Skocz do zawartości

Ranking

  1. Mitek

    Mitek

    Members


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      13 979


  2. Adam ..DUCH

    Adam ..DUCH

    Members


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 894


  3. kordiankw

    kordiankw

    Members


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      6 072


  4. izus5

    izus5

    Members


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      12


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Hej, gdzieś mi umknęła Twoja odpowiedź, dopiero znalazłam.. 😊 Wszystko to co napisałam jest prawdą. Rozumiem, że na trasy czerwone i czarne i w celu szybkiej jazdy, wpuszczają tylko technicznych perfekcjonistow? Bo jak mam złą postawę, czy ręce za bardzo z tyłu, to znaczy, że nie umiem jeździć? Kurcze, chyba nie tędy droga... Wszystkiego uczyłam się sama, w czasach kiedy nie było filmików na YT. A teraz poniekąd źle nawyki są utrwalone, to fakt - ale z każdym sezonem coś poprawiam.. Kocham jazdę na nartach, czuję się stabilnie i zachowuje na stoku odpowiedzialnie. Gdybym nie panowała nad nartami, to bym szybko nie jeździła, bo mam wyobraźnię, zwłaszcza, że można zrobić komus krzywdę, nie tylko sobie..
    3 punkty
  2. Czytałem Marek twojego posta zaraz po przebudzeniu i przeczytałem „ wlazłem na żony waginę” 😄 . Od razu wyobraziłem sobie przyczynę podjętego postanowienia o szlifowaniu formy 😉 .
    3 punkty
  3. Masz rację być może moje wypowiedzi są nieco skrzywione bo ........łapię się na tym iż każdego pytającego podświadomie traktuję jako mojego kursanta któremu chcę dopasować jak najlepsze narty i to pomimo tego że zanurzony jest w oparach błędnych teorii i jest mu tam całkiem dobrze. Wiele jest błędów w technice - jedne bardziej drugie mniej wpływają na ogólną jazdę. Nad jednymi ciężko trzeba pracować ale niektóre można zniwelować prawidłowo dobranym sprzętem. Poczytaj troszkę o tych X7 - jeżeli nie ma ciśnienia sprawdź pod okiem instruktora inne rodzaje nart także takich krótkich z rockerem i szerokich pod butem. 1. większy promień - tak stabilniejsza przy większych prędkościach pod warunkiem że jest długa 2. krótsza nie odpowiada szybciej, szybciej odpowiada narta wąska pod butem i o sztywności zmierzającej ku nartom sportowym 3. Za reaktywność narty odpowiada twoja technika 4. skręt STOP sytuacyjny jest w trudności taki sam jak na narcie długiej jak i krótkiej ale w pierwszym przypadku znacznie skuteczniejszy 5. Slalomka to narta na każde warunki, GS zresztą też.....🤣 5 Zbyt krótkie narty wymagają znacznego wysiłku fizycznego, wymagają ciągłej uwagi, kontroli i dobrej techniki
    2 punkty
  4. Mitku, wykopy za pomocą koparki na dobre dwa metry. Pozdrawiam.
    2 punkty
  5. Cześć Nie chciałby koleżanki urazić ale jest to błędna analiza i błędne podejście - nic się nie zgadza: - poziom deklarowany 6/7 - szybka jazda - trasy czerwone i czarne - brak zahamowań i do tego deklaracja jazdy nietechnicznej oraz irracjonalny strach przed długością nart co jednoznacznie mówi o poważnych brakach nad kontrolą. Nie tędy droga niestety... Pozdrowienia
    2 punkty
  6. Nie dadzą rady, zbankrutują bez antyszczepionkowców - Austria upadła, Austrii już nie ma.
    2 punkty
