Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.02.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ja bym to tak roboczo nazwał " chciała bym a boję się" Zauważ ja bardzo wyprostowana jest noga dolna - zewnętrzna- prowadząca - co z tego że wprowadzany jest element angulacji i separacji jak to na kołku jest robione - oczywiście że to początek jest ale instruktor musi mieć na to wzgląd aby nie zepsuć - już w tym momencie powinien wprowadzić "zmiękczenie kolana".....ale zobacz co dzieje się dalej: Dalej kolano narty dolnej niemalże proste i "ratunkowa" ucieczka na nartę górną - piętka dociśnięta. dziób w górze....a wystarczyło zmiękczyć dolne kolano ot tak zrobić niewielki przysiad na wydechu...dlatego napisałem film nie obrazuje całości zastosowanych ćwiczeń - jestem całkowicie pewien że instruktor prowadzący to wychwycił. Film jest bardzo dobry ale należy go czytać. Angulacja i separacja nie są panaceum na wszelkie zło "narciarskie" - są wynikiem pewnego cyklu szkoleniowego i wydaje mi i to na granicy pewności że elementy te są do osiągnięcia bezwiednie.....
    5 punktów
  2. Minęły kolejne kilka dni jazdy. Pogoda dopisuje. Dziś nietypowo - spory opad i trochę mgły, ale od jutra prognozy znowu super duper! Powoli pojawia się zmęcznonko, ale z kondycją u nas nieźle, tak że dajemy radę, tyle że wieczorem padamy jak neptki, a rano ...z nowymi siłami tego samego! Mamy w zasięgu skipasu 3 ośrodki i tak sobie zmieniamy zgodnie z profefencjami dnia. Kilka fotek np.: zjawisko "atakującej od dołu mgły". Nagle, bez uprzedzenia pojawiła się i odcięła drogę w dół. Całe szczęście po około 15 minutach wiatr rozdmuchał to zjawisko. Udało mi się zrobić te fotki jak się zaczęło. Następnie wkładałem aparat do kieszeni, a jak podniosłem głowę to nie widziałem już nic. Dosłownie. Mgła zdążyła mnie dopaść. Mleko. Drugi raz złapał mnie w górach taki "fenomen". Ale ogólnie pogoda "jak drut"! Czasem też się należy chwila relaksu i odpoczynku z dobrą włoską kawą w dłoni.... Pozdr4all 🙂 !
    4 punkty
  3. Deb nartę dostawia równolegle, jeżeli zgina i wysuwa stopę z górną nartą to zrobi to w pozycji dośrodkowej z angulacją i kontrą biodrem. Co innego jest stanięcie na dolnej i dostawienie do niej kątowo ustawionej górnej narty.
    3 punkty
  4. Król jest tylko jeden. Zmieniam stok. Dolina Szczęścia. Szczęście za dwie dychy z dojazdem pod hotel.
    3 punkty
  5. Przy śmigu mocno wypycha zewnętrzną piętę - to mi się osobiście średnio podoba (niesymetrycznie, wewnętrzna noga zostaje). Co do wysuwania nogi, widziałem niedawno gorsze przypadki mocno intencyjne i chyba bym się nie czepiał. Ot taki styl i już.
