Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.04.2022 w Odpowiedzi

  1. Słowo się rzekło...bardziej czerwonych @.Beata.nie upolowałem ;). Widać faktycznie, że glebę ktoś zaliczył konkretną na lewą stronę ale rzeczywiście więcej niż 4 godziny nie jeździł. Za cenę decathlonowych mam jak dla mnie roleczki hoho. Jeszcze ochraniacze i pogoda....
    4 punkty
  2. No właśnie do mnie dotarło, że się na niezły strzał wystawiłem 😰
    2 punkty
  3. A dlaczego wadą jest dolna klamra?
    1 punkt
  4. No i francja elegancja! rolki masz, trenera od rolek@Marxx74x pod ręką (a ochraniacze - zwłaszcza te na dupencję proponuję…nie mam takiego i po T-stopie cierpię 😉 ) od nart masz też, że nie wspomnę o niu nartach. Obstawiony jesteś - aż strach pomyśleć, co nam zademonstrujesz zimą…
    1 punkt
  5. Cześć Myślałem, że Was jeszcze spotkam jak będę jechał do pracy ale wyjątkowo wyszedłem dość późno i już nie było śladu. Tylko ten wysychający pasek... 🙂 Pozdro
    1 punkt
  6. Gratulacje! Ochraniacze trzeba nabyć, a pogoda nie jest taka zła, byle nie padało. P.S. Te sznurówki długie to sobie przyblokuj pod klamrą w kostce żeby nie latały i żebyś się nie zaplątał 😉
    1 punkt
  7. Z tymi "ostrymi jak brzytwa" krawędziami to tak właśnie jest... wszytko wychodzi jak wpuszcza się ludzi na sztucznie utwardzony stok. Tak przygotowany stok to nie taki zwyczajny lód tylko coś gęstego i mega twardego jak na lodowisku. Jak ktoś czegoś takiego nie widział to zwykle za pierwszym razem się to tak kończy że na idealnie ostrej narcie próbujesz złapać krawędź przy takiej "luźnej" jeździe to narta nic nie trzyma i kończysz na dupie jadąc na plecach aż siatki cie nie zatrzymają... Potem nagle cud ustawiają tyczki i jeśli potrafisz porządnie docisnąć nartę i nie tracisz pozycji na tych samych nartach jedziesz jak po szynach i są to najpiękniejsze warunki. Trzymanie krawędzi to nie tylko ich ostrość ale głownie umiejętności. Nie potrafisz kopnąć narty albo np zostajesz na wewnętrznej. Zapomnij o trzymaniu choćby narta nie wiem jak ostra była. Jedziesz wolno , narta nie trzyma a szybko już tak... Chodzi tu głownie o technikę. Im twardziej i stromiej tym więcej błędów wychodzi. Co do kątów na przygotowanych stokach to na prawdę mocno zmieniają one charakter naszej jazdy. I tutaj warto zaznaczyć że nie ma jakiegoś tam idealnego zestawu dla każdego. Trzeba je dobierać pod swój styl jazdy i wiedzieć co się che osiągnąć. Taki przykładzik zabawy.... Mamy nartę gigantową takiego mastera dajmy na to 186 r25. Wjeżdżamy na stok i mając technikę jaką mamy narta ucieka nam do Vki. Klniemy staramy się niwelować swoje błędy techniczne ale dalej nie dajemy rady... W tym momencie mamy parę opcji. Dajmy na to że w serwisie założyliśmy sobie kąty 87-0.5 i narta była zrobiona na ostro. W takim przypadku zaczynamy tępić sobie dzioby. najpierw troszkę potem więcej i jakimś cudem nasza Vka znika. Zauważamy ze narta jakoś tak inaczej skręca... więc co. Kombinujemy dalej bo czemu nie. Idziemy do serwisu i zmieniamy kąt podniesienia na 0.7 i tym razem nie tępimy dziobu . Uf Vki nie ma narta lepiej inicjuje skręt ale jest jakoś taka mało czepliwa lekko ospale zaczyna wgryzać się w stok. W poszukiwaniu rozwiązania naszego problemu idziemy do dobrego serwisu. A tam ci mówią. Panie jak pan che to zrobię panu pewien myk i zakłada nam kąt od spodu 0.4 pod botem przechodzące w 0.7 na dzioby i piętkę. Wracamy na stok i jeździmy szczęśliwi na swoich fosztach mimo braku poprawy techniki. Podobne przykłady dotyczą wielu aspektów np gdy mamy za słabe nogi , nie potrafimy narty odpowiednio pochylić czy np jeździmy w styli drift-krawędz. Warto się w taką zabawę czasem pobawić. Dzięki temu pojedziemy pewniej i skuteczniej a w miarę poprawy umiejętności ten tuning zawsze będzie ulegał zmianie.
    1 punkt
  8. Świąteczne szusowanko przy pięknej pogodzie, warun bardzo fajny. Spokojnych Świąt!
    1 punkt
  9. Wysłaliśmy mobilne ołtarze?😁
    1 punkt
  10. Po trzech latach oczekiwań na finisz Covidu udało się sezon zakończyć na Kaunertal. Zaliczka u gospodarza czekała, szkolenie w NTN dla dzieciaków wykupione więc można było spokojnie szusować po praktycznie pustych trasach. Kauner się zmienił. Nie ma już centralnie położonych dwóch bardzo długich orczyków - zastąpiono je kolejką wagonową "żelazkiem na linie" która zabiera jednorazowo 100 osób i kursuje co 9 min. Dodatkowo zrobili całkiem nową gondolówkę na górę. którą zdobyć do tej pory można było tylko na skiturach. Trasy z niej są fantastyczne. Poza tym bez zmian - bardzo dużo śniegu, pogoda dopisała, ludzi bardzo mało, trasy super utrzymane, na freeride jest nadal wiele możliwości. Na czas mojej wizyty maski wróciły ale tylko w knajpie, sklepie i wagonie "żelazku". Szkoda było wracać i kończyć sezon. Może pojechać jeszcze na majówkę?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...