Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.04.2022 w Odpowiedzi
-
Wypowiadam się wyłącznie o jezdzie na pochyleniu (orientacyjnie tak od 4% do 14% z lekkimi porywami w górę których nie polecam 😉 ). Dodam, że o ile to możliwe, podczas zjazdu w rejonach 4-9% o ile ustawienie pozwala jedzie się aktywnie czyli z odbiciem, biegiem, przekładanką itd. a nie tylko stoi i czeka, aż grawitacja zrobi resztę. Sprzęt 4x110 / 3x125 / czasami 3/110. Dość szybki ;). 1) Kiedy hamujemy : a. Planując trening szukamy miejsca, w którym "mocne" hamowanie" nie będzie potrzebne (przeciwstok, dostateczna ilość płaskiego terenu za strefą umownej "mety"). Do smutnej historii przeszedł Puchar Świata w Czechach, gdzie mając za linią mety jeszcze solidne 2km spadku proponowano "hamuj jak potrafisz", "wyjedz do ogródka", "skorzystaj z materaca doczepionego do wózka widłowego". Ostatnia opcja skończyła się dla utalentowanego polskiego zawodnika poważnymi złamaniami. b. Hamujemy w momencie konieczności powrotu na trasę (tylko na SL). Techniki są różne - na zawodach t-stop ok (średnia skuteczność), kombinacja t-stop z płużnym, próba jak najszybszego zrobienia cyrkla lub metody bardziej inwazyjne (vide solidne ochraniacze). O ile pamiętam pojawiła się na chwilę "polska szkoła" hamowania na kolanko 😉 spektakularna ale ryzykowna przy przesunięciu ochraniacza. W praktyce licząc od decyzji do zahamowania najszybciej wychodzi kontrolowana gleba lub hamowanie na tyle, by zrobić "cyrkiel". c. Sytuacyjnie (przeszkoda na trasie itd.). O ile przeszkoda pojawia się tak jak przeszkody mają w zwyczaju to ucieczka z trasy na pobocze lub gleba dają jedyną szansę (poza kontrolowanym ominięciem przeszkody). d. pozostałe techniki są fajne, gdy "górka" ma 30 metrów i 4% nachylenia a jeździec rolki agresywne 😉 .. tak, można hamować typowymi technikami rolkowymi ale jeżeli liczy się czas/droga hamowania to cudów nie będzie. e. hamulce po prostu przeszkadzają (np. na rampie startowej) a do kółek 110/125 o hamulce trudno (mniej więcej 10 latki wchodzą już na 100). Czasami na zawody podczas deszczu - wtedy często ucieka się w mniejsze kółka i np. szynę x5. Wymuszone odchylenie przy korzystaniu z hamulca mniej wtedy boli w przenośni i dosłownie. Na odcinku 360m jazdy na SL po mokrym z hamulca zbyt często używanego prawie nic nie zostało i w końcówce były ładne iskry ;). Drugi przejazd bez hamulca, wciąż po mokrym, zdecydowanie lepiej i stabilniej. 2) Ochraniacze temat rzeka. Oglądając "n" wypadków z tego część zakończonych interwencją zespołów medycznych lub podróżą w karetce takie prywatne minimum dla jazdy "z górki" to : dopasowany KASK, pełna zbroja plecy/barki/ręce, spodenki, ochraniacz na kolana, wzmocnione rękawiczki (nie patent z tzw. ochraniaczem na nadgarstek). Do takiej kombinacji używa się zazwyczaj sprzętu z okolic BMX/motocross/downhill pamiętając, by nie przesadzić z wagą (szczególnie kasku). Kolejność proponowana : KASK zawsze, rękawiczki, łokcie, kolana, spodenki, zbroja. 3) Zanim się zjedzie warto podejść/podjechać sprawdzając ew. niespodzianki na asfalcie i planując drogi ewakuacji na godzinę W. 4) Odradzam jazdę z górki (tak od 4% w górę) w sytuacji gdy nie jesteśmy pewni trasy, sytuacji, nawierzchni i tak dalej. W praktyce co pewien czas mam mikro zawał, gdy na domowym stoku pod nogi ekipy wyskakuje wiewiórka, zagapi się rowerzysta, wtargnie pieszy lub wytoczy się nieoznakowany radiowóz jadący skrótem. Czasy przejazdów śmieciarek, toi-toi, panów z wodociągów mamy obcykane a na pana gaszącego gazowe latarnie ekipa uważa 😉 ... 5) Jeżeli trzeba jechać w deszczu - odczekajcie pierwsze kilka minut opadu. Tak poważniej - w przypadku pytań o "na rolkach z górki" zapraszam. M.5 punktów
