w Race Programie są droższe od konkurencyjnych marek - 2000pln wobec Head za 1500 - czy atomic za 1600. Powoduje to niską sprzedaż. Wchodząc do pierwszego lepszego sklepu ze sprzętem narciarskim Elana nie uświadczysz. Polski póki co to nie szturmuje - widocznie nie ma targetu. pozdro1 punkt
-
Cześć Dużo jeżdżę ale mało zajmuję się rzeźbą sprzętową więc na ten temat nie pogadamy. Tak nie miało to sensu - przyznaję - ale jeżeli można wybrać opcję tańszą to wybieram - czasami nie zapracuje, droższa czasami też nie zapracuje to lekka loteria. Ważne, że udało się ten błąd przekuć w sukces, czego niniejszym i Tobie życzę. Staram się patrzeć pozytywnie więc nie mam z tym problemów. No to ja raczej wracam zjebany, zwłaszcza okres upałów dawał mi się nieźle we znaki. Współpracownicy mnie lubią i detalami się nie przejmują a poza tym... mam własny pokój, w pracy jestem zazwyczaj na godz, półtorej przed resztą, myję się zmieniam ciuchy, nawet piorę - jak tego wymaga sytuacja - daje radę, spoko. Czy to, że nie przywiązuję przesadnej wagi do kwestii sprzętowych, że jestem wrogiem nieuzasadnionej konsumpcji oraz nie cierpię na nadmiar pieniędzy ma oznaczać, że mieszkam w chlewie a chodzę w zasranych szmatach? Szczerze mówiąc nie wiedzę tu związku przyczynowo skutkowego ale może jest. Nie myślałem też, że się na kogoś lansuję ale może to jest jakiś pomysł i będą z tego jakieś pieniądze - jak się wylansuję. 🙂 Pozdrowienia serdeczne1 punkt
-
Cze Nie wiem, więc pytam, dużo jeździsz więc co nieco powinieneś wiedzieć. ponadto masz kolegów ze Scotta, którzy byli w centrum testowym i powinni coś o tym wiedzieć. Jak buduje się rowery dla przeciętnych użytkowników, ambitnych amatorów i zawodowców. Bo nie tylko waga ma tu kluczową rolę. Więc kombinacje z blatem dały oszczędności może 3-4-ech piw. Jedziesz na imprezę ultra, a jak twierdzisz że Ty w ogóle to nie masz pieniędzy, więc taki wyjazd to spore wyzwanie więc nie wiem ile zaoszczędziłeś na blacie w tym leszczowym osprzęcie i jaki to miało sens. No ja też wracam mokry i przyjemnie zmęczony - ale nie zje....y, ponadto współczuję Twoim współpracownikom. Nie wiem dlaczego (podobno face to face jesteś fajnym gościem), lansujesz się na faceta który ma wy...ne na wszystko., choć zdjęcie temu przeczy. Bo i schludnie jesteś ubrany, chałupa też niczego sobie, a oponka to nie opuchlizna głodowa. Raczej już sobie odpuszczę z pytaniam i odczuciami, bo chyba nie ma sensu. pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Wybacz ale Elan to jedna z popularniejszych marek na rynkach światowych, również - od lat - na rynku polskim. Nie wiem skąd wziąłeś tą niszowość. Zawsze były to narty bardzo dobrej jakości ale w solidnie konkurencyjnych cenach co było związane z mniejszą trwałością. W okresie gdy serwisówka SL większości firm (o snobistycznych typu np. Stockli nie myślę) kosztowała mniej więcej 1800 pln Elana można było wyszarpać za 1300. To była solidna różnica. obecnie pewnie sytuacja się zmieni/zmieniła po restrukturyzacji w 2018 chyba. Od tego roku Elan szturmuje, zmienił zupełnie sieć dystrybucji (na Polskę przedstawicielem są jacyś Czesi ale jest tam też jakoś osadzona Krzyżyńska). Natomiast co do historii i tradycji to warto poczytać bo to jedna z najstarszych firm produkujących bez przerw narty w Europie, która wniosła (głównie poprzez Stenmarka) niemały wkład do rozwoju technologii narciarskiej w ogóle. Tak naprawdę Elan/Stenmark wymyślili nartę radykalnie taliowaną i się tym chwalą - i słusznie - choć pierwszą nartą "carvingową" na rynku było Ergo Knaissla - o to jest (obecnie) firma niszowa. Pozdrowienia1 punkt
