Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.02.2022 w Odpowiedzi

  1. Ja bym to tak roboczo nazwał " chciała bym a boję się" Zauważ ja bardzo wyprostowana jest noga dolna - zewnętrzna- prowadząca - co z tego że wprowadzany jest element angulacji i separacji jak to na kołku jest robione - oczywiście że to początek jest ale instruktor musi mieć na to wzgląd aby nie zepsuć - już w tym momencie powinien wprowadzić "zmiękczenie kolana".....ale zobacz co dzieje się dalej: Dalej kolano narty dolnej niemalże proste i "ratunkowa" ucieczka na nartę górną - piętka dociśnięta. dziób w górze....a wystarczyło zmiękczyć dolne kolano ot tak zrobić niewielki przysiad na wydechu...dlatego napisałem film nie obrazuje całości zastosowanych ćwiczeń - jestem całkowicie pewien że instruktor prowadzący to wychwycił. Film jest bardzo dobry ale należy go czytać. Angulacja i separacja nie są panaceum na wszelkie zło "narciarskie" - są wynikiem pewnego cyklu szkoleniowego i wydaje mi i to na granicy pewności że elementy te są do osiągnięcia bezwiednie.....
    5 punktów
  2. Minęły kolejne kilka dni jazdy. Pogoda dopisuje. Dziś nietypowo - spory opad i trochę mgły, ale od jutra prognozy znowu super duper! Powoli pojawia się zmęcznonko, ale z kondycją u nas nieźle, tak że dajemy radę, tyle że wieczorem padamy jak neptki, a rano ...z nowymi siłami tego samego! Mamy w zasięgu skipasu 3 ośrodki i tak sobie zmieniamy zgodnie z profefencjami dnia. Kilka fotek np.: zjawisko "atakującej od dołu mgły". Nagle, bez uprzedzenia pojawiła się i odcięła drogę w dół. Całe szczęście po około 15 minutach wiatr rozdmuchał to zjawisko. Udało mi się zrobić te fotki jak się zaczęło. Następnie wkładałem aparat do kieszeni, a jak podniosłem głowę to nie widziałem już nic. Dosłownie. Mgła zdążyła mnie dopaść. Mleko. Drugi raz złapał mnie w górach taki "fenomen". Ale ogólnie pogoda "jak drut"! Czasem też się należy chwila relaksu i odpoczynku z dobrą włoską kawą w dłoni.... Pozdr4all 🙂 !
    4 punkty
  3. Deb nartę dostawia równolegle, jeżeli zgina i wysuwa stopę z górną nartą to zrobi to w pozycji dośrodkowej z angulacją i kontrą biodrem. Co innego jest stanięcie na dolnej i dostawienie do niej kątowo ustawionej górnej narty.
    3 punkty
  4. Król jest tylko jeden. Zmieniam stok. Dolina Szczęścia. Szczęście za dwie dychy z dojazdem pod hotel.
    3 punkty
  5. Przy śmigu mocno wypycha zewnętrzną piętę - to mi się osobiście średnio podoba (niesymetrycznie, wewnętrzna noga zostaje). Co do wysuwania nogi, widziałem niedawno gorsze przypadki mocno intencyjne i chyba bym się nie czepiał. Ot taki styl i już.
