Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.03.2022 w Odpowiedzi
-
4 punkty
-
W środę też było przejrzysto... Pilsko i Babia że Skrzycznego, Tatry wysokie i Niskie do kpl pomiedzy. W drugą stronę też fajnie - Barania Gora, Ziel Kopiec, Malinowska Skala i Malinow. Mała Fatra też się załapała3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Paweł tu nie ma co się p.......ić. Trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć......2 punkty
-
Tu się robią całkiem ciekawe rzeczy - Mitek wiesz jak jeżdżę więc myślę że moja ocena tych nart będzie w miarę wiarygodna. Tak się składa że Artur - instruktor PZN (niestety nie miałeś okazji poznać - a szkoda bo myślę że to bardzo pokrewna twojemu "duchowi narciarskiemu" osoba) dysponuje dokładnie tymi samymi nartami na których miałem przyjemność troszkę pojeździć, niestety w rozmiarze dla mnie za krótkim bo jedynie 175 ale mogłem porównać z docelowym modelem Pawła - czyli Kastle GS RX 175 (także za krótkie) - zanim Paweł pomyślał to już mu je na stok przywlekłem a wcześniej jeździłem, szkoda że nie myślałem (moja wina) o stoeckli bo też były w dyspozycji i te dwie deski mogłem zestawić z X9 181 - nie ma różnicy to tylko kwestia adaptacji - każda jest fajna ale x9 fajniejsza😀 Teraz można włączyć marketingowy bełkot o "wybaczaniu błędów, konstrukcji WC, systemach tłumienia drgań, trzymania krawędzi i tym podobnych pierdołach". Paweł kupił bardzo dobrą nartę i jednocześnie zdecydowanie odciął się od "bo słaba narta". teraz już wszystko jest w jego "nogach" a może w głowie???.2 punkty
-
Cześć Jasna sprawa. Zmiennych jest bardzo wiele. Wystarczy gorszy dzień lub impreza poprzedniego dnia, z takich najprostszych przyczyn. Ale może być też sposób ostrzenia, preferencja warunków, nie mówiąc już o narcie jako takiej (elastyczność, miejsca bardziej i mniej elastyczne) i wszystkich elementach związanych z indywidualnym stylem jazdy. Oczywiście zakładamy, że próbują/oceniają narciarze umiejący jeździć i doświadczeni. Natomiast waga czy wzrost ma tu pomijalne znaczenie. Znam sporo osób lekkich, bardzo lekkich, które zawsze biorą GS czy typu GS najdłuższy lub taki jaki jest po prostu i zawsze jadą swoje ale... skręcają jak należy. Pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
piękne - teraz tylko uważać aby nie buchnęli ze stojaka pod knajpą2 punkty
-
...trzy tygodnie, trzy długie tygodnie rozmyślań. Zawracania tyłka, ducha winnym osobom. Rozmów i wywiadów z pozbywającymi się sprzętu. Analizowania testów i wyciągania sedna, z często przeciwstawnych opinii. Ataków instruktora (przepraszam brachu). Dzielenia aspektów na czynniki pierwsze. Zastanawianie gdzie jestem, gdzie mogę być. Czy okoliczności w ogóle pozwolą dojść dalej...wszystko nie aby wybrać "najlepsze", ale aby wybrać optymalne na ten i najbliższy czas. By pogodzić obawy i pragnienia. Wyważyłem wszystko co mogłem i choć wyboru nie będę pewny do pierwszego zjazdu, to przynajmniej podjąłem decyzję i już głowa lżejsza ;). Teraz tylko schowajcie Putina do pancernej szafy i niech wróci normalność.2 punkty
-
Krzysiek znowu robi się bałagan - drogi kolego nic się nie zaciera (ewolucja w opisie jest banalnie prosta) ale pozostaje i ma być płynne. O skrętach NW i NWN w kontekście odciążenia i schematu ruchowego pisałem w wątku "materiały szkoleniowe". Tobie przypomnę - skręt równoległy NW jest techniką klasyczną wykorzystującą chwilową "nieważkość" w momencie dowolnego zaprzestania (ucięcia) wykonywania schematu ruchowego NW - tą chwilę narciarz ma wykorzystać nie do zakrawędziowania bo to zjawisko wtórne a do rotacji (kontrolowanej) stóp w celu zmiany kierunku jazdy - i