  7. Cześć Co Wy macie z ta wagą koledzy kochani? Waga taka czy inna nie jest niczym złym, liczy się forma. Gdy jesteś aktywny i doprowadzisz wagę do pewnego optimum okaże się, że dalej już nie chudniesz. Zmienia się za to struktura. Tłuszcz zamienia się na tankę mięśniową. Zakładam - co dla mnie oczywiste - że celem nie jest obniżenie wagi samo w sobie bo to zupełnie co innego. Oczywiście, jak jesteś koczkiem, biegaczem czy kolarzem waga ma znaczenie i trening musi być prowadzony ze szczegółową znajomością fizjologii zawodnika, przygotowany pod niego włączając w to dietę, okresy i sposób odpoczynku itd. Ale my nie jesteśmy zawodnikami... Pytanie kolejne - moim zdaniem zupełnie źle postawione: Ile dziennie możecie z pełną satysfakcją i radochą przejechać? Na tak sformułowane pytanie mogę odpowiedzieć: Kilkaset metrów, jeden zjazd. Wszystko co się dzieje przed i po to jest tylko element dodatkowy. Właściwie każdy wyjazd na narty podporządkowany jest temu jednemu zjazdowi. Najpierw poznajesz topografię rejonu, oceniasz stoki ich potencjał. Zmiennych jest wiele ale zazwyczaj wystarcza na to dzień jazdy jeżeli mamy powiedzmy 100km do objechania i jest dobra pogoda. Później koncentrujesz się na wybranych stokach oceniasz ilość ludzi w zależności od pory dnia i sytuacji, światło, jak pracuje śnieg w czasie dnia itd. i zaczynasz pierwsze próby z wyborem optymalnego toru. Trzeciego dnie już wiesz sporo ale zawsze musisz poświęcić tą godzinę czy dwie na dojazd do wybranego miejsca, poznanie specyfiki dnia itd. ale to już może być czas na pierwsze maksy i pośród nich może się pojawić ten właśnie zjazd, po którym już wiesz, że możesz spokojnie iść do knajpy na browary bo lepszego już tego dnia nie będzie. Swego czasu byliśmy w dobrej ekipie na Tuxie. Po dwóch dniach znaleźliśmy fragment - jakieś 200-300 metrów gdzie śnieg był po prostu idealny. Czułeś jak każdy Twój ruch jest przenoszony na narty, jak one natychmiast reagują i robią idealnie to co chcesz. Nic nie chwyta anie się nie ślizga, nie trzeba oszukiwać ani się napinać. Jeździliśmy cały dzień przejeżdżając 95% czasu w pozycji stojącej, z kijami w ręce gadając i idąc na kreskę aby tylko przelecieć do tego miejsca, żeby nikt nam go "nie zabrał" ani nie zniszczył. To było jeszcze w zeszłym wieku a pamiętam każdy moment... Jakbym się uparł to mogę jeździć cały dzień, wte o wew wte. Jakbym się założył to mogę dojechać i wrócić te 100 czy 120 km jak wyciągi pozwolą albo się Pana uprosi... tylko po co? Pozdrowienia
    2 punkty
  8. od roku mniej więcej tak: 3-4 razy w tygodniu w porze lunchu idę do gymu -20 minut - różne atrakcje - trening siłowy lub pilates, core albo balans- piłka bosu - przysiady bułgarskie, na jednej nodze itp - główna zasada- żeby się tylko nie spocić !!! 4 x w tygodniu po pracy do gymu na trening cardio - 60 do 90 minut- klasa spinning(2-3x) plus lesmills body attack - HIIT stylu(2x) piatek i sobota - trening siłowy z trenerką- 60 minut niedziela - rower 50 do 80 km - 2.5 do 3.5 godziny Trening siłowy w porównaniu z biegowym- zwiększa masę ciała, zwiększa apetyt, zwiększa potrzebę snu wnioski: potrzebuje oprócz nowego kasku- stary ma 7 lat, nowe spodnie narciarskie w większym rozmiarze nie czuje się szczególnie przygotowana do sezonu: planuje dodać : plyometrics- więcej „skocznościowych” ćwiczeń Już nie ma gdzie tego czasowo wcisnąć wiec: silowy trening zredukuje i zamienię na balans i skoczność
    2 punkty
  9. Cześć Jeżeli myślisz o motywacjach to w naszym wypadku nie był to z pewnością kotlet tylko coś co nazwałbym obowiązkiem społecznym. Gdybym miał rozpatrywać szczepienie jedynie z punktu widzenia mnie jako jednostki to pewnie bym olał. Covida przechorowałem bez najmniejszych problemów, odporność zbudowana itd... więc po co? Rybelek - czyli moja żona szczepiła się w sobotę. Wcześniej nie było sensu bo również miała zbudowaną odporność po chorobie. No ale planuje wyjazdy więc... Słuchaj lepiej, żeby był to kotlet i szczepienie niż "poczucie własnej wolności" 🙂 i jego brak. Pozdrowienia
