Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.01.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Podobnie jak TVP, ale to ja mam w ręku pilota i to ja decyduję co chcę oglądać. Ja pamiętam czasy gdy był tylko jeden program w telewizji. Nie tęsknię za tamtymi czasami.7 punktów
-
6 punktów
-
Przypomnę, że podczas głosowania w sprawie Lex-TVN konfederacja wstrzymała się od głosu, czyli nie przeszkadzało im ograniczanie obywatelom wyboru jaką TV chcą oglądać. A teraz płacz, że ktoś śmiał im odciąć dostęp do fejsa, to się nazywa hipokryzja. Nie oceniam czy to dobrze, stwierdzam fakty.5 punktów
-
Słotwiny Arena - reaktywacja. Jedna noc z przymrozkiem, delikatnie poprószyło śniegiem, delikatnie sypnęli i na stoku diametralna zmiana warunków. Dziś na Słotwinach, twardo, wręcz beton. Na Słotwince bardzo dobrze przygotowany stok, nie za twardo, nie za miękko. Było widokowo Stok przygotowany bardzo fajnie (1/2 szerokości, pozostała część nie widziała ratraka). Wylizane. Większość przecierek na trasie widokowej - zlikwidowana. Trasa dalej. Stoki czesał ratrak. Pracuje w oddali, jeszcze po 9:00. Tu się z nim mijamy na zamkniętej trasie. Jedziemy na Słotwinkę, panowie budują przejazd od nowa. Dzięki temu, że chwilowo brak przejazdu (my przejechaliśmy), na Słotwince tak. I tak. Pojawił się przejazd - około 10:30. Nie w całej szerokości, ale zawsze coś. Około 10:45 zaczęło się robić gęsto. Ewakuacja do samochodu. Kolejka z godziny 11:00 - moim zdaniem, była całkiem jeszcze znośna. Jak na długi weekend, rzekłbym, że ludzi raczej umiarkowana ilość.4 punkty
-
I wreszcie po 2 latach udało się zawitać do Adama. Bardzo dziękuję naszemu forumowemu koledze za cierpliwość i wskazania. Wiem, że w pewnych elementach zawiodłem, ale wziąłem wszystko do serca i zapewniam, że nad tymi elementami będę uczciwie pracował i efekt przyjdzie. Nie za tydzień, ale przyjdzie. Myślę też, że zakończyła się moja narciarska frustracja, zwyczajnie zrozumiałem, że to nie wsadził/wyjął i bułka paryska. Sukces wyjazdu, to jednak jeszcze nie ja....to moja żona, zjechała sama, bez namawiania i to nie raz, z Małego Rachowca!!! Trudno jeżdżącym pewnie uznać to za wyczyn, ale ja i Adam wiemy jaki był jej paniczny strach I że wiele wskazywało, że nie pozwoli jej jeździć. Jej radość i zadowolenie z siebie - bezcenne!!! Adam jeszcze raz serdeczne podziękowania!!! I do zobaczenia!!!!!4 punkty
-
Morawiecki powiedział, że usunięcie Konfederacji z FB uderza w podstawowe wartości demokratyczne. Rozpłakałem się.4 punkty
-
Może wszystko być ok ale jak nie ma prędkości nie ma skrętu, spróbuj dać nartom jechać i dopiero skręcać tym bardziej w puszku hehee3 punkty
-
Mosorny groń cały z dobrym podkładem, na to dzisiaj napadało trochę świeżego i będą dośnieżać, tak jak wczoraj. Bardzo fajna jazda dzisiaj w śnieżycy. Warto jechać, bo ludzi względnie mało. Jazda na bieżąco.3 punkty
-
Co do zasady w przestrzeni publicznej powinno być miejsce dla każdego poglądu (ideologii), no może pomijając jakieś ekstremizmy w postaci nawoływania do przemocy. Dla mnie zarówno próby odebrania prawa wypowiedzi TVN jak i zbanowanie konta Konfederacji mają dokładnie ten sam negatywny wymiar. To jest tłumienie podstawowego prawa do nieskrępowanej wypowiedzi na tematy światopoglądowe, ideologiczne, społeczne, etc.3 punkty
-
