Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.02.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
😱 oczywiście GS - to były zawody ligi małopolskiej - tym razem na Grapaski. A co do jazdy z zawodnikami - kilka razy byłem jesienią na Möltallerze - same kluby i reprezentacje narodowe. Na pewno byłem tam najgorszym narciarzem i na pewno nie bałem się, że ktoś na mnie wpadnie. A stok wyglądał tak:7 punktów
-
Ja odniosłem się do czegoś innego, do stwierdzenia, że ci mili Rosjanie których znasz podobnie jak ty, mają tę wojnę w dupie. Żaden przyzwoity człowiek, nieważne Niemiec, Polak, Rosjanin, nie może powiedzieć, w sytuacji gdy giną ludzie, gdy do obiektów cywilnych strzela się z broni rakietowej, gdy wojsko rozstrzeliwuje na ulicy rodzinę z małymi dziećmi, że jest mu to obojętne i ma to w dupie.5 punktów
-
No to gratulacje koledzy dla was i pociech!!! U mnie week także pozytywny. Zielone łąki dolnej części Zieleńca oraz blue Winterpol, świetne dla ugruntowania mentalnego przełamania mojej żony i możliwości zwrócenia uwagi na nowe aspekty czyli trochę prędkości, dłuższy skręt, równoległe prowadzenie nart. Dla mnie atrakcją wyjazdu były testy nart Atomic X9 181cm. Umożliwił mi je nasz forumowy @Kaem czyli Marek, który użyczył mi swoich nart na całą dzisiejszą jazdę (jeszcze raz dziękuję!!!) Trochę odczuć (mając na uwadze mój poziom zaawansowania) Adaptacja - taka pozwalająca na bezstresową jazdę. Połowa zjazdu. 181cm - czułem trochę ale bez nadmiernej przesady. Mogę porównać troszkę do pierwszych jazd na XTi 176, ale wyraźnie z lepszym skutkiem i o wiele większą pewnością. Dziś wychwyciłem, że jeszcze za mocno zostaję na tyłach czasami ale zachowując w miarę poprawną pozycję, ta narta czuć jak lubi ciągnąć do przodu. Jednocześnie gdy chce się ją nieco powstrzymać, nie ma dużego problemu aby skręt był krótszy. Nie wymaga, to nadzwyczajnych starań. Ogólnie - obalam słyszane wcześniej opinie, że to narta do wszystkiego czyli do niczego. To chyba czysto ortodoksyjne poglądy ludzi przyzwyczajonych, że narta musi być SL lub GS. To nie jest narta do wszystkiego, tylko do jazdy i to także tej bardzo żwawej. 65.5 pod butem - śnieg dziś był jaki był, czyli daleki od idealnego sztruksu. Na super kopnym i naprawdę rozpieprzonym odcinku problem w jeździe bardziej wynikał z moich braków, niż tego taliowania. Dokładnie, to takie miejsca czasami przez respekt chcę pokonać wolniej i bardzo ciasnymi skrętami i pojawia się problem, bo nie umiem na tak rozsypanym, głebokim i ciężkim śnieżnym piachu pijechać lekko i narty przeszkadzają. Ogólnie tam gdzie luźniej i szerzej i mogłem dać jej jechać, ta narta "przechodziła" przez odsypy i jechała w luźnym. Na dziś gdybym musiał decydować 181 czy 175 pewnie jest 45/555 punktów
-
5 punktów
-
To też, ale chodziło mi tu bardziej o równowagę przód-tył w kontekście tego, co Paweł napisał o spojlerze. A że wyjdzie jak wyjdzie w realu to normalne, im się więcej jeździ, tym więcej się tego przeżywa. Ostatnio całkiem w dupę dostałem w kopnym firnie, bo pewne mechanizmy wyuczone na twardszym śniegu nie działały, wielokrotnie narta grzęzła i spowalniała jedną nogę, wytrącała z rytmu. Wtedy znowu kolejna zabawa z równowagą, bo za duże obciążanie np. przodu, czy zewnętrznej nogi się nie sprawdzały. Już wolę jazdę na zlodzonym stoku, lepiej sobie z nim radzę, czy w regularnych muldach z twardszymi garbami.4 punkty
