Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.08.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Cześć Tą co @moruniek podał to na 100% zawodnicza. Nie bój się tzw. leżaków magazynowych. To naprawdę dobry sprzęt. Gdyby nie COVID to sam je miałem kupić dla syna - ale wszędzie były wówczas wyprzedaże i kupiłem w KRK komplet potestowe - jak nowe za naprawdę okazyjną cenę. Znalazłem zdjęcie ofertowe sprzedaży starych syna - ten komplecik co poniżej. Narty sezon 12/13 kupione nowe SL -2018 - po sezonie, wracaliśmy z Istebnej ze Złotego Gronia (ostatni dzień sezonu) i po drodze w Wiśle je kupiłem - GS-y zresztą też w tym samym sklepie ale w następnym sezonie. Córka też na nich jeździła ale model 10/11 - ale jest od niego starsza o 10 lat ! Wtedy też kupione okazyjnie - po sezonie - wiosna 2011 - nie leżaki z PM Sportu bezpośrednio. Poniżej zdjęcie pierwszych serwisówek syna. Co prawda nasza droga była inna 🙂, wyszło moje dyletanctwo - zaczynał na SL, córka też, ale się udało jakimś cudem. Co prawda zawsze narty miał zawsze przydługie - to zawsze dotyczy od okresu jak zaczął jeździć czyli późno - dopiero w wieku prawie 9-ciu lat, długie powodowały, że jak pisze @Mitek, @Adam ..DUCH i inni spece, zaczyna skręcać nogami - bo rotacja ciała już nic nie daje 😉 . Teraz ma 14 lat, ale do wzrostu Twojej córki to mu 10 cm brakuje - a chłopina do liceum idzie - będzie rzeźnia 🙂. Poniżej taki filmik na szybko, że da się na tym sprzęcie jeździć. pozdrawiam6 punktów
-
Cześć Na stokach narciarskich rzadko spotyka się osoby, które mają dobrze dobrany sprzęt a jeszcze mniej osób umiejących z niego korzystać. Co do samych dziewczyn zaś ten obraz jest jeszcze bardziej rażący więc jest to argument typu: Większość osób na stokach inicjuje skręt przez zamach tułowiem lub tyłkiem więc tak należy jeździć - czyli głupota. Co więcej, za ten słaby obraz w większości odpowiedzialne są przykrótkie narty poparte słabym szkoleniem. Oczywistym jest, że porady dotyczące doboru nart, które w tym temacie (tak jak i w większości innych tematów) są zawarte, udzielane przez osoby mające ze szkoleniem narciarskim co nieco wspólnego, zakładają poprawne szkolenie połączone z poprawnym doborem. Bez poprawnego szkolenia można sobie kupić cokolwiek - i tak to nic nie da. Pozdro4 punkty
-
Krzyśku i reszta drogich kolegów niestety troszkę zarobiony jestem i niewiele czasu pozostaje na dokładne analizy tego co szanowne towarzystwo w wątku napisało. Slalomki w rozmiarze 160 były w takich przypadkach testowane i to z powodzeniem ale tylko i wyłącznie wobec dzieciaków które były "ponad rozmiar" i miały naturalne predyspozycje do jazdy na krawędzi ( łyżwy, rolki) - w moim przypadku 100proc. to były dziewczyny i to pod bezpośrednim nadzorem instruktora. Karolina mając 13 lat bez problemu i to stylowo jeździła na SL 9 155 Atomic - a następnie przesiadła się GS 9 170 i były to jej ukochane narty do "wszystkiego" - nie można porównywać bo ORMO czuwało. Krzyśku a co byś powiedział na taki typ: Atomic G7 168??? Rozważ proszę kurs kadrowy "demonstranta PZN". Dziewczyna pojedzie na ferie z rówieśnikami a sam kurs to technika jazdy...... Młoda dama wybitnie ciebie kopiuje w jeździe i trzeba to natychmiastowo przerwać.....3 punkty