to jest aktualnie twój cel do osiągnięcia - jeżeli to wykonasz/opanujesz to w tym momencie masz możliwość wejścia na modyfikację tego skrętu która polegać będzie na możliwości wyboru co zrobisz w momencie kiedy znajdziesz się w linii spadku stoku - czy kontynuować technikę klasyczną czy też wykorzystując fakt iż już dawno rozpocząłeś N włożyć/zakrawędziować stopy i poszukać "krawędzi" i teraz uwaga bo za chwilę z klasycznego skrętu Odciążeniowego NW przejdziesz w skręt bez obciążeniowy w schemacie ruchowym NW - czyli sam fakt W będzie powodował bezwiedną zmianę zakrawedziowania i poprzez wykluczenie rotacji wykonasz skręt równoległy cięty gdzie zmienią się role - najpierw krawędź a potem ewentualnie podcięcie. Droga na skróty może (na pewno) skończyć się niepowodzeniem.2 punkty
-
1 punkt
-
A ja - zabij mnie - nic a nic. Generalnie to nie chciałem Ci psuć narciarskiego wypadu dręcząc lamerskimi pytaniami. No nie pamiętam ... 😔1 punkt
-
Cześć Spoko widzę wszystko i o takie zdjęcia chodziło - dzięki. Bardzo rasowe wykończenie i solidna konstrukcja. Dzięki. Tak jak pisałem - bo być może nadal nie jest to dostatecznie zrozumiałe - w Twoich nartach widać było to wykończenie a na zdjęciach zlinkowanych nie i stąd było pytanie czy może masz jakąś inną wersję czy to tylko przekłamanie zdjęcia. Rozumiem, że narta wyszła w jednej wersji - takiej jak Twoja, zresztą inna opcja byłaby trochę bez sensu chyba, że na zdjęciu jest inny rocznik ale - jak rozumiem - tak nie jest. Pozdrowienia serdeczne PS To nie guma.1 punkt
-
Cześć Dzięki za zdjęcie ścianki bocznej, idealnie byłoby przy dziobach i piętkach bo czasami kończą wcześniej i to błąd, który zniszczył nowe X9. Dzięki Gabrik. A poza tym Panowie czytacie to co piszę czy to co chcecie przeczytać?? Nigdzie nie pisałem nic o samej narcie - tylko o niespójnym marketingu - więc nie trzeba mi tłumaczyć jaka jest wspaniała. Narta jak narta... jak pokazał Gabrik na zdjęciu, porządna narta, i tyle. Bardzo mnie interesuje również to jak odpowiednie rodzaje drewna przekładają się na właściwości narty - proszę o komentarz a nie kopiuj wklejki. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Mam jeszcze prośbę @Adam ..DUCH @Mikoski @Mitek...Teraz dopiero zwróciłem uwagę. Wiązanie jest jakos wyżej, jakby coś włożyli pomiędzy nie, a nartę?! Czy to tylko taki jego urok?1 punkt
-
Końcem maja ?!?!?! - proszę nie uruchamiaj mnie.....ja dzisiaj po robocie dzień gospodarczy - pranie wszystkiego bo cuchnie jak z murzyńskiej szopy, suszenie tyczek, worków, butów - konserwacja nart w piątek. Miłego wypoczynku na starym kontynencie - będziesz w rejonie Żywca - zapraszam serdecznie. Film - no film miał jedynie pokazać co robi głowa, jak może przeszkadzać i jak może pomagać i w zasadzie taki był mój przekaz - rzadko się zdarza (na YT) aby w taki kontrastowy sposób pokazać jak ten element jazdy jest ważny. Niestety ja po angielsku ni w ząb - ten rocznik co bardziej "pa rusku". To co dla Ciebie jest oczywiste w słownym przekazie jest dla mnie niestety nie ale widzę i "obserwuję". Mam świadomość iż początek jest demonstracją błędu ale dalej to już ma być jazda prawidłowa???? Jeżeli prawidłowa to przerost nogi prowadzącej skręt jest niedopuszczalny - to nie talia narty ma robić robotę tylko ciało. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą rodzinkę..koniec maja????? aleś mnie ........1 punkt
-
