Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.02.2022 w Odpowiedzi
-
To dopiero dołożyłeś. 11 lat i dalej jeździ jakby to był pierwszy dzień.4 punkty
-
3 punkty
-
A gdyby tak cofnąć się z wyposażeniem w czasie?Nie wiem,skąd rysownik tak dokładnie znał rozkład czasowy mojego posiadania dóbr ...3 punkty
-
Ja jeździłam w weekend. Zadowolona nie byłam. Wiatr, mgła i snieg prosto w twarz. Było na plusie, na stoku przetarcia. Ale dziś i wczoraj świeży, solidny opad, na pewno teraz jest super. Przerażały mnie małe dzieci pędzące na krechę, ku uciesze rodziców, Przerażali mnie uczący się dorośli, pędzący na krechę. Stwierdziłam, że stoki niebieskie są najbardziej niebezpieczne. Świadomi narciarze nie wyprawiają takich głupot . Już na trasie A na Czarnej Górze było bezpieczniej.2 punkty
-
Jutro to normalny dzień pracy dla nieemerytów :-), modele mówią o śniegu w niedzielę, więc kto wie, czy nie zrobi się z niej sobota.2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Dobry pomysł. Ja używam grzałek, które biorąc buty na stok zostawiam w środku, upycham skarpetami narciarskim i rękawiczkami oraz wiozę w kabinie a nie w bagażniku, Zawsze są ciepłe i gotowe do założenia. że zdjęciem bywa różnie - jak temp jest poniżej -10 to zazwyczaj trzeba but trochę rozgrzać, w jakimś pomieszczeniu, żeby się bez sensu nie męczyć. Dużo zależy od marki butów. Wspominany tu Atomic ma z reguły wąskie cholewki i stąd bywają kłopoty jak jeszcze but zamarznie. Rossi już nie jest taki upierdliwy mam wrażenie. Swego czasu - ale to też przełom lat 80/90 ubiegłego wieku kumpel miał Dachstein, chyba to był model v6, z odchylanym tyłem ale normalnym oklamrowaniem. Myślę, ze to było dość fajne rozwiązanie łączące wygodę zakładania/zdejmowania z dość solidnym trzymaniem. Mechanizmy cięgłowe szybko się rozregulowywały i trzeba było co chwilę dociągać śruby - tak to pamiętam. Pozdro2 punkty
-
Dziś kolejna relacja ze Słotwin Arena. Nie będzie jednak o perfekcyjnych warunkach na trasach, o tym że widokowo (choć momentami było). W nocy spadło około 20 cm puchu (odśnieżenie auta z warstwy 20 cm śniegu, zajęło mi 30 sekund). Jazda w laku, obok tras to było to co dziś nas kręciło. Kolejny dzień w tym samym ośrodku a kompletnie inne wrażenia z jazdy. Było widokowo. Stok przygotowany perfekcyjnie. Jedziemy w las. Im dalej od tras tym fajniej. Jest fajnie. Wszędzie sporo puchu. Całkiem nieźle to wygląda. Otwarta Słotwinka po przerwie. Snowpark - przygotowany perfekcyjnie. Działa trasa do skicross-a. Z fajnymi bandami.2 punkty
-
Tutaj można więcej zobaczyć jaki styl jazdy prezentuje ta Pani która uległa wypadkowi, od 1:402 punkty
-
Cześć Wydawało by się, że to są zupełnie podstawowe informacje a jednak trzeba je powtarzać nawet tutaj. Abstrahując od faktu, że zakładnia zimnych butów jest utrudnione i nieprzyjemne to jest to po prostu niezdrowe i niszczy buty. Tak te rozpięte buty z odchyloną nienaturalnie cholewką i później prośby żeby pomóc zapiąć bo się nie da... Butów tylnowejściowych ani zbliżonych nigdy na szczęście nie miałem. Pozdro2 punkty
-
Cześć Panowie, doświadczeni narciarze nie powinni się nawet przyznawać do takich kardynalnych błędów jak zakładanie zimnych butów. Pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć, Pozdrawiam wszystkich po długiej przerwie. Wygląda mi na to że temat 'własne filmy' nie został odzyskany z kopii zapasowych po awarii (przynajmniej nie mogę znaleźć) więc wrzucam nowy/stary wątek. Wreszcie pierwsze zjazdy w dobrym śniegu i to już w grudniu. Nocne wyjście na Pilsko, nocleg w schronisku i szybka akcja z rana: https://www.youtube.com/watch?v=FKSKtESPxA4 P.S. aby utrzymać obiektywny poziom relacji tam muza musiała się tam znaleźć także z góry przepraszam wytrawnych melomanów 🙂1 punkt
