Mitku, dropper to to samo co myk-myk 😉
Nawet jednak pomijajac ten aspekt to zawiesic roweru siodelkiem na ramieniu nie da sie nawet na ulamek sekundy. No chyba ze z pomoca anestezjologa. Moze u grubasow jest inaczej ale u mnie rurki siodelka powoduja drastyczny ucisk na kosci.