-
Podszedłem do tematu raczej zachowawczo czyli jednak w kółka 80 (byłem kierowany na 110 jako szybsze). Za radą @.Beata. udało się przynajmniej częściowo czerwone. Shell solidny, więc w przyszłości jak zajdzie potrzeba, to szynę można zmienić. Miały być nowe rolki ale w miarę poznawania tematu ceny rosły. Zatem po wybraniu pasującego modelu, popróbowałem wersji - używki od zrezygnowanego i się udało...człowiek jak sam określił "się wypierdolił" i wybił sobie rolki z głowy. Kwestia kółek - jaka twardość najlepsza aby pogodzić trwałość z przyczepnością? Co do ochrony celowałem w zbroję, ale bałem się opinii wariata...jednak teraz coś upoluję do jazd z górki. Pierwsza miejscówa - okolice Stadionu Narodowego. Bliżej może jakaś ppoż.przy S8, ale to już stromawo.4 punkty
-
4 punkty
-
@moruniek 🙂 tak @kordiankw Boguś, tytan pracy, wg. mojej wiedzy chwilowo (mam nadzieję) nie prowadzi treningów. Mam nadzieję, że jak najszybciej wróci do IA. Co do zajęć imitacyjnych ze zbieganiem - jeżeli nie są mądrze wplecione w trening siłowy i ogólnie nie są poparte siłą to mamy duże ryzyko kontuzji. 85A - trochę zależy od producenta, jak dla mnie twarde, w nauce jazdy z górki za bardzo nie pomoga. Fajne juniorskie to np. MPC 76A ale to dla lekkich za to przy 110 i tak dużo wybaczą i kleją się w asfalt. 83-84 to taka górna granica a średnia to 80-81. Z zastrzeżeniem raz jeszcze : to jest zmienne w różnych modelach i u różnych producentów. Pozdrawiam, M. @Mitek dziękuję za wsparcie 🙂 ale nie czuję się niedowartościowany 🙂 bądź napadany 🙂 . Pozdrawiam.3 punkty
-
@Gabrik Bartek na filmie z Karmuszki z 2015 - nogi jeszcze pływały, ale na usprawiedliwienie rolki w których jedzie przywiozłem mu bodajże dzień wcześniej i dopiero się w nie wkręcał :). Ma drugim filmie klasyczne dziecięce A że sztywnym biodrem i ćwiczenia między innymi na zawężenie. Trochę zgroza, że bez ochraniaczy na kolana. Przy S8 (w stronę południową) najbliższy stoczek dość daleko, brama 11 na Stadionie niestety zamknięta, jak nie lubisz długo spać to będę jutro (sobota) skromną ekipą o 7:30 na Agrykoli. Jest jeszcze miejscówka przy Marynarskiej ale jak co roku trzeba zebrać kilka kilogramów tłuczonego szkła. Pozdrawiam, M. Nie znam modeli 80tek : ten rozmiar czasami idzie jako deszczowe i wtedy dobrze sprawdzają się najtańsze mięciutkie. Co do 100/110/125 czynniki : waga jeźdzca, umiejętności i asfalt. Oswajanie techniki, gdy nie walczymy z zegarem, lepiej wychodzi na względnie miękkich. Co innego jednak miękkie dla dziewczyny 45kg a co innego dla faceta 90kg. No i sprawa ważna : kolor .. a jak treningowe jeszcze świecą 😉 ... odradzam też doktoryzowanie się z łożysk : dobre maszynowe, byle zawsze możliwie czyste zrobią robotę w stopniu wystarczającym dla ambitnego amatora.3 punkty
-
No raczej 🙂 Potem rehabilitacja, 2 lata odpoczynku od sportów "upadkowych" i już mogłem myśleć o nartach. Teraz na pewno będzie spokojniej i metodycznie 🤣3 punkty
