Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.08.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. https://news.edubaza.pl/s/1777/81532-Ferie-2023-terminy-ferii-zimowych-w-roku-szkolnym-20222023.htm
    1 punkt
  2. To bardzo popularne i lubiane przez narciarzy miejsce - tzw. Juliany, gdzie kiedyś istniały wyciągi orczykowe. Galajda wyjaśnia, że celem tej inwestycji jest stworzenie dodatkowego miejsca w ośrodku z przyjemnymi, łatwymi stokami narciarskimi dla całych rodzin i nowoczesną infrastrukturą transportową w masywie Wierchu Pośredniego. Spółka TMR planuje też w tym miejscu inwestycję w nowy system naśnieżania, który pozwoli narciarzom na spokojne i komfortowe szusowanie po jeszcze większej ilości przygotowanych i naśnieżonych tras. Sześcioosobowa kanapa w Czyrnej Kolejnym priorytetem inwestora jest Czyrna. - Dawny wyciąg orczykowy na Halę Skrzyczeńską planujemy zastąpić 6-osobową kanapą, która z jednej strony pozwoli szybko i wygodnie dostać się z rejonu Czyrnej na Halę Skrzyczeńską do serca naszego ośrodka, gdzie koniecznie trzeba odwiedzić restaurację Kuflonka na poziomie 1000 m, a z drugiej strony ułatwi dostęp do legendarnej czarnej trasy Bieńkula - mówi Galajda. Na Bieńkuli konieczna będzie jednak modernizacja systemu sztucznego naśnieżania. - Naszym celem jest zbudowanie w ciągu dwóch lat przynajmniej jednej z tych kolejek - dodaje Galajda. Nowe inwestycje w Beskidach. W Szczyrku powstaną dwie kolejki linowe (wyborcza.pl)
    1 punkt
  3. Cześć Z takich głazów? Wygląda mi na starsze, chyba, że prezentowany łuk nie ma związku lub jest starszym elementem całości. Nie masz wrażenia, że dla pociągów budowaliby albo chociaż wykańczali w cegle? Do DAG pojechaliśmy od razu po przyjeździe na kwaterkę. Trochę się speszyliśmy bo do Nowogrodu mieliśmy ponad 30km ale udało się większość zobaczyć, nawet jadąc w jedną stronę przez lasy z ciągnięciem rowerów, gubieniem śladu i .... niezłym dzwonem, który zaliczyłem na samym początku. Dwie dziury po zębach tarczy jeszcze mnie ciągną w prawej łydce. 🙂 Zajebiste miejsce, szokujące i nawet nieco przerażające o zmierzchu. 🙂 A jak wracaliśmy to jeszcze zdążyliśmy zjeść znakomite pierogi i flaki w niepozornej Karczmie Jagiellonka w Jasieniu (piwo od firmy GRATIS!!, co przy cenie 22.00 pln za całość p[osiłku było szokiem). Pozdro
