Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 20.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
14 punktów
-
13 punktów
-
Cze W związku że mam i wszystkie miałem we Włoszech i na wszystkich jeździłem, pozwoliłem sobie na subiektywne porównanie tych modeli. Do dyspozycji miałem Stoeckli Laser GS 180cm, Kastle RX 12 GS 178cm i 173cm. Promienie w dłuższych podobne - ponad 18m i chyba w Kastle nieznacznie większy - oczywiście pomijalna wartość - w krótszych chyba o 1m mniejszy, ale ponad 17m. Na wszystkich jeździłem mniej więcej w podobnych warunkach. Na wszystkich z nich jeździ się podobnie, ale moim zdaniem są niuanse, które je różnią. Przede wszystkim waga. Stoeckli to ciężkie narty w porównaniu do Kastle. Kastle to waga piórkowa. Na Soeckli zacząłem sezon - więc wejście w rytm takiej swobodnej jazdy potrzebowałem nieco czasu, ale jeździłem na nich 3 pierwsze dni. Narty fajnie skonstruowane, mają relatywnie miękkie dzioby i piętki, chociaż rockerów brak w tej narcie, natomiast mimo jakiejś porządnej płyty ogólnej sztywności w tej narcie nie czuć. Generalnie to można na nich się wozić, jak i zapierdalać i tu takie moje odczucie, narty sprawiają wrażenie łatwych, czyli skręcanie jest proste i tam inicjacja i takie tam bzdury, aczkolwiek jak już sa w skręcie to trzymają jak pociąg towarowy. Pewność jazdy na high level. Początkowo to sprawiało mi trudność w zmianie kierunku jazdy, bo miałem wrażenie, że nie chcą puścić poprzedniego skrętu. Ale jakoś się zaadaptowałem i udało mi się je zmusić do posłuchu. Ciekawe też jest, że ich charakter się zmienia, jak się je dociśnie - oddają niesamowicie energię na wyjściu. Taki magiczny punkt w jeździe, po przekroczeniu którego, zmieniają swoje oblicze. Raczej narty dla dość dobrze jeżdżących amatorów. Kastle - nie ważne od długości jeździ się na nich podobnie, a że identyczne modele to charakterystyka podobna. Mimo, że dużo lżejsze od Stoeckli, i bez płyty sportowej - jakaś tam semi płyta - podkładka jest, to jazda na nich to czysta przyjemność. Narty łatwe, te krótsze to iście hybrydowe narty, bardzo skrętne, bardzo przyjazne i łatwe, ale przy szybszej jeździe bardzo stabilne i twarde podłoża nie są im straszne. Trzymanie bardzo dobre, nie mają słabości oprócz szumu z dziobów na śniegu z kryształków lodu. W obu przypadkach, brak tendencji do myszkowania niezależnie od długości, w prędkościach amatorskiej jazdy - tak powiedzmy do max 100km/h. Jazda na wprost oczywiście. Ski Tracks wskazał max nie przekraczający 85km/h - ale myślę, że jazda normalna w skrętach wynosiła w granicach 60km/h. Na + to niższa waga i jazda w trudniejszym terenie - muldy, gdzie jednak braki techniczne rekompensujemy siłowo - tutaj przerzucanie nart lżejszych jest mniej wysiłkowe. Jednak Stoeckli to ciężkie narty. Ja osobiście na muldy (nie odsypy) wybrałbym Kastle i tak naprawdę długość jest obojętna. Jednak moja propozycja dla osób chcących wie spróbować z dłuższymi nartami to Kastle GS 173cm. Narty niesłychanie przyjazne, jednak dające dużo pewności w jeździe. Oddają energię bardziej liniowo i tak