Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.11.2021 w Odpowiedzi

  1. Cześć Moja sugestia byłaby taka aby wybierać firmy/miejsca, które posiadają kadrę o przeszłości sportowej, organizują (jako jeden z elementów działalności) kursy kadrowe itd. Z tego punktu widzenia Hski jest bardzo OK. Ze swojej strony mogę jeszcze polecić GSTeam na przykład. Dlaczego?... : Po pierwsze takie osoby jeżdżą na nartach technicznie doskonale i skutecznie co przekłada się na bycie znakomitym wzorem do naśladowania a pamiętajmy, że nauka odbywa się w dużej mierze przez naśladownictwo podświadome. Po drugie w trakcie szkolenia kładą Oni nacisk na bazę technicznych zachowań związanych ze skutecznością jazdy i jej uniwersalnością a nie pięknem wycinanego łuku - bo to nie ma żadnego znaczenia. Zwróćcie uwagę, że najbardziej kulejące elementy we współczesnym szkoleniu to świadomość odciążenia i dociążenia nart, synchronizacja odciążenia z przekrawędziowaniem i/lub rotacją a kluczową ewolucją do jakiej powinien dążyć każdy narciarz jest poprawna jazda po łuku w fazie sterowania oraz kształtowanie na bazie poprawnego skrętu z poprawnym sterowaniem, skrętu krótkiego co w efekcie ma prowadzić do jazdy śmigiem. Bez przynajmniej poprawnej jazdy śmigiem w ogóle nie powinno się myśleć o jeździe ciętej. Ona i tak "pojawi się sama" jeżeli cykl szkoleniowy będzie prowadzony poprawnie.Największym błędem współczesnego szkolenia, wspólczesnego narciarstwa amatorskiego w ogóle, jest zbyt wczesne dążenie do jazdy ciętej bez opanowania podstaw. Pozdrowienia serdeczne
    2 punkty
  2. Cześć I wszystko się zgadza idealnie Krzysztofie. Patrzymy z zupełnie innej perspektywy, Ty rodzica, który uczy własne dzieci my - ja i Adam - z perspektywy instruktorskiej pewnych wypracowanych schematów, które wiemy, że pracują statystycznie. Taka sytuacja obawy jest bardzo częsta i właśnie dlatego rodzice pytają i... zazwyczaj postępują po swojemu bo im się tak wydaje czy spowalniają postęp i osiągnięcie celu czasami o lata. Kolega Grimson, który pyta jest doświadczonym narciarzem z tego co pamiętam osobą, która użytkuje praktycznie tylko długie narty więc wie o co chodzi. Dostał odpowiedź w pierwszych pięciu sześciu postach (razem z wątpliwościami, o których Ty również piszesz). Reszta to już tylko dywagacje mający luźny związek z tematem. Pozdrowienia
    2 punkty
  3. Miejsce to samo. Zdjęcie inne, a przede wszystkim gwarantuję Ci, że pod nogami zupełnie inaczej ... I to właśnie lubię. Niby to samo, ale wracasz jakiś czas później i jest duuuża zmiana, czasami na plus, a czasami na minus. Po prostu nie jest monotonnie jak np. podczas codziennej drogi do pracy.
    1 punkt
  4. Latem to też moje dzieci były na tych obozach i były zadowolone. Nie bardzo pasuje mi ten termin, bo 15 stycznia wieczorem wracamy z Włoch. Myślałem też nad kursem demonstratora np. Kursy instruktorskie -HSKi.pl tylko, że to jest kurs popołudniowy a nie obóz.
    1 punkt
  5. ...sorry, nie umiem dodać filmiku z mojego kompa. Musi wystarczyć fotka z któregoś z poprzednich wyjazdów:
    1 punkt
  6. Adam, wcześniej napisałeś, że jeździła na SL 165. Napisałeś, że miała 180 wzrostu, jak na 11 latkę, to wręcz nieprawdopodobne (chyba, że jednak była odrobinę starsza). A to, że dzieci jeżdżą na źle dobranych nartach, zbyt krótkich - pełna zgoda. Co do Twojej córki, jeździ bardzo fajnie, przy jej poziomie umiejętności, może jechać na dowolnej narcie, na jaką ma ochotę, tylko że jest to poziom jazdy nieosiągalny dla przeciętnego Kowalskiego. Tylko w tym wypadku, mamy 9 latkę, która ma teraz 158 wzrostu. Jeżeli ojciec kupi jej GS w rozmiarze 160 - 165, to on w przyszłym roku będzie już przykrótki. Dlatego zastanawiam się, czy to dobra droga. Dodam, 9 latkę, która spędziła na nartach maksymalnie 35 dni. To mniej więcej tyle co moja córka w sezonie. Syn jeździ odrobinę więcej. Być może nie mam racji, nigdy nie zamykam się na zdanie osób o odmiennych poglądach na dany temat. W tym jednak wypadku, mam dość świeże doświadczenia z dziećmi w tym wieku. W mojej ocenie, kupno GS +5 do wzrostu, jako narty na najbliższe 2 sezony, to zły pomysł.
    1 punkt
  7. Proponuje Ośrodek Ostoja Koninki!! Nawet jak będzie lockdown to właściciel dla nas otworzy 🙂
    1 punkt
  8. Cześć Parę stacji mogą ogarnąć. Czarny Groń - jeżeli chodzi o spotkanie - jest miejscem bardzo dobrym, kameralne, dobra baza, nas znają i my znamy wszystkich. Zawsze dobre przyjecie i wiele można załatwić dodatkowo. Piotrek np tyczki na wydzielonym stoku z pomiarem... bez tłoku. 😉 Ja tam i tak będę i zapraszam oczywiście. Jeżeli ktoś ma lepszą propozycję i układy gdzie wszystko ogarnie to super. Pozdrowienia
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...