    1 punkt
  4. A tutaj Boxberg po stronie niemieckiej, robi kosmiczne wrażenie.
    1 punkt
  5. Cześć E...nie jestem jakimś paranoikiem. Na tym wyjeździe asfalty były niemalże zbawieniem bo porobiłem sobie GPX dojazdowe, gdzieś po lasach, haczące o różne ciekawe rzeczy ale ich oglądanie/zwiedzanie zabierało tyle czasu, że powrót odbywał się zawsze najszybszą możliwą drogą czyli asfaltem i to na całkowite zbicie, żeby zdążyć przed nocą. W Niemcach byliśmy w Gubine, Forst, Mużakowie, z którego zrobiliśmy super szybki wypad do Kromlau na bazaltowy Most Diabelski, możliwy właściwie tylko dzięki porządnej ścieżce. Człowieku wiało jakoś tak dziwnie, ze w obie strony miałem wrażenie, że jedziemy z wiatrem. Dokręcaliśmy się na naszych balonikach do 35-37km/h bez problemu -sama w sobie ta jazda była zajebista. Rejony zachodnie czy południowo zachodnie to rejony tak ucywilizowane w czasach historycznych a przez zaniedbanie okresu naszej tam bytności (wiem to głupio brzmi ale tak to postrzegam) jeszcze ciekawsze. Nigdy nie wiesz czy w środku lasu nie natkniesz się jakąś wieżę, ruiny czy inną ciekawostkę. Pozdrowienia serdeczne
    1 punkt
  6. Dodałem parę fot z DAG
    1 punkt
  7. Cześć Ja tu żadnej sprzeczności nie widzę. Zgadzam się z tym co napisałeś w poście do Piotrka Śpiocha w kwestii cen i wartości. Ja nie jestem zbyt bogaty więc muszę się zadowalać tym co mam/jest i do tego przyzwyczaić, a to nietrudne. W kwestii wagi to... wiesz. Teraz na wyjeździe dwa razy ciągnąłem prawie 70 km z plecakiem pełnym browarów bo mieszkaliśmy na uboczu a mojego ulubionego piwa w sklepach blisko nie było i mi to nie specjalnie robiło. Jak mi wymiękła przednia przerzutka to siłą rzeczy musiałem sporo podjazdów jeździć z dużej tarczy, Na początku była walka ale później okazało się, że daje radę, trzeba tylko trochę zmienić sposób operowania przełożeniami i technikę najazdu bo nie ma możliwości korekty i tyle. Dlatego też rozważania sprzętowe mnie trochę bawią. Wiesz ... gdybym się ścigał, starował w zawodach to byłby to jeden z zasadniczych elementów, ale tak, jak jeżdżę dla własnej przyjemności... (Byliśmy teraz z Rybelkiem w rejonie Łuku Mużakowa. Zjeździliśmy wszystko co ważniejsze w trójkącie Nowogród-Gubin- Łęknica. Cóż za zajebiste i przeciekawe rejony!!!) Pzdrowienia
    1 punkt
  8. Mitku Może w normalnych czasach miałbyś rację, ale nie dzisiaj. Fajnie jest kupić sprzęt, aby miał dobrą bazę i go w miarę potrzeb upgrade-ować, wyjdzie znacznie taniej. Rower Krzycha na dzień dzisiejszy kosztuje koło 5 tys., jak się zdecyduje na coś lepszego to już będzie musiał dołożyć 5-7 tys. - do tej trójki którą dostanie za swój - a za tą kasę to zrobi ze swoim cuda wianki, nawet na nowych komponentach - a w nowym dostanie to co fabryka da. Jak Krzychu pisze - coś dadzą lepszego, to na czymś muszą zaoszczędzić - wynik finansowy musi się zgadzać. Oczywiście rozważamy tutaj jazdę czysto amatorską. btw. miałem ostatnio okazję sobie pojeździć na elektryku (pedelec), też cube-a - nawet w identycznym malowaniu jak mój🙂, oczywiście przód 1 rzędowy, a tył XT 11-12 - dokładnie nie wiem ile rzędów, ale manetki zwykłe. Na 29'' kołach, więc słabo zwrotny jak dla mnie, natomiast tutaj taki upgrade manetek jest chyba konieczny. Przy najniższym trybie wspomagania moc na korbie jest ogromna, to co się dzieje z tyłu to jakiś kosmos, każda zmiana to zgrzyt, szczególnie w terenie. No i też trzeba umieć z tej mocy korzystać, można się w momencie zakopać. I faktycznie powyżej 25 km/h odcina prąd, jedzie się analogowo. Kolega dużo jeździł na elektryku, ale takim z dokładanym napędem do koła tylnego, więc tak naprawdę w poprzednim łańcuch i inne komponenty nie są zużyte, pedały traktował jako podnóżki - napęd z kciuka. Do nowego się przekonuje - ale tutaj już niestety trzeba pedałować - a to boli 🙂. pozdrawiam
    1 punkt
  9. No jak się nie odzywałeś.... Bez fachowców każdy temat zejdzie na psy. Natomiast jednak nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy sprawdzają lekarzy po fakcie.. Pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...