naprawdę nie zaskakują narciarza, jakimś ekstra strzałem. Moim zdaniem - to narty do całodziennej jazdy trasowej na wszelkiego rodzaju warunki i stoki, od płaskich jakich w PL jest multum po Alpejskie. Wczoraj je miałem w Białczańskich okolicznościach przyrody i dawały radę i ta prędkość do jazdy wcale nie musi być aż tak wysoka, aby móc na nich jeździć nawet na stoku typu Rusiński jest wystarczająca. Maks zabrał wczoraj PX 66 177cm i był bardzo zadowolony, jednak na Litwince zmienił na SL, bo tak samo stwierdził jak ja, że na wylodzeniach, te narty mają bardzo słabe trzymanie. Były po serwisie - więc ostre, a na Rusinie z rana było twardo (-9 stopni C) i nic nie narzekał, wręcz twierdził, że są świetne. Na Litwince zmienił PX-y na moje SL Kastle i stwierdził, że jest kolosalna różnica. Na Rusinie także jeździłem na PX-ach i zachowywały się wyśmienicie. Super skrętne narty mimo długości. Krótki filmik z jazdy z Włoch, treningowa czerwona - zazwyczaj pusta, bo przy orczyku, no syna miałem pod ręką - bo był oblegany przez dzieciaki, a było ich trochę. Na ostatnim Maks jedzie na GS Head junior 21m, da się skręcać. Na Stoeckli nie jeździł, bo przestawianie wiązań to już zabawa, jednak jeszcze ma o numer mniejszą stopę niż ja, chociaż jest ciut wyższy. pozdro13 punktów
-
12 punktów
-
Dzisiaj przejechaliśmy do La Plagne, piękne miejsce widokowo i narciarsko. Nieco bardziej wysokogórski niż Les Arcs. Fotka wspólnie z @eliorlan, liczbą nie nadrobimy zlotu forumowego, ale serce się rwało.11 punktów
-
"Dzięki teorii wiem, dzięki praktyce czuję. Teoria wzbogaca intelekt, praktyka zabarwia uczucie, trenuje wolę”. Miała być planowana 3 dniówka, ale "tu awaria, tam pożar" i tylko sobota została dniem wolnym, więc żona zaczepnie w czwartek "no to chyba wariacie nie pojedziesz na jeden dzień?" Odpowiedziałem "zobaczę, raczej nie, ale czekam na wiadomość". I jednak, ostatnia sobota była dniem zabarwiania uczuć, choć jeszcze w piątkowe południe nic na to nie wskazywało. Tuż po 12 otrzymałem jednak odpowiedź na wysłane dobę wcześniej video "...trzeba trochę poprawić...". Pomyślałem - optymistyczny człowiek i baardzo uprzejmy...trochę 🤣 Tak więc zerwałem się o 3:30, a o 4:15 ruszyłem S7 i S52 w stronę stolicy Tatr. 423 km i po 4 godzinach kręcę na rondzie w Poroninie (no jest dobrze, choć spieprzyli nieco S52 na odcinku bliżej A4) Aura i śnieg z tych 100/100. Jeden człowiek chciał, drugi znalazł dla Niego czas, więc... Trema była duuuża, ale ponoć jak spadać, to z wysokiego rumaka. Jednak skrócenie dystansu, poziom i forma sprawiły, że zniknęła natychmiast. Postawę przyjąłem jedyną słuszną, niepytany milczę, słucham i wykonuję. Cóż przy tym poziomie merytoryki, czasami szczęka opadała na śnieg, a "narciarski świat" chwilami wywalał się do góry nogami. Kilka idiotyzmów narciarskich definitywnie wyjaśnionych, więc było zdziwienie, ale i satysfakcja. Było od pługu, przez NW, stopy, kolana, biodra i ręce, aż po linię spadku stoku i zwracanie uwagi na ukształtowanie terenu. Były fazy w skręcie sportowym i rekreacyjnym. Ba, o dziwo było nawet o