A wiec czas na mały raport. Auto wypluło 460km w obie strony, Sports Tracker na nartach przez 3 godz przejechane 16km. Ale po kolei. Wyjazd z miasta w krainie ziemniaka o czasie, wszystko szło elegancko do momentu wjazdu na DK8 za Wrocławiem. Aut sporo, ale do ilości doszła nowa zmienna - kierowcy jadą poniżej limitu prędkości. Bo się boja nowych mandatów. W ten piękny sposób zamiast jechać 80km/ godz poza zabudowanym (co na DK8 jest normalna prędkością), to jechaliśmy…60km/godz. I gitara, nikt nie dostał mandatu, ani nikomu nie błysnął fotoradar. Tylko ze jadąc w takiej karawanie czas uciekał. Wiec szybka decyzja o odbiciu w prawo i uderzyliśmy przez Dzierzoniow. Tam już Ok, droga pusta. Po drodze do Kłodzka miałem okazje zrobić kontrę kierownica na ośnieżonej drodze (to pierwsza kontra, druga z powrotem na DK25 na drodze powrotnej do domu, nasze 4x4 zwierze na śniegu chciało jechać w innym kierunku niż ja chciałem). Na drodze przed Czarna Gora (od strony Białej Wody) czary i dziwy. Droga początkowo czarna, nabrała białego koloru. Na serpentynach ośki zatrzymały się i…zakładały łańcuchy na koła. Zwierze 4x4 tylko kilka razy zamrugało do mnie kontrolka ESP, ze coś się dzieje złego z przyczepnością. Po dotarciu na CG rozpoczęło się poszukiwanie parkingu. Parkingi o zgrozo pełne, po 4 rundach znalazlem wolne miejsce. Dawno nie widziałem tyle aut na CG. Szybkie przebieranie się, po bilety do kas i ogień na stok. Zaczelismy od Efki. Kolejka na Ok 10-15min czekania. Warun: piach. Nawet nie kasza, ale piach. W dobrych miejscach z 10cm grubości. Pod piachem bardzo twardy podkład. Jak tylko nasypia armatki białego (pracowało cały czas pare sztuk) i ratraki zrobią swoje, to będzie pięknie. W kilku miejscach mniejsze albo większe odsypy i pare oblodzen. Ludzi na stoku w sam raz, prędkość Efki nie pozwala na akumulację homo sapiens. Potem test trasy B oraz trasy A. Na B początek z muldami i piachem oraz lodem. Następnie jakieś 200m fajnego, twardego i równego odcinka. Dalej muldy, piach i oblodzenia. Na tej ściance przed końcem orczyka co chwile coś się działo, gleb widziałem dzisiaj z 20. Wszystko na małej prędkości, wiec raczej bez konsekwencji. Do samego końca muldy, piach i miejscowe oblodzenia. Trasa A wyglądała już korzystniej. Pierwsze 400-500m pod ostrzałem armatek. Tutaj mniej muld i piachu jak na B, oblodzenia jakby mniejsze. Po drodze, po prawej stronie kilka minerałów i pare kepek trawska. Dalej to już miód dla GS: ostatnie 200m zbocza plus wypłaszczenie do pierwszego przełamania: równo i twardo. Na twardym narty trzymały kierunek jazdy idealnie, jednak manualny serwis @widzewiak_z_gorrobi robotę. Następnie do samego dołu piach, muldy i oblodzenia. Nie ma co narzekać na warun, bo jeszcze wczoraj wszystko płynęło na CG, tydzień mocnego ocieplenia i deszczu zrobił swoje. Wczoraj wieczorem, cała noc aż do dziś rana Snow Crew stawała na głowie, żeby doprowadzić stoki po kataklizmie do stanu jako takiego. Jest zacna perspektywa na najbliższe dni; będzie mroźno, armatki z pewnością będą pracować (przy okazji zbiornik na wodę jest pełen). Daje to z twardym podkładem fajny warun. Dzis z nielicznymi wyjątkami nie był to dobry czas dla GS, z 65mm pod butem narty na piachu zachowywały się nieprzewidywalnie. Na sam koniec zaliczyłem glebę przy zjedzie z A na pole narciarskie, pracująca armatka- śnieg w oczy- wjazd w piach i gleba xD. Na stoku widziałem/słyszałem samych rodaków, frekwencja wysoka ale nie extremalnie wysoka. Wracając przez Stronie Śląskie (cała masa zaparkowanych samochodów z boxami na dachu z całej Polski) wbiliśmy na chwile zobaczyć stok narciarski w Ladku Zdroju. Wyglada obiecująco, myśle ze tam wpadniemy.2 punkty
-
Kolana w lewo??? Skręcenie biodra?? A już mistrzostwo świata to "zostaje w tyle" - i to wszystko w skrętach wężowych - jesteś pewien?? Może lepiej stopy na krawędź, przesunięcie korpusu, niewielka wykroczna.2 punkty