    3 punkty
  6. Cześć Cześć Mam nadzieję, że wszyscy znacie przewijające się nazwiska. Jeżeli nie - wstyd. Myślę, że to dobra okazja aby przypomnieć sobie kim byli starzy mistrzowie. Jest w sieci wszystko. Pozdro
    3 punkty
  7. Kontr rotacja - fanaberia starego dziada czy też stały element współczesnej jazdy w technice nie tylko klasycznej. Zanim przejdę do szczegółów podam ogólnie dostępną definicję: Kontrrotacja Obrotowy ruch tułowia przeciwny do kierunku obrotu nart. W tym miejscu zadam pytanie: wymuszony czy też wynikający z techniki jazdy? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Kiedy ja w młodości zaczynałem jeździć na nartach kontr rotacja była wymuszona i wynikająca z techniki jazdy - nie miałem bladego pojęcia czym Ona jest ale żeby sprawnie "zrobić" "ostry" i zmuldzony stok należało kontr rotować. Stoki się zmieniły - maszynowo przygotowane trasy, nowe "taliowane" narty - koniec "walki" z "górą' - rekreacja w czystej postaci - śmig odchodzi w zapomnienie a zastępuje go cyzelowany na sztruksie łuk na FC o r 9m ale pojawia się nowy trend - ogólnie dostępna jazda sportowa - jest nisko, coraz niżej, standing party zastępuje coraz powszechniejsze zejście niżej i jeszcze niżej a co oznacza te niżej - anatomia ludzkiego ciała - kontr rotacja w współczesnej jeździe amatorskiej jest całkowicie naturalna ale niestety pomijana w programach nauczania - szkoda że w opisach technik ciętych lub mieszanych pomija się ten termin zastępując go pojęciem "sylwetka dośrodkowa" ponieważ owa sylwetka dośrodkowa jest właśnie kontr rotacją całkowicie naturalną i wynikającą z anatomii ludzkiego ciała.....ale? Jak zawsze i w każdym przypadku nie wolno przesadzać. Poniżej zamieszczam film z kontrastową kontr rotacją, jako przykład pewnych ćwiczeń lub zabawy z własnym ciałem: Układ rąk wskazuje ja bardzo kontr rotacyjnie ułożony jest pas biodrowy a nad nim barki Biodra i barki odwrócone - zauważcie, iż całość fazy sterowania pozostaje w kwestii głowy która jest ustawiona frontalnie wobec nart ale jednocześnie nachylona w stronę dolnej narty. Ble ble ble......a teraz amatorzy: Oto dwoje amatorów bawiących się kontr rotacją, z lewej Karolinka (Head rebels 155 komórka r 11) z prawej Adam (Atomic Carbon 10,11 - 160, r11). Trasa - ZW Ski cześć środkowa (płasko), marzec - śnieg ciężki, kopny, mokry, krawędź - jak jak zwykle "na łyżkę. Analiza wg. sylwetki i śladu: Stary dziad - te kółeczko z lewej to moment odciążenia - wyraźnie wykonany z dwóch nóg jednocześnie, kółko z prawej to moment zmiany zakrawędziowania - narta górna stała się nartą zewnętrzną prowadzonego skręty - Adam wykorzystał siłę odśrodkową dla której kąt płaszczyzny nie ma żadnego znaczenia byle poruszać się po okręgu. Niestety okoliczności "fauny i flory" spowodowały iż samo przekrawędziowanie jest za bardzo przeciągnięte - nosz te narty z pulpy trzeba wyrwać....dalej sam ślad jest równy a sama sylwetka kontr rotacyjna kontrolowana jest przez głowę skierowana frontalnie, ręka zewnętrznej narty schowana - dociążająca skręt. Bąbel - woda naprzód - byle dociąć - prawa ręka odciąża nartę prowadzącą skręt, ślad nie czysty, krawędź zerwana, separacja dobra, angulacja do dupy, wzrokiem wyprzedza skręt ale co z tego jak i tak tyczkę ręką złapie. Drodzy moi koleżanki i koledzy spróbujcie troszkę pobawić się kontr rotacją - ja wiem że zrzuca przody ale jak fajnie wkręca piętki.......
    2 punkty
  8. Poczytaj posty pod którymi się podpisujesz koleś. Nazwałeś bzdurą sugestię, że narta 158cm Heada będzie odpowiednia być może za 4 lata. A może i wcale. Wiesz w ogóle o czym rozmawiamy warszawski teoretyku?? Jak chodzi o przeprosiny, to chyba nie ma na forum osoby, której udałoby Ci się nie obrazić. Piszesz w każdym wątku, bez ładu i składu co tylko Ci ślina na język przyniesie. Zacznij rachunek sumienia od siebie.