    3 punkty
  6. Cześć Cześć Mam nadzieję, że wszyscy znacie przewijające się nazwiska. Jeżeli nie - wstyd. Myślę, że to dobra okazja aby przypomnieć sobie kim byli starzy mistrzowie. Jest w sieci wszystko. Pozdro
    3 punkty
  7. Kontr rotacja - fanaberia starego dziada czy też stały element współczesnej jazdy w technice nie tylko klasycznej. Zanim przejdę do szczegółów podam ogólnie dostępną definicję: Kontrrotacja Obrotowy ruch tułowia przeciwny do kierunku obrotu nart. W tym miejscu zadam pytanie: wymuszony czy też wynikający z techniki jazdy? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Kiedy ja w młodości zaczynałem jeździć na nartach kontr rotacja była wymuszona i wynikająca z techniki jazdy - nie miałem bladego pojęcia czym Ona jest ale żeby sprawnie "zrobić" "ostry" i zmuldzony stok należało kontr rotować. Stoki się zmieniły - maszynowo przygotowane trasy, nowe "taliowane" narty - koniec "walki" z "górą' - rekreacja w czystej postaci - śmig odchodzi w zapomnienie a zastępuje go cyzelowany na sztruksie łuk na FC o r 9m ale pojawia się nowy trend - ogólnie dostępna jazda sportowa - jest nisko, coraz niżej, standing party zastępuje coraz powszechniejsze zejście niżej i jeszcze niżej a co oznacza te niżej - anatomia ludzkiego ciała - kontr rotacja w współczesnej jeździe amatorskiej jest całkowicie naturalna ale niestety pomijana w programach nauczania - szkoda że w opisach technik ciętych lub mieszanych pomija się ten termin zastępując go pojęciem "sylwetka dośrodkowa" ponieważ owa sylwetka dośrodkowa jest właśnie kontr rotacją całkowicie naturalną i wynikającą z anatomii ludzkiego ciała.....ale? Jak zawsze i w każdym przypadku nie wolno przesadzać. Poniżej zamieszczam film z kontrastową kontr rotacją, jako przykład pewnych ćwiczeń lub zabawy z własnym ciałem: Układ rąk wskazuje ja bardzo kontr rotacyjnie ułożony jest pas biodrowy a nad nim barki Biodra i barki odwrócone - zauważcie, iż całość fazy sterowania pozostaje w kwestii głowy która jest ustawiona frontalnie wobec nart ale jednocześnie nachylona w stronę dolnej narty. Ble ble ble......a teraz amatorzy: Oto dwoje amatorów bawiących się kontr rotacją, z lewej Karolinka (Head rebels 155 komórka r 11) z prawej Adam (Atomic Carbon 10,11 - 160, r11). Trasa - ZW Ski cześć środkowa (płasko), marzec - śnieg ciężki, kopny, mokry, krawędź - jak jak zwykle "na łyżkę. Analiza wg. sylwetki i śladu: Stary dziad - te kółeczko z lewej to moment odciążenia - wyraźnie wykonany z dwóch nóg jednocześnie, kółko z prawej to moment zmiany zakrawędziowania - narta górna stała się nartą zewnętrzną prowadzonego skręty - Adam wykorzystał siłę odśrodkową dla której kąt płaszczyzny nie ma żadnego znaczenia byle poruszać się po okręgu. Niestety okoliczności "fauny i flory" spowodowały iż samo przekrawędziowanie jest za bardzo przeciągnięte - nosz te narty z pulpy trzeba wyrwać....dalej sam ślad jest równy a sama sylwetka kontr rotacyjna kontrolowana jest przez głowę skierowana frontalnie, ręka zewnętrznej narty schowana - dociążająca skręt. Bąbel - woda naprzód - byle dociąć - prawa ręka odciąża nartę prowadzącą skręt, ślad nie czysty, krawędź zerwana, separacja dobra, angulacja do dupy, wzrokiem wyprzedza skręt ale co z tego jak i tak tyczkę ręką złapie. Drodzy moi koleżanki i koledzy spróbujcie troszkę pobawić się kontr rotacją - ja wiem że zrzuca przody ale jak fajnie wkręca piętki.......
    2 punkty
  8. Poczytaj posty pod którymi się podpisujesz koleś. Nazwałeś bzdurą sugestię, że narta 158cm Heada będzie odpowiednia być może za 4 lata. A może i wcale. Wiesz w ogóle o czym rozmawiamy warszawski teoretyku?? Jak chodzi o przeprosiny, to chyba nie ma na forum osoby, której udałoby Ci się nie obrazić. Piszesz w każdym wątku, bez ładu i składu co tylko Ci ślina na język przyniesie. Zacznij rachunek sumienia od siebie.
