Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.01.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Kurczę troszkę mnie nie było a tu tyle postów..... Piotrek twoja żona to carver - urodzony, wrodzony i co tam jeszcze sobie wymyślisz, ona lubi krawędź ba ona w niewiarygodny/ niezrozumiały dla mnie sposób potrafi ogarnąć temat - rzadko się spotyka aby kobieta tak intuicyjnie potrafiła "wsiąść" na nartę, zgiąć kolana, wprowadzić nary na krawędź i to utrzymać. Oczywiście to jest jeszcze nieco surowe, nieco intuicyjne (kolejny zmarnowany talent narciarski) i wymagające doskonalenia, ale jest - polecam dobrą sportową nartę slalomową 160 cm - tu przypomnę ci moje słowa na stoku - dziewczyna łamie barierę szerokości nart pod butem. Twoja córka - analiza filmu wskazuje że nieco ucieka na tyły, jest jeszcze ten niewielki (ale jest) A frame (dziewczynom się wybacza) ale zdecydowanie idzie w kierunku mamy - to widać lubi jak ją krawędź poniesie - ale tu jest problem bo to w końcu jeszcze dziecko - tyle że Te dziecko spokojnie jeździ na nartach dedykowanych dorosłej kobiecie - polecam drugą katalogową slalomkę w rozmiarze 155. Jeżeli wystąpi taka okoliczność że znajdziecie chwilę wolnego czasu i może w marcu pojawicie się u mnie to mogę zorganizować narty w celach szkoleniowo testowych - bez zobowiązań finansowych - zarówno z moje strony jak i ze strony osoby udostępniającej narty. To już okres luzu i czerpania przyjemności z jazdy - spotkać się, wypić piw....napój izotoniczny, pogadać.... Moim zdaniem wszelkie pół środki typu AM, AR, On Piste itp, itd nie wchodzą w rachubę. W celu wykluczenia pewnych niedomówień oraz znanej (chyba) mojej tendencji do nart dłuższych o specyfikacji GS wyjaśniam - rozmawiamy o dziewczynach które umieją jeździć na nartach a samo moje typowanie jest ukierunkowane konkretnie w ich poznane preferencje.3 punkty
-
To się odnosiło do bredni fredzika a nie Twojej jazdy. Dla porównania, zawodnik na treningu ma zwykle trasę długości ok. 1km w GS a w SL to bywa i 500m. Na skiturach? 😉 A tak poważnie, Ty jesteś jakimś cyborgiem. Jak za dziecka pływałeś 15km dziennie to teraz robisz 15km verticalu. Normalny człowiek jest dumny jak na basenie zrobi 500m i jak zjedzie jednym krótkim źlebem.2 punkty
-
W naszej ekipie też była nieprzyjemna przygoda zadziałało prawo Murphego jak coś nie powinno się stać to się stanie,pusty stok dwie osoby i buuuum gruby dzwonnnn winny jak zawsze człowiek . Było to pierwszego dnia, po 20 minutach kolega jakoś się pozbierał drugi nic sobie nie zrobił , ten obolały przejeździł 6 dni. W poniedziałek przysłał nam taką diagnozę 😟 "Cześć chłopaki. Jestem po badaniach. Mam tylko złamany nos i złamany mostek. Phi tam🤘🤘💪💪" Niezły twardziel i farciarz .2 punkty
-
To ja jakiś cienias jestem. Dzisiaj tylko 13000 vertical w Obereggen. W nogach czuć. Jest w San Pellegrino zjazd do gondoli od góry 5,4 km. Żeby go zrobić na raz to rzeczywiście trzeba się zwozić, choć dół już wąski i mniej wymagający. Przy porządnej jeździe może na początku jeszcze się uda, ale w połowie dnia już nie.2 punkty
-