    2 punkty
  9. Nie podzielam pomysłów, że 12-letnią, delikatną dziewczynkę wrzucać na nartę gigantową, w dodatku typu Head i. GS RD Team 158!!! Co z tego że narta wybitna, jak dziecko nie ma szans żeby sobie z nią poradzić. To najlepsza droga do tego żeby dziecko zniechęcić do jazdy.
    2 punkty
  10. Potwierdzam, sobota nie było o stan tras do czego przyczepić się, równo do fajrantu, może lekkie fałdki na śnieżynce na ostrzejszym fragmencie przed skrzyżowaniem z kolejką Karkonosz. Byłem kilka razy na `Szrenicy, ale nigdy nie było tak przygotowanych tras jak teraz w sobotę, lód sporadycznie łapałem i tylko po południu, może w dwóch miejscach w czasie całego zjazdu, nawet na dojeździe do Puchatka trasa super. Jazda po świeżym opadzie zawsze najlepsza.
    2 punkty
  11. Cześć Jeżeli idziemy w kierunku nart sportowych i szkolenia to musi to być dłuższy proces - inaczej bez sensu. Jeżeli decyzja na tak to: - buty do zmiany - na ten sezon oczywiście jeszcze muszą być ale na przyszły buty z linii sportowej, Nie chodzi tu o twardość/flex ale o sposób trzymania stopy, pochylenie itd. Narty - tylko GS ewentualnie narty uniwersalne typu Multi Event z założeniem zmiany w ciągu dwóch sezonów. SL to absolutna pomyłka na tym etapie. Osobiście sugeruję ME mniej więcej do wzrostu lub wzrost -5 - to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, żeby nie były zbyt szerokie pod butem. I to na razie tyle. Pozdro
    2 punkty
  12. Izydar wspominał, że w sobotę na końcówce Loli były regularne garby, na których się podskakiwało.
    2 punkty
  13. Kolejna relacja.... Wizyta na stoku Czorsztyn.ski... otwieramy stok, godzina 8. Ludzi garstka. Wjeżdżamy 4rką. Nigdy nie widziałem lepiej przygotowanego sztruksu. Jazda po czerwonych latwa jak po zielonych. Nieskazitelne linie od dołu do góry.... Mija godzina pięknej jazdy i koszmar. Przy 4rce pełno ludzi. Dwójka jeszcze nie chodzi. Ratujemy się orczykiem. Rusza dwójka. Bardzo stara dwójka. Cudowna, szybka. Moment chwila na szczycie. Dużo sztucznego. Pod spodem twardo. Szybko robię się odsypy ale o dziwo...nie na trasach ale na nartostradzie na dole. Jazda nią jest trudna. Mykam między odsypami. Stają się coraz większe. Koniec karnetu. Obiad w dolnej karczmie. Smaczne. Ceny umiarkowane jak na Zakopane. Żurek 14 zeta.
    2 punkty
  14. Strategia mniej więcej następująca: - jeśli jedziesz autem, to przyjeżdżasz z rana max. pół godz. przed otwarciem stoków (później może nie być miejsc na parkingach wyżej i zatrzymają cię na dolnym z przesiadką na skibusa - strata czasu); polecam parking na Zahradkach (niestety 2x droższy niż Lucky bo 10 Euro) ale jesteś wyżej i masz 2 kanapy do wyboru co minimalizuje kolejkę przez startem kanap. - Wariant A: rano korzystasz ze sztruksu i zjeżdżasz kilka razy trasami 1, 11, 12 na Zahradky, potem jak się zakolejkuje, to przejeżdżasz na najstarsze krzesła: B4 - na północy i B6 - na południu 😄 (niestety czarna 7-ka nie jest otwarta póki co, bo wtedy idealne byłoby krzesło B5). - Wariant B: przyjazd jw., wbijasz jak najszybciej na szczyt i przejeżdżasz na południe - tam jest zazwyczaj luźniej, jeździsz do dołu lub do połowy, jak jest dużo ludzi na pośredniej to wybierasz krzesło B6 zamiast gondolki; Uwaga: na pośredniej stacji Kosodrevina - korkuje się przejście w środku budynku między gondolkami - należy zejść na dół (strzałka jak do WC, wyjść na zewnątrz, wejść z powrotem od drugiej strony - jest mniej ludzi i szybciej można się załapać na wejście do gondoli); na dobitkę wracasz na północ i zjeżdżasz czym się da - popołudniu ludzie odjeżdżają, siedzą w knajpach, więc jest jakby luźniej choć trasy bywają zmęczone jeśli temperatura jest na plusie. Powyższe jest do zastosowania dla w miarę dobrze radzących sobie narciarzy. Nie polecam zjazdu ze szczytu 1-ką początkującym (w niedzielę jedno wielkie popołudniowe lodowisko, poważne problemy miało 90% zjeżdżających tzn. zsuwających się, lądowało śmigło po rannego etc.), czarne trasy na południu są do ogarnięcia przez większość (nie ma lodu tylko odsypy jak się słoneczko powiesi na stoku) zawsze też można użyć objazdowej niebieskiej 34.