Pozwolę sobie zacytować @Chertan który opisał te nartę w innym wątku tak "Miałem okazję pojeździć kilka godzin na GS Stockli 180 cm Damiana, przesiadka była z Stockli SX 184 cm, więc w sumie przeskok nie był gigantyczny. GS nieco sztywniejszy i pewniejszy, chociaż obie narty zapewniały świetną stabilność. Natomiast wbrew oczekiwaniom wejście na krawędź nieco szybsze w GS i wcale nie wymagała dużej prędkości do wycinania łuków. Całkiem dobrze też można było zagęszczać skręty cięte, a do szuranka wręcz kapitalna. Powiedziałbym, że przyjazna narta również do nauki. "1 punkt
-
Pozdrowienia, no właśnie pytaniem na pytanie ? Wysluchaj dobrze co on mówi na początku, i dlatego to pokazuje w swoich skrętach. Mówi ze tak sie nie jeździ, ze nie powinnismy mieć ciężaru ciała na górnej narcie. Mówi tez co powinno się robić aby ułatwić sobie skręt i mieć narty razem . Ja jeszcze jeżdżę , mamy dużo śniegu. Będę kończy sezon dopiero końcem Maja. W sobotę lecę do Europy na kilka dni. Piotr1 punkt
-
1 punkt
-
Mitek wiesz lepiej niż ja, że opisy producenckie, nawet jeśli w dużej części prawdziwe, są jednak papką z prawdy i marketingowego czarowania. Co do samej narty...w głowie miałem, że to bardzo droga firma i nigdy nie brałem pod uwagę jej produktów. Cały czas głównym wyborem był Atomic X9 i miesiąc temu byłem z kasą na Ursynowie aby nabyć. Niestety narty okazały się być mocno zszargane i rozczarowany wróciłem z niczym. W wielu innych oglądanych laminat na rantach zwyczajnie odpadał. Moje Atomici XTi wyglądały o niebo lepiej i solidniej. Uznałem, że firma zaczęła pierniczyć wyrób... Dodatkowo wpadły mi w ręce Kastle i te deski były optycznie i wagowo jakieś takie solidnie wykonane. Pewien człowiek w rozmowie użył sformułowania "...Atomic a Kastle? To jakby porównać Skodę do Porsche..." Uznałem, że coś jest na rzeczy na etapie produkcji w tych największych molochach. Teraz mam te Lasery i prócz tego, że narta jest super poszanowana, to widać, że jest solidnie wykonana. Jedyne czego się obawiam, to czy jej podołam, bo rzeczywiście zbyt dużo jest o niej w sieci superlatyw aby były zmową marketingową. EDIT - pisałem, nie czytawszy wpisu Adama.1 punkt
-
1 punkt
-
o rany…fakt, to może ja cofnę to cieszenie się, co? i te gratulacje nieszczęsne dla instruktora też1 punkt
-
Star, to nie tak. "Z nartami jak z kobietami, każdemu podobają się inne". Jedna i ta sama narta, tak samo przygotowana i jeżdżona w tych samych warunkach, potrafi być oceniona diametralnie różnie i nie analizuję dlaczego.1 punkt
-
Adaś i to jest prawdziwe skręcanie na nartach i jazda na krawędziach, a nie to co wielu mylnie za jazdę na krawędziach uważa. Pamiętasz tego na S9 FIS? Też jechał pewnie ale już skręty nie były "dociągane" tylko takie 11-13 aby szybciej w dół. Nie przeczę, że umiałby je wykonać bardziej pełne, ale jednak nie wykonał i łał nie było...1 punkt
-
Ja mam. Pojeździć w takich warunkach w górach z rana. Najlepiej na otwartej przestrzeni. Gorzej między drzewami. Najgorzej po wąskim szlaku. Buty i narty miękkie. Potem wrócić na stok. Taki przygotowany. W dobrze spasowanyn zestawie zjazdowym. Już nic nie będzie straszne. Dla mnie oprócz eksperymentów z tyczkami i jazdy pozatrasowej, skitury zahartowały mnie do trudnych czy ekstremalnie jak dla mnie warunków. Warto jeździć w każdych. Zawsze coś się człek nauczy.1 punkt
-
Śniegu jeszcze sporo w górach taki widok około kilometra od mojego domu na Babią Górę w linii prostej ponad 100 km, trzeba trochę powiększyć 😏1 punkt
-
Pamiętacie jak chwalono zdyscyplinowane azjatyckie społeczności, że doskonale radzą sobie z covidem? Teraz zaczyna być widać efekty. Po prostu przełożono covid na później. U nas pandemia się już kończy, tam jest odwrotnie. W Korei 300-500 tys. nowych zakażeń dziennie i 300-400 zgonów. W Korei mieszka ok.51mln ludzi, czyli o 1/3 więcej niż w Polsce. Co prawda i tak wątpię by w sumie osiągnęli poziom niekompetencji naszej służby zdrowia, ale za wesoło to tam nie jest.1 punkt