-
ohh Kama, więcej Kam na polskich stokach Brakuje normalnego babskiego rozsądku..1 punkt
-
Cześć Dużo jeździłem z deskarzami, takimi co jeżdżą na pogodę, co jeżdżą wszędzie, co uczą innych. To świetni ludzie o niebo fajniejsi i normalniejsi niż bardzo często bufonowaci narciarze uważający się z lepszych i wyjątkowych. Jak się dostatecznie dużo czasu spędzi na stoku to na pierwszy rzut oka rozpoznaje się człowieka, który wkłada autentyczne serce w realizację swojej sportowej pasji od zwykłego frajera. Sprzęt, na którym się jeździ nie ma tu żadnego znaczenia a uprzedzenia sprzętowe świadczą, że jest się bliżej frajera. Pozdrowienia1 punkt
-
1 punkt
-
Podrzucam relacje z ostatniej soboty na Romanie. Udało się oddać 2 zjazdy z Romanki w kierunku Sopotni w naprawdę fajnych warunkach.1 punkt
-
Jak się człowiek nudzi to na różne rzeczy patrzy. A że to wielkiego sensu nie ma to inna sprawa.1 punkt
-
@Kubis @a_senior czyli może spróbować mocniej uszywnić ramiona i tułów narazie bez punktowania kijkami. Dopiero później dodać z powrotem kije ale ruch tylko z nadgarstka (ramiona nieruchomo). @Chertan spróbuję tego czwiczenia z naciskiem od zewnętrznej strony plus na sucho ruchy kolanami z czymś włożonym pomiędzy kolana. Tylko nie wiem czy nie zacząć najpierw od upewniennia się lub wyćwiczenia że nie daje zbyt dużego nacisku na nartę wew tak jak mówił @Plus80i dopiero później uruchomić wymienione ćwiczenia. @Plus80chyba jednak zostawię wpiete dwie narty i będę unosił wewnętrzna podczas skrętu zamiast jazdy tylko na jednej. Boję się że przy wpiete jednej narcie może i owszem zwiększe kąt pochylenia w momencie kiedy będzie ona wewnętrzna ale też boję się że nieświadomie wyrobię sobie nawyk zostawienie pewnego ciężaru na tej narcie. Więc chyba będzie lepiej z dwoma zapietymi nartami i unoszeniem tej wewnętrznej. Dodatkowo znalazłem ciekawy filmik tutaj na forum od którego mógłbym zacząć: PS Ja staram się kije zostawiać tuż przy zejściu z kanapy na górnej stacji lub przy wejściu na kanapę. No i pytam też obsługi czy mogę zostawić kije w ich okolicy. @Mitek wydaje mi się że powinienem być trochę niżej, dłużej sunąc na jednej narcie i przy powrocie do środka narty krora się odpychalem zniwelować takie płaskie tupniecie. Szczerze nigdy nie ćwiczyłem startu bądź takiego ruchu bo nie uczestniczyłem w zawodach. Dosyć dużo jeżdżę na rolkach i wydaje mi się że muszę sobie to w ten sposób wyobrazić.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Była jeszcze kanadyjska łącząca w osobie PSmoku i nie tylko https://skicanadamag.com/get-a-grip/ ps przy okazji https://www.paullorenzclinics.com/post/angulation-or-inclination-what-s-the-point pomoc z Antypodów1 punkt
-
Cześć Długość nie będzie przeszkadzać przy tym promieniu oraz tego typu narcie (no chyba że w kolejkach do krzesła - ale dzięki nim zachowasz dystans 😉 - sprawdzałem osobiście na sobie a mam 175 cm wzrostu, model z drutem - to plus - ma co rdzewieć 🙂, ale podobno tem model jest bardziej elastyczny od tego następnego - ale to podobno - jeździłem na tych nowszych bez revo. Daj znać jak się sprawują. Ale będzie Pan zadowolony - tak myślę. pozdrawiam1 punkt
-