-
Jest różnica pomiędzy złodziejem, który przytuli nawet parę milionów publicznych pieniędzy, a psychopatą ostrzeliwującym z broni rakietowej osiedla mieszkalne. Jeżeli społeczeństwo tego nie widzi, lub nie chce widzieć to tak, winny jest Sasza mieszkający gdzieś kolo Władywostoku, który ma wojnę w dupie. Bo przez swoją bierność/strach/konformizm/wygodnictwo firmuje ludobójstwo którego dopuszczają się jego pobratymcy. I dopóki na sobie nie poczuje sankcji i ostracyzmu całego demokratycznego świata, nie będzie mu wstyd za to co wyprawiają jego rodacy na Ukrainie, to nadal będzie siedział cicho, mając tragedię sąsiadów tam gdzie ty.4 punkty
-
Cześć Piszemy w temacie Gabrika - Pawła(?) - ja w "realu" też jestem Mitek więc mam luz. - ale myślę, że to jest ważna myśl dla kolegów, którzy bardzo szukają ideału. Pamiętajcie, ten ideał jest tylko w teorii, w instruktorskiej prezentacji, na YT gdzie gościu czeka na warunki tydzień albo dwa, żeby nagrać filmik jak zajebiście się jeździ. W praktyce jazda często nie sprawia radości pełnej - wiecie co mam na myśli. Chcielibyśmy by zawsze, w każdych warunkach, na każdej narcie było zajebiście, by każde zejście ze stoku było euforyczne... To idea. Praktyka jest taka, że często schodzi się ze stoku znudzonym, znużonym, zniechęconym bo się... "nie jeździło". Wiesz, że umiesz ale coś nie grało i nie było tak zajebiście jak się oczekiwało i - zaufajcie mi chociaż raz - każdy tak ma. I nie zależy to ani od wieku ani od godzin na stoku ani, przede wszystkim, od sprzętu. Po prostu, raz jest lepszy dzień raz gorszy, raz warunki podejdą, raz nie itd... Śmieją się ze mnie bywalcy Alp, że jestem dupkiem bo jeżdżę od wielu lat do Czarnego Gronia gdzie jest całe 1000m tras (no wiem jak się naciągnie to wyjdzie i 3km 🙂 ). Chodzi jednak o to, że - pomimo wszystkich innych okoliczności, głównie związanych z ludźmi i przyjemnością przebywania z nimi, jest to stacja przewidywalna. Ja WIEM kiedy mam tam pójść na narty i WIEM, że wykonam dziennie te cztery sześć skrętów... zajebistych. I później mogę iść na browar. Znajdźcie sobie takie miejsce a resztę traktujcie jako radość jego szukania. Pozdro3 punkty
-
Dzięki No teoria "troszkę" odbiega od praktyki, ale tutaj generalnie to teoria jest wałkowana. Na lodzie to się jedzie na czym się da 🙂, czasem narty, biodro lub tyłek - jak kto umie. pozdrawiam3 punkty
-
Nie jest ślepy, jest takie coś jak oglądanie trasy przejazdu i pamięć. Przy takiej ilości tyczek patrzy się na teren i zapamiętuje, jeździłem w takim gąszczu na Moltku i Stubai3 punkty
-
Miałem nie zabierać głos w tym temacie. Przeleciałem wszystkie posty. I przyznam się, że takiego naiwniaka się nie spodziewałem po koledze "grimsonie". Czytałem jego posty narciarskie. Podobało mi się jego podejście do nart. A nawet gdyby mi się nie podobało, to tylko narty. Bardzo przyjemna rozrywka. Stwierdzenie, że powinniśmy zachować neutralność, to prawie zdrada kraju. Osobiście bym koledze wypalił w mordę na stoku. Nic nie wie o świecie. Nic nie wie o Rosyjskiej Piramidzie Władzy, która rządzi Rosją od średniowiecza. Proszę sobie przeczytać ostatni artykuł Vladimira Sorokina(Rosjanin) "Vladimir Putin sits atop a crumbling pyramid of power". Znajdzie