Wróżenie z fusów. Teraz nie ma Hirschera. Dominował. Dwudziestu może być na złotym pudle. Bardzo się wyrównała stawka. Nikt już ciągle nie odskakuje od reszty, sekundę czy dwie. Loteria. Nie oglądałem drugiego przejazdu z Schladming. Żona miała swoja preferencję w tym czasie. Pierwszy oglądaliśmy razem. Moim ulubionym zawodnikiem, jeśli chodzi o styl, to Ryding. Cieszyłem się, że chłopu wyszedł slalom w Kitz.. A jak pojechał nasz Jasiczek(nr 68) w Schladming(czas)? Wkurzają mnie durni dziennikarze. Pisze taki " stracona szansa Maryny". Stracona, ponieważ według niego mając szósty czas po pierwszym przejeździe, to jest oczywiste, że powinna być na pudle. Kretyn, który w sporcie widzi tylko wynik, jak najlepszy.2 punkty
-
2 punkty
-
Fischer sc, volkl sl, atomic s9, salomon rush sl lub srace pro, nordica slr, blizzard src, rossingol st ti albo master sl, dynastar master sl, head isl lub esl2 punkty
-
Chyba ze trzy sezony temu niejaki Fredoski rzucił wyzwanie stwierdzając, że jeśli ktoś jest w stanie przejechać bez zatrzymywania trasę 6 km, to znaczy że jeździ. Podjęliśmy z kolegą z którym od kilku lat organizujemy sobie wspólne wyjazdy wyzwanie, nie bardzo wierząc, że zdołamy mu sprostać. Kolega wyszukał trasę w ośrodku Crans Montana. Z mapy wynikało, że jej długość to 5700m. Zaczyna się na samym szczycie (3000m). Jak zwykle zameldowaliśmy się na górze jako jedni z pierwszych. Trasa ta (ze szczytu) zawierała oczywiście wszystkie kolory od czarnego po niebieski (z przewagą czerwonych) w tym cztery ścianki (dwie czarne i długie), dwa, czy trzy zwężenia z zakrętami (tam lubią zatrzymywać się ludzie mogąc ty samym zmusić nas do chwilowego choćby zatrzymania się co unieważnia próbę), oraz około kilometra niebieskiej "dojazdówki". Założenie było takie: nie jedziemy na maxa bo większa szybkość = większe przeciążenia, które będą bardziej męczyć mięśnie, nie można wolno, bo czas nieustannej jazdy też będzie działać przeciwko nam. I tyle ze "strategii". To był nasz 7 czy 8 dzień nartowania z rzędu. Byliśmy jak zwykle dobrze rozgrzani, ale w tym dniu ani kilometra w nogach jazdy. Przejechaliśmy całą trasę bez zatrzymywania. Tracker w tel. też pokazał 5700 metrów. Czuliśmy się dobrze, więc postanowiliśmy przejazd powtórzyć, ale ośmieleni sukcesem nadrobić te brakujące 300 m zwiększeniem obszerniejszych skrętów na ściankach (tam jest jak to zrobić). Natychmiast na górę, co zajęło nam około 30 minut (krzesło + gondola) i powtórka. Znowu bez zatrzymywania. Niestety tracker nie zdołał odnotować zwiększenia odległości poprzez zwiększenie ilości długich skrętów i pokazał identyczną odległość. Da się. Normalnie jeżdżąc nigdy nie zwracamy uwagi na ilość przejechanych kilometrów bo ich "zdobywanie" nie jest żadnym dla nas wyznacznikiem udanego dnia.2 punkty
-
Muszę się podzielić tą informacją. James dotarł do celu. I rozłożył już ogromne, złote lustro. Pierwsze zdjęcia kosmosu w czerwcu, lub lipcu. Kosztowało to 10 mld zielonych. Czekam z nieciepliwością, czy uda się zobaczyć "płot" wieńczący koniec wszechświata. A niżej zdjęcie, gdzie będzie sobie wędrował razem z ziemią. Od strony słoneczka, by go nie podgrzało, ma duży parasol.2 punkty
-
Najgorszym zakupem w moim 35 letnim doświadczeniu górzysty był zakup kurtki Hi-tec. Narciarska (ja używam jako trekingowej), zimowa 10000 Tecproof. Zamki w kieszeniach padły w pierwszym roku, uchwyt zamka głównego też. W 2 roku padł zamek główny (początek 2 sezonu zimowego). Kurtka - materiał wygląda jak nieużywana, ale zamki żyłkowe załatwiły sprawę na amen. Ja już nigdy w życiu nie kupię tego chińskiego badziewia. Wyleczyli mnie.. 😞2 punkty