    2 punkty
  10. No więc powiem Wam , jak to dotąd było. Postanowiłem sobie, ze tym razem się przygotuję, tzn. zrobię formę przed styczniem. Postanowienie zapadło w lipcu, gdy zaobserwowałem swoją mierną formę podczas koszenia posesji (ca. 20 arów). Nadto, pewnym rankiem nieopatrznie wlazłem na żoniną wagę w sypialni i pokazało mi 85 kg ( 62 lata, 176 cm / ...... qrde pokazało 85 kg). SIERPIEŃ 2021: decyzja o podnoszeniu formy zapadła. Już mniej pracy w ogródku, można się szykować! Niestety, ożywiła się znacznie moja branża (maszyny do budownictwa drogowego) i zamiast ćwiczyć namiętnie, jeździłem od Koszalina po Białystok, od Wrocka po Przemyśl. Wynik zajefajny, ale na ćwiczenia czasu brak: to kwestia samodyscypliny, ale trzeba bardzo często wieczorem w hotelu robić oferty, umawiać nowe spotkania, zmieniać harmonogram pracy w ciągu najbliższych dni , przemieszczać się rozsądnie planując swój wojaż, słowem - trudno wówczas ćwiczyć. Mimo że dres , buty i nawet specjalną karimatę woziłem cięgiem z sobą. Sierpień skończy się dobrym wynikiem finansowym. WRZESIEŃ: w naszej firmie (właścicielami są Francuzi) to ostatni miesiąc roku obrachunkowego. Fajnie. Znaczy, w warunkach bezzarazowych wszyscy chcieli się live spotykać, rozmawiać i negocjować. No problem! Znów jeżdżę jak obłąkany tu i tam, w międzyczasie produkuję oferty dla następnych (bieda, jak jest coś poza standartem ). Szef co dwa - trzy dni pociska, że mamy szansę na rekordowy wynik itp. ... Koniec września - jest nowy sprzedażowy rekord, chwała wszystkim oczywiście ,premii brak (spore koszy mamy .... he he he ....). Słowem - zajebiście. Nie nadmienię, że wirtualnie przez cały ten czas wyobrażałem sobie, jak mocno ćwiczę . PAŹDZIERNIK: no i pięknie - stary rok zamknięty rekordowym wynikiem , siedzimy sobie około 05 października całą niewielką 20-osobową ekipą w fajnej knajpce Pera przy Hynka w Wawie - świętujemy wynik!!! Po 3 dniach mail od szefa : NOWY ROK CZAS ZACZĄĆ!!! no i w koło Macieju.... Słowem, znów dużo ofert (czasem trzeba się douczyć detali urządzeń, bo klienci coraz mądrzejsi a nabycie tej wiedzy wymaga czasu, korespondencji z fachowcami producenta itepe ). Ok, próbuję zacząć jakąś sekwencję treningową/ biegową w warunkach hotelowo - wyjazdowych ... qrde nie wychodzi, po prostu brakuje czasu . LISTOPAD: dziś mamy 08/ poniedziałek. Otóż ze 12 dni temu doszedłem do wniosku, że tak się nie da. W związku z tym postanowiłem rozpocząć przygotowania do sezonu od zrzucenia nadmiernej (chyba ) wagi: od bodaj 28 października schudłem (do dziś) o 6 kilogramów. Metoda jest prosta - ograniczyć ilość spożywanej karmy, zarazem pijąc znacznie większe ilości wody. Proste? Proste. Na razie działa. Sądziłem, że (jak bywało dotąd) jedząc bardzo mało będę głodny i zły. Itu pierwsze zaskoczenie - nie jestem, absolutnie. Może trochę moc postanowienia pomaga ... Dziś ważę około 79 kg, odczuwam to wyraźnie / mocno tak jeśli chodzi o ubiór jak i komfort funkcjonowania. Celu nie mam, tu nie ma co się wygłupiać, ale jeśli utrzymam poniżej 89 / ok. 78 kg, będzie zajefajnie. Różnica jest potężna, potencjał rośnie, chęć do nart i życia także 😀 Słowem plan na dziś jest taki, że od około połowy listopada zaczynam rozciągać się, przebieżki, skoki , malutkie interwały 40 -60 m skipem tym czy innym, ćwiczenia brzucha itepe. Zabieram z sob a w podróże dres, buty sportowe, karimatę i wio naprzód! A jak to wygląda u WAS?? Czy potrzebujecie takiego extra przygotowania, czy niekoniecznie? I ile dziennie w sezonie możecie z pełną satysfakcją i radochą przejechać??? Pzdr, Kaem
    1 punkt