cholewkach butów, mimo, że słowem nie wspomniałem. Wszystko jednocześnie tak jasno i prosto przekazane. Byłem kiedyś na szkoleniu z IW, ale teraz dla mojej osobowości całościowo bomba. No zasadności takiej "pierdółki" jak łuki płużne, to mi nikt jeszcze tak obrazowo i przekonująco nie przedstawił. Po najbardziej ekscytującej części dnia, przeskok na ulubione w tym regionie, tereny "Białczańskiego Tygrysa" 🙂. Tutaj zdziwko, bo mimo początku ferii i przewagi poznańskich i krakowskich rejestracji...luz i blues, a więc idealnie dla wyczerpania zapasów energii jakie mi zostały i cierpliwe, wolne/szybkie "kręcenie" po stoku. Nie było już sił, ani ochoty by pozwolić sobie na błąd zakończony wywrotką, więc po jednym zjeździe wróciły do bagażnika. I symboliczny znak samozadowolenia na koniec tego dnia, moje ślady, ale nie dlatego iż cięte, nie nadzwyczajne. Ważne, bo nie były celem, tylko skutkiem poprawienia błędu. Błędu fundamentalnego, który mimo świadomości jego popełniania, miałem problem sam skorygować. Błąd czai się i czaił będzie nadal, ale pojawiło się czucie jak go zwalczać. Uff, zmęczony, obolały nawet, ale mega zadowolony, więc ostatni skręt i pora do domu. Melduję się na chacie około 21, rumuńskie Renault spaliło 8.8l/100km LPG według wskazań komputera (jazda 110-130, z kilkoma zrywami na 150). Żona od drzwi mówi " no widzę po buźce, żeś szczęśliwy..." No cóż, dobrze, że jest w człowieku jeszcze ta odrobina szaleństwa 🤪, bo niby 860 km, tylko lokalna górka, tylko kilka godzin na stoku, a mimo tych rozsądkowych minusów - jeden z najlepszych moich narciarskich dni, a to znaczy, że jest szansa na kolejne 😉... "Nieufny zarówno w stosunku do obcego, jak własnego zdania. Nie wiem, poszukuję, zadaję pytania."10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
Pierwszy dzień za nami , warunki na trasach wiosenne bo temperatura była na plusie ,od jutra ma sypać co mnie bardzo cieszy 😁 a w ośrodku są miejsca z przetarciami, niewiele ale są i też czekają na śnieg.10 punktów
-
cze Dzisiaj wieczorne Safari po Białczańskich górach😀 od 14.00-20.00 Dojazd bezproblemowy, ludzi mało. Na dobry wieczór Rusin i kiełbaska u kumpla w knajpie parę zjazdów, kiełbaska się ułożyła i zmiana na Jurgów. Warun petarda. Po drodze zahaczyłem jeszcze o Grapę ski, szybka kanapa, pustki i mnóstwo zjazdów. Widok na Białkę z Grapyski. Zakebisty dzień💪. pozdro10 punktów
-
Godz 8 Nowa Osada. Niestety i tak nie bylismy pierwsi.... ;-)). Dziala polowa stoku - na szerokosc. Do 10 pustki i luz, mozna pogonic. Teraz nieco wiecej ludzi i upakowani na tej polowce... hamulec w glowie zaciagniety... Z plusow - nowa ladna karczma zbudowana na miejscu grzybka powyzej parkingow. Ze stoku widac Stozek - stoi i Siglany - dziala glowny stok. Warunki baaaaardzo dobre, narty spisują sie doskonale, ja gorzej.... 😉10 punktów
-
Uff, wreszcie sezon rozpoczęty. Mosorny z rana twardziutki, ale akuratny, nie zapomniałem jak się jeździ, trochę luzu tylko trzeba se było przypomnieć. Po 11 zaczęło mięknąć, ale praktyka z ostatniego marca zaprocentowała super miękką jazdą, mimo wąskich slalomek. Żonka też pierwszy raz od 2 lat. Teraz już z górki.10 punktów