-
Widzisz, a mnie bawi każdy zjazd, bo każdy może być inny. Może to być 200 metrów zjazdu, może to być 20 metrów zjazdu w lesie, koło mego domu, a może to być zjazd kilku kilometrowy w Alpach. Każdy bawi mnie tak samo. Sezonówkę dla siebie i swoich dzieci od Pingwina dostałem w gratisie (w ramach zawieszanego zeszłego sezonu), to korzystam.2 punkty
-
2 punkty
-
To nie jest tak. To jak należy jeździć, te wszystkie książkowe opisy wywodzą się z analiz przejazdów najlepszych utalentowanych zawodników i próby zrozumienia dlaczego jedni zawodnicy są bardziej efektywni od drugich. To zawodnicy wyznaczają technikę i inspirują autorów książek pisanych dla mas. Zaś, co do poprawności przejazdów instruktorów pokazowych, to trzeba trochę patrzeć na nich z dystansem. Instruktorzy demonstracyjni chcący pokazać jakiś konkretny element techniki, przesadnie akcentują niektóre ruchy(np. NW) tylko po to żeby kursant zrozumiał o co w nich konkretnie chodzi, ale to nie znaczy, że taka jazda ogólnie jest poprawna. W normalnej jeździe wiele tak ćwiczonych elementów jest ledwie zauważalna, bo one są używane na tyle na ile są rzeczywiście potrzebne. NW jest używane tylko na tyle, żeby skutecznie inicjować skręt, kompensacja na tyle, żeby nie wylecieć za bardzo w powietrze przed wejściem w kolejny zakręt, zależy więc od dynamiki i prędkości. Tak samo z tą separacją, im dłuższy zakręt, tym ona jest mniejsza, itd.2 punkty
-
Miałem/mam kask z szybą. Nawet z trzema.... S1, S2 i S3. Działa to to dopóki mamy warunki bez opadów. Jak mamy śnieg, deszcz, kapiące krzesła, skraplająca się rosę, to mi się taki kask nie sprawdzał. Otóż...po kasku woda spływa a szyba nie jest zrobiona zgodnie ze sztuką dekarską 🤣 i owa woda natrafiała na szparę między kaskiem i szyba płynie ...bardziej niestety na szybę czym doprowadza właściciela do szewskiej pasji .. więc odkręciłem szybę, dokupiłem gogle , zapiąłem.... I po dwóch wyjazdach przyzwyczaiłem się do nieco węższego pola widzenia. Więc... Do warunków Facebookowo twiterowych na stokach....tak, sprawdza się to. Dla mnie generalnie nie, bo ja i w deszcz pojadę na narty. Co do okularów... Nie da rady. Okulary parują jak fiks pod tym. Radzimy sobie z córką tak, że gogle zakładamy na okulary jak już jedziemy na nartach. Albo okulary zostają w aucie. Córka niestety nie może.... Za duży minus...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Krzychu, nie jest tak jak piszesz. Może to Twoje odczucie ale jeździliśmy razem, specjalnie jechałem patrząc na Ciebie z boków i nie pedałujesz - nie wysuwasz narty. Być może tak to odczuwasz ale nie widziałem takiej tendencji. Szkoda, że nie mogliśmy się na biegu zamienić na narty albo (moim zdaniem to był spory błąd), że odniosłeś SL i wziąłeś coś innego. Jak sam wiesz na każdej narcie da się jechać wszędzie a jak chcesz jechać ci etym łukiem to po prostu bierz na takie stoki SL bo na GS jest za mało miejsca a na innych to rzeźba. Moim zdaniem powinieneś skupić się przede wszystkim na uporządkowaniu góry - lewa ręka oraz na lekkim przesunięciu rzutu środka ciężkości do przodu ale... błagam, nie kombinuj za bardzo, skup się na jednej rzeczy ale traktuj to luźno zabawowo. Błagam!!! Pozdrowienia serdeczne1 punkt
-
Trzecia klamra powiadasz? A ja słyszałem, że nie tylko czwarta klamra ale i rzep górny jest ważny.... Że trzeba go mocno ściągać. Może ja sobie tym nogę w bucie prostuję? 😮1 punkt
-
1 punkt
-
