Cześć
Weź Janie ogarnij temat. Przecież jeździsz już lata.
Szybka jazda to nie funkcja jakichś ćwiczeń tylko objeżdżenia, znajomości terenu, warunków - gdzie wrzucam wszystko czyli widoczności (we wszystkich aspektach), przygotowania stoku, warunków pogodowych, temperatury, pewności, że stok jest wyłączony z ruchu itd.
Oczywiście rozpatrujemy tego typu jazdę tylko i wyłącznie w wypadku porządnych, doświadczonych narciarzy na porządnym sprzęcie.
Solidną barierą jest tutaj wiek i związane z tym doświadczenie oraz wyobraźnia.
O kolesiu po czterech sezonach, który chwali się 100km/h z aplikacji w ogóle nie rozmawiamy.
Pozdro