-
Cze Podsumowanie 6-cio dniówki w Madonnie. Dwa słowa przychodzą mi na myśl: BYŁO ZAJEBIŚCIE. Wyłączając przykre zdarzenie - złamany obojczyk i wizyta w szpitalu, nie żałuję wyjazdu. Na 6 dni 5,5 dnia słońca, sporo tras zamkniętych, w piątek zamknęli z powodu wiatru 5Langhi, a był plan tam z synem pojeździć. Next time. Spaliśmy w Dimaro, codzienny dojazd z 20min do parkingu w Carlo Magno Campo. 6 Jurków za dzień - czyli frytki. Taki widok z Hotelu miałem: Pojeżdżone przyzwoicie, myślę, że 300-350km zjechane. 2x ski Tracks włączyłem i wyszło 52 i 57km zjazdów, więc 300km raczej na pewno pękło. W niedzielę Włochów od groma, pon-piątek pustki. Najlepszy, to chyba ostatni dzień, po opadzie, trasy zrobione ale śnieg nie związał i ok 12.00 to na Spinale nie było komu chuju powiedzieć, wszyscy uciekli na pićku chyba. W czwartek po południu w opadzie kaszy, a potem śniegu, też pusto. W piątek boskie muldy były. Pojechaliśmy na koniec dnia z Maksem i kolegą, który chciał się troszkę z muldami spróbować na trasę nr 10, czerwoną która jako jedyna prowadzi z Folgaridy i Marilevy do Madonny. Rano wszyscy muszą ją zjechać. Był Mordor. Gościa zwozili w toboganie, a drugi czekał w kolejce😀. Próbował to przejechać pługiem, widziałem, no nie wyszło. Kolega dojechał, Jaggera z wrażenia postawił, że żyje jeszcze - ale glebę zaliczył. bohaterowie wyjazdu, narty tarasowe z serii uniwersalnych - święty Graal poszukiwany przez wszyskich. Za drobną opłatą podpowiem co to za narty. oraz kilka fotek z wyjazdu. i taka ciekawostka - narty carabinierri. pozdro10 punktów
-
Dzisiaj Pilsko dolne partie, dzień jakich mało w naszych górach, warunki petarda, cały dzień słońce, mało ludzi ,brak kolejek ,nuda.9 punktów
-
9 punktów
-
Teraz będzie oficjalnie i pompatycznie.. Kochani. W pierwszych słowach dziękuje za wsparcie mojej rodzinie..... itd Dziękuję naszym sponsorom a szczególnie firmie Kastle za to że udostępniła części ekipy najlepsze ( 😉 )na świecie narty. Dzięki Wam Twardzielki i Twardziele za wspólne chwile w knajpie i na stoku.. szczególnie dziękuję Mitkowi za Polaków rozmowy, Michałowi za celne wstawki, Krzychowi za roześmianą gębę, Rybelkowi za nową fryzurę, Markosowi za starą fryzurę, Szymkowi ..chociaż coś kręci, Eli za niesamowitą jazdę, Beacie za organizację całego spędu, Damianowi że porzucił Alpy coby do nas dołączyć, Poznaniakom Yedi (Marcie i Piotrowi)- niech moc będzie z Wami, Tadeuszowi - to był zaszczyt poznać. Markowi (cekaem) że pozwalał się czasem przekrzyczeć. .. no jasne że Adamowi - zwycięzcy tegorocznej edycji konkursu na tekst roku za.. "najlepsze na stoku uda do szerokich nart".. 🙂 ..widzimy się..9 punktów
-
agresywny troszkę jesteś, tyle że bez powodu... Na forum było kilkanaście stron o zlocie, a że w czwartek się posty urwały? no się urwały, bo dojeżdżaliśmy właśnie, a od chwili spotkania jest miliard spraw milszych aniżeli postowanie. Nie rozumiem Twoich pretensji zupełnie. Trzeba było przyjechać - jedni zrobili 100, inni 400 czy 500 km, ale byli bo chcieli, bo to spotkanie miało dla nich znaczenie. Nie ogarnąłeś się z tematem - miej pretensje do siebie. A co do fotek - to sprawa prywatna każdego zainteresowanego, ja nie zrobiłem żadnej. Ale sporo pięknych kadrów mam we łbie. Wszystkim wielkie dzięki!!! Jak zawsze, było przeprzednio!!!9 punktów