ją sieci. Dla tych, co chcą tłumaczenie mogę wysłać prywatnie. Czytam, co się da internecie. Swobodnie czytam po angielsku, niemiecku, francusku i oczywiście polsku. Trafiam na takie rosyjskie stwierdzenia, że jak Rosja nie będzie istnieć(tylko kto ją chce zniszczyć ?), to niech świat nie istnieje ! Może użyć sił jądrowych. Na początku odpalić atom między Wielką Brytanią i Danią na Morzu Północnym(stwierdzenie z Rosji), dla postrachu ! Przy okazji zdemolujemy pola naftowe i gazowe, z których będzie korzystać Europa. Strasznie kibicuję Ukrainie. Potrzeba im broni, głównie defensywnej. Przeciw czołgowej, przeciw lotniczej. Czas gra na ich rolę. Dobrze, że Niemcy otrzeźwieli. Europa(bez z Rosji), Stany, Kanada, Japonia, Australia to ponad 60 % PKB światowego. Rosja to 2, 3%. To grubo ponad bilon dolarów na wydatki wojskowe. Rosja wydaje 66 mld. Nie ma szans w konfrotacji. Ale wariat może podpalić świat. Na którym spłonie "grimson" z rodziną.3 punkty
-
Dziś spodziewałem się bajki na stoku. W nocy spadło około 20 cm świeżego śniegu, cały czas na lekkim minusie, auto odśnieżyłem w 20 sekund. Myślę sobie będzie super zabawa. Niestety, ktoś dziś przedobrzył i zamiast to zostawić, przejechał rano ratrakiem. Zrobiło się potwornie miękko, tępo, taki mocno hamujący śnieg, co poniektórych wyrywał z butów. Na szczęście, nie wszędzie wjechali ratrakiem i dało się pobawić w puchu. Cudowny dziś snowpark, tam zrobiło się miękko, można było śmiało skakać wszystkie duże hopy, które przy twardym raczej odpuszczam. Kolejne spotkanie z @netmare i jego zakręconą narciarsko rodziną. Fajnie się bawią razem na stoku, dzieci cały czas mają uśmiech na twarzach. Tak trzymać. Wchodząc na stok, człowiek zapadał się w śniegu. Stok przygotowany tak. Kilka osób ten śnieg mocno przytrzymał i dość dużo wywrotek. Szczególnie na głównym stoku. Lewa i prawa strona (za laskiem) zdecydowanie bardziej twardo. Nieco z boku warunki rewelacja. Po godzinie, a może dwóch, mocno sypnęło śniegiem. Pole kusiło i puszek też. Fajna jazda. Przebijało się słonko. Cały czas tak. Ruch przy bramkach taki, że jakiś Pan podjechał pod nie z wózkiem z dzieckiem (wchodzili na wieżę widokową). Wspomniany wcześniej snowpark - dziś rewelacja (tu nie wjechali ratrakiem).3 punkty
-
Cześć Nie piernicz Kaem tylko płynnie przechodź na rower, wrotki, rolki, bieganie, kajaki, tenis, żagle czy co tam jeszcze może być w zanadrzu. 😉 Pozdro3 punkty
-
Biorąc pod uwagę niespełna 3 sezony Gabrika na nartach, byłem wczoraj pod wrażeniem jego jazdy i nie pisze tego w ramach wzajemności. Pojeździliśmy wspólnie ze 2,5 h, ale to wystarczy z naddatkiem, aby wyrobić sobie opinię. Co ciekawe, Gabrik najlepiej prezentował się na bardziej stromych odcinkach!!! Widać, jak mariaż teorii z praktyką daje szybsze efekty, a to cieszy. Zatem te nasze pogadywania forumowe dają wyniki, zwłaszcza w przypadku osoby mocno zaangażowanej, a taką Gabrik jest. Jasne, że jest jeszcze troszkę do zrobienia, ale baza bbaarrddzzoo solidna, zatem za lat kilka drżyjcie narody 😄 Do końca sezony coraz bliżej, qrde ... aż szkoda, jak zawsze .3 punkty
-
I po weekendzie - udawanie trenera się udało, 5 miejsce w SG, ale w PSL (slalom równoległy), który miał być clou imprezy - dramat - zawody unieważnione - trenerzy (ci prawdziwi) oprotestowali ustawienie trasy i pojawił się nierozwiązywalny problem - szkoda dzieciaków. Ale widok stoku o 8:00, gdy jeżdżą sami młodzi zawodnicy - przepiękny - wszyscy tną.3 punkty