W tyle czasu to i w kufrze na dachu (w torbie) nie zmarzną. Jednak bywają zapaleńcy którzy 3-4 godziny jadą w jedną stronę żeby kilka godzin pojeździć. Ale tu już brniemy w dywagacje dywagacji. Podsumowanie tej części dyskusji, Ciepłe buty dobre, zimne buty złe, PRO ma zawsze ciepłe. Byle nie tak ciepłe1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Miałeś iść podobno w krótsze 🤣...ale rozumiem, że do spodenek spasowałeś 😃kolorystycznie. Czekam na wrażenia.1 punkt
-
..... i tym sposobem stałem się użytkownikiem X9 / 181 (tych z pełną ścianką boczną, modelowo chyba 2019 / 20), w doskonałym powiedziałbym prawie nowym czy też potestowym stanie. Krawędź jak w fabryce, ślizg piękny, na wiązaniach prawie brak śladów w miejscu, gdzie wkładamy kijki ... fakt, że sprzedawca superprofesjonalnie wszystko zapakował więc podróż z Gdańska nie była niebezpieczna 😄 W piątek spróbuję sprawdzić, jak się na nich czuję. I tak czy inaczej dam znać.1 punkt
-
To był l sarkazm. Tak czy siak pewnie 90 kilka procent wypadków na stoku to beztroska lub/i nieświadomość zagrożenia.1 punkt
-
No to teraz będę miał problem, którego użyć, jako że termoforów mam dostatkiem w różnych kolorach i fakturach 🙂, zwłaszcza na wyjazdach narciarskich. Ale pomysł zapewne skuteczny, zawsze go można czymś ciepłym zastąpić.1 punkt
-
No chyba że tak - podparte filmikami jak to niby "zwykli" narciarze na nich jeżdżą i sprzedane - później jest zonk na stoku, bo po tygodniu to tak nie idzie - ale jest przecież tyle nart - i pacjent jedzie do sklepu po nową parę bo ta akurat sprawdza się lepiej w gorszych warunkach, a ta następna jest super na beton, a na tej to nie trzeba skręcać bo na krechę można 150km/h walić itd itd, i tak ludzie inwestują w sprzęt zamiast w naukę 🙂 Mam takiego kolegę - ma ksywę Pan Rossignoll - to sprzęt miał droższy niż niż wszyscy do kupy wzięci na stoku na sobie mieli, ale wiecznie coś - za stromo albo za płasko, za dużo ludzi albo za mało, za dużo śniegu albo nie taki jak trzeba etc., ale na leżaczku z piwkiem to zajebiście wyglądał, no i na nartach był przecież 😉 pozdrawiam1 punkt
-
Samo-jeżdżące, miałem na myśli wyobrażenie kupującego narty, po zapoznaniu się z marketingowym opisem ich możliwości.🤨1 punkt
-
Cześć Zgadzam się z Toba w pełni oprócz nart samo-jeżdzących - wystarczy spojrzeć na stoki - 95% się zsuwa - nie jeździ - bo to niestety jest różnica, ułatwiają naukę ale niestety same nie pojadą. Jak mój trener mówił - buty same nie grają 🙂 pozdrawiam1 punkt
-
Ja też podzielam, z własnego doświadczenia. Zaczynałam jeździć na snowboardzie, ale niekomfortowo czułam się z tym, że mam ograniczone pole widzenia tego, co jest za mną, to było podświadome i utrudniało postępy w doskonaleniu jazdy na tyle, że zdecydowałam się spróbować dwóch desek - i przy tym pozostałam.1 punkt
-
ale czy fakt, że snowbordzista ma ograniczoną widoczność przez to, że jedzie bokiem może go usprawiedliwiać? Chyba nie. Jak już pisałem w wątku pokrewnym doświadczeni użytkownicy stoków wiedzą, że snowbordzistę powinno się wyprzedzać z jego "przedniej" strony, a jeśli musimy wyprzedzić go z jego tyłu to tylko baaaaardzo szerokim łukiem1 punkt
-