-
Tia... zapewne robiłeś badania i opublikowałeś je w renomowanych czasopismach celem podniesienia ich wiarygodności 🤪1 punkt
-
Mały off ale w temacie wypadków narciarskich,w zeszły tygodniu w Francji wjechał na mnie od tyłu snowboardzista na desce zjazdowej. Przejechał po tyłach moich nart i upadł, mnie tylko lekko wytrącił z toru jazdy obyło się bez wywrotki ,według prawideł spytałem czy wszystko ok niestety dla niego nie było ok😟 zdarzenie miało miejsce jakieś 200 metrów przed dolną stacją wyciągu więc ratownicy pojawili się szybko. Sytuacja nie ciekawa ale jego znajomi jak i moi potwierdzili że to on wjechał we mnie i nie było problemów z ustaleniem winy , ubezpieczenie jak zawsze miałem i to nie najtańsze. . Oby jak najszybciej wrócił na stok , złamań nie miał ale kolano uszkodził.1 punkt
-
Po prostu cieszę się, że po kilku dobrych latach z doprawdy kiepską kondycją ( i brakiem pracy nad nią) zmieniło się na lepiej. Żeby porównać z Twoim Mosornym - na początku tego sezonu byłem kilkakrotnie z kolegą w Swieradowie i za każdym razem (na 3godzinnym karnecie) robiliśmy 9 lub 10 zjazdów- zależnie, jak podeszła gondolka. Długość trasy na stronie ośrodka to 2500 m.1 punkt
-
Ja oglądając ten film, byłbym daleki od przypisania winy dziecku. Nie widzę też dużej prędkości u narciarza. Też nie dostrzegam, by jechał z góry. Widzę snowbordzistkę, przecinającą tor jazdy jazdy dorosłego i jadącego za nim dziecka. Jakim trzeba być .... (użyte w kontekście medycznym) by wjeżdżać pomiędzy dorosłego i jadące za nim dziecko. Czy oni się nie zatrzymali ? Zatrzymali, pewnie próbowali udzielić na swój sposób pomocy. Ktoś podjechał i dalej udzielał tej pomocy. Pewnie nie byłoby całej sprawy, gdyby wszyscy posiadali ubezpieczenie (zarówno OC jak i NNW), na naszych stokach jednak bardzo mało popularne.1 punkt
-
Jak płacą więcej nie patrząc na wydajność to wtedy jest to już sztuka 😏 i inne podejście do artysty1 punkt
-
No nie tak szybko, zależy ile by płacili za to piękne. Może więcej niż za wydajne? A w tej dyscyplinie płacą tylko za wydajność.1 punkt
-
Drogi Kolego Masz już trochę lat i sporo widziałeś, ale się nie obraź, wybacz młodszemu koledze - Twoje podejście do zawodowego sportu potwierdza że ta droga niestety nie prowadzi do sukcesu sportowego, niestety - Ciebie znamy z forum a nie z telewizji. Przepraszam za te gorzkie słowa, ale to moja opinia i może koledzy mają inną i Cię poprą w Twojej wypowiedzi. pozdrawiam1 punkt
-
AndRand - nie trzeba dużo czytać forum aby zobaczyć, że są różne tezy na temat nart dla początkujących (to aby wytłumaczyć dlaczego my początkujący mamy problem z doborem). Moje narty nabyłem gdyż: A) były przez firmę reklamowane jako coś pośredniego pomiędzy SL, a GS.(W rzeczywistości Atomic sprzedał kit klientom w owym czasie i jest, to drugi sklepowy GS w innej szacie graficznej). B) forumowicz zażyczył sobie za nie atrakcyjną kwotę (stosunek stan/cena) C) forum doradzało nartę na wzrost. Jako początkujący wówczas, nie specjalnie przejmowałem się promieniem, ponieważ skręcałem tzw.ześlizgiem. (obecnie nadal uważam, że jestem początkujący, choć są przesłanki ku temu, że teraz zakrawędziowanie będzie już stopniowo bardziej skuteczne). Nie łapię się do grupy myślącej, że narty same jeżdżą. Nie imponuje mi także zapierdzielanie po stoku +50km/h. Zakręt S miałem na myśli płynny skręt po okręgu, a nie do kąta prostego. (Sprawa poruszona w poniższym filmie). Nie polemizuje z wyborem nart o charakterystyce SL dla początkujących, bo jako takowy nie znam się. Aczkolwiek faktem jest, iż już po zakupie swoich nart otrzymałem wskazówki, iż optymalnie powinienem na początek zakupić nartę 165-170 długą i 75 lub mniej mm pod butem i jako przykład padła narta Head Suprshape e-original. Natomiast stabilny przejazd przez odsyp, chodziło mi, iż budowa moich nart (drewniany rdzeń+2 warstwy titanal) powoduje, że są stabilniejsze, sztywniejsze aniżeli najtańsze deski w ofertach producentów. Reasumując - obecnie dzięki uprzejmości kolegi Star, stałem się posiadaczem Rossi WC SL 165 i będę mógł z takowych nart korzystać. Dodatkowo przez zbieg okoliczności mam jeszcze mx 74 i wspomniane xti czyli odpowiednio promienie 12, 14.7 i 16.4. Co biorąc pod uwagę swego rodzaju mój narciarski restart lub nowy etap, daje mi ciekawe możliwości. Co z tego wyniknie i czy pozytywnego dla mojej jazdy pokaże czas 🙂1 punkt
-
W sporcie wyczynowym a taki oglądamy na Eurosporcie liczy się wynik i tylko wynik a twoje przemyślenia o stylu i czy ładnie jechał czy nie to na Mosornym można porównywać. Chciałbym żeby brzydki a nawet kaleczeny przejazd Maryny dał medal na igrzyskach , wszelkie noty za styl to furtka dla macherów, czas czas czas, liczy się wynik a odczucia estetyczne to przy 🍻 można obgadać.1 punkt
-
Wiem o czym do mnie piszesz doskonale 😁,ale my tu wszyscy na poziomie amatorskim sobie nartujemy i zjechać w miarę przyzwoicie 6 km dociskając krawędz ,szybko i technicznie bez zatrzymywania ujmy nie przynosi Z pozdrowieniami napalony amator 🤪1 punkt
-
Chyba jesteś leszczem😏 bez kondycji😄 pora popracować na siłce lub praca fizyczna 💪 bez opi.....nia1 punkt
-
Jeśli możesz pokonać 6km bez zatrzymania (i nie jesteś zawodnikiem w DH) to znaczy, że nie jeździsz. Nie mając wyczynowej kondycji (a w zasadzie to mając również), by pokonać taki dystans, trzeba się zwozić. Jazda na maksa jest możliwa przez kilkaset metrów, potem musisz się zatrzymać. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy że nie potrafi docisnąć nart i nie wie jakie przeciążenia to generuje. Spokojny dzień? Wątpię, czy kiedykolwiek w życiu tyle przejechałem. Intensywny dzień to 7-10km przewyższenia.1 punkt
-
Bierzesz pod uwagę opcję, że ludzie mogą mieć wyjebane na to co piszesz w temacie szczepień?1 punkt
-
Zawody fantastyczne. Na igrzyska pudło ciężko kogoś wytypować. Chyba Noel jednak lub Henryczek. Jakby Razzoli powtórzył Vancouver to by było coś.1 punkt
-
To jeszcze anegdota. SMS od Kosmyka (kto zna - ten zna) do żony. "Jest godzina 6:50 siedzę w gondolce. Alkaida wymyśliła Good Morning Ski" I rzeczywiście, 0 7:10 byliśmy już wysoko na trasie!1 punkt
-
Ludzi jak mrówków w Szklarskiej. Jak sprawdzi się prognoza, to odpalą Lolę, bo zapowiadana jest ostra dostawa białego:1 punkt
-
Moim zdaniem glowny wplyw na odczucia z jazdy ma przygotowanie krawedzi. Kat dolny, boczny, ostrosc, stepienie/dziobow pietek itp. Testowanie nart ok, ale to nic nie mowi o narcie. Temu czesto na forach mozna przeczytac ze sportowa narta jedzie tylko jak po szynach i maja smierc w oczach, bo pietek nie idzie obslizgnac. Do tego stanie na tylach i brak odciazenia uniemozliwia jakiekolwiek manewry.1 punkt