    2 punkty
  9. Nie podzielam pomysłów, że 12-letnią, delikatną dziewczynkę wrzucać na nartę gigantową, w dodatku typu Head i. GS RD Team 158!!! Co z tego że narta wybitna, jak dziecko nie ma szans żeby sobie z nią poradzić. To najlepsza droga do tego żeby dziecko zniechęcić do jazdy.
    2 punkty
  10. Potwierdzam, sobota nie było o stan tras do czego przyczepić się, równo do fajrantu, może lekkie fałdki na śnieżynce na ostrzejszym fragmencie przed skrzyżowaniem z kolejką Karkonosz. Byłem kilka razy na `Szrenicy, ale nigdy nie było tak przygotowanych tras jak teraz w sobotę, lód sporadycznie łapałem i tylko po południu, może w dwóch miejscach w czasie całego zjazdu, nawet na dojeździe do Puchatka trasa super. Jazda po świeżym opadzie zawsze najlepsza.
    2 punkty
  11. Cześć Jeżeli idziemy w kierunku nart sportowych i szkolenia to musi to być dłuższy proces - inaczej bez sensu. Jeżeli decyzja na tak to: - buty do zmiany - na ten sezon oczywiście jeszcze muszą być ale na przyszły buty z linii sportowej, Nie chodzi tu o twardość/flex ale o sposób trzymania stopy, pochylenie itd. Narty - tylko GS ewentualnie narty uniwersalne typu Multi Event z założeniem zmiany w ciągu dwóch sezonów. SL to absolutna pomyłka na tym etapie. Osobiście sugeruję ME mniej więcej do wzrostu lub wzrost -5 - to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, żeby nie były zbyt szerokie pod butem. I to na razie tyle. Pozdro
    2 punkty
  12. Izydar wspominał, że w sobotę na końcówce Loli były regularne garby, na których się podskakiwało.
    2 punkty
  13. Kolejna relacja.... Wizyta na stoku Czorsztyn.ski... otwieramy stok, godzina 8. Ludzi garstka. Wjeżdżamy 4rką. Nigdy nie widziałem lepiej przygotowanego sztruksu. Jazda po czerwonych latwa jak po zielonych. Nieskazitelne linie od dołu do góry.... Mija godzina pięknej jazdy i koszmar. Przy 4rce pełno ludzi. Dwójka jeszcze nie chodzi. Ratujemy się orczykiem. Rusza dwójka. Bardzo stara dwójka. Cudowna, szybka. Moment chwila na szczycie. Dużo sztucznego. Pod spodem twardo. Szybko robię się odsypy ale o dziwo...nie na trasach ale na nartostradzie na dole. Jazda nią jest trudna. Mykam między odsypami. Stają się coraz większe. Koniec karnetu. Obiad w dolnej karczmie. Smaczne. Ceny umiarkowane jak na Zakopane. Żurek 14 zeta.
    2 punkty
  14. Strategia mniej więcej następująca: - jeśli jedziesz autem, to przyjeżdżasz z rana max. pół godz. przed otwarciem stoków (później może nie być miejsc na parkingach wyżej i zatrzymają cię na dolnym z przesiadką na skibusa - strata czasu); polecam parking na Zahradkach (niestety 2x droższy niż Lucky bo 10 Euro) ale jesteś wyżej i masz 2 kanapy do wyboru co minimalizuje kolejkę przez startem kanap. - Wariant A: rano korzystasz ze sztruksu i zjeżdżasz kilka razy trasami 1, 11, 12 na Zahradky, potem jak się zakolejkuje, to przejeżdżasz na najstarsze krzesła: B4 - na północy i B6 - na południu 😄 (niestety czarna 7-ka nie jest otwarta póki co, bo wtedy idealne byłoby krzesło B5). - Wariant B: przyjazd jw., wbijasz jak najszybciej na szczyt i przejeżdżasz na południe - tam jest zazwyczaj luźniej, jeździsz do dołu lub do połowy, jak jest dużo ludzi na pośredniej to wybierasz krzesło B6 zamiast gondolki; Uwaga: na pośredniej stacji Kosodrevina - korkuje się przejście w środku budynku między gondolkami - należy zejść na dół (strzałka jak do WC, wyjść na zewnątrz, wejść z powrotem od drugiej strony - jest mniej ludzi i szybciej można się załapać na wejście do gondoli); na dobitkę wracasz na północ i zjeżdżasz czym się da - popołudniu ludzie odjeżdżają, siedzą w knajpach, więc jest jakby luźniej choć trasy bywają zmęczone jeśli temperatura jest na plusie. Powyższe jest do zastosowania dla w miarę dobrze radzących sobie narciarzy. Nie polecam zjazdu ze szczytu 1-ką początkującym (w niedzielę jedno wielkie popołudniowe lodowisko, poważne problemy miało 90% zjeżdżających tzn. zsuwających się, lądowało śmigło po rannego etc.), czarne trasy na południu są do ogarnięcia przez większość (nie ma lodu tylko odsypy jak się słoneczko powiesi na stoku) zawsze też można użyć objazdowej niebieskiej 34.
