Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.04.2022 w Odpowiedzi

  1. kordian, Ja bardzo proszę o zluzowanie nastrojów. Jeśli zależy Ci choć trochę na bliźnich - nie podpuszczaj 😉. Na ten moment wystarczy wariactw, już samo to, że liczę w przyszłości na start w GS amatorskim jest niezłym odkorbieniem 🤪
    4 punkty
  2. Drodzy forumowicze, spędźcie te Święta w zdrowiu i spokoju. O radości nie mówię, bo trochę nie wypada.
    4 punkty
  3. Witku…Pawle… co tak smutno…? Przede wszystkim: Dzień dobry! 🙂 Codzień jest już wystarczająco ciężki, więc pomimo wszystko Fajnych, radosnych i słonecznych świąt dla wszystkich!
    3 punkty
  4. Dla Ciebie i pozostałych forumowiczów także spokoju, rodzinnego ciepła i czasu na chwilę zadumy przy okazji świąt Wielkiej Nocy!!!
    3 punkty
  5. 🙂 przeliczcie parametry łożysk a potem podniecajmy się parametrami .. Przygotowana dobra przemysłówka w 100% wystarczy a odpowiada wysokim abec dodającym marżę za brand. Policzcie opory 🙂, parametry brzegowe .. i odróżniajmy kiepskie łożyska od dobrych:) .. bo nie kręcimy ich 3000 obrotów na sekundę 🙂 .. zaliczyłem taką lekcję i piszę empirycznie oraz na bazie "n" rozmów z człowiekiem, który łożyskami wszelakimi jako dystrybutor zajmuje się zawodowo a syna ma w inline alpine. Wyleczył mnie z głupich idei skutecznie. Kółka i dobór szyny to inna bajka. I znów legendy bo 80 do 80 nie równe. Testowaliśmy ponad 20 kompletów dzięki uprzejmości trenera z Niemiec i wyniki przedziwne, nawet w obrębie jednego producenta. Poza tym - waga, szyna i asfalt z którego rodzaju można się doktoryzować jak ze śniegu. Jak ktoś lubi to dodajmy w rozmowę tuleje dystansowe, długość i sztywność szyny... z dzisiejszego poranku - mokre chowa się w pory asfaltu i w zasadzie jazda jak po suchym 🙂 .. ekipa zaliczyła lekcję, że mokre gdy pada a mokre gdy padało to różne tematy o ile asfalt porowaty a kółka miękkie. Na poziomie amatorskim+ : wyczyść łożyska lub weź nowe maszynowe, wyczyść kółka, dobrze dobierz i ustaw szynę i co najważniejsze czujnie dokręć śrubę bo z tego są największe opory 🙂 o czym jakoś nikt nie wspomniał 🙂 . Ale to tylko moja sugestia, niech każdy się bawi jak chce i ma z tego frajdę. A jak ktoś chce sprawdzić jak ludzie związani z Inline Alpine jako ex-zawodnicy radzą sobie na nartach polecam poszukać na FB sympatycznego Stefano Belingheri. I takiej jazdy zarówno na rolkach jak i nartach serdecznie życzę. Pozdrawiam, M.
    2 punkty
  6. Bo ja bidak jestem... 😉 Tak to już jest. Dzieciaki co roku muszą mieć nową gumę a na zawodach narty posmarowane jak Ted Ligety... Pomijam kwestie wyrastania.... Umówmy się .Na poziomie w Pl w przypadku wielu nart ich wyklepanie nie jest w takim okresie na tyle duże by skazywać je na śmietnik.
    2 punkty
  7. Hej kurcze narty oddawane 1-2 razy w roku na maszynę. Raz na 2 dni jazdy jechanie diamentem . Mniej więcej co 3 takie interwały pilnik wykończeniowy + diament na super ostro. Jeśli trafiają się lodowe warunki pilnik wykończeniowy + diament po każdej jeździe. Jazda od początku grudnia do końca marca 4-5dni w tyg. W takich warunkach krawędzi w nartach komórkowych starcza spokojnie na 4 sezony... Morał z tego taki że jeśli nie stosuje się Raszpli jak szaleniec albo nie używa ostrzałek elektrycznych to nie ma co się z nartami certolić. Pzd
    2 punkty
  8. Dla potomnych: 55cm białego na CG w połowie kwietnia:
    2 punkty
  9. Dla wszystkich forumowiczów Wesołych, Zdrowych, Spokojnych i spędzonych w cieplutkiej, rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia i oczywiście metrów śniegu pod nartami i wszelkiej pomyślności na bliższy i dalszy nadchodzący czas!!!!!!