    2 punkty
  15. Na Halę nie dotarłem, więc to cudze królestwo. Na drugą sekcję też mnie stać nie było - ryzyko, że z nartami nie wpuszczą. Została Lola, tępy śnieg gdzieniegdzie, przecierki zaniedbywalne, ćwiczenia na pochłanianie garbów, nie polecam, no i rozpęd nie wystarcza aby godnie przejechać z kija trza zadać lub łyżwa. Śnieżynka równa, twarda, fajna. Puchatek dla koneserów. Fisu pilnuje Mario z kolegą Dyrektorem. Kolejka jak widać.
    2 punkty
  16. Cześć Dokładnie, o tym myślałem pisząc o nadskrętności. To trochę tak wygląda jakby narta za krótka była a kolega przyzwyczajony do GS. Pozdro
    2 punkty
  17. Cześć Krzysiek jak skorzystasz chociaż w części z powyższej "rady' to się nie znamy. Pozdro
    2 punkty
  18. Może Was zainteresuje powrót do tego tematu. Dostałem sygnał, że potrzebny jest konsultant do odtworzenia „patrolu Gebirgsjager” w zimie 1939/40. Sceny maja być kręcone w masywie Kasprowego. Zostałem poproszony o opinię co do umundurowania i wyposażenia. Może ktoś będzie robił remake filmu. Fajny temat, zobaczymy gdzie się potoczy.
    2 punkty
  19. Przyszedł czas na Molltka. Dziś wszystko do d... Piękna słoneczna pogoda, bez wiatru, fajny leki mrozik, trasy świetnie przygotowane, boski śnieg, zero ludzi na trasach, zero kolejek... No i jeszcze te widoki... Masakra! 😡 Zawsze mówiłem, że Alpy są przereklamowane ☝️ PS. czemu na nie pojechałem do sCyrku...🤔 Pozdrawiam
    2 punkty
  20. Ależ absolutnie wybaczam. Choć chylę zarazem czoła przed fachową nomenklaturą 🙂 O ile prościej byłoby napisać: > cofnij lewą nartę! - a która to lewa narta? > no to ta narta z tą nogą, która jak śpisz jest bliżej ściany! - aaa ok, dzięki! Każdy zrozumie! No chyba, że ktoś śpi na brzuchu 🙂
    1 punkt
  21. Film 2. Pitztal wszystko zdradza. Ucieka Ci zewnętrzna narta. Nie jest głównie obciążona. Stajesz na wewnętrznej w linii spadku stoku . To jest rażące. Naucz się skręcać, podnosząc wewnętrzną nartę. To wszystko. Gdyby to był stok twardszy, stromszy i skręt bardziej podkręcony(zacieśnienie promienia) to momentalnie by to wyszło. Zresztą wątpię, by takie stoki były w Twoim zasięgu i przyzwoitym prowadzeniu równoległych nart. PS. Nie jestem ekspertem. Poprostu lubię narty i chcę jak najlepiej jeździć. Stąd poznałem ten bół uciekającej narty zewnętrznej(tyłu narty). Jak już mają "uciekać" to obie razem. To jest do przyjęcia.