-
Oczywiście nie będę dyskutował z oczywistościami kogoś kto zajmuje się sportowo inline alpine. Jednak już ten post wskazuje, że mi się opłaca...mam za szeroką pozycję na nartach, równowaga, balans, a jeszcze szereg pozytywów już z samej aktywności (w porównaniu do roweru chociażby). Tak więc liczę na wymierne korzyści narciarskie. Jest taki temat rolki/narty, myślę, że warto marxx-a posty tam dodać, bo w moim wątku mogą pozostać niezauważone.3 punkty
-
Hamulec przy zjeździe z górki wymaga techniki - niestety im większa prędkość w momencie rozpoczęcia hamowania tym większe ryzyko, że słaba technika spowoduje upadek o kiepskim i podpartym rękoma wektorze. Jeżeli hamulec - to aby się nie rozpędzić a nie hamować. A żeby się nie rozpędzić tylko "przebyć" zjazd w górki w całości bezpieczniejsze są płużne kroczki, ciasne skręty i inne wynalazki. Odkopałem tak na śmiesznie ..3 punkty
-
3 punkty
-
Tak to dziś, pomierzone i jednak zszedłem do rozmiaru 42...całe szczęście znalazłem model gdzie skorupa trafiła się idealna dla mnie z długości, jak i objętości. Święta chciałem spędzić z rodziną w domu (ogólnie bardzo jestem rodzinny człowiek), więc rolki będę miał "dopiero" we środę najbliższą :)3 punkty
-
2 punkty
-
Tak z okazji zbliżających się Świąt, Życzę wszystkim wszystkiego Naj. Zawsze metra śniegu pod nartami, czasu wolnego na jazdę na nartach, zdrowia, zasobów finansowych by sprostać najśmielszym planom. Mokrego dyngusa, szczególnie dla panien. Pozwolę sobie, też Życzyć, nieco powściągliwości w pisaniu postów. Jak już koniecznie chcemy kogoś pouczać, upominać itp. napiszmy do niego na PW. Zanim jednak napiszemy, pójdźmy na spacer, pojedźmy na narty, pójdźmy na rower, pobiegać czy cokolwiek innego. Troszkę powściągliwości nie zaszkodzi. A dla naszych przyjaciół z Ukrainy, by mogli już wkrótce, żyć w pokoju i znowu myśleć o jeździe na nartach i innych formach aktywności fizycznej niekoniecznie będącej bieganiem z bronią czy uciekaniem przed okupantem. A to zając Wielkanocny autorstwa mojej córki, wykonany z moją drobną pomocą.2 punkty
-
Ja polecam zbieganie slalomem po stoku. Drzewa można potraktować, jako tyczki. Potem gazem do góry. Stenmark wychodził z nartami na piechotę na swoim stoku. I potem zjeżdżał w dół. I jak jeździł na krawędziach. Taniocha. Wykorzystujemy "martwy" sezon. Upadki nie powinny być groźne. Zresztą można to robić w kasku narciarskim i goglach. A przygotowanie do sezonu bez porównania lepsze niż rolki.2 punkty
-
/Patetycznie ON/ No właśnie..... Spotykam wielu ludzi, których zagaduje.... ,,Narty, jeździsz może?,, ... I 90 procent ( może mam pecha) odpowiada... ,,Wiesz, jeździłem ale miałem wypadek na nartach, bo ........ I mam problem z kolanem,, Zamiast kropek wstawiają... ,,A to za strona góra, a to za szybko, a to zderzenie z dużą prędkością,, ... Pomijając ,, uderzenie innym narciarzem ,, reszta wypadków zawiniona przez delikwenta.... To samo z rolkami.... Od razu wysokie, od razu szybko, od razu triki... Czy naprawdę nie można nieco spokojniej, metodycznie? Upadek semi kontrolowany na nartach zwykle jest niegroźny... Kurtka, spodnie, kask, gogle. Na rolkach natomiast wypełniamy swoją skórą chropowatości asfaltu. Trzeba to brać pod uwagę i ochraniacze ubrać.... Bo chcielibyśmy jezdzic tak jak @Plus80... Długo i szczęśliwie....2 punkty