    1 punkt
  10. Wszystko dobre co się nieźle kończy. Czy jakoś tak. Wczora z wieczora po deszczach niespokojnych pożegnały nas ostatnie promienie zachodzącego słońca jak w ckliwym melodramacie. Zwiedziliśmy ulubiony kościół w Groniu, poza nabożeństwem, bez tłoku. A dziś o 6 bez tłoku powrót na razie do Skierniewic. Rdzawka ze śniegiem. Cztery godzinki i w domu, choć jeszcze do Łodzi czeka mnie podróż. Były tury, były zjazdy, debiut w Łomnicy, Waksmund, Rusin i Wysoki… Wierch. Polecam gorąco Anielską Osadę.
    1 punkt
  11. Od rana z dziećmi robiliśmy pisanki , potem rodzinny spacer ze święconką . Jutro Wielkanocne śniadanie - żurek , jajeczka , szyneczka (własnoręcznie uwędzona)..... i takich Swiąt Wielkiejnocy wszystkim życzę .....radosnych , rodzinnych i niepozbawionych refleksji ...
    1 punkt
  12. Z abec-iem jedna wielka bujda odnośnie jazdy, tyle to już zdążyłem się dowiedzieć. Co do reszty wypowiem się mam nadzieję w grudniu, choć po lekturze zachodnich tekstów (ale i chociażby Pana Antoniego Zalewskiego), jestem optymistycznie nastawiony do przedsięwzięcia :).
    1 punkt
  13. Mi ostatnio ostrzył gość na ul. Winogrady Cennik - SkiServ.pl całkiem dobrze naostrzył i w dobrej cenie chociaż @Bruner79 robi bardziej na ostro 🙂 Na ostatni wyjazd już sam ostrzyłem i też było ok.
    1 punkt
  14. Cześć Rano pojechaliśmy na rower, później drzemka, teraz Paryż-Roubaix, później na browar do przyjaciół a jutro śniadanie u Rafała i na rower i na ognisko itd. I takich Świąt wszystkim życzę, bez napinki, latania i paranoi zakupowej. Pozdrowienia
    1 punkt
  15. Cześć. Dobrze myślisz, pazur musi być. Spokojnych Świąt.
    1 punkt
  16. Zdrowych i spokojnych Świat! Przy okazji wykaz co działa w PL podczas Świat: - Czarna Gora - Zieleniec - Karpacz Kopa - Maciejowa Ski - Kasprowy
    1 punkt
  17. Wysłaliśmy mobilne ołtarze?😁
    1 punkt
  18. Cześć I kolejna rada - jeżeli mamy w swoim gronie fachowca, który jest tak miły, że za darmo chce sprzedawać nam swoją wiedzę - doceńmy go, nie dyskutujmy z nim - gówno na ten temat wiemy ale chcemy zaistnieć...zostawmy ten temat. p po prostu czytajmy, pytajmy i uczmy się, a nie próbujmy się mądrzyć, bo... fachowiec zniknie bo się wkurwi. Pozdro
    1 punkt
  19. Tak z okazji zbliżających się Świąt, Życzę wszystkim wszystkiego Naj. Zawsze metra śniegu pod nartami, czasu wolnego na jazdę na nartach, zdrowia, zasobów finansowych by sprostać najśmielszym planom. Mokrego dyngusa, szczególnie dla panien. Pozwolę sobie, też Życzyć, nieco powściągliwości w pisaniu postów. Jak już koniecznie chcemy kogoś pouczać, upominać itp. napiszmy do niego na PW. Zanim jednak napiszemy, pójdźmy na spacer, pojedźmy na narty, pójdźmy na rower, pobiegać czy cokolwiek innego. Troszkę powściągliwości nie zaszkodzi. A dla naszych przyjaciół z Ukrainy, by mogli już wkrótce, żyć w pokoju i znowu myśleć o jeździe na nartach i innych formach aktywności fizycznej niekoniecznie będącej bieganiem z bronią czy uciekaniem przed okupantem. A to zając Wielkanocny autorstwa mojej córki, wykonany z moją drobną pomocą.
    1 punkt
  20. Wątek fajny. Tylko fotek brak. Dla mnie Łomnica to historia romantyczna. Zawsze chciałem pojeździć. Nie spodziewałem się i nie planowałem. Padło na dziś. Ongiś Jordanką na szczyt, dziś przełęcz i osławiona Francuska Mulda. Schody to były, bo zamarznięte ślady w poprzek stoku. Na początek dwa szybkie na czarnej, trochę mnie kilka nierówności zaskoczyło, widoczność nie najlepsza. Pierwszy zjazd jeszcze pogoda, dobra, nie oszczędzałem się wbrew zasadom. Na dół po miękkim. Fotki inne, miejsce to samo.