    1 punkt
  22. Koledzy...bardzo Was proszę o przykłady nart Multi Event dla juniora... Znajduje tylko Rossignol Multi Event 🙈 W związku z tym co piszecie, jeśli Gs to dłuższe zaplanowane szkolenie- a teraz jedziemy do Serbii bez instruktora, raczej na miejscu też bym nie chciała szukać szczęścia. Więc żeby po prostu objeżdżała sobie trasy spróbujemy z tym MT- czymkolwiek jest? Pozdrawiam Czy to będzie dobry przykład? https://m.olx.pl/d/oferta/narty-dynastar-team-curse-wc-juniorskie-150cm-CID767-IDMMDbV.html?reason=observed_ad
    1 punkt
  23. Cześć Powracając do tematu poradniczego to im ambitniejsza narta tym szkolenie powinno być prowadzone w formie długiego zaplanowanego procesu. Nie wiem Grimson czy dziewczyna ogarnie taką nartę jak ten Head bo to zależy od paru zmiennych, ja stawiam, że raczej nie i MT będzie na dwa lata idealny a później wspomniany GS. Pozdrowienia
    1 punkt
  24. Jakiś czas temu już o tym dyskutowaliśmy. Trzeba rozróżniać szkolenie dzieciaków w klubie sportowym, pod kątem wykształcenia zawodnika od nauki jazdy rekreacyjnej, tak aby dzieciakowi sprawiało to w dystansie przyjemność, ale bez aspiracji sportowych. Czym innym jest szkolenie przykładowo przez MB Team, tam dzieciaki z roczników 2011 i młodszych jeżdżą tak, że dech zapiera od przykładowo szkółek na przykład takich jak Jafi Sport (podaję przykład z Twojego terenu, bo zapewne dobrze znasz Jacka i jego ekipę). Jak chodzi o to ile dzieciaków miałem pod opieką --> przez ostatnie 20 lat kilkadziesiąt, w wieku od 5 lat wzwyż. W życiu nie zmuszałbym dzieciaka do jeżdżenia na narcie, która jest dla niego zbyt wymagająca i zwyczajnie trudna w prowadzeniu bo to najczęściej oznacza zniechęcenie do dalszej nauki i jazdy w ogóle. Dzieci nie jeżdżą na nartach za karę, a szkółka narciarska to nie hodowla brojlerów. Dzieci mają w pierwszej kolejności nauczyć się jeździć bezpiecznie tak żeby czerpać z tego radość i przyjemność.
    1 punkt
  25. Cześć Może po prostu doradzicie koleżance a przestaniecie pisać o sobie i rodzinie. W temacie nie ma to żadnego znaczenia. Doradzamy komuś na bazie własnej wiedzy ale pod niego a nie to co my robiliśmy itd. Chyba, że założymy taki temat i jazda. Pozdro
    1 punkt
  26. TZN wcale nie otworzą w tym roku
    1 punkt
  27. Na płaskim na samym końcu, w jednym miejscu nawet jakieś podłoże wystawało, aż zdziwiłem się, że na trasie super warunki , a na końcu w lesie lekka niedogodność, ale jakie ma to znaczenie, jak w tym miejscu jedziesz odpychając się kijami , a to odcinek może ze 150m
    1 punkt
  28. Plan treningów "na tyczkach" od 14-20 lutego 2022 14 luty poniedziałek 8-10 GS Suche krzesło 13.30-15.30 SL u Jędrola 15 luty wtorek 8-10 GS Suche krzesło 13.30-15.30 SL u Jędrola 16 luty środa 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło 17 luty czwartek 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło 18 luty piątek 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło 19 luty sobota 8-10 GS Suche krzesło 12-14 SL Suche krzesło 20 luty niedziela 8-10 GS Suche krzesło 13-15 SL Suche krzesło
    1 punkt
  29. Najlepiej od otwarcia stacji, w Suchym koło południa jest już gęsto, u Jędrola luźniej, ale nie wiem czy są na jednym skipasie. Harendę możesz też zaatakować od rana, są trzy orczyki po lewej stronie do połowy góry, jest łagodniej. Suche chodzi od 8, nie patrz na godziny otwarcia.