  11. Nowe przepisy, od 8.11.21 hotele, stoki...tylko dla zaszczepionych lub ozdrowieńców. https://www.facebook.com/182146851877/posts/10159640815771878/
    1 punkt
  12. No patrz Panie... człowiek całe życie w błędzie,tak jak napisałeś 😄Dziękuję za wyjaśnienia.. Poczytam o tych nartach 🙂
    1 punkt
  13. Singapur poszedł odrobinkę dalej. Singapur: Niezaszczepieni obywatele nie będą leczeni na koronawirusa "Singapurskie ministerstwo zdrowia ogłosiło w poniedziałek, że mieszkańcy, którzy zostali zakwalifikowani do szczepień przeciw COVID-19, ale się na nie nie zdecydowali, nie będą już leczeni za publiczne pieniądze. Leczenie COVID-19 będzie wciąż w pełni darmowe dla osób zaszczepionych i niemogących się zaszczepić." Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-singapur-niezaszczepieni-obywatele-nie-beda-leczeni-na-koron,nId,5634493#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
    1 punkt
  14. Ski Amade a konkretnie rejony Hermanna ( 😉 ), o czym zawsze marzyłem. Nawet się zastanawiam czy kupować karnet bo po co mi karnet jak będę stał pod tym budyniem: i się modlił.
    1 punkt
  15. Dobrze zostawmy już te samooceny i troszkę pogadajmy. Powiedz mi droga koleżanko co przeraża cię w nartach 170 zwłaszcza iż takie które ci zaproponowałem piętkę mają taką samą jak slalomka. Tutaj dodam że stwierdzenie "krótkie narty lepiej skręcają" to bzdura do kwadratu.
    1 punkt
  16. Moja żona ma Nordica GT 156 cm Narty Nordica GT 76 Ti FDT + TPX 12 FDT (skionline.pl) przesiadła się z Atomic Cloud 9 142 cm (wiem, że były za krótkie) i nie miała problemów z adaptacją wystarczyło parę zjazdów (pomimo ciężkiego mokrego śniegu). Bardzo fajne deski chociaż teraz po moich doświadczeniach z X9 namawiałbym ją na X7. Żona mierzy 165cm, waga 54kg
    1 punkt
  17. Cześć Dla mnie - wybacz - to jest typowe zbędne teoretyzowanie. Co z tego, czy jest zgodne czy niezgodne. Zamierzasz z tymi austriackimi zasadami walczyć. Po prostu zupełnie nie rozumiem po co to analizować w taki sposób. Znając sytuację napisałem dzisiaj do wszystkich znajomych maila żeby zapoznali się z zasadami i zadbali o ich respektowanie i... KONIEC, inaczej nie jadą. To jest dość proste chyba. Pozdrowienia
    1 punkt
  18. Ale tylko wtedy gdy się werżnie w śnieg....a jak Pani się ślizga to co wtedy??? A jeszcze będzie jej rocker trzepał???
    1 punkt
  19. Porady zawsze powstają w oparciu o samoocenę - jeżeli nie jest rzetelna no to pytający sam sobie krzywdę wyrządza...
    1 punkt
  20. Bardzo dobra decyzja Austrii, szkoda, że polski rząd nie zdecyduje się na takie rozwiązania - ale wiadomo - ich elektorat jest mocno antyszczepionkowy - a dla PiSu ważniejsze są sondaże niż zdrowie Polaków.
    1 punkt
  21. Jeżeli będziecie jeść mało nie schudniecie trwale. Tylko spowolnicie metabolizm. Waga wkrótce wróci. Prawidłowo jemy dość często, mądrze, bynajmniej nie mikro porcje (oczywiście jeżeli intensywnie i regularnie trenujemy). Waga nie jest żadnym wyznacznikiem. Trening powinien być regularny (prowadzony przez cały rok) i różnorodny (staramy się zmieniać ćwiczenia, aktywności, zaskakiwać nasze ciało).
    1 punkt
  22. Kaem, ja 175/77. Waga oczywiście ma znaczenie i ważna jest struktura ciała. Pamiętaj, że nadmierna ilość węglowodanów w diecie robi złą robotę (w uproszczeniu niespalone zamieniają się w tłuszcz). W innym temacie podrzuciłem filmiki, set ćwiczeń trwa 15 minut ale zdziwisz się, że zadziałają. Od jakiegoś czasu z uwagi na żonę je "zapodaję" (oczywiście szereg innych można odkopać w necie i stosować). Z tym końcowym pytaniem....Ja jeszcze jak wiemy nie jeżdżę, a raczej próbuję jeździć ale staram się od open do close, bo dla mnie ten rodzaj aktywności, to nie tylko zjechanie z góry na dół, a bardziej jakieś fizyczno-duchowe bytowanie w nieco innym wymiarze. Mam specyficzne "flow"...o niczym wówczas nie myślę, cała codzienna otoczka znika, jestem wolny i oczyszczony. Jestem pogodny już na samą myśl bycia niebawem gdzieś pomiędzy szczytami....tak, rozważam nawet przeprowadzkę, ale czy się odważymy?