    2 punkty
  15. Na Halę nie dotarłem, więc to cudze królestwo. Na drugą sekcję też mnie stać nie było - ryzyko, że z nartami nie wpuszczą. Została Lola, tępy śnieg gdzieniegdzie, przecierki zaniedbywalne, ćwiczenia na pochłanianie garbów, nie polecam, no i rozpęd nie wystarcza aby godnie przejechać z kija trza zadać lub łyżwa. Śnieżynka równa, twarda, fajna. Puchatek dla koneserów. Fisu pilnuje Mario z kolegą Dyrektorem. Kolejka jak widać.
    2 punkty
  16. Cześć Dokładnie, o tym myślałem pisząc o nadskrętności. To trochę tak wygląda jakby narta za krótka była a kolega przyzwyczajony do GS. Pozdro
    2 punkty
  17. Cześć Krzysiek jak skorzystasz chociaż w części z powyższej "rady' to się nie znamy. Pozdro
    2 punkty
  18. Może Was zainteresuje powrót do tego tematu. Dostałem sygnał, że potrzebny jest konsultant do odtworzenia „patrolu Gebirgsjager” w zimie 1939/40. Sceny maja być kręcone w masywie Kasprowego. Zostałem poproszony o opinię co do umundurowania i wyposażenia. Może ktoś będzie robił remake filmu. Fajny temat, zobaczymy gdzie się potoczy.
    2 punkty
  19. Przyszedł czas na Molltka. Dziś wszystko do d... Piękna słoneczna pogoda, bez wiatru, fajny leki mrozik, trasy świetnie przygotowane, boski śnieg, zero ludzi na trasach, zero kolejek... No i jeszcze te widoki... Masakra! 😡 Zawsze mówiłem, że Alpy są przereklamowane ☝️ PS. czemu na nie pojechałem do sCyrku...🤔 Pozdrawiam
    2 punkty
  20. Ależ absolutnie wybaczam. Choć chylę zarazem czoła przed fachową nomenklaturą 🙂 O ile prościej byłoby napisać: > cofnij lewą nartę! - a która to lewa narta? > no to ta narta z tą nogą, która jak śpisz jest bliżej ściany! - aaa ok, dzięki! Każdy zrozumie! No chyba, że ktoś śpi na brzuchu 🙂
    1 punkt
  21. Podnoszenie wewnętrznej 🤣🤣🤣 Loża......
    1 punkt
  22. Szanowny kolego, ja jestem prosty człowiek i potrzebuję prostego przekazu. Koagulacje, angulacje, mitochondria, katody i anody zostawmy dla bardziej zaawansowanych narciarzy! zdrowka 🙂
    1 punkt
  23. Jaki jest sens porównywania sytuacji zdrowego, silnego, wytrenowanego i zakładam dobrze jeżdżącego faceta o masie powiedzmy 90-100 kilogramów z dziewczynką o wadze 36kg?? Ja Ci proponuję założyć w takim razie narty Dynastar Course z lat 80-tych, mam taką parę na pamiątkę. Długość 225cm. Pojeździsz to zrozumiesz co mam na myśli.
