Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.06.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Teraz Batka Lukaszenko może podać ten news o chruscie w swoich mediach. Jak zawsze, polski rząd w podskokach spełnia życzenia US manow. W tym przypadku wyglada na to, ze coś grubo nie pyknie, czytaj czeka na zimno w domach w najbliższa zimę. Pytanie, kiedy rodacy wyjdą na ulice?
    1 punkt
  2. Cześć Etapy pokrywały się z trasą Ultra tylko mniej więcej. Były sekcje, po których jechało tylko Ultra. Powiem Ci, że ja ten rejon znam całkiem nieźle bo często tam bywam ale w trakcie wyścigu gubiłem się zupełnie i nie tylko nie wiedziałem gdzie jestem ale nawet, w którą stronę jadę. Pętle były strasznie zagmatwane a miejsca krzyżowania się śladów sprawiały trudności nawigacyjne i sporo osób robiło kosztowne błędy. Np. pierwsza część Ultra szła pod prąd etapówki, która starowała półtorej godziny później. Generalnie pierwsze 60-70 km to był zupełny luz. Wykręciliśmy tam z chłopakami prawie 24km średnią a później były już tylko górki i pagórki skoncentrowane na środkowym etapie i to w pierwszej jego części. Trzeci etap pamiętam jako też zupełnie luzacki a ostanie 50km to w ogóle w większości asfalty. Najlepsi, którzy jechali na pusto ukończyli całość w niewiele ponad 18h - kosmici. My jechaliśmy jakieś 23h czystej jazdy. Sztuką nie jest szybka jazda ale szybka jazda bez odpoczynku i bez regeneracji a na to stać tylko nielicznych. My musieliśmy odpoczywać i w sumie wyszło, że staliśmy dłużej niż jechaliśmy (choć tak długi czas odpoczynku to wynik nieprzygotowania do złej pogody - brak pancernych ciuchów - co zmusiło nas do przerwania jazdy drugiego dnia praktycznie po 70 km. Pozdro
    1 punkt
  3. To wygląda na klasyczne MTB, podjazd pod Wielki Rogacz, główny podjazd to segment opisany na Strava jako Rytro-Żłobki szuter, średnio 8,1% na ponad 8 km, na zdjęciu na Komoot widoczny fragment trasy to bita droga leśna. Z tych całych 228 km pół to zjazdy, zatem samego podjazdu jest pewnie te 114 km. Więc raczej jak piszesz to bliżej śmierci z zajechania. Według doniesień medialnych cały ultra Sudovia to niecałe 5000 m przewyższeń (https://dlugidystansrowerem.pl/event/sudovia-gravel/), jeżeli 3700 w jednym dniu to ładny wynik, chociaż jest tu pewna niezgodnosć z danymi etapowymi, aczkolwiek jechaliście po prostu ile się dało w jednym dniu, a nie etapami; na pewno mocno czuć w nogach.
    1 punkt
  4. Tak sobie wykombinowaliśmy te 3xr na końcu, że tylu nas jest. Przecież musimy zdawać raporty Moskwie a jeszcze działamy prężnie choćby u Orbana... Na razie mamy przesrane i w najlepszym wypadku obóz pracy na Syberii bo już tyle klepania w klawiaturę a tu ni uja do przodu z agitacją. Zlitowali byście się i chociaż jakieś pozory bo jak nic nie ruszy przyjdą inni i na pewno lepiej nie będzie.
    1 punkt
  5. Ahoj, kolega ma do sprzedania następcę słynnej serii xdr Salomona - model na 2022r - stance 84. Narty są bardziej ukierunkowane na trasy przygotowane, więcej metalu itd, bardziej frontsidowy charakter. Dechy są po 2-3 zjazdach - wiec jak nowe. Kurdziel doczytałem się chwalił je 😉 do tego Jest jeszcze petardunia - Kastle mx84 176cm r16. Usportowione allm. Posiadałem, jeździłem, darlem się z zachwytu jak na nich smigalem. Coś ktoś zapraszam na pw
    1 punkt
  6. Narobiłem tych zdjęć, będzie 4 część relacji. Tu jakby więcej cywilizacji, jakby bardziej luksusowo. Miejscami tak. A tu niespodzianka, zamiast zjazdu - schody. Pojawia się zabudowa hotelowa. Cywilizacja wdziera się w jezioro. Tu marina. A tu powrót innym mostem - tama w Dębe. I widok na Narew (mnie uczono Bugonarew).
    1 punkt
  7. I kolejna część relacji, Skubianka przechodzi w Ścieżkę Słońca, a dalej w Szlak Ukrytych Pereł. Tu miejscami dość wąsko, trzeba uważać. Trochę miejsc wymagających (na moim poziomie umiejętności). Miejscami trasa przyklejona do ogrodzeń. Zjazd, zakręt i ogrodzenie. Gdzie ta ścieżka. Coś tam widać.
    1 punkt
  8. A to już po drugiej stronie - trasa Skubianka. Widok na most, po którym jechałem chwilę wcześniej. Dalsza część trasy. Czasem tak. A czasem tak. Zabudowa nad samym Zegrzem - z szacunkiem. Samo jezioro. Towarzysz podróży.
    1 punkt
  9. Dziś odrobinkę pojeżdżone, takie, tam około 80 kilometrów mi wyszło. Pogoda dopisała, chciałem przejechać kilka tras MTB, w zasadzie powinna to być jedna trasa, na Trailforks, są widoczne jako 3. Trasa dość widokowa, czasem trzeba bardzo uważać, bo wąsko, a po ostrym zjeździe i zakręcie 90 stopni trafiasz w ogrodzenie ośrodka. Nad Zegrzem dość widoczne wchodzenie ośrodków w zalew. Część terenów trzeba objeżdżać, bo teren wojskowy, a tuż obok ośrodek wypoczynkowy ambasady Rosji. Taki trochę Polski folklor. Kilka marin, luksusowe hotele, a tuż obok lepianki. Bardzo fajny lasek do jazdy w Wieliszewie, nie jest to oficjalnie udostępniona trasa Rita. Zdjęć sporo, podzielę relację na 3 części. Były kładki dla rowerów. I same tory kolejowe. Fajny lasek w Wieliszewie. Bardzo dobre miejsce do jazdy. Jeziorko Kwietniówka. Jedziemy dalej - most w Zegrzu. Tu widok na jezioro Zegrzyńskie (zalew).
    1 punkt
  10. Nieszczególnie go tu szukałem, ale jeszcze przed chwilą musiało go tu być całe mnóstwo bo bardzo dużo tu wody;-)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...