No niestety, dopasowanie butów to podstawa poprawnej jazdy i warunek postępów. Nie tylko dopasowanie rozmiaru buta ale i kątów i pochyleń.... + ew korekta. Na forum jest gdzieś fajny wątek Mitka "Jak stać na nartach" czy jakoś podobnie, warto przeczytać.1 punkt
-
1 punkt
-
Moje Voelkl Racetiger SL są stosunkowo lekkie. Fakt, buty muszą mieć odpowiednie pochylenie cholewki w przód, do tego dochodzi kąt rampowy... Większość dobrych butów, czyli tych droższych :), ma ten kąt właściwy. Może masz buty zbyt "wyprostowane"? W zasadzie, poza wyjątkami nie ma regulacji typu śrubka. Trzeba zmienić buty. Do tego oczywiście dochodzi kąt boczny cholewki, który trzeba starannie ustawić. U mnie, choć nogi wydaja się proste (wg. żony :)) ustawiam max w pozycji wychylonej na zewnątrz. A i tak chciałbym jeszcze więcej. No i właściwa pozycja bazowa czy podstawowa jak kto woli. Ugięcie trzech stawów, lekki nacisk na języki butów. Ale za badzo sie tym nie przejmuj. Można całkiem skutecznie jeździć bez tego pólkowego carvingu.1 punkt
-
1 punkt
-
Przyczyn może być kilka. Na jakich nartach jedziesz? Być może za bardzo siedzisz na tyłach. To wychylenie, w uproszczeniu, kolan w lewo powinno spowodować wejście nart na krawędzie a lekkie dociśnięcie przodów, powoduje że narta wykorzystując swoją samoskretność zaczyna skręcać. Jeśli siedzisz na tyłach efekt będzie dużo słabszy. Dużo łatwiej pokazać niz wytłumaczyć.1 punkt
-
Pozwolę się wtrynić z pytaniem znacznie bardziej początkującego od Was... Na jednym z filmów Morgan pokazuje ćwiczenie... Jest na jakiejś nartostradzie, płasko jak licho, jedzie sobie lightowo i ćwiczy carving :)... ćwiczenie polega na wykonywaniu szybkich, płytkich skrętów ciętych generowanych (tak widać) jedynie uchylaniem kolan. Próbowałem to zrobić ... jadę na wprost, pochylam obydwa kolana przykładowo w LEWO.... i mam jakąś specyficzną blokadę, która nie pozwala mi na to wychylenie w lewo kolan... Blokada ta ustępuję gdy lekko lewą nogę wysunę do przodu... A Morgan żadnej nogi nie wysuwał... Po prostu pochylał synchronicznie oba kolana w lewo i wychodził skręt (skręcik). Pewnie niezrozumiale napisałem, ale może ktoś spotkał się u siebie albo u kursantów z takim problemem i zna przyczynę?1 punkt
-
Mitek spokojnie. Taki zbieg okoliczności, że przyjechałem na lekcję i nie mam butów. Musiałem wziąć z wypo. Nie będę wstawiał już zdjęć swoich kulasów, ale mam siniaki na nogach (w czasie lekcji nie płakałem, bo nie wypadało). 4 godziny wytrzymałem, jednak zwyczajnie jazda jakaby nie była, nie ma sensu w czymś takim. Narty w końcu, to nie samoumartwianie. Technologia butów narciarskich pozwala teraz na wiele, budowę anatomiczną także mamy bardzo różną i każda firma ma różny swój wzorzec według którego robi buty. Wariactwem jest uznawać, że zakup buta narciarskiego, to tylko długość i szerokość, a reszta to cierpienie i się ułoży. A co do podejścia niektórych sprzedawców, z całym szacunkiem - gwoździe, trampki czy kiełbasa wypada wiedzieć co w trawie piszczy...ostatnia moja wizyta we wtorek "proszę Pana ja z tym butem mogę zrobić wszystko, wsadzam do pieca i leży jak ulał", przepraszam ale takie gadki, to niech gość opowiada dziecku lub komuś kto nie wie, że istnieje pojęcie anatomii i biomechaniki. Amen 🙂1 punkt
-
