Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.01.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
A nie rozsądniej pojechać do jakiegoś normalnego kraju?3 punkty
-
Mieszkam 200m od wyciągu w Lądku, na Kamienicy/Bolesławowie jeździłem instruktorsko trzy sezony. Na teraz, do nauki dla początkujących, najlepsza będzie SN w Lądku. Kamienica ma fajne nachylenie ale niestety jest zamknięta. Osoby początkujące, kiedy tam się wyrobią bez większych problemów poradzą sobie na stokach Czarnej Góry. Od strony Bolesławowa dobrze jest zacząć naukę i poźniej wprawiać się na Kamienicy. Lądek, Kamienica/Bolesławów należy do jednego właściciela. Pozdrawiam.3 punkty
-
Cześć Problem rozstawu to problem całkowicie sztuczny. Każdy rozstaw jest dobry o ile technika prowadzenia nart jest niezależna i nie dochodzi do zablokowania pozycji w stawach kolanowych (słynne kolanko w kolanko czy też "schodzenie/zjeżdżanie się" kolan przy rozstawie naturalnym lub szerokim (czyli tendencja do A-frame). Program Sitn rozróżnia trzy rozstawy: naturalny - na szerokość bioder wąski - gdy narty zbliżają się do siebie na powiedzmy mniej niż 15cm (wartość to czysta imaginacja raczej) szeroki - gdy rozstaw jest wyraźnie szerszy od naturalnego. Każdy stosuje w jeździe te trzy rozstawy zmieniając je płynnie często bezwiednie lub intencyjnie Uważam = podobnie jak kolega Chertan - że jeżeli zachowany jest pierwszy warunek z tego postu nie ma się czym przejmować. Można oczywiście uczyć się panowania nad rozstawem i są to bardzo fajne zabawy ale i żmudne bo każdy, o ile jedzie wolno będzie pięknie zmieniał rozstaw co trzy czy cztery skręty (jak tam sobie założy)o tyl przy jeździe szybszej rozstaw automatycznie staje się najbardziej lubiony przez jadącego. Zasadą wydaje się, że im większa prędkość tym większy rozstaw bo większa stabilność i możliwość bardziej skrajnych wychyleń ale... nie ma co do tego dorabiać ideologii. Taki Matt jeździł wszystko na szeroko a taki Feller czy Włosi jeżdżą zdecydowanie wąsko - obecnie sugerowane jest istnienie takiej tendencji nawet - ale ja bym na tym nie budował jakichś gmachów wiedzy. To co pisze Gabrik też nie jest tak do końca prawdą bo rzeczywiście w wąskim rozstawie jest łatwiej zapanować nad równoległością i równym prowadzeniem nart ale dotyczy to raczej jazdy sytuacyjnej i na bardziej płaskiej narcie gdy chcesz jechać bardziej pogłębionym skrętem już nie będzie pracowało. To taka technika z muld gdzie narta prowadzona jest praktycznie płasko rytm wysoki i nierówno - prowadzenie wąskie taką jazdę ułatwia. Podobnie w głębokim śniegu. Ale... nie jest to, czy też nie musi być regułą bo dobry narciarz potrafi jechać takim rozstawem w jakim chce w każdych warunkach - warto zerknąć na filmiki PSmoka z jazdy w terenie jak znakomicie kontroluje narty i pomimo, że śnieg czasami mu wyrywa nartę jest w stanie nad tym panować i pięknie korygować błędy w trakcie skrętu. Pozdrowienia3 punkty
-
Ja wiem co to są piksele i obróbka grafiki 😉 Rozdzielczości zdjęcia nie podniesiesz, możesz jedynie wygładzić to co jest, oczyścić coś w sposób mało inwazyjny (np. zredukować szum na niebie). Mam też niejako podstawowe pojęcie n/t fizyki rozprzestrzeniania się fali świetlnej, refleksji, refrakcji itp. Ale przecież ja nie o tym... Skały odbijają światło nie zniekształcone kliszą, obiektywem itp. To co zniekształci "aparat" w przypadu skomplikowanych obiektów jest bardzo ciężkie do odzyskania, w przypadku czystego nieba efekty są dużo lepsze. Mógłbym całkowicie na niebie zlikwidować tą ziarnistość, ale stare zdjęcie wyglądałoby wtedy całkiem nienaturalnie, dlatego lekko usunąłem pasy, napis, wygładziłem szum i zostawiłem resztę nietkniętą. Ot taka próba...2 punkty