-
Cześć Kupujesz nowe narty, kup Amphibio 16 i 172cm, będziesz miał na dużo dłużej, bedą bardziej stabilne przy wyższych prędkościach i będziesz musiał na nich skręcać, co tylko wyjdzie Ci na +, za sezon, dwa wspomnisz nasze słowa. Generalnie wszyscy myślą że krótsze są lepsze i łatwiejsze, a to nie prawda, krótkie SL sobie kupisz jak już będziesz wiedział o co kaman. Ale jako drugą parę, do zabawy. Ale Twoja małpa i Twój cyrk. Zrobisz jak będziesz uważał za stosowne. udanych zakupów Ci życzę i pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Dziś relacji miało nie być, bo było tylko moje treningowe kółko po lasach. A tu taka niespodzianka. Tu lepiej go widać. To młody samiec, wyraźnie się mną zainteresował. Musiałem więc powoli się wycofać i nieco zmienić trasę treningową. To on był u siebie na kolacji, a ja tylko na gościnnych występach.1 punkt
-
Dziś moje małe Mazury. Blisko komina, czyste jeziora, las, słońce, mało ludzi. Czego chcieć więcej ? Dzieci i pies który kocha wodę, zachwyceni. Jest tam widokowo. To nie jest duży akwen wodny. Tu widok na wysoki brzeg. Leśna droga prowadzi do drugiego jeziora. Mijamy nawet własny "Krzywy Las". Jeziorko nr 2. Ptactwo wodne. Młody podczas treningu biegowego z mamą. A tu już skoki do wody. Oczywiście woda ciepła, więc jak nie popływać ?1 punkt
-
Dziś nasz pies miał towarzystwo. On mógłby nie wychodzić z wody, koleżanki nieco mniej chętne do kąpieli. Tu psiaki wybrały się na skocznie. Pani jednego z tych psów w wodzie, kobieta świetnie pływała, a była już dość znacząco zaawansowana wiekiem (wciąż młoda duchem), też chciałbym utrzymać taką formę. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie. Zabaw ciąg dalszy. Kto dogoni psa ? No pobaw się ze mną. Jak się wykąpałam, to się będę bawiła w piachu.1 punkt
-
Dziś kolejne moje magiczne miejsce, nie blisko mojego domu, jest tam psiejsko czarodziejsko. Tego jeziora trudno szukać na mapach Googla, dojazdu samochodem również. Dlatego mało ludzi, czysta woda, czasem przepływa niespiesznie jakiś zaskroniec. Kochajmy takie miejsca, bo za kilka lat pewnie znikną otoczone domami. Widokowo cd. Pływamy na SUP-ie. Czasem zabieramy kogoś na pokład. Uprzedzam pytania, wówczas dajemy im kamizelki. Skaczemy. Znikamy pod wodą. Wówczas pies rusza na ratunek. I jeszcze jeden widoczek. c.d.n.1 punkt
-
Dziś koło komina. Jedno z takich miejsc, które są mniej oczywiste, znane miejscowym, fajne, a mało komercyjne. Zbiornik Wodny Wielka Stopa (nie dojedziesz na miejsce z Googlem). Oczywiście obowiązuje zakaz kąpieli, wchodzisz tylko na własne ryzyko. Obiekt jest po rewitalizacji. Tu część dla dzieci (dość płytko). Przyczajony tygrys gotowy do skoku (kąpieli). A tu już w wodzie. Fajne miejsce. Znowu w akcji. Jest tam druga większa część jeziora. Gdzie jest widokowo.1 punkt