Cześć No pewnie masz rację że część technik można wykorzystać w "masowym" narciarstwie i to co tutaj analizujemy można traktować jak ciekawostkę. Spojrzałem na ankietę sporządzoną przez kolegę @Gabrik na temat butów, która pokazuje że większość z nas jest 50+, a znakomita część 40+. Znając życie to 50-75% z tej grupy nie potrafi poprawnie wykonać skrętu, więc uważam że tutaj powinniśmy się skupić bardziej na doskonaleniu jazdy w czystej postaci, a nie rozkminiać sportowe przejazdy. Możemy na tapetę wrzucić analizę przejazdu GS Marcela i nic z tego nie wyniknie, nie wdrożymy w życie ani 1% jego umiejętności (ten 1% to może stanie na starcie 🙂 ) i nic więcej. Kolego @Plus80 - mam dla Ciebie ogromny szacunek, ale stwierdzenie "Mnie się już udało w dużym stopniu poprawić inicjację skrętu. Lepiej ta jazda wygląda, to mi powiedziała własna żona." jakie kompetencje oceny jazdy ma Twoja Żona, może jest coś o czym nie wiem, jest trenerem narciarstwa alpejskiego, byłą zawodniczką albo instruktorem narciarstwa? Dla Niej Twoja jazda zawsze będzie ładna. Ja mimo iż sporo śmigam już na nartach (praktycznie całe moje 50 letnie życie), nie odważyłbym się stawiać fachowej oceny jazdy ani swojej, ani czyjejkolwiek, po prostu nie mam na to "papierów" i tyle. PS. Na filmie @Plus80 to nie jest chłopak - tylko dziewczyna - Leona Popovic 🙂 pozdrawiam1 punkt
-
No to może jutro na Mosorny. Jeszcze są jazdy wieczorne, po świeżym sztruksie. Tylko kto to wytrzyma? Jeździć by jeździć, to nie w moim stylu.1 punkt
-
Słotwiny to bardzo fajny, klimatyczny ośrodek. Jak za dużo ludzi na Arenie to Tabaszewski (moim zdaniem trasa po prawej od wyciągu nawet ciekawsza od Areny). Ja bardzo lubię tam wracać z rodziną.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oj, jak mi tego brakowało, tego smaku napalmu o poranku. To spora nobilitacja dla autora tematu, bo jak Mitek wpada w gościnę to znaczy, ze temat rozwija się ciekawie. Wpada, bez odnoszenia się do konkretów, op****a wszystkich na lewo i prawo z właściwą sobie wyniosłą pryncypialnością i wychodzi w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. A wszyscy muszą się domyślać o co mu chodzi (szczególnie Ci, którzy nie wiedzą jeszcze jakie Mitek ma zdanie o bootfittingu). Powinno się tu napisać „żenada do kwadratu”, ale ja taki pryncypialny nie jestem. Powiem tylko tyle, że jak przyjdzie tu Adam Duch to chętnie przeczytam jego opinię, nawet jak mnie skrytykuje. Mitek, błagam, nie rób wioski (WIEM, że nie poskutkuje).1 punkt
-
Klauzule zakazu jazdy na nartach występują powszechnie także w kontraktach hokeistów w innych ligach, także w Polsce. Wiem z pierwszej ręki. I potem musisz się uczyć jeździć na nartach stary chłop z dzieciakami… i im prędzej ogarniesz hamowanie tym bezpieczniej dla Ciebie i otoczenia bo postura nie ułomek. Co do kasków z szybą to może użyję lepszej paraleli. W Szwecji policja na motocyklach ma zakaz stosowania kasków z szybą nie podpartą od dołu (tzw. otwartych) ze względu na spore ryzyko… obcięcia nosa przy wypadku (robili oficjalne testy po kilku przypadkach). Jazda rekreacyjna tak, przy większym ryzyku jazdy ekstremalnej - trzeba wziąć to zwiększone ryzyko pod uwagę. Ciekawe czy były takie testy kiedyś w przypadku kasków narciarskich, ja nie widziałem. aha i jeszcze, jestem po operacji laserowej korekty wzroku. Jak każdy, kto ma problemy ze wzrokiem i ma świadomość ryzyka, bałem się jak cholera. Ale nie żałuję… Wcześniej jeździłem z okularami pod gogle, ale parowały zawsze. Kontakty - długo się uczyłem zakładać. A potem jak oczy suche to trudno wyjąć, a jak oczy łzawią (np od wiatru) to potrafią wypłynąć w trakcie wysiłku (szczególnie te jednodniowe, cienkie). Jak nie urok to… Ale jak nie korekta wzroku to kontakty najlepsze, tylko trzeba mieć zapasowe w kieszeni, albo awaryjne okulary.1 punkt
-