-
1 punkt
-
Dodaj że robiliście to z Jurasem wybierając najszybszą gondolę z największym przewyższeniem i i tak cały dzień na jednej trasie żeby wbić level 🤪🤣😄1 punkt
-
@mario33 ok szukam w takim razie po sklepach i innym miejscach czegoś w dobrej cenie. @Mitek z Adamem ustaliłem długość i że SL i że pierwsza sklepowa pewnie najlepiej. Podał mi jeden model w luźnej rozmowie, ale nie bardzo mogę znaleźć coś w dobrej cenie. @nikon255dzięki za linka Dlatego też pytam bo może ktoś coś sensownego widział.1 punkt
-
Cześć A co to znaczy: jeździ dobrze? Filmik... A Adam nie powiedział co kupić? Pozdro1 punkt
-
Aktualnie 4-ka niedostępna, ale warunki rewelacyjne. Zwłaszcza wieczorami.1 punkt
-
Nie ma co testowac. Na tym etapie to raczej testujesz jak sa przygotowane krawedzie w fabryce producenta, a nie sama narte. Jak chcecie SL to pierwsza SL katalogowa albo cos wyzej. Brac to co bedzie w dobrej cenie. Chyba ze na biede nie narzekacie to brac to co sie podoba 😄 Jak nie bedzie jechac, dac na dobry serwis i po problemie. SL dosc kontrowersyjna jako uniwersalna narta. No ale jak to mawia Mitek, zaadaptujecie sie 😛1 punkt
-
Cześć No właśnie, później doczytałem parametry narty, muszą mieć płytę seniorską, ktoś kto kupuje taką nartę no chyba się musi na nartach trochę znać, nie ma zdjęć i trudno powiedzieć w czym problem, może na płycie nie ma dodatkowych otworów montażowych, które samemu trzeba wywiercić - a delikwent się zasugerował tylko tymi które są. Też mi się nie chce wierzyć, że się nie da bez kombinacji z płytą. Bez zdjęć to wróżenie z fusów i nasze tylko domniemania. Ale sam zainteresowany nie przejawia aktywności, więc chyba się zorientował że nie do końca przemyślał swoje pytanie. pozdrawiam1 punkt
-
Trzy ciała i prawie stabilne… niewiarygodne a jednak. L2 jednak nie https://pl.wikipedia.org/wiki/Punkt_libracyjny l4 i l5 raczej. Thx +80.1 punkt
-
No ślicznie ! Siedem razy zjechałeś na sam dół( 600 m npm). Osiem razy z góry na poziom ok.1600 npm. Najszybszy zjazd na dół, ok. 10 min. Wolniejsze do 30 min. Trasa 600 -2100 m, zakładam 6 km. Trasa 1600 -2100 m, 3 km. czyli 7x6 + 8x3= ? km. Taki wykres to bzdura. Ponieważ można żonglować różnicą poziomów. Dlaczego nie przyjąć, że trasa 600 - 2100 m ma 10 km ? A trasa 1600-2100 m ma 5 km ? Wtedy samej jazdy w dół byłoby sporo ponad 100 km. Tylko kolejka musiałaby być piekielnie szybka. A narciarz jadąc w dół musiałby mieć motorek w tyłku, by przejechać 10 km w dziesięć minut. To średnie nachylenie trasy - 150 m na kilometr. Z przełęczy na Goryczkowej dojeżdżałem do Kuźnic w 12 min(6 km). Połowa na odpychanie kijkami. Różnica poz. ok. 940 m. Można ją przedłużyć do Ronda(jechałem kilka razy). I tak teoretycznie jeździć. Błyskawicznie do kolejki(20 min w górę na Kasprowy). Trawers nad Cichą, Goryczkowa, Kuźnice, Rondo. Od ósmej(zerówki) godziny do wieczora, do ostatniej kolejki. W marcu(śnieg do Ronda). Bzdurne wykresy ! W dodatku liczone kilometry w górę kolejką.1 punkt
-
1 punkt
-
W czasie któregoś z Szabirowych PZJU miałem przyjemność jeździć (przez chwilę) z młodszym o 30 lat Kolegą, który robił dziennie min 70-80 km zjazdu. Szybki wyciąg i niezbyt stroma, najlepiej bladoczerwona trasa, narty gigantowe... Cóż.... mam inne oczekiwania od jazdy, ale zawsze czegoś można się nauczyć. np. nowego sposobu kontroli prędkości. Żadne tam podkręcanie skrętu czy śmigi hamujące, po prostu- "Michał, jedź i nie przejmuj się prędkością, ona narasta tylko do pewnego poziomu, potem stabilizuje się i jest ok." 😉1 punkt
