Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.07.2022 w Odpowiedzi

  1. Hej Jak część forumowiczów słyszało na wyciągu w centrum Rajczy od ponad miesiąca można jeździć na Grasski. Tak się składa że jestem tam częstym gościem i chciałbym rozjaśnić parę spraw bo widzę ze wielu ludzi po prostu boi się spróbować. Wiec tak w Rajczy jest aktualnie 8 par Grasski. 4 dla dorosłych 4 dla dzieci. Żeby pojeździć najlepiej jest wziąć swoje buty kask i kije. W razie czego są też do wypożyczenia ale wiadome że w swoich jest inny komfort. Jeśli chodzi o wyciąg... Na razie dalej trwa walka z UDT ale jeśli ktoś przyjedzie np w 2-3 osoby to właściciele wywożą klientów quadem bądź autem. Jak się jest samemu i nie ma nikogo do obsługi to można też podchodzić. Nie jest to tak tragiczne jak się wydaje. Osobiście często trafiam na tą opcje i jestem w stanie w dwie godziny wyczłapać się około 12 razy . Co do samej jazdy... jest bliźniaczo podobna do jazdy na nartach z jednym ale. Na Grasski nie ma ześlizgu. Jedziemy tylko i wyłącznie krawędź.Co za tym idzie nie da się normalnie hamować wiec wymaga to przestawiania pewnych nawyków o tym zaraz. "Narty" mimo iż krótkie są na prawdę stabilne. Bardzo fajnie wyrabiają nawyk iścia na przody nart bo nie tolerują siedzenia na tyłach. Jeśli masz taki problem to łatwiejszej drogi do pozbycia się go nie ma. Grasski to nie rolki. Pozycja, mechanizmy prowadzenia nart skręcania docisk odciążenie wszytko jest jak w normalnych nartach. Najważniejszy temat.... Wypadki i bezpieczeństwo!!! Większość ludzi ze mną włącznie zaczęło na hip hip hurra. Im lepszy narciarz tym była większa szansa że coś pójdzie nie tak. Kluczem jest słowo ZEŚLIZG a właściwie jego brak. Dobry narciarz potrafi od razu rozpędzić się na Grasski do dużej prędkości a potem odruchowo próbuje zwolnić ześlizgiem i BUM... Jeśli ktoś z was przyjedzie dajcie znać jestem w stanie wprowadzić was w te narty bezboleśnie. wystarczy dosłownie godzina a potem już się jeździ bez problemu czy obawy że coś sobie zrobicie. Ale w razie czego polecam zacząć od jazdy w poprzek stoku kontrolując prędkość i od razu opanowując hamowanie poprzez podjazd pod stok. potem przejście ze skrętu w skręt przekładką jak na biegówkach. I dopiero potem powolne wprowadzenie jazdy skret na krawędzi i długa jazda w poprzek stoku dla wytracenia prędkości. Poczujecie się pewniej to można zacząć się rozpędzać i wtedy zaczyna się zabawa bo narty zaczynają skręcać jak zwyczajne. Podsumowując: Grasski to fajna alternatywa dla nart w lecie. Jeśli ktoś nie ma dostępu do lodowca czy hali a chciałby trochę popracować nad swoją techniką czy pozycją narciarską to jest to fajna opcja. Przyjeżdżajcie bo już człowieka mory biorą jak się tak samemu jeździ 😉
    2 punkty
  2. Cześć, nie ma jednej sprawdzonej rady, każde dziecko jest inne. Moja córka zaczynała w wieku 2,5 roku. Myśleliśmy, że kompletnie nic to nie dało. Jeździła z instruktorką. W wakacje oglądamy zdjęcia. Córka stwierdziła, Pani kapturek (tak nazywała instruktorkę) mówiła, nie odchylaj się Monisiu. W kolejnym sezonie, też próbowaliśmy z instruktorami (znajomymi) i obcymi. Jednak stwierdziła, że ona woli z "tatusi" i tak już zostało. Syn jeździł zarówno z instruktorami, jak i ze mną. Zaczynał w wieku 3.5 roku. Dużo też dała wspólna jazda ze znajomymi z forów narciarskich. Dzieciaki dużo wyniosły z tych jazd. Tu też zawsze służymy pomocą, jak jeździcie akurat w naszych okolicach. I pamiętaj, nic na siłę, to ma być dobra zabawa. Wśród dzieci też dobrze robi grupa rówieśnicza. Uczą się przez naśladownictwo. p.s. Z dobrych rad, nie stosujcie żadnych smyczy, szelek itp.
    1 punkt
  3. Jesteśmy w Skopje. Już sam dojazd na miejsce był nieco ekscytujący, Pan kazał nam wjechać w bramę. Pytam w jaką bramę, a on mi mówi, w taką dużą bramę miasta, taki zabytek. Tam pełno policji. Dzwonię do niego i pytam, czy to legalne. Odpowiada, tak stoję na dole i macham do Ciebie, policjantów uprzedziłem, że będziesz mieszkańcem. Dobra jedziemy. Jakby ktoś chciał namiar na fajny apartament z miejscem parkingowym w samym centrum pisać na priv. Widok z naszego okna. Porta Macedonia. Skopje to zabytek na zabytku (no dobra część taka trochę kiczowata, robiona hurtowo), jednak duża cześć piękna. Pomnik na pomniku. I kolejny. Plac i dojście do Kamiennego Mostu. Kolejny zabytek. Kamienny Most. Pomnik Wojownika. Widok z Kamiennego Mostu. Góra Wodno z Krzyżem Milenijnym. c.d.n.
    1 punkt
  4. Cześć Papierowi pasjonaci sportów wszelakich zajęci rozkminianiem czy bardziej winien jest putin czy nie putin i czy ropa będzie po 10.00 itd. są zajęci ale może ktoś zauważył, że zaczął się TdF. Fantastyczna atmosfera prawdziwego święta stworzona przez Duńczyków daje nadzieję, że są jeszcze normalne kraje i normalne społeczeństwa. Co do Polski to leci Wisła. W tym roku w 3 wersjach. Jako standard - czyli 1200 w drugą stronę bo pod górę, jako sprint czyli Wisełka 500, która startuje 9.07 i leci z Warszawy do Gdańska i w wersji dla wybranych czyli Extreme - Gdańsk - Gdańsk, przez Baranią Górę. Dzisiaj jadąc do pracy wałem mijaliśmy chłopaków, którzy prą do mety choć czołówka dawno już tam jest... No może inaczej - Radek Gołębiewski już wraca po solidnie przespanej nocy a reszta jedzie jeszcze po górkę. Szacun i zazdrość. POzdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...