Może ja podam konkretny przykład. Buty Atomic Hawx Prime 130 S z tego sezonu - zapłaciłem 2280. Krótki przegląd i na sieci, nawet Allegro, oscylują wokół 2400. Oczywiście można kupić ten model przeceniony z zeszłego sezonu, oni też takie mieli, ale akurat mojego rozmiaru, dość popularnego, już nie było. Nie patrzyłem na stronach typu bittl albo podobnych, ale też moim zamiarem było być fair. Dodatkowo zapłaciłem 380 za personalizowaną wkładkę (bez tego nie da rady w moim przypadku). Za dostosowanie skorupy, linera (termoformowanie oraz 2 punkty odbarczania) nie zapłaciłem nic, modyfikacje są gratis jeszcze przez 2 lata (teraz doczytałem, że ta usługa jest gratis jeżeli kupujesz wkładki). Przy mnie dobierała buty kobieta i sam szef ją obsługiwał, bardzo starannie, bez żadnych dróg na skróty, wiec nie ma się co bać puszczać córki tam samej.1 punkt
-
Też Czarna Góra, ale od poniedziałku. Podobno PIS zagonił bąbelki z powrotem do ławek, więc będzie okazja żeby pojeździć. Potem pewnie omikron się rozhula.1 punkt
-
1 punkt
-
Andrzeju w zasadzie trzymają ceny katalogowe, obniżki w przypadku końcówki z poprzednich sezonów lub mniej popularnych rozmiarów, które akurat w danym momencie nie zeszły.1 punkt
-
Ja chyba znowu Mosorny, co prawda pogoda taka sobie, ale śnieg przynajmniej jest.1 punkt
-
Szanowni Panowie Uważam, że rozpatrywanie przejazdów zawodników no chyba troszeczkę bez sensu jak pisał @Adam ..DUCH, zawodnicy jadą na limicie, często "niepoprawnie" technicznie, liczy się efektywność a nie stricte książkowy przejazd. Walczą na trasie o ułamki sekund i przypuszczam, że zawodnik ze zdjęcia nie miał zielonego pojęcia o "kontrze", po prostu w tej chwili i tym momencie trzeba było albo musiał tak pojechać. @Adam ..DUCH ma rację - kadry wyrwane nieco z kontekstu całego przejazdu, co nia znaczy że Le Master nie zauważył pewniej prawidłowości przy takich ewolucjach i je po prostu nazwał - podając opis na czym to polega. Wolałbym jednak aby analizować bardziej przyziemne przypadki (demonstratorów/instruktorów), bo przypuszczam że nigdy nie będę jeździł (i pewnie większość z nas) w Beaver Creek, a tym bardziej w SG 🙂 pozdrawiam1 punkt
-
One są kluczowe. Tak naprawdę, będąc w dobrym rytmie, to wystarczy wykonać niewielkie poprawkowe ruchy sterowe, a reszta to tylko kontrola prowadzenia. Tutaj nie ma żadnych specjalnych ruchów biodrami, trzeba tylko (i zarazem aż) ustawić się tak, by wytrzymać przeciążenia. Moim zdaniem kluczem jest wczesne krawędziowanie, potem wystarczy tylko zacieśniać skręt. Ja polecam bardzo proste ćwiczenie na wczesne krawędziowanie, pokazane na początku filmu. Można je wykonać na w miarę płaskim stoku, najlepiej na slalomówkach.1 punkt
-
Cześć No to nie masz szans na szybki postęp. O "spięciu" nie pisze dlatego bo tak mi się widzi, ale dlatego, że jest to podstawowy i niezbędny warunek dobrej jazdy. Napinka ma dwa podstawowe negatywne aspekty: - bez uzyskania swobodnej sylwetki, w której napięte mięśnie nie blokują stawów a te ruszają się automatycznie jak zawieszenie w samochodzie nie ma mowy o dobrej jeździe. Na stokach jest dziesiątki sztywniaków, którzy wyuczyli się jazdy przez ćwiczenie i jakoś tam skręcają ale zawsze będą tylko betonowymi klocami na nartach. "Rozjeżdżenie" takich gości jest bardzo trudne a często po prostu niemożliwe. To jest rzecz podstawowa i niezwykle ważna a nabierzesz jej jeżdżąc i tylko jeżdżąc. Dla Ciebie najlepsza rada to zabierać się na narty z kimś dobrym kto NIE BĘDZIE, Cię uczył tylko będziecie sobie razem jeździć. - drugi aspekt to aspekt niezwykle upierdliwego klienta i narciarza. Klienta bo co chwila o coś pyta, nie skupia się na słuchaniu czy wykonywaniu ale ma własne koncepcje jazdy lub uzyskiwania poziomu. Gdy siada się spokojnie na browarze koleś nie pozwala Ci się napawać chwilą tylko męczy Cię jakimiś bzdurami o angulacjach czy innych rotacjach. Pozdrowienia serdeczne PS Pojadę z córką do Krynicy po Sylwestrze, można sobie razem pojeździć.1 punkt