-
A ja sobie prawie łeb ukręciłem. Przy niektórych skrętach u góry jest chyba tendencja do nadmiernej rotacji tułowia do środka skrętu.2 punkty
-
Ja w sumie przestałem się przejmować kwestią rozstawienia, tzn. wychodzi automatycznie. Miewam tendencję do wąskiej jazdy, ale przy szybszej ciętej samo się ustawia szerzej i zmienia pewnie zależnie od fazy i ciasności skrętu.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Wysłała wnioski też do Wrocławia, Łodzi i Szczecina. Każdy płatny. Z fizyki miała 5.2 punkty
-
Tam była zbędna. A tutaj jest tematem. Więc może być. Jak widać mimo beznadziejnego nieba i problemów z kontrastami można coś tam osiągnąć. Oczywiście przy założeniu, że jednak zdołamy scenę zarejestrować. Obecnie jest pod tym względem nieźle bo matryce łapią dynamikę gdzieś chyba w granicach 11-12 EV. Czyli jesteśmy w o niebo lepszej sytuacji jak @Plus80 .1 punkt
-
Co do pasów to zarysowania mogą powstać tylko w poziomie (na klatce 36 x 24 mm). Przy mało popularnym formacie połówkowym w pionie. Ale te tutaj na pewno nie są zarysowaniem. Na procesy chemiczne też nie wygląda ani na wadę oblewu. Chyba jakieś delikatne zaświetlenie ale mechanizmu nijak nie mogę dojść. Twoje uwagi odnośnie oświetlenia są intuicyjne ale nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. Każdy film ma tzw użyteczny odcinek naświetleń (teraz to dynamika). To jest wartość stała, przy stałym procesie wywoływania (a taki jest w przypadku materiałów barwnych). W przypadku starych diapozytywów ta wartość była dość niewielka (maks 7 stref Adamsa) . Napisałem o diapozytywie bo tak wygląda Twój skan. W każdym razie widać gołym okiem, że brakuje cieni, a w światłach też bez rewelacji. Kontrast sceny fotografowanej (który tutaj jest zbyt wysoki) jest iloczynem kontrastu własnego sceny i kontrastu oświetlenia. Kontrast sceny to będzie 92% (tyle maksimum odbije śnieg) przez 4% odbite przez ciemną skałę. Czyli powiedzmy 1:20. Filmowo rzecz biorąc kontrast światła powinien być (postulatywnie) maksimum 1:3 aby mieć prawidłowo zarejestrowaną scenę fotografowaną. Tutaj ewidentnie nie starczyło, gdyż brakuje ze 3 stref. Co znaczy, że z niebieskiej czaszy nieba szło zbyt mało światła względem słońca. Gdyby ten kontrast oświetlenia nie był tak masakrujący byłaby szansa na poprawną rejestrację. To jest o tyle istotne, że w procesie post produkcji można poprzez skontrastowanie cieni i świateł (i redukcję tonów średnich) uzyskać poprawną fizjologiczną krzywą reprodukcji (tzw krzywa Z). Bo nasz mózg zainteresowany jest głównie jasnymi i ciemnymi partiami. Co myślę jest uwarunkowane ewolucyjnie. Tyle teorii w maleńkiej pigułce. W praktyce zaś oznacza, że wysoki kontrast oświetlenia w wielu tematach jest sporą trudnością i fotografowie takiej "blachy", delikatnie mówiąc, nie kochają. Zaś brak wyrazistego światła (a to chyba miałeś na myśli mówiąc o kolorze bez światła) nie tylko nie jest przeszkodą ale częstokroć korzyścią. Poniżej masz tematy rozegrane na niskim kontraście oświetlenia będące potwierdzeniem tego o czym napisałem wcześniej. Sytuacja gdy mamy ostre słońce jest zdecydowanie mniej komfortowa. Zmusza do poszukiwania interesującego kadru (kompozycja), kąta oświetlenia, perspektywy powietrznej. Czasem to trudne zadanie. Choć można zawsze coś wymodzić nawet gdy wydaje się, że nic interesującego nie da się zrobić. Zdecydowanie lepsze wyniki można jednak osiągnąć przy zmiennym niebie gdzie chmury z jednej strony są obrazotwórcze a z drugiej pozwalają regulować kontrasty. Zobacz, że w pierwszym planie w ogóle nie ma światła.1 punkt