    1 punkt
  23. Cześć Oczywiście. Patrząc z perspektywy tych paru lat podjąłeś genialną decyzję w idealnym momencie. Unikanie tłumów na stoku to oczywistość. I wszędzie wygląda to podobnie - musisz robić coś przeciwnego niż wszyscy i to wystarczy. 🙂 Co do samego TMRu to myślę, że trzeba jeszcze 2-4 lat aby opanowali sytuację na tyle, żeby przestali się uczyć i zaczęli normalnie pracować. Ale ta chwila z pewnością nadejdzie. Pozdrowienia
    1 punkt
  24. U mnie instalacje wodociągowe są na głębokości 1,8m zgodnie z uzyskanymi warunkami technicznymi. Szczyrkiem zainteresowałem się przypadkiem, planowałem zakup apartamentu w Wiśle, Krynicy, Szklarskiej Porębie, Karpaczu. Znalazłem okazję w Szczyrku, na chwilę przed modernizacją ośrodka. Jak patrzę z perspektywy czasu, to był strzał w dziesiątkę, bo porównując do aktualnych cen lokali w Szczyrku, moja inwestycja przez ostatnie pięć lat potroiła wartość. Mam świetna bazę wypadową na narty, zamrażając trochę groszy w akcjach TMR, skipassy mam za darmo, więc tak naprawdę to ponoszę jedynie koszt dojazdu do Szczyrku. Przez te kilka lat nauczyłem się jak unikać tłumów na stoku, więc póki co, nie nudzę się w Szczyrku. Myśle, że nadchodzący sezon będzie tak samo udany jak poprzednie.
    1 punkt
  25. Cześć Wypadało by bo głębokość przemarzania w naszym klimacie to chyba minimum 0,8m a i to na nizinach - w górach oczywiście głębiej. Myślę, ze realnie tyle 1.5 m to bezpieczne minimum. Natomiast dołki, o których wspominam to były klasyczne zagłębienia na dwa szpadle stąd coś mi się nie zgadzało. Wiesz to mogły być też jakieś instalacje tymczasowe... A co co Szczyrku to jak widać, ilość ludzi na m2 musi się zgadzać - ja przestałem jeździć (ostatni raz byłem jakieś 9-10 lat temu) a Ty zacząłeś. 🙂 Pozdrowienia PS Jeszcze a propos Szczyrku:
    1 punkt
  26. byłem do 2008 z podziwu dla tutejszego admina - że mu się chciało to odbudować po pożarze
    1 punkt
  27. poczekaj - może sezonu nie będzie Ja tam nic specjalnego nie robię, jak nie pada to jadę rowerem do pracy, 2 razy w tygodniu basen i raz w tygodniu 2-3 godziny na nartach
    1 punkt
  28. To jasne, do Szczyrku regularnie jeżdżę od jakichś 6 lat, wcześniej to była głównie Krynica lub Czarna Góra i ośrodki w Czechach ze względu na bazę u teściowej 25 km od przejścia granicznego w Głuchołazach. Zdjęcia zamieściłem żeby pokazać na jakiej głębokości idą rurociągi/wodociągi. Może zdjęcia tego nie oddają, ale głębokość to jakieś 1,5 m.
    1 punkt
  29. A tymczasem w Austrii panika sznyclowa, genialne moim zdaniem określenie: https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-panika-sznyclowa-w-austrii-tlumy-chetnych-do-szczepienia,nId,5630748 Dla mnie żenada, ale cóż, jakie społeczeństwo takie motywacje. Nażreć się kotleta ważniejsze niż szacunek dla samego siebie.
    1 punkt