-
Zamordyzm na hobbystycznym forum. To mnie naprawdę zastanawia czego to z ludzi nie robi władza. Nawet minimalny jej fragment.1 punkt
-
Troszkę nie ogarniam??? Panowie wam chodzi o Jacka Ciszak-a, administratora Skionline????🤣1 punkt
-
to słabo bo ja napisałem Jezus Chrystus i dostałem 100 punktów ujemnych 🙂1 punkt
-
Jak napisałem w poście Jarosław Cenzor to skasował po 20min i tak się przejął, że w ostrzeżeniu wpisał mi 50pkt. ujemnych;)1 punkt
-
A poza tym piszę tylko na DEMOKRATylYCZNYCH FORACH które przestrzegają zasady wolności słowa! Przestałem pisać na tym takim innym dziennym gdzie dzięki reklamom i cenzurze pan właściciel widzi się po całym świecie i cały pleps jest zadowolony z relacji pana JC1 punkt
-
Witam Sporo ostatnio pojawiło się na forum filmików których bohaterowie mają duże kłopoty z prawidłową pozycja na nartach. Poniżej pare rad jak na sucho taka pozycje pocwiczyć: Buty powinny Ci wymuszać dobra sylwetkę na sucho a jak sa za miekkie lub za niskie będzie troszke trudniej - warto o tym pamietac. Zkładamy, że są OK więc: Załóż buty, dopnij je lekko tak jak na poczatek dnia. Stań w butach w taki sposób aby ciężar ciała był równomiernie rozłozony na całej stopie, nogi lekko ugiete - tak jak wymusza but, golenie moga byc delikatnie oparte o języki ale pamietaj delikatnie. Podstawa to równowmierny rozkład ciężaru na całej powierzchni stopy. Tułów lekko załamany w biodrach. Przedłużenie linii tułowia i goleni powinny tworzyc dwie proste równoległe. Ręce przed soba, lekko ugiete, trzymane swobodnie, mniej więćej w takiej pozycji aby dłonie trzymające kijki były na granicy zasięgu wzroku gdy ten skierowany jest przed siebie. Nogi rozstawione naturalnie - na szerokość bioder. Zwróc uwage aby kolana przy ugieciu nie schodziły do wewnątrz - częsta kobieca przypadłość. Wykorzystaj lustro aby kontrolowac postawę. Jeżeli wszytsko jest OK czujesz że stopy obciążone są prawidłowo i pozycja jest stabilna, spróbuj teraz wykonywac ruch w przód i w tył ale wychodzący tylko ze stawów skokowych. Pozycja pozostaje niezmieniona a Ty powinieneś poczuć że rozkład cieżaru sie zmienia. Gdy jest na palcach - wychylenie, gdy na pietach odchylenie. Staraj sie na tyle kontrolowac ruchy aby buty nie odrywały sie od ziemi w żaden sposób. Ten zakres ruchów to zakres bezpieczny w którym pozycja jest prawidłowa i stabilna. Spróbuj obniżać i podwyższac pozycję. Pamietaj o równomiernym uginaniu stawów skokowych, kolanowych i bioder przy zmianie wysokości pozycji (równoległośc linii goleni i tułowia). Pamietaj o kijkach i sposobiej ich trzymania - równolegle, talerzyki pare cm z tyłami wiązań. Pamietaj o rekach - zawsze z przodu zawsze ugiete. Jeżeli masz z rękami kłopoty i w trakcie jazdy opadają i są prowadzone luźna wzdłuz tułowia to juz jestes odchylony - to najczęstszy błąd Ręce sa bardzo ważne i staraj się nad nimi zawsze panowac. To tak na poczatek. Pozdrawiam1 punkt
-