-
Niestety ludzie godzą się na takie cyrki, a niektórzy nawet je popierają. Przy takim podejściu, na stokach nie powinien pojawić się nikt, wtedy szybko by zmienili zdanie. Ja teraz spędzam urlopy bez paszportów i maseczek - u nas w kraju. Może nie jest tak spektakularnie jak w Alpach, ale dalej całkiem przyjemnie. Przy okazji też 2-3x taniej.1 punkt
-
Te wiązania są takie same w DEMO i nie DEMO, kolor masz jak w podstawowych. Ja bym się cieszył mając lepszą powłokę na wierzchu, zwłaszcza gdybym jeździł w Polsce w okresie ferii. Zawsze możesz powiedzieć że jesteś DEMOnstratorem. Sklepowi bym odpisał z prośbą o zniżkę za napis DEMO (jak się zgodzą, np. dając Ci kasę, albo jakieś kijki - to tylko lepiej ).1 punkt
-
Pionowe pasy(szerokie) to miałem nawet dość często na przeźroczach. Czasem były to cieńsze wyraźne, pionowe linie. Tak, jakby wyciągając film z kasetki, o coś się zarysował. W aparacie się przewijał na rolkę z kasetki. Usunięcie ich było bardzo kłopotliwe. Szły przez całą klatkę. Wiele zależało od oświetlenia. Kolor bez światła jest nic nie warty. Od kierunku padania promieni. Od czułości filmu na półtony. Przykład dwóch zdjęć. Nie było tu żadnych poprawek, może parę minimalnych. Pierwsze jedno z moich najlepszych. Skały mają właściwe kolory. Śnieg też, Niebo wyżej przechodzące w granat. Drugie zdjęcie, też bez poprawek. Ale usiłuję te skały na pierwszym planie rozjaśnić. Ja widziałem je w rzeczywistości jaśniejsze, tu półtony się zatracają. Ciągle jest takie żonglowanie. W głowie został jakiś obraz i do niego staram się "dopasować" nastrój zdjęcia.1 punkt
-
To co zrobiłeś, się mi nie podoba. Inna sprawa, że dostałeś plik w formacie"jpg", stosunkowo nieduży. Czasami poprawiałem na formacie "tif", czasami na "jpg" i innych, ale na dużych plikach, bez kompresji. Nie podoba mi się, ponieważ chodzi o całość, skały, zieleń, wodę(rzeka). Ja mam w głowie te pejzaże, światło. To zdjęcie jest ponure.1 punkt
-
1 punkt
-
Na mój gust może być oprócz lepszej powłoki w DEMO i napisu, minimalnie inny kolor niektórych plasticzków w wiązaniach. Ale nie mam pewności że to dokładnie takie same narty jak te, o których piszesz. To chyba taka narta (na zdjęciu 155cm po lewej), nie-DEMO po prawej (170cm). Wiązania w demo: Wiązania nie-demo:1 punkt
-
Kamienica jak dla mnie do nauki odpada, w Boleslawowie jest polanka dla dzieci z małym wyciągiem, w Ladku jest taśma. Kanapa i jeden orczyk kreci na niebieskiej, Karnet 2h normalny 55 ziko.1 punkt
-
Staram się robić te skręty. Ten kawałek stoku na dole Mosornego służy mi jako teren testowy.1 punkt
-
1 punkt
-
Dziś Hochzillertal i Hochfugen. Skibusem z Fugen do Kaltenbach jedzie się 17 minut, więc niedługo. Na miejscu pracowała prawa gondola (ta bezpośrednia, lewa nie musiała, bo ludzi niewielu. Kontrola maseczek na bieżąco. Dalej pojechaliśmy Sonnenjetem i zjazd piątką, następnie Wimblacher i zjazd szóstką do siódemki, następnie czarną jej wersją na dól. Z kolei Schneexpres i ośemka, powrót na górę i dziesiątka, na górę i w dól do trasy Zet. Później przejazd do Hochfugen, z dłuższym momentem na Holzalm. Ostatecznie, o 15.30 zjazd skibusem do Fugen po licznych serpentynach. Mnie dziś najbardzie spobodały się przepiękne trasy na HolzAlm - jedynka i trójka z ich wariantami są kapitalne. Jutro powtórka - do zjechania wiele tras, a pogoda zapowiada się podobna jak dziś, zatem niezła.1 punkt