    1 punkt
  30. Cześć Ja mam nieco odmienne zdanie niż @Wojcio, z filmu wynika że córka zaczyna kumać bazę, nie rotuje ciałem i nim nie skręca, stawia narty na krawędź pomału i te skręty sa wg mojego nieeksperckiego zdania jak najbardziej prawidłowe, idzie w dobrym kierunku, długość jej nie będzie przeszkadzała, tylko wyeliminuje skróty na które nie tylko dzieci chodzą. Jasne że jeszcze dużo pracy przed Wami, ale nie należy sie bać nart sportowych, bo nie gryzą, nie zabiją, a narty najlepsze z najlepszych. Sam osobiście syna uczyłem jeździć na SL, dzisiaj nie wiem czy bym to powtórzył, ale bardzo dużo ze mną jeździł i dostawał bęcki za wszystkie błędy jakie popełniał, pierwsze narty jakie miał, Atomic XT - takie multievent - 1 sezon, następne rossignoll SL zawodnicze - żyje do dziś, ale my na stoku spędziliśmy w te 2 sezony blisko 100 dni - żeby nie było. Dało świetny efekt. Zainwestuj w nią, bo warto i wg. mnie ma ku temu predyspozycje. Kupisz dłuższe to może na 2 sezony wystarczą. pozdrawiam
    1 punkt
  31. To zależy, temat do rozmowy na za rok
    1 punkt
  32. @moruniek miał na myśli coś takiego - Narty HEAD JR WC GS 152 Bielsko-Biała • OLX.pl pozdrawiam Te co znalazłeś to multievent (chyba). Head na 100%, elan chyba też - ale nie mam pewności. pozdrawiam ps. Dziewczynka już jakieś podstawy ma, dłuższa narta pozwoli jej uczyć się skrętu, na początku będzie trudniej - ale to zaprocentuje. Mój syn ma też 12 lat i takie parametry jak Twoja córka, ale w klubie jeździ - SL ma na 144cm, a GS na 168cm - i daje radę bez problemu, ja uważam że takie na wzrost będą idealne do dalszej nauki. Waga akurat nie ma tutaj aż tak dużego znaczenia. pozdrawiam
    1 punkt
  33. To chyba musi oznaczać że jedziesz wysoko na nogach?
    1 punkt
  34. Cześć Jedź na Harendę albo na Suche. Koło Suchego jest jeszcze wyciąg U Jędrola z talerzykiem. Jest krótszy ale za to raczej pusty. No a pod domem masz przecież Lipki. 🙂 Pozdro
    1 punkt
  35. Palenica w Szcawnicy czynna jest od 7,30. Jaworki za Szczawnicą. Na obu stacjach pojeździsz do 11, ale strasznych tłumów nie będzie. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale może Litwinka.
    1 punkt
  36. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zeno_Colò
    1 punkt
  37. Cześć He he. Mylisz teorię z historią. Dla mnie to czysta praktyka narciarska uzmysławiająca nam jacy jesteśmy ciency... Zerknij na przykład na Pana Zeno Colo. Nie wszyscy wiedzą, że był on autorem pierwszego powojennego - jeżeli dobrze kojarzę - zmierzonego oficjalnie rekordu prędkości zjazdu - coś koło 160km/h. Drewniane narty, wiązania sprężynowe typu kandahar, skórzane buty przypominające pionierki z lat 70/80, sweterek... To byli goście! Pozdrowienia serdeczne
    1 punkt
  38. Jutro rano plan na 2 h do Myślenic wyskoczyć, pogoda się psuje, w czwartek ma być paskudny wiatr i deszcz. Coś luty nie rozpieszcza temperaturowo, jako najzimniejszy miesiąc w roku.
