Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.03.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
2 punkty
-
Ja Ci nie będę kadził. Wydaje mi się, ze słabo sobie uświadamisz, która skręcie noga jest zewnętrzną. Zwolniłem bardzo Twoje filmy i w kilku momentach, pojawił sie skręt na narcie wewnętrznej, szła bardzo płasko, skręt nie duży. To niby detal. Ale ja mam wieloletnie przeświadczenie, że musi się czuć nartę zewnętrzną, w każdym skręcie, bez wyjątku. Czuć to nie znaczy, że cały ciężar spoczywa na niej. Zwykle na takim stoku, ja ten na filmie i przy takich skrętach, jak Twoje, to są takie procenty jak - 60, 40 %, 70, 30 %,... -zewnętrzna, wewnętrzna. Gdy skręt jest bardziej podkręcony, nogi bardziej od pionu, niżej nad śniegiem, to obciążenie się przesuwa w stronę zewnętrznej. Rada ciągle ta sama. Próbować podnosić nogę wewnętrzną, poczynając ćwiczenia od jazdy w skos stoku.2 punkty
-
Mój drogi, tu jest jeszcze petarda pogodowa i...zrobilem właśnie obiad i idziemy z synem na godzinkę pojeździć. Inaczej ten wpakuje oczy w komputer i będzie grał znów w jakąś nową fantastyczna zabijanke. Tu w odległości od mojej uroczej miejscowości znajduje się dość krótki, ale działający jeszcze stoczek w Czarnorzekach. Jakieś 400m orczyk. Stomo tam trochę ale skorzystamy... W życiu tam nie byliśmy na nartach. Ostatnio w lecie na spacerze.2 punkty
-
Cześć Ja w tym roku dużo jeździłem z Rybelkiem i/albo z Amelką i zawsze staraliśmy się jeździć jakieś synchrony albo śladem. Taka jazda, raz, że fajnie wygląda to do tego jest bardzo edukacyjna i sprawia wiele frajdy. Czasami oczywiście na ludnym stoku czy trasie gdy jedzie się mniej więcej 2,3 razy szybciej niż reszta trzeba łamać rytm prowadzącego i zmienić linię aby było bezpiecznie i daleko od ludzi ale zabawa jest przednia. Pozdrowienia2 punkty
-
Dla mnie jazda na nartach ma coś z tańca. Słabo to robię, jeśli chodzi o poprawne figury, ale w podrygach staram sie dostosować do rytmu muzyki, by nie było zacięć, przestojów. Nawet myślałem dawniej, by sobie nie wsadzić do kieszeni jakiegoś samograja i słuchawki na uszy. Odpowiednia muzyka i tak sobie kręcimy...Ale to jest nieco niebezpieczna zabawa. Mam się koncentrować na stoku, a nie na muzyce. Starzejąc się coraz bardziej mi się podoba taka jazda. Rytmiczna, ale o zmiennym rytmie. Niby spokojna, ale z przyspieszeniami. No i na takim stoku, jak na filmie. Wertepy zostawiam młodszym. Niech walczą z nimi. Skończymy jutro sezon w Jurgowie. Może będzie do południa sztruksik, na moją i żony zabawę w skręty na stoku. Byłoby to ładne zakończenie.2 punkty
-
To był kretyński pomysł czterech baranów i dokładnie tak został odebrany w Kijowie. Jeśli chcieli sobie zrobić foty z Zelenskim, to PR-owo spieprzyli to na maksa. Mogli zabrać pociąg pomocy humanitarnej, żarcie, leki etc. Wpaść przywitać, przywieźliśmy, nie przeszkadzamy, trzymajcie się, wasze rodziny są u nas bezpieczne, spadamy. Zabieramy ze sobą kilkuset uciekinierów i rannych. Zdjęcia z ludźmi w pociągu, a nie gra w Monopoly w SALONCE. Chlopu mordują codziennie po kilkuset rodaków, a te pustaki jadą poklepać go po plecach. Jeszcze się zastanawiają jak stanąć na konferencji. Żenada.2 punkty
-
Cześć Masz rower to go oddaj do serwisu żeby go przygotować do jazdy i jeździj. Nawet jak chcesz w teren to zmień koła, kup szersze opony, wszystko ekonomicznie da radę zrobić. Nic więcej nie potrzeba. Pozdro1 punkt
-
Ja żadnym ekspertem nie jestem, odnośnie rowerów. Co jest wymagane, to sztywne osie, w miarę doby widelec, oraz napęd na normalnym komponencie. Polski, ten Romet to tylko z nazwy jest i bardzo słabe komponenty. Zobacz jeszcze Kross Black Edition 4, też można go kupić poniżej 3 k.1 punkt
-
świetny pomysł - trochę stromsze górki dobrze Tobie zrobią, na ostatnim filmiku już całkiem nieźle jak na Twój wiek i późny początek narciarstwa. Nie widziałam w naturze kolegów @Mitek i @Plus80 ale na ich filmikach to bardzo podobny styl - bezpiecznie i skutecznie1 punkt
-
Odnośnie Kasprowego 02 kwietnia, to kto wie ? Być może będę w okolicy ale jeszcze za wcześnie bym mógł potwierdzić.1 punkt
-
Zjechało się kilka fajnych osób, było świetne jeżdżenie w wiosennym śniegu, po południu już wymagającym więcej techniki (której brak 😄 ) i nieco siły. Dzięki za wspólne nartowanie, dobre porady i możliwość objeżdżenia nieznanych a świetnych nart!!1 punkt
-
Cześć Ja - identycznie jak na nartach - na rowerach się zupełnie nie znam - tylko jeżdżę. Pozdro1 punkt
-
Żadnej z tych, a jaką? Polecą Ci koledzy z większym objeżdżeniem. Podaj tylko wiek, wagę, wzrost i priorytety, a jak masz filmik z jazdą, to bardziej ułatwisz sprawę.1 punkt
-
Haha i to jest to. Mam zamiar kupić coś w okolicy 2k PLN. 29 cali, grubsze gumy bo tu wszędzie kamyki, kliniec etc... Stawiam na Romet rambler 9.3 😉 ale to tak off topic1 punkt
-
Cześć Petarda pogodowa u nas też więc... 37 km na rowerze. Średnia 27km/h więc jest nieźle. Narty już na strychu. Pozdro1 punkt
-
Ja przez przeszkadzanie rozumiem sytuację, że on Ci zostaje i powstaje układ nart przypominający pług. Ja kombinowałem wcześniej z odciążaniem piętki, ale u mnie nie miało to sensu. Natomiast jak już dociążysz dobrze zewnętrzną to za chwilę się okazuje, że musisz pilnować rozstawu nart, bo na nie wymagającym terenie jeździsz na baczność, a to znowu może mieć spektakularne konsekwencje na rozjeżdżonym stoku 😄1 punkt
-
Cześć Finały MPP czyli Polski Mistrz. Różnych "znawców", którzy wyśmiewają narciarzy z miast położonych daleko od gór informuję, że Juniorów młodszych wygrał chłopiec z Warszawy. Pozdrowienia1 punkt
-
Cześć Pewnie tak - nie wiem co nazywasz monoblokiem ale jeżeli myślisz o pewnej sztywności góry - takiej typu robot - to tak. Trasy, po których jedziesz są dość wąskie więc jedziesz takim półskrętem - łuk nie jest pełny, przechodzisz w następny skręt dość szybko. Gdybyś jechał skrętem pełnym, przekrawędziowanie byłoby w momencie gdy narty są praktycznie w poprzek stoku i wtedy musisz jechać z tułowiem ustawionym w kierunku jazdy a nie w dół stoku. Natomiast mnie bardzo podoba się sterowanie po łuku - naprawdę jest OK! - oraz widoczne ruchy odciążenie-dociążenie - bardzo fajna jazda. Rozluźnienie góry też się przyda. Pozdro PS Zostaw to i włącz TV bo dziewczyny zaraz jadą drugi przejazd GS. Warto zobaczyć bo sytuacja bardzo ciekawa a i wzory do naśladowania są sto razy lepsze niż cokolwiek z sieci.1 punkt
-
Cześć Bardzo dobry kierunek!!! Trochę widać, że musiałeś dostosować prędkość do syna ale jest to co trzeba. Ładnie widać uruchomioną sylwetkę, sterowanie po łuku z fajnym śladem ślizgowym (ześlizg to zupełnie co innego). Trochę gubisz jazdę frontalną i ustawiasz górę lekko bokiem przez co narty troszkę spychasz. Jest płasko więc nie ma się czego bać. POzdro1 punkt
-
Materiały szkoleniowe: Świetna praca nóg: angulacja kolanem, umiejętne poszerzenie pozycji, praca bioder, znaczny stopień separacji upper body, płynne przenoszenie obciążenia. Balans. Do tego perfekcyjnie dobrane buty.1 punkt
-
W kolejną sobotę plan na zakończenie sezonu. Dwie możliwości: Szklarska [o ile przetrwa +16st C w nadchodzącym tygodniu] lub Czarna Góra.1 punkt
-
Dziś był gigant, był po lewej stronie (patrząc z góry) kotła Gąsienicowej (foto). Zaczynał się kilkanaście metrów poniżej krawędzi górnej czyli był na stromym i potem daleeeeko w dół. Występ córki niezbyt udany, ale oba przejazdy zaliczone i nie ostatnia... My z przyjemnością weszliśmy z Kuźnic na fokach, choć równie dobrze można było na butach. Jednak powrót Goryczkową był cudowny, nawet na nartach skiturowych. Jutro slalom specjalny. Pewnie w tym samym miejscu. Mimo tłoku na górze (turyści, skiturowcy, zawodnicy i narciarze), to kolejka do krzesła Gąsiennicowej była bardzo mała (foto z 10:00), kolejki Goryczkowej nie widziałem, ale ponoć straszliwa (znajomy mówił, że wczoraj 300m :?) bo z powodów technicznych puszczają na co drugie krzesło.1 punkt
-
1 punkt
-
Beata, nie wiem jak u innych, ale u mnie nie da się całkiem pominąć pesla. Sam o sobie daje znać. 😉 I to juz od dłuższego czasu. Może nie tyle na nartach czy rowerze, moich dwóch sportowo-rekreacyjnych pasji. Mając dobrą technikę jazdy nie czuję w tych aktywnościach większych ograniczeń peselowych. Jeżdżę trochę bardziej zachowawczo, zwłaszcza na rowerze i zwłaszcza w gorach, ale większej różnicy od jakiś 20 lat nie czuję. Ale już w chodzeniu, a raczej bieganiu, po górach jest gorzej. Jeszcze 10 lat temu uwielbiałem zbiegać stromymi górskimi ścieżkami. Dziś już tego nie robię, lub robię to sporadycznie, bo odzywają się kolana. Podobnie z szybkimi górskimi podejściami. Już nie podchodzę szybko, nawet gdy wyprzedzam młodych. A wtedy nie wynika to z mojej nadzwyczajnej formy, tylko słabej u tych wyprzedzanych młodych ludzi. 😉 Z drugiej strony nie obawiałbym się zacząć jakiejś nowej aktywności, np. jazdy na rolkach. W końcu mam wypracowane odruchy narciarsko-rowerowe, które zapewne bym wykorzystał. Tak czy tak, nie zacznę, bo rower (a raczej liczne rowery), a nawet zwykłe chodzenie, w pełni wyczerpują moje potrzeby ruchu i przemieszczania się. Natomiast wszystkim martwiącym się własnym peslem proponuję to, co sam od lat staram się realizować. Być aktywnym na co dzień. Ruszać się, gimnastykować, unikać kanapy i TV. Odstawić na ile się da samochód, unikać wind, itp. Do tego trzymać w ryzach własny ciężar, bo to bardzo pomaga i nieźle zapobiega różnym zdrowotnym komplikacjom. Mnie to się udaję od wielu lat.1 punkt
-
pitu pitu… No mistrzem świata już raczej nie będziesz - to fakt, ale nie pojmuję, dlaczego usilnie wbijajcie sobie do głowy swój wiek. Ja tam skończyłam osiemnaście i tyle. A że nie pamietam kiedy, to inna para kaloszy. Zachowawczo to przyjmuje się metoclopramidum na wątrobę 😉1 punkt
-
Rany chłopaki, co Wy macie z tymi wizjami…? Wstajesz rano, pijesz kawę, słońce świeci, kosy przepięknie śpiewają - nic, tylko brać życie za rogi i działać! Jeśli przyjdzie czas, to wtedy będziemy się martwić… a już w ogóle nie kumam o co chodzi z tym Krzyśka ćwiczeniem nr pesel - ja staram się go zapomnieć dla odmiany i to dopiero jest ćwiczenie!1 punkt
-
Jak się nie miało co się lubiło, to się lubiło co się miało lub co było…jestem na na trzech 😁1 punkt
-
Predkosc jest, niska pozycja tez, ale skretu nadal brak. Choc skret moze i byl, przed jazda... 😂1 punkt
-
Marudzicie jak stare baby. 😉 Wystarczy jeździć po miękkim tak jak po twardym tylko trochę delikatniej.... unikać zeslizgow i spychania tylow i można po ciapie... @star - bo nie potrzebuje 2giej pary aż tak podobnych nart. Obawiałem się że stare nie wytrzymają az tyle (mają sporą wklejkę pod butem) ale nic im nie brakuje. No i starych nie sprzedam już nawet za drobne. Poza tym zbieram na x9... nie chcesz k2 chargerow 180cm "prawie nowka"..?1 punkt