-
Cześć No bo w realnej jeździe jest tak jak wyjdzie. Dwa czy trzy skręty idą ładnie a przy czwartym trafi się np. lód i musisz go pociągnąć lekko na wewnętrznej bo inaczej Ci się uślizgnie. Jak masz równo i dobrze trzyma to i na stromym pociągniesz na dwóch nartach a czasami na płaskim się nie da.Tym się różni praktyka od teorii - sam wiesz. 😉 Pozdro2 punkty
-
Zapewne, ale przyjąłem założenie, iż najpierw powinienem osiągnąć odpowiedni poziom.2 punkty
-
stanął na starcie znajomy Duch Duch swe deski wprawił w ruch czy ktoś widział ruch ten Ducha? zazdrość wciąż ze mnie bucha i bucha… ps. i tu powinna pojawić się dokumentacja filmowa2 punkty
-
W terminie 11-13.03.2022 na terenie stacji narciarskiej Zwardoń SKI odbędzie się Kurs Kwalifikacyjny. Organizatorem jest Szkoła Narciarska Snow Division. Więcej na priv1 punkt
-
Cześć Oczywiście bo w żlebach nie ma za dużo ludzi a to jedyne poważne zagrożenie na trasie. Gdyby nie jakiś palant to przecież nie miałbyś problemów. W każdym razie - dobra diagnoza, potwierdzona, szybie działanie - nie na zasadzie: "wie pan to może ćwiczenia i trochę zarośnie a później będzie pan ostrożnie itd." - to dla dupków. Rób szybko i wracaj na stok. Jak będzie potrzeba jakiejś pomocy konsultacyjnej czy innej dawaj na priv. Trzymaj się. Pozdro1 punkt
-
A na koniec dodam... Jeżdżenie po trasach jest jednak bardziej ryzykowne jak po żlebach! ☝️1 punkt
-
2. RIA Novosti news agency accidentally published an article, tagged with a publication date of 8AM on February 26, Przypadkowo opublikowany artykuł przez RIA Nowosti – 26.02.2022, g. 8-ma. Szybko wycofany. A oto jego treść –którą sobie może każdy przetłumaczyć :1 punkt
-
1 punkt
-
Jakbyś miał problem natury prawnej, odzywaj się na priv. lub zadzwoń. Jak będę potrafił to pomogę. Czy jesteś pewien, że rozmawiałeś z człowiekiem, a nie botem ? p.s. Kiedyś robiliśmy kampanię dla koncernu motoryzacyjnego. Dzwoni kolega na infolinię. Mówi, że jest z Warki. Pan sprawdza, nie mam takiego miasta na liście, czy mogę wpisać Warta ?1 punkt
-
1 punkt
-
Tak. Coś tam naderwane, naciągnięte... Ściąganie płynu, blokada itd. Podobna procedura jak jeb...m na moto 😁1 punkt
-
Współczuję, naprawdę może człowieka rozerwać... Powodzenia w dochodzeniu do zdrowia!1 punkt
-
Mitek nie jestem do ciebie uprzedzony, tylko nie cierpię u ciebie tej mentorskiej postawy. Jak ktoś użył określenia „style” w narciarstwie, to jechałeś po nim jak po łysej kobyle. Jak ty użyjesz niefortunnego określenia, to ktoś się ciebie czepia. „Wiesz o co chodzi”.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Trudno dyktować poszczególnym Niemcom, że mają się czuć winni, podobnie jak Rosjanom. Założę się, że nie czuło się winnymi w żadnym stopniu wielu z tych, którzy na faszystów głosowali. Bo nie oni pociągali za sznurki, a tylko głosowali za wizją mocnego państwa. Jednak konsekwencje ponosili, czy będą ponosić zbiorowo, bo nie da się wprowadzić sankcji tylko dla wybranych, jeżeli mają być naprawdę skuteczne. W przypadku indywidualnych procesów przecież i wielu żołnierzy uniewinniano.1 punkt
-
To przede wszystkim równo obciążaj stopy i na tym się koncentruj, właśnie na płaskim.1 punkt