-
Relacja nieco opozniona... Zakończenie sezonu w srode w Szczyrku. Stoki byly przygotowane, kolejek nie było, jeździły czasem puste kanapy. Taki Szczyrk mogę tolerować. Objechana całość min 2x, razem z COSem gdzie bylem pierwszy raz od czasu nowej kanapy... 😉 Warunki... najrozniejsze. Rano lodowy sztruks, bez ludzi więc można pohasać, potem stopniowo coraz bardziej miękko, az do grząskiej ciapy po poludniu. W sumie w kazdych warunkach można było jechać swoje... Najlepiej bylo wysoko- czyli fis. Przypomniałem sobie jak jeździ się na podwójnym orczyku.... ;-), no i czerwona do Czyrnej... prawie pusta. Narty już odstawione do wysuszenia, drobna konserwacja i poczekają do zimy... sezon nieco ubogi, tylko 12 krajowych dni na śniegu, ale i tak znacznie lepszy niż się zapowiadał. Byle do przodu. l1 punkt
-
Co będzie dalej ? Można snuć różne prognozy. Kijów będzie drugim Stalingradem. Putin chce ustanowić granice na Dnieprze. Jeszcze oprócz Krymu zająć Odessę. I będzie taki stan trwał nie wiadomo ile lat ? Przestraszył się, że będzie miał Nato osiemset kilometrów od Moskwy. Nie będzie Łukaszenki tylko Białoruś w Europie i Nato. I Nato pójdzie dalej na wchód ? Tylko po co? Nato nie zajęło Polski, demoludów. Wstąpili ze strachu przed Rosją. Rosja chciała wstąpić do Nato. Spytali się w swoim czasie Amerykanów, kiedy ich zaproszą do Nato. Ci odpowiedzieli - do Nato się nie zaprasza, tylko występuje o przystąpienie. Zresztą Nato, to dowództwo amerykańskie. Jeden tu rządzi. A nie dwóch ! Nie chcą się pogodzić z rozpadem bloku. Gorbaczow sobie jednak w swojej "naiwności"(dzięki ci chłopie !) wyobrażał, że będzie demokracja. Rosja pracowita, super bogata w surowce, będzie się rozwijała. Będzie rozwiniętym krajem bez przymusu. Krajem potężnym, ale respektującym swoich sąsiadów, którzy maleńcy nie będą dla niej żadnym zagrożeniem. Mózg "Kagiebowca", po dwudziestoparoletnim doświadczeniu(min. w NRD) wymyślił inaczej. Ustalimy granicę na Bugu i wzdłuż Rumunii. Bułgaria zawsze nam sprzyjała i Serbia. Republiki Bałtyckie przy okazji zepchnie się do Bałtyku. Trzeba mieć dostęp do tego morza, by solidnie straszyć Finlandię i Szwecję, przed wstąpieniem do Nato. Sprawa przycichnie za jakiś czas. Surowce się zawsze sprzeda. Rosja będzie mocarstwem. Zachód jest wygodny. Kupi te surowce. Stalin też obiecywał demokrację w Polsce, Czechosłowacji. Węgrzy, czy Czesi, też tylko chcieli nie jeździć do Moskwy po instrukcje. Nie nada ! Jest teraz tylko pytanie ? Czy Rosja będzie to Korea Północna, ze swym atomem ? Czy wreszczie "Piramida Władzy Sowieckiej" istniejąca od średniowiecza, ze swym carem na szczycie zawali się i będzie to kraj demokratyczny ? Życzmy sobie tego drugiego rozwiązania dla naszych dzieci i wnuków.1 punkt
-
1 punkt
-
Jeszcze coś o doborze narty. Dwa zdjęcia na slalomkach starego typu. Łezka się mi kręci, co to była za jazda. Z granicy włosko-szwajcarskiej(3500 m) do Cervinii(2000 m). Slalomki plus 25 cm. Ale szły w gigantowych skrętach, nawet supegig na jajo. Na pierwszym zdjęciu(w głębi) najwyższa góra(Gobba di Rolin - 3899 m) z której można zjechać na nartach w Europie, bez potrzeby helikoptera.1 punkt
-
Fakt. Zmarnowali jeszcze kolejnych kilka razy więcej niż ukradli. Czego by się nie tknęli to spierdolili.0 punktów
-
Wystarczyło nie kraść przez ostatnie 6 lat. Nawet nie trzeba by ograniczać pińcet plus. Dziś byłoby na wszystko w tym realną a nie oszukańczą obniżkę podatków w cenie paliw. Ale jak się w 6 lat ukradło 10 razy tyle co wszyscy poprzednicy po 1989r. razem wzięci to faktycznie kasy brak.0 punktów