To i z mojej strony podsumowanie.
Był to najlepszy sezon pod względem ilości dni na śniegu, długości i w ogóle. Ale po kolei.
Start sezonu na Czarnej Górze 05.12.2021, zakończenie też na Czarnej Górze 09.04.2022. Sports Tracker wypluł 14 dni na śniegu, w totalu 324km w górę i w dół, total czas 36 godz.
Przygotowania do sezonu: jak zawsze, regularne bieganie już od poprzedniego sezonu, plus przysiady na 2/1 nodze na dwa tygodnie przed rozpoczęciem sezonu. Kondycyjnie było OK.
Lokalizacje nartowania:
- Czarna Góra 10 dni
- Szczyrk 3 dni na Boże Narodzenie
- Zieleniec, 1 wieczór na nartach
Odkrycia w sezonie:
- córka 9 lat: po raz pierwszy dostała własne buty narciarskie Rossignol, flex 70. Oraz własne narty - K2 all mountain, niewiele krótsze od wzrostu. Pociecha śmigała między muldami "na pół chłopa wysoko" lepiej ode mnie
- Szczyrk. Pierwszy raz zaliczona miejscówka, ogromny potencjał tego miejsca
- Head GS 193cm, narta na twardym jest niesamowita. Mimo posiadania RC4 World Cup 175cm w stajni, to w mijającym sezonie tylko raz założyłem krótsze deski, bez względu na warunki. A z tym bywało różnie
- gogle z bezbarwną szybką [już innych nie chcę]
- kurtka narciarska Schoffel z Gore-Tex, nabytek w dobrych pieniądzach z TKMaxx przed rozpoczęciem sezonu
- zaliczona Proca na Czarnej Górze -> najszybszy wyciąg w ośrodku, prędkość wg GPS 15 km/godz. Luxtorpeda wykazuje marne 12 km/godz
- przy wyłączonym wyciągu można uderzyć z buta na szczyt i zjechać na nartach -> manewr z Czarnej Góry z ostatniego dnia w tym sezonie na nartach, wejście 1,5km na szczyt trasą B zajęło 1 godz 11 min, zjazd już znacznie mniej
- wysoki komin, naciągnięty na uszy likwiduje szum, słyszalny przy większych prędkościach😁
Negatywy:
- nie udało mi się odwiedzić Szklarskiej. Lola była czynna z 2? miesiące, Ściana przejezdna
- rezygnacja z wyjazdu familią na Stubai z racji kowida i niepewności czy wjedziemy/wyjedziemy
Już się szykuję na kolejny sezon. Liczę że będzie jeszcze lepszy jak ostatni.
Fotka na deser: znajdź GS 😁