-
Bardzo ciekawy wpis który daje mi wiele do myślenia - masz rację narciarstwo to umiejętność przełamania własnych ograniczeń - dzisiaj spotkałem na stoku mojego dawnego kursanta - obecnie spokojnie prezentuje poziom PI - wielki chłop 190 wz. ok 140 kg żywej wagi wiek 45lat- stwierdził jednoznacznie - instruktor jak najbardziej tak ale ważniejsze są setki - setki godzin na nartach - świadomej jazdy.1 punkt
-
Niestety ludzie godzą się na takie cyrki, a niektórzy nawet je popierają. Przy takim podejściu, na stokach nie powinien pojawić się nikt, wtedy szybko by zmienili zdanie. Ja teraz spędzam urlopy bez paszportów i maseczek - u nas w kraju. Może nie jest tak spektakularnie jak w Alpach, ale dalej całkiem przyjemnie. Przy okazji też 2-3x taniej.1 punkt
-
To tak odnośnie wysokich zarobków Doradca premiera przez przypadek ujawnił smutną prawdę o pensjach Polaków - Money.pl1 punkt
-
Po prostu pracownik a nie niewolnik. - Chce zarabiac adekwatnie do tego co robi i na tyle duzo by w pracy zajac sie zadaniami, a nie mysleniem jak ma starczyc do pierwszego. - Chce pracowac wydajnie i sensownie przez 6h dziennie a nie siedziec na pokaz do wieczora. - Chce sie doszkalac ale w godzinach pracy. Czas prywatny sluzy do odpoczynku, kontaktow z rodzina itp. - Wykorzystuje urlopy na aktywny wypoczynek a nie chlanie czy remonty. Tym samym sporadycznie bieze L4. - Jest uczciwy i skupia sie na sensownej pracy, a nie lizaniu tylkow, czy robieniu lewych "wynikow".1 punkt
-
Ty dalej męczysz to IT, jakby świat poza nim nie istniał. Wg. danych z przed 3 lat 1% polaków zarabiał powyżej 22k brutto (we wszystkich branżach łącznie). Teraz może to będzie 1.5% bo pensje rosną. Także nawet w Twoim IT, albo zarabia się mniej niż sugerujesz, albo pracuje tam mniej osób. Co do statystyk to od nastu lat słyszę, że w Polsce brakuje setek tysięcy inżynierów (nie w IT, tylko ogólnie). Realia są zupełnie inne. Inżynierów w większości branż jest o wiele za dużo. Brakuje albo jakiś wybitnych specjalistów, których nikt nie chce, lub nie potrafi wyszkolić, albo inżynierów za 3-4k na rękę, Nadal wiele firm, szczególnie tych mniejszych, tyle by chciało płacić. Niektórym nawet udaje się znaleźć takich pracowników. Jeśli chodzi o zdolności, to zawsze byłem najlepszy w szkole z matematyki (wyróżnienia w konkursach itd.). IT mnie jednak nie interesuje, więc na niewiele się to przydaje. Bardziej przydałaby mi się zdolności manualne, społeczne, lub zwykłe cwaniactwo.1 punkt
-
Córka 3 x próbowała dostać się na medycynę. Za pierwszym razem zabrakło 5 punktów. Poprawiła maturę z biol ze sporym zapasem i? … została odrzucona…z automatu, bo taką mają politykę, nie zwiększyli ilości miejsc tylko podnieśli próg punktowy. Zrobiła w międzyczasie inżynierię chemiczną i procesową, i? …nie ma dla niej pracy, bo jest kobietą. Taka sytuacja.1 punkt
-
Tego, czego warto... 😉 Piszesz o magistrach po studiach - "płacę i żądam"1 punkt
-
Zależy czego. Mamy też armię magistrów z zarobkami poniżej pomocnika na budowie. Swoją drogą, to chyba polski fenomen.1 punkt
-
