Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.12.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
Dziś Val di Fiemme,. Pierwszy dzień na nartach od dwóch lat! Pogoda folderowa. Stoki przygotowane fajnie. Śnieg "przyjazny", miękki. Pierwsze zjazdy - ciało mocno usztywnione. Zjazdy na rozum. Następnie z każdym zjazdem spięcie "puszczało" i pod koniec dnia już pamięć mięśniowa powoli wracała. W sumie jestem z siebie zadowolony (odczucie oczywiście subiektywne), ale radość była duża i coraz większa. Warunki super. Załączam fotki. Jutro inny ośrodek z tego regionu 🙂. Pozdr.6 punktów
-
No dobrze wszystko jest jasne! Ten głupi komputer, czy też system rejestrujący prostestował, że podaję się za kogoś, kto już był na forum. Komputer leciwy, ale nie zamierzam go zmieniać. Hasła gubię. A mam ich całą furę, ponieważ rejestrowałem się w przeszłości w różnych miejscach. Wcale nie związanych z nartami. Nie mogę być Dziadkiem, ponieważ nie znoszę być nim dla kogoś obcego. Zresztą z Kubusia jest już blisko dwumetrowy Kuba. Doszedłem do wniosku, że dobrze by było, aby młodsze koleżanki i koledzy mieli z pierwszej ręki wrażenia ze stoku, gdy uda się im dożyć(czego usilnie życzę w przyzwoitym zdrowiu) do plus 80. Będę pisał czasem felietony ze stoku. Pozdrawiam serdecznie wszystkich bez wyjątku!4 punkty
-
W tym sęk, nie opieram się na domysłach, ale wynikach badań w recenzowanych czasopismach, tylko takie przechodzą do publikacji. Pewnie napiszesz, że sponsorowane, czy kupione, bo taka to zwykle jest retoryka. Ale przy braku dowodów. Jeżeli masz porządnie opracowane dane w recenzowanym czasopiśmie medycznym, które są w przewadze w stosunku do dominujących informacji o korzyściach, to z chęcią przeczytam. Więc nic tu nie ma do szklanej kuli. Jak pisałem, decyzja do podjęcia tu i teraz, nie za 10 lat. Teraz trzeba zważyć za i przeciw. Nie szkodzić nie oznacza nie podejmować działań, mają one być takie, aby korzyść netto przynieść, tylko tyle i aż tyle. Jeżeli mamy dowody na skuteczność interwencji, to jej zaniechanie jest przestępstwem i zdecydowanym działaniem na niekorzyść tego człowieka. Czy ktoś jest butny i arogancki, to nie zmienia wyników badań. Dzieci w granicach prawa mogą wybierać, są na to odpowiednie przepisy, jednak decyzja dziecka często jest pochodną poglądów rodziców, natomiast obowiązkiem lekarza jest podawać informacje zgodne z wiedzą medyczną, jeżeli dziecko poprosi to w sposób taki, aby zrozumiało. Co do skutków szczepionek, to owszem są informacje o zwiększonym ryzyku zapaleń mięśnia sercowego po szczepionkach mRNA u mężczyzn w pewnych grupach wiekowych. Ale jednocześnie wiemy, że przebycie COVID to dużo większe ryzyko zapalenia mięśnia sercowego, jak również większe ryzyko zakrzepic, zawałów mięśnia sercowego, zaburzeń rytmu i co tam sobie ktoś wyobrazi. Więc stosunek skutków korzystnych i niekorzystnych jest jednoznaczny. A to co robi basia, czyli przytaczanie setek czy ileś tam przykładów doniesień z portali to nic innego jak próba zmanipulowania, przytłoczenia ogromem informacji, co nijak się ma do meritum. Nawet jak będzie ich kolejnych kilkaset. Po co podejmować w ogóle dyskusje?4 punkty