-
Sorka - ale muzykę tylko taką miałem w kompie - lepsze to niż moje sapanie i durne komentarze 🙂 pozdro3 punkty
-
2 punkty
-
Narty moje 🙂, chciał spróbować. A to tylko SL 159, a jak gigantki wyglądają. Chciał GS-y spróbować 178cm - ale z butem o rozmiarze 22 to trzeba by gwoździami przybić 😉 Ale był dumny że dał radę - trochę się bał na początku, że za twarde będą - na końcu stwierdził że opowieści o twardości są mocno przesadzone. A że długie do jego wzrostu - to dowód poniżej. pozdrawiam2 punkty
-
Cześć Z powyższego filmiku (obejrzałem jakieś 20-25 s - muzyka do ilustracji nart mi w ogóle nie leży) wystarczyłoby zamieścić pierwsze 5 s (sam krok łyżwowy) i już wiadomo o co chodzi. Lubię takich jeźdźców. Pozdro2 punkty
-
jak zwykle " nie wiem ale powiem": Dziewczyna ledwo jeździ a chcecie ją postawić na narty gigantowe, prawie komórki? Mam wątpliwości czy to dobry kierunek. Dla niej będą to sztywne kołki bez szansy na sensowne ogarniecie. Chcecie porządną nartę, to poszukajcie pierwszych damek (lub ich odpowiedników), czyli porządnej narty allround o sensownej długości ok wzrostu..... każda firma ma takie. I tak będą mocno na wyrost do umiejętności, ale to takie juz powinny być...2 punkty
-
Zamek jest dość kompaktowy, warto tam jednak wejść choćby dla widoków. Te zmieniają się wraz z wysokością, światłem. Moim zdaniem, jest tam pięknie. Trochę zbliżeń. Trochę zbroi rycerskich, fach płatnerski nie wyginie. Główna wieża zamku. Oczywiście są mury obronne. Jest też typowa toaleta. Wszystko ładnie zgrane, dobrze komponujące się w obrazek. Czy zgodne z prawdą historyczną, nie mnie już oceniać. Dużo zieleni. Obowiązkowe działa. Trasa dookoła zamku - bardzo fajna. I widok na zamek. c.d.n.2 punkty
-
1 punkt
-
Poprawię się następnym razem - już tego nie odkręcę bo nie umiem 🙂, ale w drugiej części wiało niemiłosiernie i tak nic nie było słychać. Mój syn ma wadę wzroku - słabo widzi a wówczas jeszcze nie nosił soczewek, a w okularach nie jeździł, więc w tle tylko słychać "No jedź żesz do k....y nędzy 🙂 Mogłem mu machać do usranej śmierci. pozdro.1 punkt
-
No przecież to jest specjalnie tak zrobione, żebyś się pomylił w 7 załączniku w punkcie np. 5. A potem zamiast wypłaty środków dostaniesz wezwanie do uzupełnienia braków formalnych i tak z 8 razy.1 punkt
-
No właśnie - czemu jeden? Nawet jak będą poniżej wzrostu to i tak mają b. dobre parametry. pozdro1 punkt
-
Cześć Ty to jesteś jednak dziwak Krzychu. Zamiast iść do browaru, chociaż stosunkowo młodego to jednego ze słynniejszych to Ty fotografujesz jakieś koziołki i pizzę...? A... sorry byłeś z dziećmi. 😉 Pozdro1 punkt
-
"za" Skolnitym w kier zachodnim jest prawie dziewiczy grzbiet Józefuli, dalej Czupla i Stożka. Troche lasu bedzie do oglądania 😉 Pewnie będzie też w zasiegu wzroku Skrzyczne i Beskid Żywiecki powyżej Kubalonki.... Gorzej, że to "cóś" na Skolnitym będzie widoczne z całej doliny i okolicznych gór, co już fajne nie jest.... Z jednej strony Rada Miasta Wisła usunęła wiekopowierzchniowe reklamy, za co im cześć i chwała, z drugiej..... szkoda pisać. Potworek jak w Krynicy ale po decyzjach Rady Gm Brenna dot zabudowy Hali Jaworowej nic mnie nie zdziwi..... Juz teraz widok z centrum na Bukową jest "ciekawy"..... (fot) Nie sledze spraw Wisły (nie moja gmina) ale podejrzewam, że dyskusja nad planem była celowo "lekko tajna".....1 punkt