-
Chertan, bardziej chodzi mi o jazdę na bardziej płaskim i postawę wyjściową. Jak zaczynam się na stromym zabierać za skręt, to mam wrażenie lepiej to idzie.1 punkt
-
To ma być świadomy proces trzymania równowagi, a nie spojler, na którym też się będziesz mógł oprzeć jadąc na piętach. Jak nogi spieprzają spod tyłka to je świadomie podciągaj stopami i goń górą. Inaczej regularnie będzie Cię rzucać na tyły.1 punkt
-
Takie, tam moje przemyślenia. Jestem, po nartach, trochę zmęczony, mocno wyjeżdżony, być może głowa musi nieco ochłonąć, mózg mocno dotleniony. Moim zdaniem, to co obecnie obserwujemy, to początek mocnych przemian w Europie. Jeżeli Białoruś zdecyduje się wysłać swoje wojska do napaści Ukrainy, to będzie to koniec reżimu Łukaszenki, ten mocno osłabi swoją wewnętrzną pozycję, a jego siła do tłumienia manifestacji mocno spadnie. Tu mamy mocny sprzeciw obywatelski wobec władzy. Putin, chcąc nie chcąc, zgotował sobie na własne życzenie, czy też przez złe rozpoznanie taktyczne, drugi Afganistan. Ten pierwszy doprowadził po części do rozpadu ZSRR, ta wojna w Ukrainie (prośba od Prof. Bralczyka by używać w (dotyczy terytoriów państwowych) a nie na (dotyczy regionów) szczególnie w obecnej sytuacji) doprowadzi moim zdaniem do głębokich przemian w samej Rosji. Być może minie jeszcze parę lat, ale wcześniej czy później zobaczymy, zarówno Ukrainę jak i Białoruś w strukturach UE i NATO.1 punkt
-
Wczoraj pierwszy raz odwiedziłem Zieleniec. Opinię wyrobioną na podstawie innych opinii miałem taką, że nie ma tu metra szybszej trasy i dzikie tłumy . A było odwrotnie - nie wiem, czy jakiś górotwór ostatnio tu działał, ale bez tragedii: Grapa i Gryglówka nadają się dobrze do szlifowania śmigu, krawędzi itepe, długośc tych tras ok. 800 m pozwala wszystkim zjeżdżać bez przerwy, co powoduje, że na stoku nie ma stojących ludzi. Infrastruktura fajna, parkingi dduużżżeeee, odległość do wyciągów minimalna, dojazd dogodny, słowem - polecam na rodzinny wyjazd, zwłaszcza poza okresem feryjnym.1 punkt
-
Ależ ja Cię nie namawiam do żadnych stylów! Ja tylko skromnie podpowiadam, co by Ci pomogło zrobić postęp w jeździe. Ja tam nie rozróżniam żadnych stylów. Byłem młodszy, miałem inne narty, niż mam. Stoki były wąskie i garbate. Tak więc nie miałem wyboru, tylko sobie radzić. Teraz mam większy wybór. Samych nart jest tyle do wyboru, że głowa boli. Z czego się bardzo cieszę. Pozdrawiam1 punkt
-
Cześć, rozumiem że skoro zaczynasz prawie od zera, to nie interesuje Cię na razie żaden rodzaj specjalistycznego rolkowania (slalomiki na kubkach, street ze zjeżdżaniem po poręczach i schodach, maratony, rolki w terenie etc.). Zatem, rodzaj rolek które bym Ci proponowała to zwykłe rolki fitness / rekreacyjne (gdybyś była 100 kg mężczyzną to proponowałabym bez dwóch zdań twardą skorupę, ale jesteś dziewczyną, więc wygodny but ze sztywnym stelażem też będzie ok). Ja osobiście wolę rolki do freeride'u z twardym butem, ale są zazwyczaj droższe więc nie ma to sensu na początku. Nie przejmuj się łożyskami - im wyższa klasa tym łatwiej się toczą i szybciej jadą (uwierz mi że na początku szybkość będzie Twoim wrogiem) więc wystarczą ABEC-5, wyższe oczywiście tez mogą być. Najważniejszy jest rozmiar kółek bo długość płozy warunkuje zwrotność, a zarazem stabilność, więc