    1 punkt
  39. Zosia jest wielkim walczakiem!!!!!!!
    1 punkt
  40. Na GS'ach zdarzyło się jeździć, ale nie jestem przyzwyczajony do ich charakterystyki - także to nie to. Faktycznie mam świadomość, że jadąc śmigiem zwłaszcza na trochę bardziej nachylonych odcinkach zbyt mocno "podkręcam" nartę i mniej daję jej przysłowiowo jechać. Tutaj zrzuciłbym to trochę na garb mojej zachowawczej jazdy i blokady w głowie. Zgodzę się, że gdybym pozwolił narcie bardziej pojechać efekt byłby lepszy. Dzięki wszystkim za odzew. Pozdrawiam
    1 punkt
  41. Albo śnieg był za śliski 😉
    1 punkt
  42. Co ty z tym ciasno, jesli wiekszosc jedzie wolniej nie ma problemu, problem jak na drodze, jak masz przed sobą m3 i s3 to musisz ogarniać, a jak wiekszosc to stabilne i ogarnialne tło to w czym problem, oni stoją ty jedziesz
    1 punkt
  43. Oj zdażało mi się stać i na nim w kolejce, choć niespecjalnie długiej. Nie kolejki są problemem dla mnie tylko tłum na samym stoku. Ostatnio dotarłem do orczyka w6 i tam było pusto i fajnie. A na dole to i przy gryglowce na stoku bywa ciasno.
    1 punkt
  44. Zaznaczam, że nie mam papierów instruktorskich. "This is not a financial advice" 😛 Na pierwszym nagraniu rzuciła mi się w oczy niedostateczna separacja nogi/tułów. Najprostsze ćwiczenie to jazda z jednym kijem w poprzek przed sobą. Ręce skierowane w dół stoku i staramy się trzymać kijek w poziomie. Jeżeli ćwiczymy bez trenera to warto się nagrać, bo często to co wydaje nam się nieruchomym kijkiem lata we wszystkie strony 😛 Chyba pomagasz sobie też w skręcaniu poprzez nadmierne wysunięcie górnej narty. Może Cię to "blokować" i uniemożliwiać płynny skręt odpowiednie dociśnięcie dolnej narty.
    1 punkt
  45. Krzysiek...Nie wiesz ile przed lekcjami z Tomem jeździła dziewczyna. Same lekcje, to 2×1 godzina. Jesteś na feriach, więc wykonaj ćwiczenie "samolot" przez 40 minut i 10 minut daj sobie na ten carving dostokowy. Kolejne 30 minut tłucz uwalnianie nogi i 20 minut zacznij jechać z naciskiem na te elementy...
    1 punkt
  46. Cześć Adamie, zdecydowanie tak jest, większość liźnie nieco stania na nartach i uważa że już "umie" jeździć. Jeszcze rozumiem, dostanie ćwiczenia i tłucze je do momentu opanowania i następna 1-2h z instruktorem itd., zazwyczaj te przysłowiowe 2h są pierwsze i ostatnie. Na was instruktorów też jest wywierana presja, 2h i musi jeździć, nie ważne jak - byleby zjechał z góry na dół, pół biedy jak się trafi juz spoziomowany i kumający kursant, gorzej jak kołek i te 2 godz. tak naprawdę to nauka stania na nartach, podchodzenia etc., a gdzie reszta? pozdrawiam
    1 punkt
  47. Cześć Jak znam Krzyśka to interesuje go porządna jazda a nie "tłuczenie kilometrów" albo bicie rekordów prędkości charakterystyczne dla małych dzieci. Pozdro
    1 punkt