-
Czas na podsumowanie rozpoczęcia sezonu narciarskiego 2021/2022. Wyjątkowo wczesne to rozpoczęcie, z reguły startowaliśmy gdzieś koło Świat, w tym przypadku taśma poszła w górę już 5 grudnia. Dojazd do CG wyjątkowo Ok, DK8 między Wrocławiem a Kłodzkiem podejrzanie pustawa, aut mało. 2 godz 25 min i jesteśmy na miejscu, mimo białej drogi przez pierwsze 60km- padał śnieg w krainie ziemniaka, 4x4 robi jednak robotę. Na miejscu na CG parking wypełniony tylko w max 20%. Warun śniegowy bdb, twardo po narta. Jazda na Efce na okrągło, brak kolejek do bramek. Można się wyjeździć. Po godz 14 pole narciarskie prawie puste. Dla dzieci przygotowano atrakcje, m.in.św Mikołaj jeździł saniami po stoku, a na godz 13 zaplanowano mini slalom narciarski dla pociech, jadących za wspomnianym Mikołajem. Widok rodziców z telefonami Kom nagrywającymi pociechy bezcenny. Dzis odpalony został orczyk przy dolnym odcinku B Fis, tam to już kolejka dłuższa, bo na jakieś 1-2 minuty czekania. Ale i warun korzystniejszy, bo bardziej stromo, tez twardo pod narta.. Wzdłuż orczyka rozstawione mini tyczki klubu narciarskiego, młodzież cisnęła na SL. Cisnęła całkiem zacnie, aż mnie wapniaka zazdrość zaczęła brać 🙂 Przy okazji rzut okiem na B- Fis: śniegu całkiem sporo, brak działaności ratraka ( na A identyczne). Na skiturach na B podchodzili dwaj narciarze, jeden wcześniej podchodzil na A-Fis. Zbiornik na wodę do armatek zapełniony w 1/3. Luxtorpeda cały czas pracowała raczej na pusto. Pod koniec dnia jedna z kanap miała 2 pieszych turystów. U nas tez pozytywnie: córka po raz pierwszy z własnymi butami i nartami nie juniorskimi (K2 all mountain z drewnianym rdzeniem-7cm vs wzrost) miała na samym początku instruktora. Widać dobry postęp w jeździe córki. Cieszę się ze pociecha chwyciła narciarskiego bakcyla i za rok/dwa to ja będę córkę gonił na stoku. Drugi pozytyw to same narty. Po raz pierwszy miała tak długie deski, do tej pory z reguły plastikowe narty z Hello Kitty/kwiatki do max brody. Jak wyrośnie z K2 to czas na nartę GS 🙂 Ja spotkałem się na szkoleniu z Widzewiak_z_Gor tez w ramach szlifowania techniki, fajnie się jeździło i rozmawiało 🙂 Przy okazji lepiej poznałem mój nowy nabytek Head GS 193cm R30- to ustrojstwo na krawędzi prawie nie skręca xD. Za to na krechę idzie jak dzika świnia w kartofle. Juz planujemy kolejne odwiedziny stoków narciarskich, w planie Szczyrk na Święta i CG na Sylwestra. Jak dobrze pojdzie to wpadnę solo na CG z samego rana 14 grudnia na 4 godziny. Wieść głosi ze maja otworzyć trasę B w ciągu tygodnia. Jak tylko popada białe i ratraki ubije to jest duża opcja na otwarcie tej trasy. Kto wie czy A nie dołączy do B. Sports Tracker wypluł 22 zjazdy w 3 godz 31 min, total Gora+dol 17,9km, V max 63km/h. Poniżej kilka fotek z dzisiaj:4 punkty
-
Jak powiedział mędrzec " Co Cię obchodzi wewnętrzna jak nie panujesz nad zewnętrzną". Z praktyki.....kiedy mój brat na kursie instruktorskim dzień przed egzaminem złamał nogę zapytał prowadzącego o egzamin - "co teraz". IW odparł - Panie Tomku kto jak kto ale Pan winien wiedzieć że do jazdy wystarczy jedna narta.........zapraszam jutro na egzamin......W tym kontekście i tłumaczeniu na "ludzki" ....jazda na narcie zewnętrznej skrętu jest podstawą wyszkolenia - to ma być jak oddech, jak otwarcie piwa po robocie - nie myślimy to robi się samo, dopiero wtedy możemy myśleć o wszystkim innym. Miękka, wyważona, stabilna, dająca komfort jazda na jednej - zewnętrznej skrętu narcie robi robotę i dopiero wtedy możemy myśleć o wszystkim innym. Dlaczego owo bardzo proste ćwiczenie jest takie fajne, bo: może je wykonywać osoba na każdym stopniu zaawansowania, można je wykonywać byle jak (może troszkę przesadziłam) Czego uczy: balansu jazdy na zewnętrznej, czucia siły bezwładności, podświadomego nacisku do przodu, jazdy równoległej: Na co pragnę zwrócić uwagę: sylwetka kontr rotacyjna - przyśpieszająca przekrawędziowanie, symetryczne odciążenie sygnalizowane obustronnym jednoczesnym zabiciem kijka, silny nacisk na cholewkę buta podkreślonym (druga z zawodniczek) skierowaniem dziobów do podłoża, odciążenie do przodu co skutkuje intensywnym naciskiem na dzioby nart w początkowej fazie sterowania. Porada dla rodziców - jesteście wnerwieni że pociechy od kilku lat tylko pizza pizza - każcie jeździć na jednej narcie najpierw tylko w trawersie i na moment, potem coraz dłużej i dłużej, zaraz po przekroczeniu linii spadku stoku potem w linii a na końcu przed linią - pokażcie im jak jeździ super dziewczyna z szelkami3 punkty
-
3 punkty
-
To jest reguła, w praktyce najbardziej niebezpieczna jest grupa jadąca razem. Niebezpieczna dla siebie nawzajem. Oczywiście nie jest najmniejszym problemem jechać razem zachowując odstęp, tor jazdy i bez wyprzedzania. Nie mniej jednak te trzy punkty to bardzo często zbyt dużo dla tworzonego ad hoc teamu i dlatego kolizje w takich grupach to normalka.3 punkty
-
Cześć SL to ja tu nie widzę. Może za krótka przy GS i się nie złapała w kadrze? Pozdro3 punkty
-
2 punkty
-
Dokładnie tak. Jazda w grupie jest bardzo ryzykowna. Zawsze należy puścić przodem szybszych jak również głupszych. W narciarstwie 100% pewności jest tylko gdy zostaniesz w domu.2 punkty
-
no fakt, tylko gdzieś i jakoś trzeba stawać się tym lepszym 🙂 dzięki Chłopaki za wskazówki, z mojej strony - jeśli zauważycie Panią w lekko zaawansowanym wieku i w oczojebnej kamizelce - to ja ... tak dla zdrowotności mojej i Waszej 😉2 punkty
-
2 punkty
-
Stanęło na all mountain K2 długość 150cm z drewnianym rdzeniem. Narta sięga córce do mniej więcej czoła. Wczoraj po raz pierwszy raz na nich jeździła. Szybko przestawiła się z krótkich nart „do brody max” na obecny model. Córka cieszy się, ze narty stabilnie zachowują się na zlodowaceniu (było jedno takie miejsce wczoraj na CG), wcześniejsze juniorskie naty z logo Hello Kitty to nie był dobry pomysł na takie warunki. Do tego doszedł instruktor na pierwsza godzine jazdy i robi się obiecująco. Narty oddane na manualny serwis do Widzewiak_z_Gor, ciekawy jestem opinii pociechy po tym zabiegu.2 punkty
-
2 punkty
-
Trzymajmy się kolejności (metodyki), a dane nam będzie....Tu było wiele dyskusji i negacji inicjacji wewn. itp. Zwał jak zwał, wszyscy tytani narciarstwa "free skiing" i zapewne nie tylko, wykonują przekrawędziowanie w końcówce skrętu czyli na nodze wewn. która staje się zewnętrzną kolejnego skrętu. Czasami jak złapią super flow, robią to wręcz w powietrzu. HH nazywa to wprost zginaniem nogi zewnętrznej w celu "zdjęcia" z niej ciężaru....ale zostawmy to wszystko, zaufajmy Duchowi i do wszystkiego dojdziemy i będziemy czynić podświadomie. Inaczej to łamiemy sobie jako początkujący głowę sporami jeżdżących długo (ciut lepiej czy ciut słabiej) i mamy tylko większy galimatias pod kaskiem, bo zastanawiamy się finalnie za dużo co i gdzie wykonać i kto do jasnej Anielki ma rację.1 punkt
-
Jak ktoś nie wiedział to polecam film "14 SZCZYTÓW: NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH." https://youtu.be/8QH5hBOoz08 Jest już na Netflix Project Possible – 14/7” – tak nazwał swój projekt Nirmala 'Nimsa’ Purji. Nepalczyk, były żołnierz oddziałów specjalnych armii brytyjskiej, postawił przed sobą szalone wyzwanie: wejście na 14 ośmiotysięcznych szczytów w ciągu siedmiu miesięcy. Plan zrealizował z nawiązką, w 2019 roku skompletował Koronę Himalajów i Karakorum w 189 dni! Wejścia realizował przy pomocy butli z tlenem. Świat sportu lubi rekordy, a akurat ten rekord pewnie długo nie zostanie pobity. Przed wyczynem Nepalczyka najszybciej na 14 ośmiotysięczników wszedł świetny koreański himalaista Kim Chang-Ho (7 lat, 10 miesięcy i 6 dni – niemniej nie używał tlenu z butli, więc trudno porównywać).1 punkt
-
Teraz by miały oznaczenie Atomic Cloud 9 WB i targali byśmy forum co jest lepsze🤪😆1 punkt
-
To cloud chyba 9 z 08/09. Fajna narta w systemie beta. Ale to nie slalomka1 punkt
-
Cześć Na ogólnie dostępnym stoku wśród ludzi masz obowiązek - jak dobry narciarz - jeździć tak aby być 100% pewnym i bezpiecznym. 100% to znaczy 100% a nie 99.5%. "Zapas", który stosujemy powinien być na tyle duży aby wyeliminować całkowicie niebezpieczeństwo zderzenia czy uderzenia w kogoś a także bycia uderzonym. Pisał o tym na przykład Śpiochu w bardzo prostych słowach - w tłoku się nie jeździ bo nie ma bezpiecznego sposobu jazdy. Jeżeli jesteś zmuszony poruszać się w tłoku to znaczy, że dokonałeś błędnego wyboru stoku, pory, dnia...i powinieneś to natychmiast naprawić idąc do domu. Cześć Ja nie mam pretensji do jakiejkolwiek prawniczej wiedzy, piszę tylko jak powinni moim zdaniem być traktowani potencjalni stokowi zabójcy i koniec. Takie osoby na każdej górce są i są do wyłuskania w ciągu dwóch zjazdów. Nie raz zdarzało mi się brać udział w relegowaniu takich gości ze stoku, czasami niestety za późno. Tu nie ma mowy o błędach - jeżeli ktoś jeździ ryzykowanie, szybko, brawurowo w normalnym ruchu narciarskim to jest to wynikiem jego świadomej decyzji a nie przypadkowego błędu. Pozdro1 punkt
-
Trochę bez związku, ale sstare czasy po drodze z Banff do Jasper... powinni mi płacić za reklamę Kii...1 punkt
-
Jesteśmy na miejscu. Podróż przez Czechy, Austrię i wreszcie Włochy, bez żadnego kontaktu z "authorities". Śnieżyce zaczęły się już w Czechach. Austria - trudna jazda w intensywnej śnieżycy, ale za to bez korków (jechaliśmy ze soboty na niedzielę). Pomimo braku korków podróż zajęła 4 godziny ponad planowany czas. Wg prognoz jutro rano ma być słonko i takie tam inne... Pozdr. 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