trzeba wybrać tzw. złoty środek, którym jest rozmiar 4x84mm lub - jeśli podobają Ci się 3 kółka: max. 3 x 110mm. Jednak chyba otpowałabym za klasycznymi 4 kółkami na dzień dobry. Twardość kółek nie ma też większego znaczenia na początku -w rolkach fitnessowych kółeczka są bardziej miękkie i szybciej się zużyją, ale też nie są poddawane takim próbom jak we freeridzie. Najlepiej pójść do dobrego sklepu rolkowego, poprzymierzać, poradzić się - może być zicoracing zdalnie (to solidna firma w rolkowym świecie).1 punkt
-
Dzisiaj małe jeżdżenie wspólnie z @tomklyi @Mikoski. Raczej miękki firn, ale pojeździliśmy bogato.1 punkt
-
Cześć To, że nie jest to widzę i rozumiem, że nie jeździ z tą dziewczynką? Obie Pani jadą bardzo podobnie powtarzając identyczne błędy - takich przypadków nie ma. Instruktorzy się niezbyt napięli a dziewczyna jest z potencjałem tylko niech przystanie próbować wbijać kijki - to najważniejsze na razie. Ta próba prezentacji śmigu płużnego jest bardzo dobra. Pokazuje świadomość odciążenia i dobrą synchronizację ale... niech "instruktorzy" odpuszczą na razie taką miotaninę i skupią się nad pełnym skrętem z nauką sterowania i ugruntowaniem jazdy po łuku. Do tego potrzebne narty o charakterze GS do wzrostu i jazda pełny skrętem za kimś kto umie jeździć - umie jeździć to znaczy UMIE - to naprawdę bardzo ważne i zupełnie wystarczy do ugruntowania dobrej jazdy. Napisz gdzie będziecie jechać to może kogoś polecę. Pozdrowienia Pozdro1 punkt
-
CześC Dzięki było super. To był taki łatwy GS ale mimo to dość szybki. Adamowa Karolcia pokazał trochę klasy wygrywając dziewczyny o ponad sekundę i robiąc normą na 10 ptk. Moja Amelka też pojechała bardzo ładnie - trzecia i 9 ptk. a tak naprawdę to na tyczkach jechała pierwszy raz w tym roku w styczniu i to tam gdzieś w okolicach Słotwin właśnie. To był jej drugi mierzony GS w życiu. Daje efekty porządne szkolenie od dziecka, że się tak pochwalę. Ale najbardziej inspirujący była nasz kolega Adam, który jadąc pierwszy raz do dwóch lat GSa w takich fajnych wiuwających spodniach wbił się czasem w czeredę nastoletnich gumiarzy - gość wielki. Pozdrowienia1 punkt
-
Dobra, skoro nie ja, to ok. Odwołuje wszystkie moje "style" 🙂 Oczywiście, że masz rację. Drogi Mitku, mój styl jazdy jest rozpaczliwy 😄 a zależy mi, aby jeździć technikami ... kurcze no 🙂 ... jak tu wybrnąć dyplomatycznie? [...] z wyłączeniem technik ciętych? Lepiej? PS. Daj nam Panie jeno takich tylko problemów !1 punkt
-
Jak z nimi rozmawiasz wydają się sympatyczni i przyjacielscy. Mówią o rosyjskiej duszy i o tym jak w Rosji ciężko żyć, podzielą się z tobą ostatnim kawałkiem chleba, a potem jak dostaną rozkaz, poderżną ci gardło. Mózgi sprane propagandą kremlowską od setek lat.1 punkt
-
Bzdury, tej wojny, żadnej wojny nie można mieć gdzieś - bo wtedy przestaje być człowiekiem. I tylko rosjanie, w tym ci mili - muszą i mogą powstrzymać szaleńca. Muszą zrobić to czego nie zrobili Niemcy w latach 30 i 40. Taka płynie nauka i pamięć z II wojny.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Grimson nie żartuj...w 1939 już były kraje zachowujące neutralność wobec jednego wariata rodem z Austrii1 punkt
-
O! .. tu jeszcze jeden aspekt - na płaskim łatwo nauczyć się oparcia na jednej narcie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt