Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.02.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
4 punkty
-
Cześć Damian a wiesz co jest najlepsze... goście, którzy formują buty 90 albo 100 z kapciem pełnym gąbki. Widziałem takie obrazki parę razy u znajomego, który pasuje buty. Wiesz co On musiał robić aby zachować powagę jak odczucia sprzedawał mu gość, który nie potrafił ustać na tych pochylniach do mierzenia bo cały czas miał proste nogi... 🙂 POzdro miłej jazdy3 punkty
-
Balans balans balans. Nogi podczas skrętu wykonują ruch rotacyjny po okręgu ( ciągnąc narty 😉 ) , jeżeli chcesz nie przyśpieszać, musisz zakończyć skręt, ze stopami przed biodrami. Od połowy skrętu, tułów nie wychylasz do przodu ,pozwalasz stopom z nartami wyjechać przed tułów. pozdr.3 punkty
-
Być może jestem jakimś ewenementem 😏 mam raptory 120 początki nie były łatwe (skorupa) ale wkładka oryginalna taki listek pod stopą i wystarcza 6 lat jeżdżenia.2 punkty
-
Jutro i w niedzielę planuje coś z wiślańskiego skipasu zostało mi jeszcze 5 kupione w czarny piątek 😁 60 za zł całodzienny karnet, prognozy są obiecujące☀️⛷️2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Cze Właśnie mi o to chodzi, aby całość oraz wszystkie wypowiedzi zostały tak jak jest, ale doklejona do tego podstrona (czy coś tam) z tymi najważniejszymi wyselekcjonowanymi informacjami, żeby łatwo można było odszukać informacji która nas i innych tak naprawdę interesuje. Program SIiTN pewnie jest dobry i sprawdzony, trzeba go jeszcze tylko przetłumaczyć na polski 🙂. Są tacy co potrafią ta wiedzę bardziej łopatologicznie przedstawić, no niestety pewne pojęcia i określenia muszą zostać i pewnie trzeba się ich nauczyć - bo np. nie mają odpowiedników, ale można bardziej obrazowo i po "ludzku". No i czasochłonne to będzie - ale może ktoś się poświęci. pozdrawiam2 punkty
-
Z Opola to Ty powinieneś na nocne do Koprivnej lub Małej Moravki raz w tygodniu jeżdzić. Zero maseczek i kontroli w tym sezonie, skipass ok 400/450 za 3h nocnego. Jeseniki naprawdę sa dobra alternatywą. Ramzova jest ok ale wolna kolejka na sam szczyt. Kouty sa drogie (ok 800koron) ale tam ponad 2kilometrowe zjazdy. Na Cervonohorskim zakładają szybsze krzesło ale marnie im to idzie. Na Pradziadzie jest naturalny snieg ale ciężko tam dojechać ( autobusem wahadłowym z Hvezdy)2 punkty
-
Nie uznałem... lubię Ciebie czytać. Ale irytuje mnie rozwalanie bardzo przydatnego wątku, który zapoczątkował Adam. Tutaj powinny być wskazówki, filmiki instruktażowe, ćwiczenia dla tych, którzy nie są jeszcze biegli w sztuce narciarskiej. Lub chcą coś poprawić.2 punkty
-
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/tatry-dyrektor-tpn-nosal-po-latach-postoju-zostanie-oddany-narciarzom/pm6ghgf,79cfc2781 punkt
-
Wizyta,USG,RTG było.Dało diagnozę i receptę,nie dało odpowiedzi na pytanie,jak w takim stanie wystartować w zawodach,dlatego szukałem tu odpowiedzi interdyscyplinarnej i niebanalnej...1 punkt
-
Szczerze to nie rozumiem stosowania Altacet, toż to ocet zwykły i co najwyżej skórę podrażni. Kilkakrotnie w ciągu dnia porządnie zimny okład na kilkanaście minut, np. żele, koniecznie przez tkaninę. Plus noga do góry, żeby obrzęk miał szansę zejść. Jeżeli to poważne zwichnięcie to potem skonsultuj się z lekarzem, może być poważniejsza sprawa.1 punkt
-
Cześć Altacet, solidna kąpiel stopy w Altacecie. Chyba najlepszy środek na opuchliznę. Próbuj... Pozdro serdeczne1 punkt
-
Dzisiejsza relacja nieco później, niż zwykle, bo dopiero wróciłem, korzystając z pięknej pogody. Rano widokowo. Po prostu pięknie. Pełna lampa. Stoki wylizane. Ludzi umiarkowanie mało. Bar na Słotwince. Tu jakaś koparka i stos drewna, będą coś budować ? Śniegu jeszcze zostało. Po stoku Góra Parkowa. Też jest plac zabaw z tarasem widokowym. PKL cały czas remontuje. Jest widokowo. Było też pyszne jedzenie, tym razem pod Górą Parkową. p.s. W Muszynie ma postać nowa wieża widokowa na górze Malnik, wplanach też kolejka widokowa.1 punkt
-
Tak serio to moim zdaniem lepiej wydać 300 i dostać dopasowane precyzyjnie do swojej stopy niż 200 i nie mieć tej pewności. Dla mnie to były najlepiej wydane pieniądze z chyba wszystkich wydatków narciarskich w życiu (największy bloker rozwoju to niewygodne buty).1 punkt
-
Nie zrobiłem zdjęć, ale jestem pewien, że miały te srebrne paski, zielone napisy i były szare. Jak patrzę na stronę Atomic, to wiązania identyczne, szerokość pod butem 75 - czyli wygląda, ze jednak były WB, a ja nie zwróciłem uwagi na małe literki.1 punkt
-
Moje X9 nie były WB - nie mogę takich znaleźć w katalogu ?! - może to jakoś model do wypożyczalni. Natomiast w ubiegłym tygodniu jak nawaliło pół metra śniegu, córka, wzięła z wypożyczalni Deacon 80 (akurat najszersze w tej wypożyczalni). W miękkim śniegu miała lepiej na nich niż na slalomce FIS, ale jak śnieg się utwardził to szybko je oddała. Zwracała uwagę na dziwną nieprzewidywalność tej narty przy jeździe na krawędzi. Producent podaje kilka promieni i jakieś cuda-wianki a wrażenie jest takie, że na twardszym narta robi niespodzianki. @Star - pewnie masz rację - jakbym włożył więcej energii i trasa była twardsza to wrażenie mogło być inne. Jakieś 5 lat temu też testowałem RC4 SC, ale ja byłem młodszy, a śnieg był super i byłem znacznie bardziej zadowolony - teraz je wypożyczyłem z myślą o zakupie (nowe 360 euro) i się nie zdecydowałem. Niestety mam wrażenie, że jazda na nartach mi się "udaje" a nie, że "umiem" - to czy pojadę ładnie i dynamicznie zależy od śniegu, dopasowanie butów, wyspania, rozgrzania, tego jak zacznę itd. - nie jestem niezawodny.1 punkt
-
Star To jedne z lepszych nart jakie miłem, do dzisiaj żałuje że je sprzedałem. Tu rzekłbym pancerna slalomka, ciężkie i twarde, żel na zewnętrznej stronie narty powodował że żadne kolejki nie straszne były, jak sprzedawałem to zdjęć nie mogłem zrobić bo wychodziły jakby narta była prosto z fabryki, takie zabezpieczenie. Ale to był chyba strzał w kolano Fischera - szybciutko z tego zrezygnowali - chyba sprzedaż stanęła 🙂 pozdrawiam1 punkt
-
Nic nie zmieniajcie, tak jest dobrze, i tym tak wyróżnia się to forum.1 punkt
-
Taa, a potem już zlatują się sępy, jak to w Białce ostatnio, z całej Polski.1 punkt
-
Ja bym zrobił rezonans kolana. Ja byłem studentem rozwaliłem sobie na sali gimnastycznej, w koszykówce, nogę w kolanie. Wylew, gips. I przeszło. Dalej się nie zastanawiałem. Góry, ciężkie plecaki(nawet chwilowo ponad 40 kg), narty. Narty już trwają prawie 60 lat. Około czterdziestki nosiłem rolki papy(40 kg)na nosiłkach(kilometr drogi i sto metrów podejścia). Remontowałem mały domek w Konikach, do kórego nie dało sie dojechać. Zdarzało mi się czasem "wylatywanie" łąkotkiw lewym kolanie. Kojarzę, że to było to załatwione w czasach studenckich. Ale wkładałem ją sam zawsze w swoje miejsce. Działo się to głównie, gdy kolano było "przemęczone"(np. praca w kucaniu). Wyskoczyło czasem nawet w łóżku, w nocy. Czasem, gdy to było w terenie zakładałem bandaż elastyczny. Na nartach, w czasie jazdy, raz mi się tylko zdarzyło. We Włoszech, na lodowcu Presena u góry. Wyjechałem z żoną poza ubitą trasę( po prawej strony wyciągów orczykowych). Kilka skrętów i czuję znajomy ból. Noga nie da się wyprostować. Siedzę na śniegu i klnę. Żona w strachu. Rozcieram kolano i znaną mi metodą(wciskanie do środka). Wskoczyło. Leciutko go czuć. Napinam mocno mieśnie wyprostowanej nogi. Zakładam bandaż elastyczny. Który woziłem ze sobą Wracamy na ubite. I jeżdżę przez dalszą część dnia. I przez następne dni z bandażem. Jeżdżę normalnie. Siedemdziesiąt pięć lat. Początek zimy. Pierwszy wyjazd do Jurgowa. Ciepło. Ciężka, sztuczna kasza. Jeżdżę na slalomkach. W miarę jazdy czuję coraz większy dyskomfort w lewym kolanie. Zjechałem z dziesięć razy i pas. Nic się nie dzieje. W nocy, dwa dni po jeździe, wyskoczyła łąkotka. I nie da się jej wprowadzić. Jestem kaleka. Bez jednej nogi. Kule. Telefon do Bierunia(klinika). Jedziemy. Lekarza ogląda, kombinuje z nogą. Rezonans. Po nim decyzja, artroskopia kolana. Problem z podwiniętą łąkotką. Leżę na stole i słyszę głos lekarza, rozmawiającego z pielęgniarką. Zerwane ACL, ale nie świeżo, tylko jakieś zestarzałe. Cholera myślę ! Zerwałem kiedyś ACL. Wiem co to za ścięgno. Ale kiedy ? Jeżdżę na nartach normalnie, bez tego ścięgna. Kolano lewe, jakby mocniejsze. To nie wszystko ! Za półtora miesiąca mam z żoną jechać do Chamonix. Chata opłacona. I zjechać razem z Aiguille du Midi. Moje marzenie od lat. Ja, jako przewodnik. Studiuję ten teren od roku. Zdjęcia, filmy. Wszystko przygotowane. Uprzęże, lina, raki. No i to kolano ! Ale lekarz daje nadzieję. Łąkotka przycięta. Chrząstka popękana, ale się trzyma. Rehabilituje się w klinice. W domu półtorej godzinny dziennie ćwiczenia, zalecane przez rehabiltanta. Miesiąc po zabiegu pierwsze próby na nartach. Dobrze jest. Ostrożnie z ortezą "profesjonalną". Pojechaliśmy do Chamonix. Plan się zrealizowało. Relacja była na forum. I o kolanie zpomniałem. Nie zapomniałem, jak wynika z powyższego opisu. Jeżdżę miękko, lekko. Nastawy - 6,5 7,0. Pilnuję techniki. Ćwiczę w zimie na rowerze stacjonarnym. Opisałem tą historię, by się zastanowić nad własnymi kolanami. Na własnymi stawami. By służyły długo, dla chwili radości, jaką jest jazda na nartach.1 punkt