-
Drogi w białym szaleństwie kolego. Koncepcja zlotu o charakterze otwartym - dostępnym dla każdego uczestnika SF jak i także dla osób nie związanych z forum zrodziła się w naszych głowach kilka lat temu i myślę że temat wypalił. Ja zaproponowałem miejsce (myślę że dosyć przystępne w kontekście dojazdowym) dla każdego. Na fali uniesienia Naszym forumowym reżyserem stała się @.Beata.(to oczywiście jedyny słuszny wybór był ot taki przez aklamację). Ja ze swojej strony w miarę możliwości organizuję zniżki na karnety, szkolenie (nie chcę słyszeć o żadnych pieniądzach - kask pasuje mi do rękawiczek) lub inne atrakcje np stare narty do jazdy. Każdy i to bez wyjątku (tu chyba wypowiem się w ramach ogółu) jest mile widziany. Np w tej osłonie mieliśmy okazję pojeździć z najmłodszą uczestniczką zlotu która niewątpliwie pokazała nam jak można "bawić się narciarstwem", był ni z gruchy ni z pietruchy "stary forumoweiec" Tadziu który jak mi się wydaje, ba jestem tego pewien że spowodował u nie których opad szczęki ...że się da, a wiek nie ma żadnego znaczenia. Myślę że zorganizowane warsztaty dały niektórym narciarzom nieco do myślenia. "......twardzieli i twardzielek..." Forumowe "hasła" powstają z realnych zdarzeń z którymi mieliśmy do czynienia w trakcie zlotów i tak sobie myślę że jak wpadniesz do nas następnym razem z swoją drugą połową a ona w trakcie apre ski stwierdzi jednoznacznie że ".....potrzebuje czegoś dłuższego..." to myślę że wejdziesz w szerszy kontekst rozumienia. "Co było w ZW zostaje w ZW" - zasada zrodziła się samoistnie i ja akurat byłem jednym z pierwszych który ową zasadę złamał.....bura była. Grupówka oczywiście jest i z tego co wiem będzie to jedyna fotka udostępniona na forum. To był jest i pozostanie zlot forumowych "twardzieli i twardzielek". Osób które są w stanie coś poświęcić. Taką mam nadzieję.9 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
Niezależnie czy i w co wierzycie, lub nie, życzę wszystkim forumowiczom magicznego, spokojnego i pełnego radości okresu Świąt Bożego Narodzenia i najlepiej, by ta atmosfera trwała zawsze przez cały rok!9 punktów
-
Dziś inwersja, odpuściliśmy stanie w kolejkach na rzecz spaceru po miejscowym szlaku, po drodze spotkaliśmy całe dwie osoby. Widoki na Pilsko i Babią ,pełne słońce I marcowe temperatury. Koniec dobrego czas popracować.8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