    1 punkt
  24. Za ostro kolego. Sam mam I GS RS 193 R30 i jest to całkiem przyjemna narta. Nie napisze ze wszechstronna, bo skłamie. Narta słabo radzi sobie w kaszy i na mocnych muldach. Natomiast do codziennej jazdy na przygotowanych trasach jest Ok.
    1 punkt
  25. Deb Armstrong ma o tym zupełnie inne zdanie. Pokazuje, że jak jedna noga jest bardziej zgięta to po prostu wysuwa stopę do przodu bo kolano wędruje do przodu.
    1 punkt
  26. Jakiś czas temu już o tym dyskutowaliśmy. Trzeba rozróżniać szkolenie dzieciaków w klubie sportowym, pod kątem wykształcenia zawodnika od nauki jazdy rekreacyjnej, tak aby dzieciakowi sprawiało to w dystansie przyjemność, ale bez aspiracji sportowych. Czym innym jest szkolenie przykładowo przez MB Team, tam dzieciaki z roczników 2011 i młodszych jeżdżą tak, że dech zapiera od przykładowo szkółek na przykład takich jak Jafi Sport (podaję przykład z Twojego terenu, bo zapewne dobrze znasz Jacka i jego ekipę). Jak chodzi o to ile dzieciaków miałem pod opieką --> przez ostatnie 20 lat kilkadziesiąt, w wieku od 5 lat wzwyż. W życiu nie zmuszałbym dzieciaka do jeżdżenia na narcie, która jest dla niego zbyt wymagająca i zwyczajnie trudna w prowadzeniu bo to najczęściej oznacza zniechęcenie do dalszej nauki i jazdy w ogóle. Dzieci nie jeżdżą na nartach za karę, a szkółka narciarska to nie hodowla brojlerów. Dzieci mają w pierwszej kolejności nauczyć się jeździć bezpiecznie tak żeby czerpać z tego radość i przyjemność.
    1 punkt
  27. Cześć Może po prostu doradzicie koleżance a przestaniecie pisać o sobie i rodzinie. W temacie nie ma to żadnego znaczenia. Doradzamy komuś na bazie własnej wiedzy ale pod niego a nie to co my robiliśmy itd. Chyba, że założymy taki temat i jazda. Pozdro
    1 punkt
  28. TZN wcale nie otworzą w tym roku
    1 punkt
  29. Rozmawiałem przed chwilą z Bartkiem Ptakiem, możesz spokojnie przyjechać do Suchego o 7,45, ubrać buty, narty rozpakować i o 8 kupić skipas.
    1 punkt
  30. Plan treningów "na tyczkach" od 14-20 lutego 2022 14 luty poniedziałek 8-10 GS Suche krzesło 13.30-15.30 SL u Jędrola 15 luty wtorek 8-10 GS Suche krzesło 13.30-15.30 SL u Jędrola 16 luty środa 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło 17 luty czwartek 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło 18 luty piątek 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło 19 luty sobota 8-10 GS Suche krzesło 12-14 SL Suche krzesło 20 luty niedziela 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło
    1 punkt
  31. Cześć Ja mam nieco odmienne zdanie niż @Wojcio, z filmu wynika że córka zaczyna kumać bazę, nie rotuje ciałem i nim nie skręca, stawia narty na krawędź pomału i te skręty sa wg mojego nieeksperckiego zdania jak najbardziej prawidłowe, idzie w dobrym kierunku, długość jej nie będzie przeszkadzała, tylko wyeliminuje skróty na które nie tylko dzieci chodzą. Jasne że jeszcze dużo pracy przed Wami, ale nie należy sie bać nart sportowych, bo nie gryzą, nie zabiją, a narty najlepsze z najlepszych. Sam osobiście syna uczyłem jeździć na SL, dzisiaj nie wiem czy bym to powtórzył, ale bardzo dużo ze mną jeździł i dostawał bęcki za wszystkie błędy jakie popełniał, pierwsze narty jakie miał, Atomic XT - takie multievent - 1 sezon, następne rossignoll SL zawodnicze - żyje do dziś, ale my na stoku spędziliśmy w te 2 sezony blisko 100 dni - żeby nie było. Dało świetny efekt. Zainwestuj w nią, bo warto i wg. mnie ma ku temu predyspozycje. Kupisz dłuższe to może na 2 sezony wystarczą. pozdrawiam