-
Orzeł 🦅 jest tylko jeden ...😏 Mądry narciarz kiedyś mi powiedział że najbardziej na stoku trzeba bać się jastrzębi nie orłów, jastrzębie lecą z góry ⚡1 punkt
-
Właśnie - można o tym pomyśleć - ja w ubiegłym roku dokupiłem Blizzardy Bushwacker (88mm) i to bardzo miła narta jest, szczególnie na nędzny śnieg. Jest wersja o tej samej geometrii z podwójnym titanalem (Brahma), ale właśnie przy mniejszej sile/kondycji ta lżejsza narta jest lepsza. Wówczas trzeba już dłuższej - 170-175. Wyjadacze mogą skrytykować, ale szersza narta jest mniej nerwowa.1 punkt
-
Na wieczorną jazdę w Czechach blisko Opola, to Filipovice. Trasy podobne do Nowej Osady w Wiśle.1 punkt
-
To jest akurat "zły" pomysł, bo ranking na forum nie ma żadnego związku z jakimkolwiek przygotowaniem merytorycznym. Mam na myśli to, że nie trzeba być orłem, aby tam się pojawić, choć nie twierdzę że nie ma tam orłów. ŻEBY NIE BYŁO 😉1 punkt
-
1 punkt
-
proponuję - dział forum który będzie moderowany przez najlepszych tzw. Loża Ekspertów https://www.skiforum.pl/leaderboard/1 punkt
-
Tutaj inspiracja: 101 lat i śmiga na nartach [jak był o rok starszy też nartował]:1 punkt
-
Sądzę, że ma to miejsce, z resztą jest to mówione też na filmach szkoleniowych. Na ile czuję to jest to krótki moment, bez ewidentnego wyjścia na tył, bo to z kolei skutkuje przyspieszeniem i utratą kontroli. Potem jest podciągnięcie stóp i nowy skręt. Ostatnio zwrócił mi uwagę Adam, że zbyt mocno kontruję w skręcie, pracuję nad frontalną bardziej pozycją, niby lepiej ale i śnieg był cięższy.1 punkt
-
Poziomica jest pojęciem w kartografii, poziomNica na budowie. Adam pisał o mapach...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
I to tak właśnie jest w tym cyfrowym świecie....najprostsze nawet sprawy urastają do granic niezrozumienia......proponuje zwykłą papierową mapę i wycieczkę po okolicy. Zapomniałam, należy jeszcze w wikipedii ( te książkowe PWN pewnie spalone są) sprawdzić czym jest poziomica1 punkt
-
To nie plan wyjazdu. To dzisiejsza realizacja. Wystąpiłem w nowej kutce. Co to za kurtka. Żaden "pająk". Żona do mnie -trzeba zrobić film. To poważne wydarzenie. Dobrze, postaram się dostosować do poziomu nowego nabytku. Oczywiście stok jest szeroko znany. Tu często oboje "trenujemy". Gb_Mosorny02_2022.mp41 punkt
-
Najbardziej przydaje się informacja, gdzie znajduje się linia spadku, podczas zapinanie nart na stoku.🤔1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Znalezłem b. dobry, krótki film P. Lorentza o sprawach tu dyskutowanych. "Przejście w carvingu", ale dotyczy to tak naprawdę każdego skrętu. Świetnie pokazuje o co tu chodzi, m.in. w którym momencie zmieniamy krawędzie (bo widziałem, że taki podwątek tu sie pojawił). Swoim zwyczajem dołożyłem tłumaczenie na polski. Ale zanim wyślę je Paulowi, film umieściłem na swoim YT i do niego daję link. Proszę o uwagi dotyczące tłumaczenia, bo o ile tłumaczenie z francuskiego idzie mi lekko, o tyle z angielskiego - gorzej. Po ostatecznych poprawkach, wyślę Pawłowi tłumaczenie i zmienię link na jego YT.1 punkt