-
I kolejne miejsce, dziś odwiedzone, to Brzesko. Zawsze mijane, a warto na chwilę się zatrzymać. Koziołki. I z drugiej strony. Fantastyczna pizza, jedna z lepszych jakie jadłem. Polecam. I samo miejsce.1 punkt
-
Dziś już wracałem z tej części podróży, jednak trochę inaczej niż zwykle, tak niespiesznie, odwiedzając miejsca na które zwykle brakowało czasu, a mijałem je wielokrotnie. Niespodzianka już na parkingu. Dalej było tylko lepiej. Zamek jest odbudowany, moim zdaniem z pomysłem. Obowiązkowa sala tortur. Fajne podziemia, wykute w skale. Podziemia cd. Pstryczek w nos. Sala zabaw dla dzieci, docenią to rodzice dzieci młodszych. Sama sala (jedna z dwóch). c.d.n.1 punkt
-
Cześć Adamie Myślę że wiem co masz na myśli, ale będzie ciężko. W tej chwili to producenci przestali robić odpowiedniki juniorskie dla dawnych prostych podziałów grup nart. Kiedyś było GS sklep dla dorosłych i odpowiednik GS junior. Teraz niestety jest słaby wybór jeśli chodzi o stricte narty juniorskie dla amatorów. Mnogość nazw, grup powoduje mętlik w głowach kupujących. Obecnie nie ma podziału GS junior/ GS FIS Junior. Kupując GS junior - to zawodnicza narta i tyle. Są multievent - ale dla młodszych i na rozmiarze 140 cm się to kończy.To co wskazał Krzysiu - to stricte zawodnicza narta juniorska. pozdrawiam1 punkt
-
Cześć Widzieć może i widzę ale wolę zapytać. Dłuższy skręt u Leosi (nadzwyczaj wdzięczne imię ma Twoja córa - powaga, strasznie mi się podoba) raczej leży i to powoduje potrzebę zastanowienia się nad rodzajem narty. Tam jest wprawdzie troszkę jazdy po łuku ale o sterowaniu mówić nie można. Za to skręt, krótki na stromszym stoku zdradza spore możliwości do doszlifowania. Jest odciążenie, jest dobra synchronizacja z rotacją, jest kontrola prędkości i rytm. Oczywiście jest też trochę bałaganu związanego z równowagą ale jest fajna baza. Czy juniorski GS? Moim zdaniem jej obecne umiejętności nie pozwolą jej ogarnąć takiej narty co nie znaczy, że wybór będzie do bani bo dziewczyna jest dość silna i sprawna a braki techniczne można szybko nadrobić. Ciekawe co powie Adaś bo ma w szkoleniu znacznie większe i a - co najważniejsze - aktualne doświadczenie... Pozdro1 punkt
-
Cze Krzysiu, nie wiem czy GS juniorski dla Twojej pociechy to dobry pomysł. Przy tej długości narty - a w szczególności GS zawodniczy mocno się radykalizują. Są skierowane do dobrze juz jeżdżących dzieci/młodzieży. O ile wersje krótsze są świetne do nauki - te dłuższe już służą do jazdy. Moim zdaniem bez odpowiedniego szkolenia zarówno Ty jak i córka (a ona przede wszystkim) będziecie się męczyć. Np. w Head od 152 zaczyna się poważna narta - promień powyżej 17 m - 166cm to juz ponad 18.5 a 173 to już 21m. Oczywiście narty juniorskie. Pewnie spece coś Ci podpowiedzą. Córa jeździ już 5 lat ale jeszcze sporo pracy przed wami. pozdrawiam1 punkt