Cześć Na początku tematu starałem się opisać prawidłowa pozycje na nartach oraz balas w płaszczyźnie strzałkowej (podłużnej), to teraz może trochę o balansie w płaszczyźnie czołowej ( poprzecznej0 oraz o przyjmowaniu układu dośrodkowego niezbędnego przy prawidłowym obciążeniu narta w skręcie. Stańmy w pozycji narciarskiej przed lustrem, w normalnych butach, nogi lekko ugięte ręce lekko ugięte, łokcie swobodnie nie przyciśnięte do tułowia ani nie odchylone na zewnątrz. Przedramiona w równoległe dłonie w zasięgu wzroku gdy patrzymy na wprost. Spróbujmy pochylić lekko kolana i biodra w bok. Na początek idzie biodro, które niejako pociąga za sobą kolana. Nogi cały czas równoległe, kolana pochylone o ten sam kąt. Kolan i biodra staramy się pochylać jednocześnie ruchem powolnym i jednostajnym. Pochylenie kolan i bioder rekompensujemy załamując ciało w biodrach i pochylają tułów w stroną przeciwną. Staramy się w taki sposób kontrolować pozycje aby cały czas stać na całych stopach. Zwracamy uwagę aby: - pochylanie było jednoczesne, ruch płynny - nie tracic stabilność - stopy cały czas na ziemi - nie obracać tułowia , nawet przy maksymalnych wychyleniach tułów nieruchome, żadnej rotacji Teraz spróbujmy przechylić kolana i biodra w taki sposób aby poczuć że obciążane są krawędzie stóp – kontrolujmy ten nacisk poprze pogłębianie układu kolana biodra. Teraz jesteśmy na krawędziach. Nie dział na nas siła odśrodkowa bo stoimy dlatego pozycja jest trudniejsza do kontrolowania a możliwe wychylenia znacznie mniejsze ale mechanika jest identyczna jak w skręcie ciętym. Spróbujmy wykonać to ćwiczenie w butach narciarskich. Tu już niewielkie pochylenie kolan i bioder poskutkuje obciążeniem krawędzi – w tym wypadku buta (pamiętajcie o tym żeby podłoże nie było śliskie) Starajcie się teraz zmieniac rytmicznie krawędzie. Zwróćcie uwage że przy zmianie nastepuje coś w rodzaju przeskoku z jednej krawędzi buta na drugą. Zwracajcie uwage żeby ten przeskok był Wracajcie uwage aby stopy nie ruszały się ani do przodu ani do tyłu, zadnych ruchów obrotowych Anie stopami ani żadną inna częścia ciała, tylko naprzemienne pochylanie kolan i bioder rekompensowane pochyleniem tułowia w drugą strone. zsynchronizowany w obu nogach a nie stanowił dwóch oddzielnych ruchów. Gdy zastosujecie ten schemat ruchowy na stoku o niewielkim nachyleniu będziecie wycinac piękne równomierne łuki. Na nartach zaczynajcie na małej prędkości, zwracajcie uwage aby narta wewnętrzna nie wysuwała się zbytnio – przy łukach o małym do średniego promieniach praktycznie w ogóle. Miłej zabawy Pozdrawiam serdecznie1 punkt
-
Cześc Naturalne jest stanie na szerokość bioder - po prostu naturalne. Szerzej nie ma potrzeby. Zawodnicy też stoją naturalnie ale sa na stoku co sprawia że momentami w skręcie na stromym odległośc pomiędzy nartami może byc i metr ale mierzona po sniegu a nie w rzucie. W jeździe najważniejsze wydaje mi sie to aby nie było kontaktu pomiędzy nogami powodującego blokowanie pozycji. Taka sytuacje mielismy w pozycji wąskiej czy przy słynnym kolanko w kolanko gdzie sami blokowalismy sobie mo.zliwośc tuchu w stawach - mozna sprawdzić nawet na sucho, że ruchomośc w stawach jest znacznie więcksza gdy jesteś w pozycji naturalnej niż wąskiej. Co do poszerzenia sladu to jest to ciężka praca. Mnie doprowadzenie do płenej kontroli zajęło jakies 5 lat. Ćwiczyłem przedze wszystkim smigi ze zmienna szerkościa śladu, zmienianiem szerokości w trakcie jazdy itd. Na płaskim stoku możęsz jechac patrząc na narty i kontrolować slad i wysuwankę. To dore ćwiczenie na zoptymalizowanie pozycji, trzeba ja teraz zapamietac i wprowadzić w nawyk - prosto nie będzie. Uważąm że jazda wąska sama w sobie nie jest jakims wilekim błędem pod warunkiem że: - jest to jazda na dwóch nartach a nie w pozycji typu monoski - kolana ścisniete, nogi związane - trzeba mieć świadomość kontrolo śladu i umiec w razie potrzeby go pszerzyc albo zwęzic To tak na szybko mi sie nasuneło. Pozdrawiam1 punkt