    1 punkt
  32. Tak jak Mitek pisał, Suche, u Jędrola fajne stacje. Harendę mijam cztery razy dziennie i nie polecam - stok południowy, szybko następuje degradacja, a nachylenie jest dużo większe niż czerwone w Czorsztyn-ski
    1 punkt
  33. Nie jestem instruktorem ani trenerem, ale idę o zakład, że Moruniek nie miał na myśli modeli znalezionych przez ciebie na OLX, tylko juniorskie modele sportowe - SL i GS - te na SkiOnline będą opisane jako Ekspert. Te wyszukane na OLX to modele rekreacyjne - bardziej amatorskie niż wspomnienie "multievent" - ale ja ich krytykuję (nie mam się jednak za eksperta) - jak na nartach 7 dni w roku i nie jest to aktywne szkolenie i do tego brak chęci do szybkiej jazdy, to ja nie uważam, by narty sportowe były dobrym wyborem i raczej bym się skłaniał ku rekreacyjnym modelom. Przyznam jednak, że moja córka miała w tym wieku narty sportowe - zarówno SL jak i GS ale regularnie trenowała i startowała w zawodach. Ciekaw jestem wpisów osób, które aktywnie szkolą dzieci - na jakich nartach się uczyć? W tym wieku narty starczają na rok, maks dwa, więc narta nie musi być na przyszłość, ale na teraz - za rok będą potrzebne dłuższe - i z powodu wzrostu i umiejętności. Buty ma?
    1 punkt
  34. @moruniek miał na myśli coś takiego - Narty HEAD JR WC GS 152 Bielsko-Biała • OLX.pl pozdrawiam Te co znalazłeś to multievent (chyba). Head na 100%, elan chyba też - ale nie mam pewności. pozdrawiam ps. Dziewczynka już jakieś podstawy ma, dłuższa narta pozwoli jej uczyć się skrętu, na początku będzie trudniej - ale to zaprocentuje. Mój syn ma też 12 lat i takie parametry jak Twoja córka, ale w klubie jeździ - SL ma na 144cm, a GS na 168cm - i daje radę bez problemu, ja uważam że takie na wzrost będą idealne do dalszej nauki. Waga akurat nie ma tutaj aż tak dużego znaczenia. pozdrawiam
    1 punkt
  35. Na pewno dłuższych niż te, które ma obecnie. Jak nie boicie się prędkości, długiego skrętu - to juniorski GS. Chcecie poskręcać, idź w kierunku juniorskiej SL. Chcesz by było łatwo, lekko i przyjemnie, jakakolwiek narta typu Multi Event (tylko ona moim zdaniem rozwojowa nie będzie). p.s. Obecnie problematyczna może być dostępność nart, jest ich mało na rynku. p.s.2 We Francji trochę ich jeszcze mają. https://www.ultrafun.fr/101-skis-racing#s[41][]:3106&s[41][]:3180&s[26][]:2217&s[31][]:&s[5][]:&s[13][]:1486&ash[13][]:1486&sid:1&h:home&ics:101&abs:YToxOntpOjA7aToxNDg2O30:
    1 punkt
  36. Ci Austriacy, Niemcy za nic nas mają. Jeżdżąc po ich trasach(austriackich -od Hintertux 1993) zawsze mnie rozpierała duma narodowa. Byłem jednym z nielicznych offpiste. Pokonywałem pole muld, gdy oni wozili się się po gładkim stoku. Wcześniej(w czasie godzin pracy wyciągów), wyrównanym przez stado ratraków jadących na zakładkę(p. stado kombajnów). Na Kitzusiu po jeździe z samej góry, tak odchyleniem na prawo do stacji kolejki, co miała gigantyczną podporę, zauważył nas pewien Austriak. Ja miałem wtedy prawdziwe karwingi, żona też. Zdziwił się, że tacy starzy ludzie, tak dobrze jeżdżą. Podkreśliłem z dumą(po "austriacku"), że my z Polski. Niech wie, co to za dzielni ludzie, żyjący w kraju, którego południe okupowali ponad sto lat. O Kasprowym już