    1 punkt
  21. Wypowiadam się wyłącznie o jezdzie na pochyleniu (orientacyjnie tak od 4% do 14% z lekkimi porywami w górę których nie polecam 😉 ). Dodam, że o ile to możliwe, podczas zjazdu w rejonach 4-9% o ile ustawienie pozwala jedzie się aktywnie czyli z odbiciem, biegiem, przekładanką itd. a nie tylko stoi i czeka, aż grawitacja zrobi resztę. Sprzęt 4x110 / 3x125 / czasami 3/110. Dość szybki ;). 1) Kiedy hamujemy : a. Planując trening szukamy miejsca, w którym "mocne" hamowanie" nie będzie potrzebne (przeciwstok, dostateczna ilość płaskiego terenu za strefą umownej "mety"). Do smutnej historii przeszedł Puchar Świata w Czechach, gdzie mając za linią mety jeszcze solidne 2km spadku proponowano "hamuj jak potrafisz", "wyjedz do ogródka", "skorzystaj z materaca doczepionego do wózka widłowego". Ostatnia opcja skończyła się dla utalentowanego polskiego zawodnika poważnymi złamaniami. b. Hamujemy w momencie konieczności powrotu na trasę (tylko na SL). Techniki są różne - na zawodach t-stop ok (średnia skuteczność), kombinacja t-stop z płużnym, próba jak najszybszego zrobienia cyrkla lub metody bardziej inwazyjne (vide solidne ochraniacze). O ile pamiętam pojawiła się na chwilę "polska szkoła" hamowania na kolanko 😉 spektakularna ale ryzykowna przy przesunięciu ochraniacza. W praktyce licząc od decyzji do zahamowania najszybciej wychodzi kontrolowana gleba lub hamowanie na tyle, by zrobić "cyrkiel". c. Sytuacyjnie (przeszkoda na trasie itd.). O ile przeszkoda pojawia się tak jak przeszkody mają w zwyczaju to ucieczka z trasy na pobocze lub gleba dają jedyną szansę (poza kontrolowanym ominięciem przeszkody). d. pozostałe techniki są fajne, gdy "górka" ma 30 metrów i 4% nachylenia a jeździec rolki agresywne 😉 .. tak, można hamować typowymi technikami rolkowymi ale jeżeli liczy się czas/droga hamowania to cudów nie będzie. e. hamulce po prostu przeszkadzają (np. na rampie startowej) a do kółek 110/125 o hamulce trudno (mniej więcej 10 latki wchodzą już na 100). Czasami na zawody podczas deszczu - wtedy często ucieka się w mniejsze kółka i np. szynę x5. Wymuszone odchylenie przy korzystaniu z hamulca mniej wtedy boli w przenośni i dosłownie. Na odcinku 360m jazdy na SL po mokrym z hamulca zbyt często używanego prawie nic nie zostało i w końcówce były ładne iskry ;). Drugi przejazd bez hamulca, wciąż po mokrym, zdecydowanie lepiej i stabilniej. 2) Ochraniacze temat rzeka. Oglądając "n" wypadków z tego część zakończonych interwencją zespołów medycznych lub podróżą w karetce takie prywatne minimum dla jazdy "z górki" to : dopasowany KASK, pełna zbroja plecy/barki/ręce, spodenki, ochraniacz na kolana, wzmocnione rękawiczki (nie patent z tzw. ochraniaczem na nadgarstek). Do takiej kombinacji używa się zazwyczaj sprzętu z okolic BMX/motocross/downhill pamiętając, by nie przesadzić z wagą (szczególnie kasku). Kolejność proponowana : KASK zawsze, rękawiczki, łokcie, kolana, spodenki, zbroja. 3) Zanim się zjedzie warto podejść/podjechać sprawdzając ew. niespodzianki na asfalcie i planując drogi ewakuacji na godzinę W. 4) Odradzam jazdę z górki (tak od 4% w górę) w sytuacji gdy nie jesteśmy pewni trasy, sytuacji, nawierzchni i tak dalej. W praktyce co pewien czas mam mikro zawał, gdy na domowym stoku pod nogi ekipy wyskakuje wiewiórka, zagapi się rowerzysta, wtargnie pieszy lub wytoczy się nieoznakowany radiowóz jadący skrótem. Czasy przejazdów śmieciarek, toi-toi, panów z wodociągów mamy obcykane a na pana gaszącego gazowe latarnie ekipa uważa 😉 ... 5) Jeżeli trzeba jechać w deszczu - odczekajcie pierwsze kilka minut opadu. Tak poważniej - w przypadku pytań o "na rolkach z górki" zapraszam. M.
    1 punkt
  22. Wycieraj ślizgi nap. szmatką do sucha po zakończeniu jazdy w danym dniu. Rdzy nie będzie.
    1 punkt
  23. Jesteś taki głupi od urodzenia czy z wiekiem tak ci się zrobiło? Jak zginie ktoś tobie bliski "może wasze dziecko", nie zapomnij poinformować, specjalnie dla ciebie znajdzie się jakiś humorystyczny cytat ...
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...