  48. To większość ośrodków już zaliczyłeś w tym rejonie zostaje Kasprowy, Szymoszkowa- ale tam albo nie loto, albo kolejki Harenda- ostra dla początkujących Jako sąsiad z Gorlic radzę Ci nartowania szukać bliżej,a atrakcje pozatrasowe-Krupówki,Giewont itd. zaliczyć kiedy indziej.A narty odbyć w Bieszczadach ,Beskidzie Niskim i Beskidzie Sądeckim-Laworta,Wańkowa,słowacka Makovica,Magura Małastowska,Rytro,Cieniawa,Jaworzyna,Kokuszka... Skoro nie zależy Ci na Lansie i Termach, to moim zdaniem Podhale narciarsko jest jednym z najgorszych rejonów w PL Zdecydowanie Polecam rejony 1. Krynica/Tylicz Tylicz Master Ski - do nauki 1den z najlepszych ośrodków w PL, łatwiejszy od Białki i Małego Cichego i do tego konkurencyjne cenowo, a niewiele krótsze A jak trochę już jeździsz to Jaworzyna nie ma konkurencji na Podhalu, zjazd 2600m i tak jak w tym roku chyba wszystko śmiga to jeszcze różne trasy dodatkowo, na Podhalu tylko Kasprowy może równać się z Jaworzyną, ale zimą Goryczkowa sporadycznie działa, trzeba czekać do marca 2. Beskidy-Wisła, Szczyrk, Korbielów, Ustroń i jeszcze kilka mniejszych ośrodków Wisła rodzinna- wiele ośrodków porównywalnych z Podhalem Ustroń Czantoria- można natłuc kilometrów bez kolejek Szczyrk- w ferie można o nim zapomnieć, kolejki nie pozwalają jeździć, ale trasy jak na PL powyżej przeciętnej, a infrastruktura najlepsza Korbielów- kawał góry, uwielbiam, jest z czego zjechać, 3. Szklarska Poręba- 3,5km zjazdu na raz(a nawet chyba 4,4km jak skorzystamy ze starych wyciągów), łatwej czerwonej trasy mówi samo za siebie, więc Podhale nie ma z czym startować 4. Bieszczady- nie znam narciarsko, za daleko mam Podsumowując narciarsko rejon Podhale według mnie co najwyżej na IV miejscu w PL Ale jak ktoś jedzie na urlop zimowy i narty są tylko dodatkową atrakcją na 2h dziennie i niecodziennie(a korki na Zakopiance nie mają znaczenia) , to Podhale bije wszystko na głowę w naszym kraju. Termy ze wszystkich stron Zakopanego i całe gwar stolicy Tatr i okolic, Krupówki i inne stragany w każdym miasteczku, masa knajp/restauracji hoteli pensjonatów, itp
    1 punkt
  49. Hej, to ja muszę się z Tobą podzielić moim ulubionym filmikiem z jej kanału. Nie ona gra tym razem rolę główną i domyślam się, że technik tam omawianych nie zechcesz zgłębiać, ale choćby po to, żeby usłyszeć jak twierdzi, że nie nadąża 🙂 Potraktuj jako ciekawostkę proszę 🙂
    1 punkt
  50. Czy wsxyscy wiedzą, ze na kilkunastu km Odra jest rzeka graniczną? Nie, nie z Niemcami a Czechami. W dodatku to granica bardzo płynna, bo umowa graniczna stanowi ze granicą jest środek rzeki. Niestety Ci co podpisywali umowę nie wiedzieli, że Odra w tym miejscu co roku zmienia koryto, pięknie meandrujac i zostawiając za sobą zarastające starorzecza. Efekt jest taki, że granica z 1947 roku ma się nijak do obecnego biegu rzeki, czesto o kilkaset metrów. Mam jednak nadzieję , że to już nie będzie nigdy problemem, mimo starań niektórych.... Ponieważ w okolicy musiałbym pedałować w masce to postanowiłem opuscic swoj piekny powiat i pokazać znajomym ten urokliwy krajoznawczo fragment .. Na kolejnych fotkach zakola Odry, ujście Olzy do Odry, zamek Bohuminski ( od 1945 administracyjnie w Chalupkach - fajne miejsce na obiad) Na kolejnej rampa przeładunkowa kruszywa. Oczywiście nieczynna. Kiedyś Odra pracowała nawet w tym miejscu. Teraz można stamtąd powiosłowac do Raciborza - nieco nudne to, no ale..... Wrota powodziowe pomiędzy Odra a polderem Buków.... zamykane gdy poziom rzeki nieco wzrośnie, i ponownie otwierane gdy wzrośnie za bardzo:-). Kilka km niżej jest suchy "zbiornik Racibórz". Prawie nowka, a juz raz uratował okolicę przed powodzią....
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...