pisałem. Pamiętam jego oblicza. Od nadmiaru śniegu(3,30 m) na pierwszego maja, do zupełnych braków na Boże Narodzenie. Od zalodzonej całej góry i pracowitych goprowców, zwożących z góry narciarzy w gustownej łódeczce. Do wiosenych śniegów, który wymagały kijków do zjazdu z samego czubka. Do odpychania w dół. Taki złośliwy był ten śnieg. Teraz to se ne vrati. Ratraki, krawędzie, ostre jak brzytwa, nie dopuszczą do zdziczenia tej góry. Dzikość chowa się za sznurkiem. Ale to teren dla prawdziwych wyjadaczy, ekstremalistów. I co mam napisać KrzyśkowiK. Nie jedź. Będzie lód, albo brak śniegu. Jedź będzie fajnie, śnieg cudowny, równiutko. Skręcisz na największej stromiźnie. Zawsze sobie można poradzić niewielkim oporem. Poznasz górę z jej lepszej strony. W słońcu, ze wspaniałymi widokami. To są Alpy. Takie tam są trasy i widoki. Tu tylko są dwie takie. Do Kuźnic 6 km. Dziewięćset metrów dół. Napisałem tylko, że nie zawsze jest tak. Że może być różnie. I mają winą jest tylko to, że pamiętam zupełnie inny Kasprowy. I który we mnie siedzi. I który se ne vrati, gdy się nie wyjedzie za sznurki. W dowolnym momencie w zimie. Na forum to tylko parę osób może to zrozumieć. A Krzysiek niech jedzie. Wybierze ładny dzień. Z temperaturą już wiosenną. Przeżyje moment uniesienia. To jest teren na narty. Warto się na nich nauczyć jeździć. To wszystko wokół jest dla nich dostępne !
    1 punkt
  37. Cześć No to nie wiem o co chodzi. Atm na samym końcu jest taka malutka S i widać, było, że śniegu mało ale przelatywało się po białym bez problemu 0 chyba jedyny moment, który mógł komuś sprawić jakąś trudność bo na zewnętrznej był taki niemiły dół, ale widoczny z daleka. W każdym razie całą Lolę jechało się znakomicie na rozpędzie. Jeden z fajniejszych narciarskich dni w ciągu ostatnich paru lat zwłaszcza dzięki dwójkowej jeździe za żoną. Ty wiesz o co chodzi, bo akurat obydwoje byliśmy na GS-ach. 😉 Pozdro
    1 punkt
  38. Palenica w Szcawnicy czynna jest od 7,30. Jaworki za Szczawnicą. Na obu stacjach pojeździsz do 11, ale strasznych tłumów nie będzie. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale może Litwinka.
    1 punkt
  39. Cześć He he. Mylisz teorię z historią. Dla mnie to czysta praktyka narciarska uzmysławiająca nam jacy jesteśmy ciency... Zerknij na przykład na Pana Zeno Colo. Nie wszyscy wiedzą, że był on autorem pierwszego powojennego - jeżeli dobrze kojarzę - zmierzonego oficjalnie rekordu prędkości zjazdu - coś koło 160km/h. Drewniane narty, wiązania sprężynowe typu kandahar, skórzane buty przypominające pionierki z lat 70/80, sweterek... To byli goście! Pozdrowienia serdeczne
    1 punkt
  40. Na GS'ach zdarzyło się jeździć, ale nie jestem przyzwyczajony do ich charakterystyki - także to nie to. Faktycznie mam świadomość, że jadąc śmigiem zwłaszcza na trochę bardziej nachylonych odcinkach zbyt mocno "podkręcam" nartę i mniej daję jej przysłowiowo jechać. Tutaj zrzuciłbym to trochę na garb mojej zachowawczej jazdy i blokady w głowie. Zgodzę się, że gdybym pozwolił narcie bardziej pojechać efekt byłby lepszy. Dzięki wszystkim za odzew. Pozdrawiam
    1 punkt
  41. Oj zdażało mi się stać i na nim w kolejce, choć niespecjalnie długiej. Nie kolejki są problemem dla mnie tylko tłum na samym stoku. Ostatnio dotarłem do orczyka w6 i tam było pusto i fajnie. A na dole to i przy gryglowce na stoku bywa ciasno.
