Wróciłem już do domu. Wracając trafiłem w środek nawałnicy, postój na pizzy nas uratował, chwilę wcześniej na drogach którymi jechaliśmy lądowały połamane drzewa. Dziś rano, sprawdziła się maksyma, kto rano wstaje. Czy warto było wybrać ten kierunek na upały ? Zdecydowanie tak.
Wydra zadowolona.
Tu pływa z synem.
A tu syn z "wydrą".
Kąpiel w samotności.
Jest widokowo, gdzie Ci ludzie ? Alertów się przestraszyli ? Te dopiero od 12:00.
Tu ja z "wydrą".
A to moje dzieci zgodnie na SUP-ie.
Nauczyły się współpracy.
W celu skoków do wody.
To jeszcze nie koniec relacji w tym wątku z wakacji. C.D.N.