Patrząc na kierunek w którym poszło "narciarstwo"; niebieskie trasy idealnie przygotowane, kanapy podgrzewane z bublinami, narty samo-jeżdżące, inne na każdy rodzaj śniegu i stoku, itd., takie buty wydają się idealne.🤔1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Zakładanie zimnych butów (twardych nie mówiąc już o zawodniczych) to dla mnie abstrakcja, może niedoświadczeni (początkujący) miłośnicy tego sportu mogą takie błędy popełniać, ale doświadczeni narciarze? No chyba że, ktoś to traktuje jako formę rozgrzewki - to wtedy ok 🙂. Nie wspominam tu o odkształconych skorupach - spinanych tylko podczas jazdy, to też uważam za błąd, zawsze spinam buty po jeździe i buty zachowują swój pierwotny kształt. Co do tylnowłazów z tematu przewodniego - nigdy ich nie używałem, chyba oprócz "komfortu" zakładania to nie mają żadnych innych zalet, obecna konstrukcja butów umożliwia pracę skorupy praktycznie w całym bucie - a co za tym idzie dopasowanie skorupy do naszych nóg, botek jest tylko łącznikiem między nogą a skorupą więc de facto to nie on trzyma nogi i przekazuje polecenia dalej (a także poprzez niego otrzymujemy informację zwrotną) tylko skorupa buta (dlatego im bardziej sportowy but tym cieńsze są botki). Ponadto ten patent nie zagościł na stale w narciarstwie, więc chyba pomysł odgrzewany ale bez perspektywy dalszego rozwoju (przynajmniej nie w narciarstwie alpejskim). pozdrawiam1 punkt
-
Widziałeś ten filmik? Jeśli tak to dołącz link, w przeciwnym razie nie będzie dla ciebie obraźliwe nazwanie cię kłamcą.1 punkt
-
Nie mam problemów z zakładaniem butów, a mam 130 i 150. Mam fajny patent, buty są ciepłe przy zakładaniu - nie używam grzałek, tylko głowy.1 punkt
-
Cześć Zawsze się da - nie chrzań. To jest podstawa fajnej jazdy i... zdrowia. Czyli nie umiesz wkładać butów albo nie umiesz o nie dbać. Pozdro1 punkt
-
No to słabo szukasz bo akuratnie są filmy gdzie anguluję, kontruję, separuję i co tam sobie jeszcze wymyślisz...coś takiego jak "włożenie biodra" nie istnieje - owszem jest używane w pewnych bardzo specjalistycznych środowiskach ale zawsze jest tak jak polecenie "włóż kolana" poprzedzone stosownym komentarzem przez prowadzącego zajęcia. Bardzo cię proszę nie atakuj mnie abyś sam do tablicy nie był wywołany albowiem jako jeden z nielicznych użytkowników w stopce zamieściłem swój bardzo nieudolny przejazd do którego się przyznaję.1 punkt
-
Oczywiście, jestem za 🙂 Tylko że właśnie dziś to wykonałem. 130 na nogę, myślałem że urodzę 😉1 punkt
-
Zaczyna mnie to maluchno drażnić. 😉 Pojęcie "Kontry" na skiforum wprowadziłem chyba ja, bo pojęcie "włożenie biodra" było ciężkie do zdefiniowania. A tak mamy za LeMasterem pojęcie Kontry, zdefiniowane i opisane. Szkoda Adam że usunąłeś filmy ze Twojej stopki z jazdą na krawędzi z roku 2018 gdzie gdzie angulujesz biodrem (ruch do stokowy) i nie kontrujesz (ruch biodrem do przodu, do środka skrętu). Byłbyś idealnym wzorcem nie kontrującego narciarza. To że się czegoś nie pojmuje, nie znaczy że nie istnieje. Sorki za ad personam . Kontruj jak Mike Tyson 😉😉😉 od 4.001 punkt
-
My już w najbliższą sobotę ruszamy do Val di Fiemme. Pogoda wg prognoz zapowiada się fantastycznie! Już się nie możemy doczekać...1 punkt
-
1 punkt
-
I tu pełna zgoda, opis fizyczny nie różni się w tym przypadku od zaleceń dydaktycznych. Tej sprawy nie da się i nie ma sensu komplikować. Przy okazji: załączyłem ryciny z https://www.yourskicoach.com/glossary/SkiGlossary/Angulation.html Uważam, ze komentarz do nich wart jest przeczytania. Jeszcze jedna sprawa: tytuł wątku. Jeśli mamy pisać o przejściu od jazdy ześlizgiem do jazdy ciętej to bez rozważań o kolanach czy biodrach nie ma o czym dyskutować. Można dyskusje sprowadzić do rozważań kto pojedzie szybciej ale chyba nie o to chodzi. Pozdrawiam1 punkt
-
Pierwsza Lądek od 14 - tej, zielono generalnie dookoła, warunki widać, z każdą godziną większe odsypy, ale spoko. Druga relacja w wątku CG Trzecia relacja gratis Wasze Zdrowie!1 punkt
-
1 punkt