Zlot forumowiczów … Twardzieli i Twardzielek. Co napisac? W internecie wiadomo - Ile to obgadanych tematów, rozkminek, a to sprzętowych, a to z techniki jazdy. Czasem śmiechy, czasem irytacje. To tylko internet. A real - 5 godzin jazdy po robocie, Narnia w Zwardoniu, zmęczenie. A tu sms Beaty - ,,czekamy,,. I aż się jaśniej zrobiło. Gdzie siedzą te Gamonie?! Podjeżdżam pod Halkę. Już wiem, głośno, śmiechy. No jasne - ekipa jest. Rybelek, Mitek, Beata, Ela, Markos, Lexi - wiadomo, od strzała poznaje. Pozostałych widzę pierwszy raz. Powoli się wyjaśnia kto jest kto. No i hasło wieczoru ,,ale on jest nauczycielem,, 🤣 Gościna wykwintna. Beatko - szacun. A dobreńkie. Mniam. Nie wiem kto robił sałatkę. Cudo. Pogadali, Adaś do domu w całości odwieziony. Po drodze antylopy jakieś, stada. Więcej tego niż w Bieszczadach u mnie. Szok. I taka myśl - nie wstaną na 9. Nie ma szans. A rzeczywistość? Cały skład bez mała melduje sie z rana. Jeździmy. Lexi - jak Ty potrafisz w śmigu zagęścić ruchy, to naprawdę. Mega. Marcos - posągowo idealna pozycja w każdej sytuacji, be cienia zawahania, precyzja toru. Ale nie tylko carving bo i wykonywanie ćwiczeń na warsztatach u Adama świetne. Mitek - jak włączysz tryb oszczędzania energii to Zwardoń Ski może się kończyć w Milówce. Za Tobą i Adamem mogę jeździć. Nie myślę o niczym tylko kijek, skręt. Tor mam czysty i bezpieczny. Tylko pracować. Nawet jak Mitek prowadzi i kadencja rośnie aby za chwilę średnim odbić to w lewo to w prawo. Mega. Żal że nie nagrane to było. Jechało nas trochę w tym wężu. Ela - świetny progres i objeżdżanie. Gdzie Wy tam w tym Poznaniu na nartach jeździcie ze tak to poszło?! Źle działamy na Beatę - zaczęła się puszczać. Cały szpaler forumowiczów świadkiem. A wiesz Beatko jak nas omijałaś? Wiesz jak to mega wyglądało? Marta i Rybelek - esencja pięknego narciarskiego stylu i wdzięku. Szymek - bardzo dobry śmig. Znaczy dobry?! Ja się nie znam. Mi się podobał. A Twoja Iga potrafi zawstydzić - tak te bączki kręci że hej. I nie że raz na jakiś czas wyjdzie. Pełna powtarzalność. A jaka fajnie ogarnięta?! Po prostu Leośka. Ona już chyba nawet zaakceptowała że wujek Krzysiek tak mówi na Nią. Świetna jest. Tyle zakodowałem i ośmieliłem się skomentować. To nie oceny. Raczej wychwycone ,,wow,,. Beatko, jeździliśmy trochę razem. Próbowałem Cię zwieść na manowce stoku byś pojechała trochę szerszym. Dziękuję za zaufanie. Starałem się by było bezpiecznie. Dziękuję też za organizację. Jesteś niezastąpiona. Adam, dziękuję za uwagi. Sokole oko na ręce w ciętym, na mój brak cierpliwości w prawym skręcie. Dzięki za warsztaty. I jazda w puszku okruszku - mega w tym płaszczu. Jak Nosferatu 🤣. Jeszcze by Ci takie kołnierze szpiczaste dodać i możesz polować na niewiasty. Lexi, bardzo dziękuję za ołówki i twój uśmiech, dobre słowo. Bardzo chciałabym aby poznały Cie moje dzieciaki. Mam nadzieję, że się uda w Bahledowej. Wszyscy cali i zdrowi! Zlot udany. Frekwencja dopisała. Dziekuje, przepraszam, proszę o więcej.8 punktów
-
8 punktów
-
O rety...jaka drama! 😂 Ażeby uspokoić emocje i uczynić zadość niecierpliwym i niebyłym oraz wbrew zasadzie, jako turystka wyciągowa wstawię coś...(choć nie wiem czy się wstawi) https://youtube.com/shorts/QDERLdKvALU Clips25-01-13_10-03.mov Na konkreta potrzebuję trochę czasu. DZIĘKUJĘ ZA FANTASTYCZNĄ IMPREZĘ! PS. Adaś - obiecuję, że w końcu się puszczę, Krzyś - a Tobie też wytrzepię 😉8 punktów
-