  30. To fakt. Dlatego są osoby mające np. lewe zaświadczenia o szczepieniu. Szwajcaria w poprzednim sezonie, która udostępniała ośrodki narciarskie mimo całego covidowego szaleństwa reszty świata. Czy też "szczepienie chroni przed ciężkim przejściem C19", i jednoczesne milczenie na temat zgonów osób zaszczepionych (zweryfikowane info od lekarzy z którymi pracowałem). Nie ma co jednak ciągnąc tematu, bo skończy się bałaganem, zwyczajnie żyjemy w czasach gdy nie ma jednoznacznie czystych spraw. W 2010 roku we Włoszech zawiesili kampanię szczepień przeciwko A/H1N1 - kupili 24 miliony, chętnych było tylko 900 tysięcy. Można powiedzieć - dlatego teraz niech cisną, bo się głąby nie chcą szczepić powiedzą jedni...ale co się stało z A/H1N1, wyparował? Powiedzą drudzy. Wpadka holenderskiej firmy Crucell przed blisko 10 laty ze szczepionką przeciw grypie itd.itp i nie ma się co dziwić, że sceptycy są i będą. Jak wspomniałem kończę jednak temat ze swojej strony :) EOT
    1 punkt
  31. Na całą sytuację zamierzam zareagować z godnością osobistą. Jeśli mam wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze na ich wyciągi i czuć się obywatelem drugiej kategorii nie mogąc przykładowo wejść do knajpy napić się kawy, to uprzejmie dziękuję. Ja bez nart w Austrii przeżyję, pojadę tak jak rok temu do Serbii a może i do Bułgarii, Gruzji a może jeszcze gdzie indziej, przykładowo do Ameryki Południowej. Z przyjemnością poczekam aż niewidzialna siła wolnego rynku brutalnie zweryfikuje szczepionkową segregację. Szczególnie w kraju, który ma szczególne zasługi dla stworzenia faszyzmu, to tak całkiem przy okazji. 🙂
    1 punkt
  32. Tak, rusza tylko nadgarstkiem, a ramię ma nieruchome. Nikon przypatrz się bardziej, ale zgadzam się, że nie jest tak intensywny. Gdzieś słyszałem jego rozmowę z Tomem Giele i mówił że chciałby pracę rąk poprawić bo ma je zbytnio przy ciele. Chłopak jeździ super , widać że ma fan i bawi się tymi nartami. Ja mam trochę inne ruch ręką w samym wykończeniu skrętu i ten skręt jest trochę bardziej podkręcony. Podsyłam krótki filmik na którym to lepiej widać. Nazwałem to Booster Turn 🙂 - można się popastwić komentarzami. Filmik jest niepubliczny więc jesteśnie jedyną publiką 🙂 Pozdrawiam
    1 punkt
  33. Cześć Jak ja lubię ludzi martwiących się czyimiś interesami. Pozdro
    1 punkt
  34. Wystarczy się zaszczepić i wszystkie problemy z wyjazdem mnie nie obchodzą choć jest to tylko bonus po pierwsze zabezpieczam siebie, innych podobno też , przynajmniej pośrednio zakładając że nie będę zajmował miejsca w szpitalu. Bonus już blisko za dwa tygodnie Tyrolskie lodowce bez żadnego kombinowania.
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. Cześć Jeżeli to co piszesz jest prawdą pisaną z pełną świadomością tego czym jest prawidłowa jazda na nartach to tylko i wyłącznie narta GS typu Master - 170 lub lepiej 175 cm np: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,20-21,dynastar,speed-course-master-gs-r22,12520.html 173 cm. Pozdrowienia
    1 punkt
  37. Witajcie Kochani. Cieszę się bardzo, że forum odżyło, chociaż trochę w innej formie niż pierwotna. Wielkie podziękowania dla wszystkich którzy się do tego przyczynili.
    1 punkt
  38. Witajcie,mam pytanie,niechcący kliknąłem w taki komunikat ,który ukazał mi się w powiadomieniach na forum /ta grafika poniżej/ ,czy wynika z tego jakieś zagrożenie dla komputera? Hey! You just earned the 'Dedicated' badge!
    1 punkt
  39. Forum jak dla mnie mniej przejrzyste niż wczesniej, może być to kwestia jedynie przyzwyczajenia, ale takie pierwsze odczucie. Cale szczęście znów na nogach..tzn na nartach 🙂
    1 punkt
  40. Cześć. Jestem z tobą. Po prostu szukam firmy, z którą mogłabym pojeździć na nartach. Całe lato siedziałem grając na telefonie w kasie wypłacalne https://onlinecasinoprofy.com/pl/wyplacalne-kasyna-internetowe/ kasyna internetowe. Więc nie mogę się doczekać połowy grudnia.
    0 punktów
  41. Jak się zapewne domyślasz życzę im jak najgorzej. 😀
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...