Nie mam takich doświadczeń, zawsze sobie znajdę coś dla siebie i do tego bezpiecznie.1 punkt
-
Jeśli ktoś jedzie wolno, nie należy jechać przy samej krawędzi trasy. Lepiej z boku, ale zostawić 2m odstępu. Skraj trasy to tradycyjne miejsce, gdzie szybsi próbują wyprzedzić, Jeśli ktoś dojeżdza do samego płotka to zderzenie prawie pewne, bo ten szybszy nie ma już gdzie uciec. Nietypowa linia to zazwyczaj proszenie się o kłopoty. Jeśli główny nurt leci w dół, a Ty w poprzek to prawie pewne, że ktoś Cię zgarnie. Dlatego niebezpieczna jest poprawna jazda na nartach (chyba że śmigiem). Większość jest zaskoczona, jeśli ktoś podkręca skręty. Poza tym w tłumie nie należy jeździć w ogóle. Gdy jest tłok, nie ma bezpiecznego sposobu na jazdę. Można tylko ryzykować mniej lub bardziej. Znam przypadki potrąceń osób które stały obok trasy albo nawet w oddaleniu o kilkanaście metrów od krawędzi.1 punkt
-
Chyba ważniejsze jest zachowanie się podczas jazdy jak obserwowanie z wyciągu. Choć oczywiście zawsze warto zidentyfikować piratów. To co możesz zrobić, a związane jest to z umiejętnościami, to na przykład wybór toru jazdy. Im bliżej jesteś krawędzi trasy (najlepiej jechać po odsypach i za tyczkami) tym bezpieczniejsza. Każda nietypowa linia jest dobra. Dalej słuchasz uważnie co się dzieje z tyłu - narciarze (a już deskarze szczególnie) są głośni. Usłyszysz bez problemu jak ktoś się zbliża i z którego kierunku. Możesz mu ustąpić z drogi. Ja w każdym razie jak jadę w tłumie (co teraz zdarza mi się niezmiernie rzadko) to bardziej koncentruje się na słuchu jak na wzroku. Jak nie czujesz się pewnie możesz co jakiś czas zatrzymać się i obczaić co jest z tyłu. Dojeżdżasz wtedy do krawędzi trasy, najlepiej stajesz za drzewem. Bardzo dobre są też słupy, armatki itp elementy infrastruktury. Jak nie masz wytrzymałości aby stok połknąć na raz to lepiej wyznaczyć sobie postój "z góry", a nie wtedy gdy nie masz już siły zrobić kolejnego skrętu. Najlepszą metodą jest bycie najszybszym na stoku. Właściwie to wystarczy być wystarczająco szybkim - nie trzeba bardzo gnać. Przy większej frekwencji unikamy skrętu długiego. Warto też jeździć przewidywalnie (to szczególnie jak prowadzimy grupę), niespodziewaną sytuację warto zasygnalizować kijem. Sam osobiście też wolę mieć przewagę manewru dlatego szanuję wysokość - raz, że reszta jest niżej dwa, że mogę ją zamienić na prędkość.1 punkt
-
1000 skretow, to 20 zjazdow w takim Zielencu, w tempie jak na filmie. Nie wiem czy odjezdzilem pokute w calosci, ale jestem zajechany 😄1 punkt
-
1 punkt
-
Jeżeli za 8 dni będę wyglądał na stoku jak Pan od 1:45 ogłoszę triumf "Ducha" nad materią...1 punkt
-
Nikon popatrz poszło bokiem😅. Jeden wspaniały film (śliczne dzięki za jego wygrzebanie) rozwala cały system w zakresie współczesnego doboru nart. Wyparcie, niedowierzanie, uległość wobec specjalistów od marketingu??? Teraz chyba rozumiesz dlaczego polecam mniej taliowane i nieco dłuższe narty dla osób początkujących.1 punkt
-
1 punkt