Bylo gorzej niz myslisz! Przyjechalo kilka osob, niektorzy nawet umieli narty zapiąc. Ktos jezdzil tyłem, bo zapiąl je odwrotnie. Mnie udalo sie jezdzic do przodu ale skręcac tylko w prawo, bo tam byl bar z dobrym piwem. Ktos jezdzil na jednej bo wyprzedzal druga narte... pewnie dlatego ze jaral cos z niebieskiej paczki. Ten czwarty udawal instruktora, pokazywal ugiecie kolan ale mial dlugi plaszcz instruktorski i nic nie bylo widac... O piatym to juz lepiej nie wspominać. Bylo jeszcze kilku ale ci nawet porzadnego pluga nie potrafi zrozumieć... Dziewczyny byly tak zażenowane, ze chowaly sie po kątach stoku i pewnie dopiero jutro odreaguja na tyle by zmienic exif w jakims starym zdjeciu z przedszkola i wstawic na forum.... W sumie zabawa była przednia. Nie tylko na stoku ale i na apresski, ktore przechodzilo plynnie w nocne Polakow rozmowy. Filmow nie bedzie, bo nikt nie zajmowal sie takimi pierdołami jak filmowanie, tylko fajną jazdą w kosmicznych warunkach. Było być.8 punktów
-
Ciężkie są te pytania. Spotyka się X osób, które są entuzjastami narciarstwa. Nie ma żadnej zorganizowanej formy. Można pogadać, wymienić się nartami, wypić razem kawę/piwo, jechać śmigiem w 8 osób wprawiając w osłupienie turystów z kanapy, albo być turystą na kanapie i myśleć sobie "ale świetnie te moje forumowe ziomki jeżdżą". Można iść na warsztaty do Adama, albo wymienić się z kimś doświadczeniami. Poza tym wszystkim jest sporo śmiechu. Jak to mogłoby się w ogóle nie udać?! Warunki? - Na wszelki wypadek lepiej nasmarować narty, ale póki chodzi kanapa to warunki są ok 😉8 punktów
-
Wypominki z wczora... warun świetny... na twardej bazie około 20cm świeżego...8 punktów
-
Dzisiaj ma pogodę odbyliśmy Rohače i o dziwo z żoną i progeniturą w liczbie 2. Pogoda wypas do 15, gdy zaczęło piździć, co akurat nie przeszkadzało. Dość ciepło, więc rano śnieg równiutki, ale nieco miękki. Jeździło się bosko. Potem przymuldziło i też była zabawa. Ludzi względnie kontrolnie, w zasadzie bez kolejki było. Wczoraj pono był zajob, bo wszyscy z Chopoka przyjechali jak tam zamknęli. Dystanse alpejskie prawie8 punktów
-
Polecam Kopaonik ośrodek na dobrym poziomie i mam super wspomnienia z tego miejsca, mój najlepszy wyjazd dziesięciolecia 💪 Tyle świeżego śniegu ❄️ codziennie nie widziałem od dziecka.8 punktów
-
Pojeżdżone na Pilsku. Ludzi multum i z każdą godzina przybywało. Warunki adekwatne do ilości narciarzy. Dzień bardzo udany, ale 10 minut trzeba było odstać w kolejce do wyciągu. Jutro ma ruszyć Buczynka ,chcieliśmy jechać na Mosorny, ale w takiej sytuacji może wygrać Pilsko. Wartością dodaną była wycieczka do sąsiadów i mam teraz dylemat widoczny na ostatnim zdjęciu, nie wiem z której strony zacząć. 🤔 Na pierwszym zdjęciu widać trasę kolei baba i grodzące ją płoty. Jakże znana sytuacja z polskich stoków.8 punktów
-
Na Czarnym Groniu całkiem znośnie, ludzi dużo, ale kolejek do wyciągów brak. Niestety czerwona trasa nadal zamknięta, wygląda jakby mieli uruchomić na dniach, bo ciągle sypali. Bardzo udany dzień, od razu czuć różnicę nawet po tak niewielkim opadzie naturalnego śniegu. Nowe Kastle spisują się świetnie zarówno na twardym sztucznym, jak i świeżym nieco rozjeżdżonym. To był dobry zakup ,narty są bardzo przyjazne i czuje się jakbym na nich jeździł od lat. Na ostatnim zdjeciu iluminacja na ryneczku w Ślemieniu. Jutro Pilsko. Pozdrowienia8 punktów