https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/8331843,ema-kolejne-dawki-przypominajace-szczepionki-przeciw-covid-19-moga-oslabic-odpornosc.html https://next.gazeta.pl/next/7,173953,28001201,pol-miliona-pensji-lekarza-za-10-miesiecy-pracy-takie-osoby.html#do_w=52&do_v=221&do_st=RS&do_sid=604&do_a=604&s=BoxBizLink A co o tym sądzić ?1 punkt
-
Cześć Wytłumacz mu, że nauka jazdy na nartach to naprawdę długi proces i żonglowanie nartami nic tu nie zmieni. Pozdrowienia1 punkt
-
1 punkt
-
Tomek, najfajniej byłoby pogadać przez telefon na bieżąco reagując na argumenty, bo na forum zajmuje to w cholerę czasu i trudno płynnie się wymieniać argumentami. 60% dotyczy ryzyka przenoszenia i jest owszem mało satysfakcjonujące, jeżeli 3-8-krotne ograniczenie ryzyka hospitalizacji i zgonu (które nie wiem czemu pomijasz) jest mało dla Ciebie, to nie znajdziemy tu wspólnego pola. Jak wchodziły na rynek to mieliśmy informacje z krótkotrwałych badań. Były prawdziwe na tamtą chwilę. Przewidzieć się nie dało jak będzie dalej, wszelkie próby przewidywania były fałszem, bo tego się zrobić nie da. Natomiast żebyśmy znali skalę. Przy skuteczności w zapobieganiu zgonom na te chwilę moglibyśmy uniknąć śmierci kilkudziesięciu tysięcy osób w samej Polsce. Z drugiej strony szczepi się na meningokoki, na które choruje 350 osób rocznie, inwazyjna choroba pneumokokowa to 4000 rocznie, umiera znacznie mniej szczepionka na rotawirusy zapobiega hospitalizacji, HPV to prawdopodobnie kilka tysięcy przypadków raka szyjki macicy rocznie. Patrząc na efekt to w tej chwili żadna szczepionka nie ratuje takiej liczby osób, jakoś to kontrowersji nie budzi. A skala chyba nie budzi wątpliwości. Dawek przypominających wymagają szczepionki na grypę, krztusiec, kleszczowe zapalenie mózgu, więc to żaden ewenement, czemu tu nie ma awantur? Niedawno wprowadzono drugą dawkę przeciw ospie wietrznej, bo pierwsza nie wystarczała. Czas weryfikuje wyniki i adaptujemy się do nich. Całkiem to normalne. Co do 15000 za dyżur, to jakiś nieszczęsny fake, jakie to ośrodki tyle płacą i komu? Może i szwindel gdzieś był. Ale sprawa jest regularnie gdzieś podnoszona i nikt nigdy nie podał dziwnym trafem konkretnych szpitali. https://fakehunter.pap.pl/raport/d36f2043-1792-4d32-a792-cc0f61e3b31d Badania z randomizacją na temat transmisji wirusa nie ma i nie będzie, w tej chwili nawet z przyczyn etycznych. Nie będzie zgody na podanie placebo, mamy takie dane jak mamy. EBM polega na posługiwaniu się najlepszymi danymi jakieś teraz mamy. A skoro dla jakiegoś Wojtka mam być propagandystą to jakoś będę musiał z tym z ciężkim sercem żyć. Kuna stał się pośmiewiskiem dla całego świata lekarskiego, niestety również z powodu wyciągania z kontekstu jego wypowiedzi, między innymi z tamtego wywiadu. Facet ma niemiłosierne parcie na szkło, na konferencjach na dwóch kolejnych wykładach potrafi powiedzieć przeciwstawne rzeczy, zależnie kto zapłaci (słyszałem osobiście), wiarygodność słabiutka. Ponadto do respiratora nie podłącza się dla przyjemności (sam podłączałem nie raz), a tylko w skrajnych sytuacjach, jeżeli ktoś inaczej nie przeżyje. Więc co ma to w temacie wnieść? Jaka jest alternatywa? Zaproponuj specjalisto od cytatów internetowych? Tysiące specjalistów robi swoje na całym świecie, a jeden Kuna uważa inaczej i to on jest tym jedynym. Kurcze, znowu pół godziny zmarnowane na odpowiadanie. I po co? Dla kolejnej porcji na które znowu odpowiadać?1 punkt