-
Podałem nazwy tras narciarskich . Pierwszy film , jazda jest na podwójnej czarnej a drugi na czarnej . pozdrowienia1 punkt
-
Piotrek, Bardzo mi się podoba, no i czekałam na tą niespodziankę ze spadochronem😂... no to trzeba czytać ze zrozumieniem... A to już w tym sezonie macie tyle śniegu? Jaki stromy ten stok? Niebieski ?1 punkt
-
Dzięki, ale sam wiem jak jest... Ale będzie lepiej, to pewne, a przynajmniej mam przed sobą jakąś perspektywę 🙂 !1 punkt
-
“Sometimes my mind goes kind of crazy about skiing and I ask myself, what if...?” - Markus Eder. Co jeśli ? Święty Piotr - witaj przyjacielu! Byłeś wspaniały, teraz jesteś w niebie.1 punkt
-
Cześć wszystkim, Podsyłam filmik na 3 równych nartach z jednego kadru. ( filmik niepubliczny - tylko dla WAS 🙂 ) 180 cm R 18 170 cm - R 14,5 165 cm - R 12,3 można wytykać błędy - będę bardzo za to wdzięczny. P.S. cały kurs Carvingu niedługo na www.gocarv.com 🙂 Pozdrawiam, Bartek1 punkt
-
i co najważniejsze czerpiesz z tego ogromną radość czego nie widzę w tej teoretycznej dyskusji innych użytkowników. Muszę poszukać ale gdzieś chyba nagrałem kawałek Twojej jazdy w Zinal. Dam Wam na rozweselenie kawałek jazdy na gibona1 punkt
-
Panowie, trzymajmy jakiś minimalny poziom dyskusji. Zarzuty o trollach czy pożytecznych idiotach, niezależnie przez którą stronę sporu formułowane niewątpliwie do takich nie należą...1 punkt
-
1 dzień to główne parkovisko i Hromovka i temp. -10. Czynna była tylko niebiesko-czerwona ale trasa w sumie bardzo fajna bez extrimów ale też bez wypłaszczeń. Taka luziacka z kilkoma ściankami w dolnej części trasy czerwonej. Powróciliśmy na tą górkę 4 dnia przed wyjazdem to otwarta już była druga czerwona z super warunkiem! Co prawda pogoda nie rozpieszczała ale zobaczcie fotki:1 punkt
-
Nie, wcale nie wspominałeś o transmisji. świetnie działa mechanizm wyparcia. W dniu 3.01.2022 o 21:29, WujB napisał: "Przez ciuli, którzy się nie szczepią, a potem nie trzymają dystansu umierają moi znajomi." Także szanuj innych zamiast promować agresję. A to czy warto się szczepić to już osobna kwestia. Ja nigdzie nie piszę, że nie warto. Podsumowując temat obostrzeń dla (nie)szczepionych: 1. Zmniejszonej transmisji covida dzięki szczepieniom nie można udowodnić na masowych danych. 2. Szpitale zajmują głównie seniorzy (średnia i mediana zgonu na covid to ok. 75lat) 3. Obostrzenia uderzają głównie w osoby młode/w średnim wieku. Seniorzy mają je w dupie, bo w większości nie pracują, mało podróżują i korzystają z infrastruktury. Niezależnie czy się zaszczepiliście, czy nie. Naprawdę nie widzicie, że ten cały cyrk nie ma sensu? Te wszelkie paszporty nic istotnego nie wnoszą do liczby chorych, a nawet ofiar. Od tego, czy paszport covidowy będzie obowiązywał, nie zależy życie ani wasze, ani znajomych. Regulacje i kontrole jednak bardzo drogo nas kosztują, zarówno ekonomicznie, jak i społecznie. Prawie każdy tracił już czas i nerwy na covidowe formalności.1 punkt
-
Jaki to ma związek z przenoszeniem wirusa przez zaszczepionych lub nie? Nawet gdyby 100% w szpitalach było nie zaszczepionych to nic nie mówi o roznoszeniu wirusa. Nieco inny przykład: We Francji jest podobny poziom szczepienia na Odrę co na Covid. (ok. 80%) Odra pojawia się sporadycznie, covid notuje rekordowe wartości zakażeń po ponad 100tys. dziennie.1 punkt