-
Temat rzeka a żeby coś skomentować musiałbym zadać kilkanaście pytań .. jakiej długości szyna, jakiej średnicy koła, jaka twardość, jaki but ... no i jaki jeździec 😉 a i tak dojdziemy do punktu, że przy pewnych rozkładach sił, które wydają się zbliżone do narciarskich zewnętrzna rolka nie trzyma 😉 ... Na pocieszenie : nie ma prawa trzymać 🙂 ... Problemem może być : - zbyt głęboko włożona kostka przegłębiająca zupełnie niepotrzebnie "zakrawędziowanie" [technika, botek, wkładka, ustawienie szyny, dobór kółek] - zły timing i niepotrzebne przeciąganie sterowania czyli korekta w dociążeniu/odciążeniu. Rolkom nie przeszkadza odciążenie 😉 więc wracając do narciarstwa można szukać porównań z technikami ślizgowymi a nie ciętymi, które często próbuje się na rolkach udawać [technika, motoryka, balans, praca bioder, szyna] - rotacja/kontrrotacja (zapewne rekreacyjnie jeździsz bez kijków)[technika, motoryka, balans] - sama technika skrętu : rolka niekoniecznie potrzebuje wchodzić na krawędzie a tzw. zmiana kierunku przez piętę (lub co ciekawe przez palce) jest bardzo skuteczna -> w ramach anegdoty koleżanki z jazdy figurowej robią to zupełnie inaczej niż slalomiści rolkowi (kubeczki) a my jeszcze inaczej 😄 - w wypadku rolki nie skorzystasz z "promienia" a jedziesz mocno ciasno -> praca stopą musi być efektywna bez szukania krawędzi [technika, niepotrzebne szukanie niskiego biodra, dobór rolek, kółek, szyny] Proste ćwiczenie : 20-40 kubeczków wertikala na +-1.5m dystansu przy 3-4% pochylenia. Zobacz co się dzieje gdy : - zmieniasz szerokość stóp (docelowo możliwie wąsko i równo) - uważasz na szerokość w kolanach (naturalnie, bez zaciskania) - pracują stopy (jak długo możesz lekko przez piętę z ustawieniem rolki na nowy kierunek), spokojnie z górą ciała i rękoma - linia wertikalowa, czyli zamiast brzuszków próbujemy jechać łamanymi zmiana kierunku-chwila prosta-zmiana kierunku .. .. a później to samo na jednej nodze .. i tak dalej 😉 Pozdrawiam, M. p.s. z obserwacji inline alpine są osoby, które gdy mówimy o jeździe bez biegania i przekładanek jadą techniką zbliżoną do narciarskiej (np. bracia Zvejniks z Łotwy czyli światowy TOP10 inline alpine a zarazem jakieś tam fajne punkty FIS, Igrzyska i starty w Pucharze Europy). Wśród panów z TOP10 jest obecnie jeszcze zawodnik z Hiszpanii, którego kariery narciarskiej nie znam, ale jazda jest bardzo "imitująca". Pozostali w zdecydowanej większości nie próbują szukać układów ciała zbliżających się głębokością do nart. Jazda jeszcze raczej wysoka, akcent na stopie, no i dużo biegania które ten sport od nart nieco oddala.2 punkty
-
Dzisiaj już wiosennie 300%. Ciężki wiosenny śnieg, to co misie lubią najbardziej 😎 pod butem 65mm, zabawa cały czas. Do poniedziałku włącznie kręcą, można atakować.2 punkty
-
Cześć Namówcie kolegę aby więcej pisał w temacie bo nie jest teoretykiem i warto poczytać wiedzę rolkarsko/narciarską z pierwszej ręki. Pozdro2 punkty
-
Przekonłem żonę, że rolki lepsze od roweru i więcej mięśni angażują do pracy 😀2 punkty
-