    1 punkt
  42. Wybieram się na Slotwiny 19-26 lutego. Córka na szkółkę narciarską, a ja wielka niewiadoma bo pierwszy raz od dwóch sezonów i po kontuzji, którą trochę czuję do dziś. Umiejętnościami na pewno regres, kondycja średnia, będzie fajnie 🙂 jakby ktoś był, możemy przybić piątkę. A na grzańca i tak trzeba dojechać na nartach na stok więc nie ma zmiłuj. 😀
    1 punkt
  43. Cześć Zdecydowanie nie ma wysunięcia intencyjnego. Następny kolega separator. Internetowe bajania bym sobie odpuścił. Po prostu jeździj bo utoniesz w przeteoretyzowanych ćwiczonkach. Pozdro
    1 punkt
  44. Krzysiek...Nie wiesz ile przed lekcjami z Tomem jeździła dziewczyna. Same lekcje, to 2×1 godzina. Jesteś na feriach, więc wykonaj ćwiczenie "samolot" przez 40 minut i 10 minut daj sobie na ten carving dostokowy. Kolejne 30 minut tłucz uwalnianie nogi i 20 minut zacznij jechać z naciskiem na te elementy...
    1 punkt
  45. Cześć Wrażenie jest trochę takie jakby narta była nadskrętna, może zbyt siłowo jedziesz a narta jest zbyt miękka do wektora, który przykładasz, a może trochę zbyt mocna odciążasz. To takie ogólne wrażenie. Ciężko jest ocenić jazdę w tak idealnych warunkach. Ładna równa linia skręty symetryczne i rytmiczne. Ślad fajny, nogi idą równo. Lekko opuszczasz rękę wewnętrzną a skręcie przez co może on się wydawać trochę niewykończony ale może to zamierzony ruch przygotowania następnego skrętu. Cenna jest swoboda poruszania się... Pozdro serdeczne
    1 punkt
  46. Jestem nieco zaskoczony kierunkiem, w jakim podążył tok rozmowy wynikający z filmu który udostępniłem. Spodziewałem się rozmów na tematy metodyczne... i te najbardziej uproszczone, bananowe są jak najbardziej pożądane. Narciarstwo jest trudnym sportem, gdzie przemożną rolę gra komponenta emocjonalna. Komponenta ta wynika przede wszystkim ze strachu, który spowodowany jest hipotetycznymi konsekwencjami popełnianego błędu. Dlatego uproszczenia, uproszczenia... Konsekwentne... I jazda... Ale jazda z celami, założeniami... Inaczej będzie to zwożenie się. Można i tak. Ja jednak wolę postęp, ile dam radę realizować z przyjemnością, ale jednak postęp... Chociaż wychodzi jak zawsze 🤣 Ad REM. Dobry wątek... Kontynuujmy jego szkoleniowe przesłanie pro publico bono....
    1 punkt
  47. No właśnie nikt nie każe jeździć pomarańcza, nawet jak kolor nart pasuje, Gryglowka rulez.
    1 punkt
  48. Wczoraj środek stawki, dziś w Ustrzykach na Lidze Podkarpackiej było lepiej. Przyzwyczajam się do sztucznej nogi, musi tak wygląda, bo dziś młody ścigant spytał o protezę... Nagrodę dedykuję kolegom z forum, rozważającym wyższość flexu 100 nad flexem 90,i kąta 86 nad 87 stopni,jako źródło sukcesu, niech mają asumpt do zastanowienia...
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...