Adam, wcześniej napisałeś, że jeździła na SL 165. Napisałeś, że miała 180 wzrostu, jak na 11 latkę, to wręcz nieprawdopodobne (chyba, że jednak była odrobinę starsza). A to, że dzieci jeżdżą na źle dobranych nartach, zbyt krótkich - pełna zgoda. Co do Twojej córki, jeździ bardzo fajnie, przy jej poziomie umiejętności, może jechać na dowolnej narcie, na jaką ma ochotę, tylko że jest to poziom jazdy nieosiągalny dla przeciętnego Kowalskiego.
Tylko w tym wypadku, mamy 9 latkę, która ma teraz 158 wzrostu. Jeżeli ojciec kupi jej GS w rozmiarze 160 - 165, to on w przyszłym roku będzie już przykrótki. Dlatego zastanawiam się, czy to dobra droga. Dodam, 9 latkę, która spędziła na nartach maksymalnie 35 dni. To mniej więcej tyle co moja córka w sezonie. Syn jeździ odrobinę więcej. Być może nie mam racji, nigdy nie zamykam się na zdanie osób o odmiennych poglądach na dany temat. W tym jednak wypadku, mam dość świeże doświadczenia z dziećmi w tym wieku. W mojej ocenie, kupno GS +5 do wzrostu, jako narty na najbliższe 2 sezony, to zły pomysł.