Skoro taki off-topic .. t-stop to masakra dla kółek szczególnie na pochyleniu/prędkości. Uczymy, ale odradzamy 😉 raczej planując miejscówkę do jazdy na pochyleniu gdzie t-stop potrzebny nie będzie. Hamulce odkręcamy tak mniej więcej 8 latkom -> czasami, były grane podczas zawodów "deszczowych", koniec końców sensu to nie ma. Powerslide na pochyleniu? Awaryjne hamowanie zdarza się dość często gdy zawodnik wypada i chce wrócić na trasę (a wcześniej podbiec). Czy widziałem taki manewr powerslidem? Przyznam, że nie potrafię sobie przypomnieć. Jak każda inna technika na płaskim zadziała i trickowo wygląda. Linery we współczesnych rolkach pozwalają za trochę zabaw "custom" - warto zadbać o nie firmową wkładkę. Tematy takie jak średnica kółek, ich twardość, układ, długość szyny, jej ustawienie .. przemilczę ;). Sympatyczny materiał skate-to-ski przygotował Rollerblade - Skate to Ski - Rollerblade International . Nie polecam tylko ich podejścia do tematu ochraniaczy ;). Szykując powoli ekipę do pierwszych startów w sezonie pozdrawiam, M.2 punkty
-
To są rubieże Bialki, niektórzy nazywają je Białka Południowa inni krótko Tatry. Dziś w Bigosowce o Zofii i Wiktorii Bigos, która wraz z siostra Maria co poszła za Krzeptowskich gadalismy. Pstrąg oczywiście dodatkiem. No i schronisku co za ruskich spłonęło. A w Białce jutro będę jeździł. Na koniec. Jak na początku. Fajny wątek nam tu Marcos czy Narcos założył.2 punkty
-
Bardzo dziękuję, wpadłbym popatrzeć ale jutro rano muszę być do dyspozycji "władzy domowej".1 punkt
-
Cześć I kolejna rada - jeżeli mamy w swoim gronie fachowca, który jest tak miły, że za darmo chce sprzedawać nam swoją wiedzę - doceńmy go, nie dyskutujmy z nim - gówno na ten temat wiemy ale chcemy zaistnieć...zostawmy ten temat. p po prostu czytajmy, pytajmy i uczmy się, a nie próbujmy się mądrzyć, bo... fachowiec zniknie bo się wkurwi. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Zastanawiam się czy mogli tego nie zauważyć, nie usłyszeć? ... Jak raz się wywaliłam na moto to huk był potężny... Dobrze że tir miał kamerkę. Przynajmniej nie będzie zamiatania pod dywan i uciszania opinii publicznej.1 punkt
-
1 punkt
-
No właśnie.... Nartę jak dociazysz i pochylisz to trzyma (ps. Nie żebym umiał, ale się staram 🤣 )... Rolki...I'm bardziej położysz tym bardziej chcą uslizgiwac się ... W tym roku spróbuję zewnętrzna rolke dociążać w skręcie, zobaczymy co będzie. Jakbym długo nie pisał to ........ 🤣1 punkt
-
Trzecia narta i wiązanie zagadka w poprzednim wpisie teraz rekreacja. IMG_8089.MOV IMG_8089.MOV1 punkt
-
1 punkt
-
Zdecydowanie z kimś. Samemu nuda. Żena topkuje corka.... Ja z rolkami mam problem, bo w okolicach mojej uroczej wioski są górki... Wyjeżdżając z domu też gdziekolwiek nie pojadę, jadę pod górę więc na dzień dobry jestem wykończony. Stąd też na rolki muszę jechać gdzieś samochodem. Najlepsza trasa rolkowa jest w Rzeszowie... Oczywiście do ćwiczeń slalomikow,jazdy tyłem, zatrzymań etc można się ulokować na jakimś przykościelnym parkingu szokując panie po nieszporach.... Ale chyba wolę dłuższe trasy i zwiedzanie. Z okolic polecam tor rolkowy w Jaśle. Bardzo ładnie, gładko, blisko baseny... Nota bene u mnie to i z rowerem jest ciężko. Strome górki na dzień dobry zniechęcają... Ale rower kupiony, pierwsze jazdy odbyte. Po pierwszym bólu dalej jest płasko i można się delektować. Należy się jeszcze przyzwyczaić do pozycji. Cierpią tak dupsko jak i dłonie... A..kurde...łła 🤣1 punkt
-
1 punkt
-