-
8 punktów
-
Dziś warunki można opisać krótko, cud, lód, malina. Tym razem pasek (karnet dla Chrześniaka bezproblemowo). Za to w restauracji obok basenów skończyło się jedzenie i Pani nas poinformowała, że czas oczekiwania to około godziny do 1,5 bo pojechali po towar. Rano wylizane. Z bliska tak. Fantastycznie. Ludzi mało, niektórych to mocno przygrzało. Chrześniak coraz lepiej sobie radzi na nartach. Stok trzymał się zaskakująco dobrze.8 punktów
-
Odpisuje dopiero teraz bo bardzo zajęty jestem . Musiałem to zrobić w ten sposób aby ogarniać temat. I dać przez YT. Oglądnij na spokojnie , Przemyśl i wydaj opinie . Kompletnie masz prawo z tym się nie zgadzać bądź pomyśleć ze to ma jakiś sens . Pozdrowienia8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
Małe i takie tyci tyci ogłoszenie parafialne. Jeżeli ktoś z uczestników będzie zainteresowany warsztatami z zakresu "nowinek" które prawdopodobnie znajdą się w nowym programie nauczania to ja serdecznie zapraszam. Miejsce raczej znane natomiast czas jest na ten moment malutką niewiadomą ale do uzgodnienia. Tematem warsztatów będzie 1. wczesne odciążenie 2. kontrroracja 3. antycypacja 4. NW vs schemat ruchowy NW Podstawą wyjściową będą łuki płużne i skręt z pługu z rozwinięciem do skrętu z poszerzenia kątowego. Zajęcia odbędą się w standardzie metodyki nauczania co oznacza że: rozpięte buty i szelki na dupie nie będą tolerowane !!8 punktów
-
Cze Żeby było w temacie też taka 6-ka z mniejszym stażem, ale nieco starszy na „łatwych” nartkach dla plebsu GS sklep 178cm R 18,5m. Te to już w miejscu skręcają. Sory za znaczek i brak głosu, duży plik i obrabiałem w jakimś na szybko ściągniętym programie. 1734647923.mp4 Ps. Gwoli uzupełnienia, deska bez płyty, blacha i drewno. Oprócz wkurwiającego odgłosu z plamy na dziobie fantastyczne narty.8 punktów
-
Czarny Groń..pierwszy raz w tym sezonie. Właściwie całe rano mgła - raz na dole raz na górze .. ale jakaś taka przyjazna - kontrasty dobre. Stok przygotowany wzorowo, sam naturalny śnieg więc bez lodu i cukru.. poezja!! Tłok jak na zdjęciach..7 punktów
-
Ja dziękuję wszystkim za przybycie, fajną jazdę bez napinki i pogaduchy kanapowo-wieczorne. Trzeba docenić i w szczególności podziękować Pani Reżyserzu @.Beata. za zorganizowanie całości, a także @Adam ..DUCH że zrezygnował ze swoich obowiązków i poświęcił czas na warsztaty, wspólną jazdę i pomoc indywidualną potrzebującym. Sztos. pozdro7 punktów
-
Tak jak pisałem dziś pierwszy raz staliśmy po 10 minut do wyciągu, a to piaty dzień sezonu. Trzeba też patrzeć gdzie i w jakich godzinach jeździmy. Jak ktoś ma dłuższe wolne, to oczywiste jest,że szuka śniegu. Jutro też atakujemy Pilsko,albo Mosorny. Tymczasem właśnie otwarliśmy sezon grillowy, na zewnątrz-9 i gwieździste niebo, pogoda idealna wyjazd noworoczny też Pozdrowienia.7 punktów
-
7 punktów