-
Wróci jak procent ludzi zaszepionych zmaleje. Nie wiem dlaczego Izrael jest podawany jako lider szczepień covid. Tam jest tylko 64% zaszczepionych dwoma dawkami i 45% trzema1 punkt
-
Nie znałem osobiście nikogo kto zmarł na covid a powikłań po szczepionkach co najmniej kilkanaście (ale też mało groźnych). Tylko czy to ma jakieś znaczenie? Liczą się masowe statystyki. Gdyby szczepionka na Ospę była tak (nie) skuteczna jak na covid, ta epidemia dalej by wracała. Na świecie mamy setki milionów zaczepionych. W krajach zachodnich jest to zdecydowana większość społeczeństwa. Epidemia powinna być w zaniku, tym bardziej, że mnóstwo osób również przechorowało, a Ci najsłabsi umarli. Tymczasem notujemy rekordy zakażeń, których nie było od początku pandemii. Tłumaczenia są takie, że jest nowy wariant, albo że dawki nie działają po dłuższym czasie. Niezależnie jakie wyjaśnienie przyjąć, szczepionka nie zatrzymuje epidemii. Nie widać nawet by ją spowalniała. Pora więc szukać skuteczniejszej, albo pogodzić się z faktem że nic nie można zrobić. Oczywiście szczepić się dalej można, ryzyko zgonu prawdopodobnie jest mniejsze, ale czas już skończyć te wszelkie cyrki z testami i paszportami.1 punkt
-
Dla mnie tylko potwierdzenie sekcją zwłok daje faktyczny powód śmierci , reszta jest przypuszczeniem że coś tam chyba . Powszechnie zalecana kremacja daje możliwości zatarcia wszelkich wątpliwości.1 punkt
-
Bardzo się martwisz o niezaszczepionych ? Dlaczego?1 punkt
-
Nie ma co negować covid, bo pewnie coś tam jest. Słyszałem o kilku znajomych hospitalizowanych, co nie mogli oddychać. Ale sposób, w jaki rząd walczy jest co najmniej dziwny. Widzę to tak, że robią wszystko żeby podnieść statystyki, a nawet zachorowania, po co ? Żeby wszystkich naszprycować? Skoro jest, to po co pozwalać na spędy typu Zakopane , i inne typu 2 m-ce temu koncert np Maty na kilka dziesiątki tysięcy ludzi. A później lockdowny, to wszystko nie trzyma się kupy. Po co bronić ludziom leczenia się alternatywnymi sposobami, np amantadyną itp. wycofując to z aptek(bo za tanie, bo działa i wtedy mniejszy % społeczeństwa zaszczepi się?). Czemu nie leczą normalnie ludzi tylko jakieś teleporady i jak pogorszy się to dzwonić po karetkę, a statystyki idą w górę, a gdyby odrazu delikwent był leczony tym co działa to karetka nie potrzebna. Poprzednich latach u lekarza były pełne korytarze grypowców, pewnie nie leczona grypa też często skończyłaby się w szpitalu. Prywatnie lekarze przyjmują i wali ich test, oraz często jak ten wirus jest ochrzczony, wirus to wirus. A co do alternatyw to każdy jest dorosły i sam podejmuje decyzje, i chce to zrobić jak najlepiej dla siebie. Taki pies ogrodnika, sam nie leczy i nie pozwala leczyć się. O co tu Kur..... chodzi?1 punkt
-
Chyba w laboratorium marketingowym. Na masowych danych nie widać różnicy między krajami mniej i bardziej zaczepionymi.1 punkt
-
Sam sobie przeczysz. Skąd ta tragedia (zachorowań) W Izraelu? Nie ma żadnych sensownych danych, które by potwierdziły tych ciuli w Twojej głowie. To tylko Twoja bezpodstawna agresja. Zaszczepiłeś się? To dobrze. Szczepionka w dużym stopniu chroni przed zgonem. Nie widać jednak by chroniła przed roznoszeniem wirusa. Zostaw więc innych w spokoju.1 punkt
-
A ilu zmarło w taki sposób, że rodzina dzwoni po kartkę bo zawał czy coś nagłego tego typu w szpitalu zrobiono wymaz, oczywiście pozytywny, pacjent zmarł i wpisano covid. Mimo, że przyczyna zupełnie inna, ale test pozytywny1 punkt