Spoko, pogoda i tak licha w te święta więc niewiele stracisz. P.S. Rodzinkę trzeba wkręcić w rolkowanie, to będziesz miał 2w11 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Słotwiny Arena zaprasza w Święta na narty. Godziny pracy w Święta Wielkanocne W Święta Wielkanocne Słotwiny Arena i Wieża widokowa są czynne. Zapraszamy w godzinach: Niedziela, 17.04.2022 od 10.00 do 18.00 Poniedziałek, 18.04.2022 od 9.00 do 18.00. Spędź Święta aktywnie w sercu Beskidu Sądeckiego! #złapoddech A dziś wygląda to tak.1 punkt
-
1 punkt
-
Ja ostatnIo dobrze. Tez byłem tam z zona. Swoją. Raz na nartach. Wypogodzilo sie. Jutro parking na Palenicy. Reszta niewiadoma.1 punkt
-
Muszę to przeczytać moim nartom :). Co robię źle, że bez ześlizgu jadę promieniem większym niż opisany ? Co robię źle, że bez wchodzenia na mocne kąty krawędzi i tak jestem poniżej nominalnego R .. dla uproszczenia rozmowy przyjmijmy jako odniesienie R>23 i jakieś GS Master. "R" to referencyjna geometria, która nie uwzględnia nic poza geometrią. Uwzględniając to co istotne realny R idący pod nogę bez wysiłku modyfikować można na co najmniej kilka sposobów. M.1 punkt
-
Te dane to na pewno % ale oczywiście jest to średnie nachylenie a nie maksymalne. Sprawdzałem teraz z geocontext nachylenie pola freeridowego to wychodzi średnie 65% 33st, a maksymalne dochodzi do 79% (czym niżej tym łagodniej). Ale tak jak wspomniałeś pole freeridowe jak i F.M. są to trasy nie przygotowane więc się do tego nie zaliczają. Ale wychodzi na to że żleb jest najstromszy o ile go dobrze zaznaczyłem . Ciekaw jestem jak wygląd jazda na stoku o maksymalnej ściance powyżej 50st 119% oczywiście mówimy o warunkach dosyć dobrych bo na twardym betonie czy "oblodzeniu" na pewno już jest walka o życie. MarioJ no to rzeczywiście eliminując wypłąszczenie już jest konkretne nachylenie jak na przygotowany stok , ale patrząc w ten sposób to na Harendzie wychodzi 48% ale wtedy trasa to 300m w poziomie to po stoku wyjdzie z 350m . Użytkownik MajorSki edytował ten post 22 marzec 2013 - 11:041 punkt
-
Pozwoliłem sobie powielić swą relację z Bachledowej. Byłem w poprzednim tygodniu. Warunki śniegowe doskonałe. Otwarta czarna (ale raczej chyba w/g mnie czerwona). Ludzi mało. Bachledowa dobra na jeden, dwa razy. Ja kotwiczę zawsze w Starej Lesnej i mam blisko do Lomnicy oraz Strbskiego Plesa. Łomnica od piątku otwarta w całości wraz z "czarną" na Łomnickim Siodle co umożliwia jazdę non stop po trasie o dł. około 5,5km i cały czas w dół!!! w bardzo dobrych warunkach śniegowych. Na Łomnicy coraz więcej narciarzy oraz deskarzy pozatrasowców. Naturalne przeszkody w postaci korzeni po połamanych drzewach oraz około 1m naturalnego śniegu pomiędzy nimi daje niesamowite wyzwanie i fun dla wyznawców zasady "im gorzej tym lepiej". Strbskie Pleso w tej chwili jest "miód i malina" zarazem. Nie rozumiem polskich narciarzy całkiem zresztą niezłych że jadą do np. Białki żeby dać się "ustrzelić" przez kogoś w tym przeogromnym "tłumie" częstokroć nie za bardzo skoordynowanego narciarsko współobywatela, skoro można się uszkodzić samemu w ciszy tatrzańskiej słowackiej przyrody!! I nie bójmy się "ojro", to też jest pieniądz!! oraz "egipskich ciemności" cytując pewnego politycznego "klasyka".1 punkt
-
Dzięki... Oczywiście nie hockey stop a powerslide miałem na myśli ... Dziękuję @netmare0 punktów