-
Forum żyje i to fajnie, natomiast ginie w nim cała masa cennych materiałów. Co sądzicie o porządkowaniu niektórych rzeczy, nawet nie klasycznej moderacji, bo tej tu nie chcemy. Ale zaczynają się fajne tematy szkoleniowe i potem się robi wielka dyskusja o czymś zupełnie innym. Temat ginie. Pewnie ja czy jeszcze pojedyncze osoby mogłyby się zająć wyodrębnianiem pewnych tematów jako przyklejonych, czyli zbiór porad dla początkujących, info o doborze nart czy butów, byłoby to w jednym miejscu i do niego moglibyśmy odsyłać. Widziałbym to nawet jako nieedytowalne tematy, do których może wklejać fajne wypowiedzi ktoś w rodzaju admina (kilka osób). Dzięki temu nowy człowiek mógłby znaleźć informacje bez zniechęcania się wielkimi dyskusjami jak o nieszczęsnej linii spadku stoku.1 punkt
-
A kiedy będzie można popróbować tych Head na Mosornym? Mam plana na niedzielę, pogoda sprzyja i mróz poranny utwardzi południowy stok. A z fajnych filmów, to rozwalił mnie 5-latek na FB https://fb.watch/b4AdD6wPd6/1 punkt
-
W końcu to wątek Materiały szkoleniowe. Musimy dbać o poziom dyskusji, pomimo tego że niektórym glob ciągnie, inni nieudolnie rysują obwisłego cyca a ktoś jeszcze szuka punktu. Skończy się wybuchem wulkanu ani chybi...1 punkt
-
Ja do Twojego planu dodał bym Szczawnicę! wiem to nie Zakopane, parę kilometrów trzeba nabić ale... dla mnie zarombisty stok. Polecam1 punkt
-
Hej, Podsyłam krótki filmik. Polecam miejsce. Trasa pucharu świata kobiet z zeszłego sezonu DH + SG . Jazda i narciarze na tym filmiku są drugorzędni, widoki robią robotę 🙂 Pozdrawiam, Bartek1 punkt
-
Cześć W szerszym rejonie masz jeszcze: Kluszkowce, Polana Sosny (talerzyki), z Litwinką możesz połączyć Czarną Górę (Koziniec), Harenda oczywiście, Nosal, Witów ... Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Co do zasady w przestrzeni publicznej powinno być miejsce dla każdego poglądu (ideologii), no może pomijając jakieś ekstremizmy w postaci nawoływania do przemocy. Dla mnie zarówno próby odebrania prawa wypowiedzi TVN jak i zbanowanie konta Konfederacji mają dokładnie ten sam negatywny wymiar. To jest tłumienie podstawowego prawa do nieskrępowanej wypowiedzi na tematy światopoglądowe, ideologiczne, społeczne, etc.1 punkt
-
Łuki płużne - i generalnie to co dalej oglądajcie tylko dla czystej przyjemności. Jak niektórzy z Was wiedzą w łukach płużnych impulsem skrętnym jest obciążenie kątowo ustawionej i zakrawędziowanej narty - czyli robimy pizzę i gibamy raz w lewo raz w prawo, im krótsza narta i bardziej taliowana tym łatwiej a tu zonk.....demonstrator na przyzwoicie długiej narcie kręci niemalże w miejscu a kręci dlatego że wykonuje "aktywne łuki płużne". Instruktor nie dość że obciąża zakrawędziowaną nartę to jeszcze stosuje niewielką rotację stopy i wyraźne dociążenie w formacie NW. W nawiązaniu do wcześniejszego materiału proszę zwrócić uwagę na sposób odciążenia - do przodu. miłego oglądania:1 punkt